Skocz do zawartości
Forum

Jak rozumieć kontakt męża z byłą partnerką?


Rekomendowane odpowiedzi

Mam cudowną rodzinę męża, dwie córeczki,obecnie mieszkamy w Niemczech. Małżeństwem jesteśmy 4 lata a znamy się ponad 5. Przez te wszystkie lata w naszym życiu w różnych opowiadaniach życiowych mąż bardzo często wracał do swojej byłej partnerki. W niektórych epizodach było mi bardzo nie zręcznie,mąż tego nie zauważał. Od prawie 8 miesięcy prowadzimy "normalne"życie rodzinne, bo wcześniej mąż był na emigracji ja z dziewczynkami mieszkałam w Polsce. We wrześniu mąż dostał od swojej byłej partnerki smsa z treścią o przypomnienie jej jakiegoś hasła. Mąż, teraz wiem,że udawał zdziwionego,że czego ona ode mnie chce i skasował przy mnie jej kontakt. Lecz niestety mąż mnie okłamał,bo okazało się później,że Ona juz wcześniej się z nim skontaktowała a w momencie kiedy dostał od niej smsa przy mnie po prostu mnie okłamał. Wtedy powiedziałam,że nie chce aby miał z nią kontakt. Mój mąż nie uszanował mojej woli. Nie dawno skontaktował się z nią ponownie przez facebooka (przez przypadek się dowiedziałam). Byliśmy tydzień w Polsce , ponieważ zmarł mój wujek. Z przeprowadzonych wiadomości wynikało że bardzo chciał się z Nią spotkać. Przeżyłam ogromny szok. Powiedziałam mu o tym moim odkryciu i ponowiłam moją prośbę o tym,żeby zerwał z nią kontakt. Bardzo się oburzył,że nie zamierza z nią zrywać kontaktu, bo podoba mu się jej spojrzenie na świat,że jak będzie miał problem ze mną to jej się poradzi jak kobiecie, jakiś absurd. Myślałam,że jesteśmy z mężem na równym poziomie,że szanujemy swoje uczucia a tym czasem mój mąż ma to w nosie co ja bym chciała. Miałam kiedyś znajomą w pracy, i mój mąż powiedział, nie życzy sobie abym miała z nią kontakt. Uszanowałam jego decyzję. Moja koleżanka nie podobała mu się głównie z tego względu pewnie, że miała kiedyś romans z dyrektorem szkoły w której pracowałam. Ja potrafię uszanować prośbę, uczucia mojego męża a on wydaje się mieć moje uczucia przepraszam za wyrażenie "głęboko gdzieś".Zapytał mnie kiedyś czy ja nie wracam wspomnieniami do przeszłości, odpowiedziałam,że nie bo nie mam takiej potrzeby. Mam jego, cudowne córki więcej mi nie potrzeba. Ufam mojemu mężowi,ale wciąż krąże w koło myśli,że nadal ma z nią kontakt.Zapewnia,że bardzo mnie kocha i nie zrobił nic złego ,to dlaczego nie chce z nią zerwać kontaktu?Kiedyś nie było dla niego problemem,że znałam jego hasło do poczty, a od momentu jak znowu zaczął się z nią kontaktować zmienił hasło. W historii google przypadkiem natknęłam się na tytuł e-mail zatytułowany Michutek tak jak mówili do siebie jak byli ze sobą. Bardzo mnie bolą te kolejne odkrycia. Dlaczego nie może się od niej oderwać? Nie mogę tego zrozumieć. Proszę o opinie tej sytuacji i zachowania mojego męża psychologa. Z góry dziękuje

Odnośnik do komentarza

Witam, przykro mi ... Twój mąż to poprostu drań.
Wg mnie ma słabość to byłej i dlatego nie zerwie z nią kontaktu. Tęskni za tym co było kiedys z nią, ale zapomina, że ma żonę, której ponoć przysięgał miłość i wierność.
Pewnie jeszcze fantazjuje o niej podczas seks z Toba- brutalna prawda, ale to też mi się nasuwa na myśl. Nie szanuje Ciebie, a Ty uszanowałaś jego prośbę. Przypomnij mu o tym, postaw ultimatum. Nie wiem właściwie co mogę innego doradzić, bo z tego co widze, do niego nic nie dociera i nie zamierza tego zmieniać :(
Współczuję Ci bardzo!

Odnośnik do komentarza

Jedyny przykład w którym należy uciąć wszelkie kontakty, w przypadku gdy twego męża, nie łączą żadne zobowiązania z ex partnerką np w postaci dzieci, rozsądny człowiek urywa kontakt i to nie jest kwestia zaufania. A jego tłumaczenie się innym poglądem ex partnerki, tylko wnioskuje o skrytości twego męża i o waszych wspólnych rozmowach, zapewne czegoś brakuje w waszym związku i musisz się dowiedzieć czego i tych różnic poglądów. W przypadku gdy spotka się osobę jedną jedyną z jej wartościami i obudowaną błogimi wspólnymi wspomnieniami, to pomimo stworzenia nowej rodziny popartej uczuciami należy tego typu relacje wykluczyć.

Odnośnik do komentarza

No właśnie tak jak powiedziałeś rozsądny człowiek zrywa taki kontakt, i myślałam,że mój mąż jest taki,ale chyba się pomyliłam. Chcemy stworzyć dla Naszych dzieci dobrą przyszłość, rozmawiamy o tym jak im to zapewnić. W wielu kwestiach życiowych zgadzamy się, mamy podobne poglądy, nie przemilczamy żadnego tematu czy problemu. Dlatego ten powrót do przeszłości mojego męża jest tak niezrozumiały. Faktem jest,że mój mąż zawsze powtarza,że to On rządzi w domu, w wielu sprawach ma decydujące zdanie,ale czy ten fakt pozwala na nie uczciwość wobec mnie? Może myśli,że jak pełni władze to i wszystko inne też mu wolno a ja po prostu mam tylko być. Tylko,że ja też mam uczucia i chyba o tym zapomniał.

Odnośnik do komentarza

Anka jezeli Twój mąz raz na zawsze nie zerwie kontaktu z byłą to znaczy że rodzina nie jest dla Niego najważniejsza.Tylko jest egoistą który prowokuje byc może coś z czego sie potem nie wyplącze,nawet jak On będzie tego chciał to Ona niekoniecznie.Nie po to była szuka kontaktu żeby Twojemu mężowi doradzac w kwestiach rodzinnych,.Zapewnienia męża włóż miedzy bajki,nigdy nie była Mu obojętna skoro z taką częstotliwością ją wspominał.Jeżeli masz możliwość to zastanów się czy nie porozmawiać z tą panią o tym że nie życzysz sobie kontaktów Jej ze swoim męzem.Wiesz co Anka zawsze zastanawiam się dlaczego ludzie próbują mieszac w związku?Czy naprawdę nie zdają sobie sprawy że zawsze ktoś na tym ucierpi, a najbardziej dzieci?

Odnośnik do komentarza
Gość jakich wiele

echh ma racje . Owszem mozna miec kolezanki , przyjaciolki ...no ale byla i te opowiesci o zwierzaniu sie /

Nie kupuje tego -moj byly kontaktuje sie ze mna nie dlatego ,ze lubi ze mna rozmawiac -ma inne powody ....

Odnośnik do komentarza

Myślałam nad tym,żeby powiedzieć tej pani,że ma nie ingerować w Nasze życie, przemyśle czy tak nie zrobić. Mąż twierdzi,że to Ona go odszukała. Kobiecie nie poszło w życiu, jedynym konkretnym facetem w jej życiu to był mój mąż. Ona sama została z bliźniakami, które ma z żonatym mężczyzną, który się na nią wypiął. Może teraz próbuje przez słodkie słówka itp. odbudować to co kiedyś było między nimi. Właśnie nie rozumiem dlaczego ludzie są tak nie dojrzali i nie myślą nad tym,że krzywdzą innych ingerując na nowo w ich życie. Postawie sprawę jasno albo Ona albo My. Jeśli będzie miał mój mąż jakiekolwiek wątpliwości to będę wiedziała,że rodzina nie jest dla Niego Najważniejsza.

Odnośnik do komentarza

Tak się zastanawiam, czy nie jest tak jak kwiatuszek napisała, chyba dla każdego mężczyzny, powiedzenie kobiecie o przeszłości i przyznanie się do czegoś z przeszłości jest trudne. Swego czasu sam na własnej skórze doświadczyłem podobną sytuacje, wiem że kobieta w takiej sytuacji traktuje to jak pewnego rodzaju zdradę i nie wiem czy nie bardziej dotkliwiej tą emocjonalną niż tą cielesną, tą emocjonalną nawrotową zadałem kobiecie. Jeśli tak jest to ci współczuje, o ile przypadek się potwierdzi, to nie wiem czy pomoże tobie to, czy mąż nie zapomniał o tej kobiecie wiążąc się z tobą, czy po prostu ma nawrót do tego co było kiedyś. Wiem na pewno, że podejmując decyzję o wspólnym potomstwie, kobieta dla mężczyzny staje się najważniejsza a jeśli jest coś poza tym, to trzeba nauczyć się sobie tym radzić, wspólnie z dużą dozą wyrozumiałości oraz cierpliwości, by zaleczyć przyszłość.

Odnośnik do komentarza

Witam! Tak wiem dlaczego, bo tysiące razy słyszałam tą historie. Mój mąż kiedyś był na emigracji w Londynie (kilka lat tam spędził). Najpierw On wyjechał po jakimś czasie jego była partnerka dołączyła do Niego. Miałam miejsce taka sytuacja:wybrali się do znajomych w odwiedziny. Po wyjściu od Nich przechodziła obok nich para i mój mąż odruchowo w ich stronę się spojrzał i Ona wtedy zrobiła mu awanture o to,że ogląda się za innymi dziewczynami. Po tym incydencie mąż spakował swoją partnerkę odwiózł ją na lotnisko i oddelegował do Polski. I tak zakończył się ich związek.Spędziła z Nim trzy lata, byli nawet zaręczeni.Dziękuje serdecznie za odzew!

Odnośnik do komentarza

Witam po świętach! Tak, zerwanie było impulsywne. Mój mąż jest bardzo impulsywnym człowiekiem. Ona bardzo długo wydzwaniała do Niego itp.,ale On był nie ugięty i nie chciał naprawic tego związku. Z biegiem czasu jak poznaje mojego męża i tą jego impulsywnośc to wiem,że w jednym momencie wybucha a za chwilę tego żałuje. Teraz mam wrażenie,że jest podobnie w przypadku swojej byłej partnerki.

Odnośnik do komentarza

Witam! Sory ale te relacje z byla dla mnie nie sa normalne a zwlaszcza jak maz mowi Ci ,ze nie przestanie sie z nia kontaktowac bo jak bedzie mial z Toba problemy to bedzie mogl sobie z nia o tym porozmawiac.Czy on nie widzi ,ze Ty masz obawy co do ich kontaktow i ,ze one sa jak najbardziej sluszne.Nie radzilabym rozmawiac z ta kobieta bo jesli ona liczy na cos wiecej ze strony Twojego meza to bedzie wiedziala ,ze sie o nia klocicie i wykorzysta to. Pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza

Hej :) Anka, nie rozmawiaj z tą osobą... jeśli ona zabiega o Twojego męża, to jeszcze obróci się to przeciwko Tobie. Porozmawiaj z mężem, tak szczerze, jak się da. Chora sytuacja, jak słyszę takie rzeczy, to mnie trafia...
Powodzenia.:)

Odnośnik do komentarza

Hmm.... rozmowa z kłamcą nie da nic,ok. A co da rozmowa z tamtą ??? Była zrozumie i się odczepi ? Daj spokój... Jakby miała trochę oleju we łbie i była osobą w porządku, to by nie ulegała (czemukolwiek) z jego strony. Pierwsze słyszę,żeby był sens gadania z "tą trzecią" i jakiegoś z tego , normalnego rozwiązania. Od tego jest rozmowa z kłamcą - facetem w tej historii. A czy autorka mu uwierzy,czy nie, to już jej sprawa. Zależy od niej, co poczyni... albo uwierzy i da szansę, albo ...??

Odnośnik do komentarza

Co do kłamcy!! Mąż obiecał,że nie będzie się z Nią kontaktował. Po czym weszłam na jego konto facebooka (chyba Bóg nade mną czuwa,że mi się udało) gdzie z przeprowadzonej tam rozmowy wynikało,że mój mąż jej powiedział,że nie życzy sobie kontaktu z Nią, a na końcu taki tekst "To do zobaczenia na e-mailu" ręce opadają

Odnośnik do komentarza

Ręce opadają... Nie chciałabym teraz dorwać go we własne ręce... :/
-(dla mojego dobra;))

No ja też uważam,że z takim typiorem jak to babsko, to nie ma co gadać. Anka,życzę Ci spokoju i żeby się wszystko ułożyło, pomyślnie dla Ciebie samej.

Odnośnik do komentarza

Boże nie rozumiem Was i jeszcze raz się zapytam DLACZEGO MIAŁABY SOBIE ZASZKODZIĆ ROZMOWĄ Z BYŁĄ?PROSTE PYTANIE PRZECIEŻ, PRAWDA?Ja nigdzie nie napisałam że ta rozmowa przyniesie jakieś rozwiązanie,ale póki co to jeszcze nie jest ta" trzecia" i wszystkiego trzeba próbować żeby tą " trzecią się nie stała.

Odnośnik do komentarza

Słuchaj ne odpowiadaj pytanie na pytanie.Wyraznie napisaleś że ta rozmowa mogłby obrócić się przeciwko Niej, tak? Więc pytam po raz któryś w czym, dlaczego miałaby Jej zaszkodzić????
Jesli sie cos pisze to trzeba to uargumentować. TO zrób to, po prostu.
Ja nigdzie w przeciwieństwie do Ciebie nie napisalam że jest gwarancja ze ta rozmowa cos da czy nie da. Poddalam tylko taką propozycję w moim 1 poście.Nic więcej.

Odnośnik do komentarza

eeeh..
Słuchaj ne odpowiadaj pytanie na pytanie.Wyraznie napisaleś że ta rozmowa mogłby obrócić się przeciwko Niej, tak? Więc pytam po raz któryś w czym, dlaczego miałaby Jej zaszkodzić????
Jesli sie cos pisze to trzeba to uargumentować. TO zrób to, po prostu.
Ja nigdzie w przeciwieństwie do Ciebie nie napisalam że jest gwarancja ze ta rozmowa cos da czy nie da. Poddalam tylko taką propozycję w moim 1 poście.Nic więcej.

A możesz trochę spokojniej do mnie ?
Skoro wiesz lepiej co ja myślę, niech tak zostanie.
Znam życie, pewnie żyję ciut dłużej na tym świecie niż Ty. Jeśli chodzi o faceta, o uczucia itd. czasami (bardzo często), ludzie nie przebierają w środkach. A znam (niestety) przypadek, gdzie była "taka" rozmowa, o jakiej Ty ciągle wspominasz i obróciło się to właśnie przeciwko żonie. Dlaczego? Ano dlatego,że "pani" pożaliła się swojemu kochankowi, nawymyślała głupot ... a że szanowny małżonek miał z żoną kłopoty, więc oczywiście uznał,że to wszystko co usłyszał od rozżalonej kochanicy, to prawda. Winna żona,że się wcina, winna żona,że nagabuje biedną nieszczęsliwą kochanicę. Jak się żyje na tym świecie troszkę, to można się zdziwić i to nie raz...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...