Skocz do zawartości
Forum

Związek a kontakty z płcią przeciwną


Gość artur1990

Rekomendowane odpowiedzi

Gość artur1990

Jestem z moja dziewczyna ponad pol roku i jakis czas temu stwierdzila ze jak jest sie w zwiazku to nie powinno sie spotykac ze znajomymi plci przeciwnej (ja z kolezankami ona z kolegami). Czy tak jest we wszystkich zwiazkach? Czy taka jest regula? Oczywiscie zalezy mi na mojej kobiecie i jestem gotow zgodzic sie na to, ale chcialem zobaczyc jakie jest zdanie osob z zewnatrz.

Odnośnik do komentarza

Franco, niestety, ale tak jest. Jeszcze jak para nie ma z tym najmniejszego problemu, bo są np. domownikami i nie zależy im na znajomościach to w czym problem? To nie oznacza, że sie ma brak wiary w tą miłość. Ale gorzej jest, kiedy się tego żałuje i czuje się jak w klatce. Taki związek może być potem burzliwy, pełen napięć i kłótni. Trzeba rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać. Spytać przede wszystkim dlaczego? Wypracować jakiś kompromis, przedstawić swoje uczucia w tej sytuacji.

Odnośnik do komentarza

Moim zdaniem to trochę bez sensu. Ale wszystko zależy od pary, jeśli obydwoje lubicie przebywać w swoim towarzystwie i nie przeszkadzają wam takie ograniczenia ( to złe słowo ale lepszego nie znalazłam) to wszystko jest ok. Wasz związek wasze zasady, byle obydwoje je akceptowali.
Jeśli zaś Ty ich nie akceptujesz, nie zgadzasz się z nimi to już jest pewien problem i może doprowadzić to do kłótni.
Ja osobiście nie zakazuje kontaktów z płcią przeciwną swojemu mężowi bo wychodzę z założenia, że jak mam mnie zdradzić to żebym go w klatce zamknęła to i tak to zrobi, nie upilnuje go. Ale fakt faktem jestem odrobinę zazdrosna:) Ale nie robię z tego powodu awantur, zakazów i nakazów bo nie na tym związek polega.

Odnośnik do komentarza

Kwiatuszek2 w pełni popieram Twoją wypowiedź, i jestem tego samego zdania. Dobrze rozumujesz. Gdy partner chce się spotykać bez partnerki z innymi kobietami to świadczy o tym, że czegoś mu brakuje.. Nie ma idealnego związku, ale przy ukochanej osobie powinno się czuć spełnionym... Jeśli brakuje towarzystwa to para sama decyduje czy razem ma ochotę na jakieś spotkania, ale RAZEM - a nie osobno... Poto się z kimś człowiek wiąże, by wspólnie iść przez życie, dzielić się radością i smutkami, mieć WSPÓLNE przeżycia, i starać się w miarę możliwości spędzać ze sobą jak najwięcej czasu... Związek jest silny tylko wtedy, gdy dwie osoby tak do siebie są dopasowane, że w swoim towarzystwie czują się na tyle dobrze, że niczego im więcej nie potrzeba. I nie można jednoznacznie podpiąć tego jak partnerka ma jakieś wątpliwości do spotkania się partnera z towarzystwem bez niej pod zazdrość i brak zaufania lecz tutaj może być przyczyną obawa... Obawa z miłości...

Odnośnik do komentarza

franca
Tak jest? Ale dlaczego? Nie rozumiem, tym bardziej, że moje otoczenie tego nie potwierdza...

Dlaczego? Bo każdy jest inny i ma inne przekonania. Twoje otoczenie tego nie potwierdza, a moje zaś i tak i nie. Są tacy co pourywali kontakty i dobrze im z tym, a są tacy co się spotykają ze znajomymi jako para razem lub osobno. Nie potępiam tego, to jest normalne, ale Ty nie potepiaj tego, że nie każdy ma takie przekonania jak Ty i Twoi znajomi.

Odnośnik do komentarza
Gość Mala__MI

a ja mam zdanie takie owszem mozna ale bez przesady. Jeśli partner/partnerka wychodzą z płcią przeciwną często to jest coś na rzeczy... jesli to są wyjścia od czasu do czasu, rzadko, i w jakiejś konkretnej sprawie to nie widzię w tym problemu

Odnośnik do komentarza

To jest chyba logiczne, że jak się z kimś jest, to nie spotyka się z innymi na wieczorne, cotygodniowe randki , chyba że preferuje się "wolne związki". No, ale to nie znaczy, że człowiek ma się całkiem zamykać na życie i płeć przeciwną, a wręcz to jest niewskazane, przecież przyjaźń nie jest zdradą. Raz na jakiś czas można wyjść z przyjacielem/przyjaciółką na kawę pogadać o pierdołach i nie trzeba ciągnąć za sobą drugiej połowy.

Odnośnik do komentarza
Gość Anty-franca

Na wstepie chcialbym przeprosic autora tematu za maly off-topic.

Droga Franco,
Przegladam te forum juz jakis czas i zauwazylem ze musisz sie wtracic (nie moge uzyc slowa udzielac, no bez przesady) w kazdy temat, odpisujesz negatywnie, nie patrzysz na sprawy obiektywnie. Zawsze sie kierujesz "swoim glosem" zamiast rzucic okiem na sprawe z boku, czasami to wyglada tak jakbys chciala pomoc/doradzic sobie a nie zalozycielowi/zalozycielce tematu.

A co do tematu, to rozwiazaniem jest rozmowa z partnerka i ustalcie zasady ktore beda pasowaly wam obojgu. Np. jesli zalezy Ci tak bardzo na spotykaniu sie z plcia przeciwna, to rob to, ale ze swoja partnerka.

Odnośnik do komentarza

~Anty-franca
Droga Franco,
Przegladam te forum juz jakis czas i zauwazylem ze musisz sie wtracic (nie moge uzyc slowa udzielac, no bez przesady) w kazdy temat,

Ale bezsens. Tak samo można powiedzieć, że Ty też się teraz wtrącasz:)

~Anty-franca
odpisujesz negatywnie,

To znaczy?

~Anty-franca
nie patrzysz na sprawy obiektywnie.

Oooo, bardzo ciekawe. A w jaki sposób jesteś w stanie ocenić, czy dana odpowiedź jest obiektywna, czy nie?

~Anty-franca
Zawsze sie kierujesz "swoim glosem"

A Ty kierujesz się "cudzym" głosem?

~Anty-franca
czasami to wyglada tak jakbys chciala pomoc/doradzic sobie a nie zalozycielowi/zalozycielce tematu.

Aha, jasne. Ciekawe kiedy konkretnie tak to wygląda?

Weź sie zastanów człowieku, zanim następnym razem przyczepisz się do kogoś, i to w tak bezsensowny sposób.

Odnośnik do komentarza
Gość stokrotkaaaa

jestem z chłopakiem pół roku i mam dość męskie hobby - piłkę nożną (nie mylić z dziewczątkami które podchwyciły słowo 'Barcelona' i grają fanki).
łatwo nie jest, masa scen zazdrości, dużo spięć. ale wszystko zmierza ku dobremu.
nie wiem, ale dla mnie miłość to nie synonim spokoju i rutyny, lecz właśnie namiętność i ciekawość siebie nawzajem ;)

Odnośnik do komentarza

Tak dziewczyna twoja ma racje w tych kontaktach,w ich ograniczeniu.Nawet jeżeli przychodzi czas w którym,jeden z partnerów nie może poświecić nam danego czasu, to pomimo wyjątkowych przyzwoleń, powinno się wystrzegać tego typu spotkań. To nie jest kwestia zaufania, czy brak wiary w miłość lecz zwykła odpowiedzialność za uczucia drugiej osoby jak i idące w parze bezpieczeństwo, które może z czasem być nadszarpnięte, niewłaściwym postępowaniem.

Odnośnik do komentarza

pietuch
Kwiatuszek2 w pełni popieram Twoją wypowiedź, i jestem tego samego zdania. Dobrze rozumujesz. Gdy partner chce się spotykać bez partnerki z innymi kobietami to świadczy o tym, że czegoś mu brakuje.. Nie ma idealnego związku, ale przy ukochanej osobie powinno się czuć spełnionym... Jeśli brakuje towarzystwa to para sama decyduje czy razem ma ochotę na jakieś spotkania, ale RAZEM - a nie osobno... Poto się z kimś człowiek wiąże, by wspólnie iść przez życie, dzielić się radością i smutkami, mieć WSPÓLNE przeżycia, i starać się w miarę możliwości spędzać ze sobą jak najwięcej czasu... Związek jest silny tylko wtedy, gdy dwie osoby tak do siebie są dopasowane, że w swoim towarzystwie czują się na tyle dobrze, że niczego im więcej nie potrzeba. I nie można jednoznacznie podpiąć tego jak partnerka ma jakieś wątpliwości do spotkania się partnera z towarzystwem bez niej pod zazdrość i brak zaufania lecz tutaj może być przyczyną obawa... Obawa z miłości...

Ty też dobrze rozumujesz :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...