Przyjaciółka mojego mężczyzny

[Fragola]

Witam,
Jestem z mężczyzną od 2 lat. Oboje sie kochamy i jest nam razem pod każdym względem cudownie, Jest tylko jeden mały ale dla mnie poważny problem. Ma on "przyjaciółkę" z którą sypiał. Jestem okropnie zazdrosna o nią, dosłownie mam już obsesję na jej punkcie. Jak tylko słyszę jej imię to mam mdłości, ścisk w żołądku itp. ciągle sobie dobieram do głowy, że jest lepsza ode mnie, że on woli rozmawiać z nią niż ze mną itp, a wcale tak nie jest. Co zrobić żeby to minęło? Jak ją zaakceptować? Dodam, że ona chciała z nim być kiedyś ale on odmówił, a mimo tego i tak poszli do łóżka. co robić?:(

[Gość kika6523]

Ja bym postawiła ultimatum albo ty albo ona. mnie wkurza ze mój mąż miał przede mną dwie dziewczyny ale nie spotyka się juz z nimi. mimo to jestem zazdrosna a gdzie tu taka sytuacja jak twoja. chyba bym umarła a jej wcale do domu nie wpuszczala. Ciągle bym myślała ze mój mąż bardziej wolał. seks z nia niż ze mną. także na twoim miejscu powiedziałabym mężowi albo ona albo ja i uzasadniła dlaczego jak nie zrozumie to jest dupkiem.

[maverick]

Stawianie ultimatum ? a jakie to rozwiązanie , związek nie powinien ograniczać bo to zabija wszystko . Dziś ultimatum w stosunku do niej jutro pojawi się nowe , wiem o czym piszę moje małżeństwo się właśnie rozpadło po takich ograniczeniach , dusiłem się . Na początku było jedno chore ultimatum , za jakiś czas następne i następne i zacząłem czuć się jak w więzieniu . Teraz jestem w nowym związku i moja partnerka nigdy nie postawiła mi żadnego ultimatum , bo mi ufa a ja jej i to jest podstawą do normalnego związku , wręcz jest przeciwna załatwianiem spraw w ten sposób uważa że to zamiatanie problemu pod dywan , a przecież nie o to chodzi . Dodam że jest po psychologi i może dla tego ma takie podejście do sprawy . Jeśli na prawdę się kochacie to nie potrzebne jest żadne ultimatum wystarczy szczera rozmowa nic więcej . Żal mi kobiet które podchodzą do sprawy jak kika6523 , związek to nie więzienie i nie można nikogo w nim ograniczać

[Krzysztof.W]

Oczywiste maverick ultimatum w związku to pomału zaciskająca się pętla,jednak dwoje przyjaciół podtrzymujących znajomość,po wspólnych przeżyciach łóżkowych to nie ultimatum,lecz potencjalne zagrożenie pomimo zaufania.Miej na uwadze że niewinna kropla spadająca na ciało nie zrobi krzywdy lecz,częstotliwość jej opadania potrafi wydrążyć tunel.Są zasady które się określa gdyż ranią drugą stronę,dlatego nieraz psychologia nie rozwiąże tego co poryw serca.

[maverick]

Serce , sercem ale rozum , rozumem i chyba tym powinno się kierować w związku . Nikt nie może obwiniać nas za naszą przeszłość bo ona zawsze będzie podążać za nami jak cień , nie odetniemy jej niczym i to ją powinni zaakceptować partnerzy z którymi się wiążemy . A przyjaźń w dzisiejszych czasach jest równie cenna jak miłość . Powiem na swoim przykładzie , moja partnerka często w raca późnym wieczorem ze swoim przyjacielem do domu , ale zawsze mi o tym mówi i nie widzę w tym problemu . Problem by był gdybym dowiedział się od osób trzecich o tym fakcie , więc skoro mi o tym mówi , nie daje mi to powodu do zazdrości . Ja nie widzę nic złego w przyjaźni damsko męskiej do póki jest szczerość między partnerami . Tym bardziej że partner Fragoli jest z nią szczery i wybrał ją a nie swoją przyjaciółkę , więc w czym problem ? Jasne różni są faceci jak i różne są kobiety ale jesli między nimi jest prawdziwe uczucie nie widzę problemu

[Krzysztof.W]

Wiesz co maverick miałem swego czasu przyjaciółkę,czysta poezja a nasza relacja zakończyła nie z tytułu naszej nie dojrzałości lecz raczej szacunku,było bardzo blisko.Czy żałuje? Może ominął mnie seks życia,lecz mam chociaż pewność że na drugi dzień,sama nie miała wyrzutów tuląc się do przyszłego męża.Wiem jedno,ani jej wiedza lub zaufanie nie miały wtedy znaczenia,serce? latami karmione mną,o czym mówimy? Niestety może mało mamy tego typu relacji lecz wiem że tego typu przyjaźń zakończy się w sposób odpowiedni do osób będących w niej.

[Gość Mała__Mi]

Stawianie ultimatum to nie jest dobry pomysł ale chyba powazna rozmowa już tak. Przyjaźń przyjaźnią, jest się blisko, można się zapomnieć i zajść zbyt daleko szczeŋólnie jesli wczesniej łaczyło ich pożadanie. Ja bym porozmawiała z nim, powiedziała co czuję, jak to widzę i dlaczego tak mnie to boli. zapytaj po co utrzymuje kontakty z nią i co by Zrobił gdybyś ty miała takiego przyjaciela

[samotna matka]

Nie wieżę w przyjaźń męsko damską przechodziłam to dwa razy, a jeśli w dodatku on z nią się przespał to moim zdaniem tylko ultimatum. Nawet jeśli z jego strony nic do niej nie ma, to jednak się doczytałam że ona chciała z nim być. Może czeka na odpowiedni moment by znów "zaatakować". Może to co napisałam nie jest przyjemne ale szczere z mojej strony. Jesteś kobietą i postaw się w sytuacji tej dziewczyny. Albo porozmawiaj z nią i oceń sytuacje.
Pozdrawiam

[Krzysztof.W]

Odstawiona partnerka na bok w formie przyjaciółki,gdy wszelkie hamulce były popuszczone jest jak ładunek wybuchowy,wszystko jest dobrze do czasu,kiedy nie potraktuje się go impulsem a takim,może być poważniejsza kłótnia w związku.Mówimy o przyjaźni gdzie widok rozścielonego łóżka,nie zrobi na kobiecie wrażenia i nie stworzy oporów,a jedynie czego by się doszukiwała to dodatkowej poduszki dla niej.

[Fragola]

ultimatum nie chcę stawiać, bo prędzej czy później ten związek i tak się rozpadnie. rozmawiałam z chłopakiem, powiedział, że ona mi do piet nie dorasta ze nie mam się o co martwić, to jest tylko przyjaciółka, którą zna już od lat. Gdyby chciał z nią być to by był a nigdy mu to nawet rzez myśl nie przeszło. W dodatku ograniczył z nią kontakt diametralnie. Z nią też rozmawiałam i ona twierdzi, że w żaden sposób nam nie zagraża, że to co kiedyś było już minęło i koniec. Ale kto ją tam wie. Na szczęście ona mieszka w innym mieście i przyjeżdża raz na powiedzmy pół roku. Przez te pół roku jest cudownie aż do momentu jak ona się zjawi. Chce się spotkać na kawę czy ciastko z moim chłopakiem, a ja wtedy szalu dostaje. Nie chce mu tego bronić, to tylko godzinka czy dwie przy kawie. Ale na samą myśl robi mi się słabo. Zaczynają się od razu moje jazdy i kłótnie. Ostatnio wymyśliłam żebyśmy po prostu spotykali się w trójkę. Ja będę spokojna, oni się zobaczą, porozmawiają, a jeśli ona faktycznie nie ma złych zamiarów to nie powinna mieć nic przeciwko, prawda? może to jest jakieś rozwiązanie?

[maverick]

To jest świetne rozwiązanie , tylko zaproponuj to w bardzo delikatny sposób , że by partner nie odczuł że go kontrolujesz . Ale nigdy nie staraj się stawiać żadnego ultimatum , że albo ty albo ona .

[Gość jpm]

zgadza się, żadnych ultimatum. to bez sensu. też jestem taką przyjaciółką i przez myśl mi nie przeszło skrzywdzić przyjaciela czy jego dziewczynę. więc można. po prostu my traktujemy się jak rodzeństwo teraz. chociaż kiedyś było inaczej, ale znamy się tak długo, lubimy, szanujemy i pomagamy, że bez sensu jest zrywać relacje. to kwestia dojrzałości i nauczenia się żyć z przeszłością patrząc w przyszłość i korzystając z teraźniejszości. nie jesteśmy wieczni, więc szkoda czasu na kłótnie, zrywanie relacji itp. Aha, dziewczyna przyjaciela była zazdrosna, dopóki nie poznała bardziej mnie i nie minęło trochę czasu, gdzie oswoiła się z tym i zobaczyła, że nasza znajomość w niczym nie zakłóca jej szczęścia. z resztą jako przyjaciółka życzę im najlepiej przecież a nie najgorzej.

wyjście wspólne świetny pomysł i brawa za twoje myślenie.

[Krzysztof.W]

Macie racje maverick i jpm,może brak zaufania do tego typu relacji damsko-męskiej się leczy? Jedno jest pewne,wiem że tego typu przyjaźń jest piękna,a okrucieństwem jest brak wiary w istnienie tego tupu relacji.

[cebulkowa]

Fragola, jaką masz pewność że nie zrobi tego z tą przyjaciółką ponownie ? wydaje mi się że związek można uratować ale poprzez postawienie konkretnego ultimatum: wybaczenie zdrady i kontynuowanie związku z Tobą w zamian za całkowite zerwanie kontaktu z tą przyjaciółką. Jego wybór. Jeśli wybierze Ciebie to świetnie, jeśli ją to trudno.

[Gość jpm]

związek i miłość nie polega na stawianiu ultimatum, tylko miłości i zaufaniu.

po co dziewczynę niepotrzebnie nakręcasz cebulkowa, że zrobi to z nią.

wierz mi, jestem taką przyjaciółką chłopaka czyjegoś i w głowie nie mam tylko seksu z nim. w ogóle tego nie mam w głowie. on też, bo dużo rozmawiamy i uwierz. ludzi może łączyć również coś innego niż seks, zdradzanie i oszukiwanie drugiej osoby.

[Gość jpm]

poza tym. on nie zdradził fragoli. przeczytaj uważnie wiadomość ;-)

[psycholog Katarzyna Garbacz]

Witam serdecznie,
Fragola ja również uważam, że spotkanie we trojkę jest dobrym rozwiązaniem. Może, gdy poznasz bliżej tę kobietę, nie będziesz już czuła zagrożenia z jej strony i Twoja zazdrość się zmniejszy.
Pozdrawiam

[cebulkowa]

jpm: Ty również przeczytaj uważnie wiadomość. Fragola napisała: "ma on przyjaciółkę z którą sypiał". To zdanie mówi samo za siebie.
Nie nakręcam jej, tylko wiem że jak sie raz posmakuje zakazanego owocu będzie się chciało smakować częściej.

[Gość jpm]

sypiał pewnie zanim poznał, czy zaczął być z fragolą, więc to nie możesz nazywać tego zdradą.
bzdura. ja ze swoim obecnym przyjacielem kiedyś byłam, więc sypialiśmy również. ale teraz kompletnie jest dla mnie aseksualny. jest dla mnie jak brat, tak siebie traktujemy, jak rodzinę. więc nie masz racji z tym owocem.

[cebulkowa]

dobrze, czy zdradził czy nie wie tylko fragola. Ale nie uważam żeby moje zdanie było bzdurą, może Ty nie spotkałaś się z taką sytuacją ale ja tak i swoje wiem.

[Gość jpm]

ale to nie oznacza, że jak Ty się z tym spotkałaś, to sytuacja Fragoli jest taka sama i ma stawiać ultimatum.
bo tak, jak napisała, wcześniej czy później związek się skończy. bo jeśli to tylko przyjaciółka, czy kumpela teraz, to nikt nie ma prawa nam ich wybierać.

[Fragola]

on mnie nie zdradził z nią. ostatni raz z nią spał około roku przed poznaniem mnie.

[Gość ...]

samotna matka

Nie wieżę w przyjaźń męsko damską

To, że Ty nie wierzysz nie oznacza, że nie istnieje, bo w moim życiu taka przyjaźń istnieje (3 najlepszych przyjaciół płci męskiej, z żadnym nie łączyło mnie nic innego).

[Gość jaaak]

ale jeszcze wszystko przed Tobą ~... .
Przyjaźń to inwestycja w drugiego człowieka i różnie wygląda pomiędzy ludżmi bez zobowiązań i będących w związkach. Osobiście też nie wierzę w przyjaźń D-M pomiędzy ludźmi w sile wieku. Trzeba się pilnować żeby niepostrzeżenie nie przeholować a będąc w związku liczyć się z uczuciami partnera. Ale to są indywidualne sprawy.
Dla bardziej zaradnych i celibat nie jest przeszkodą.

Moja rada - bądź czujna ale nie uciążliwa w podejrzeniach. Albo znajdź sobie przyjaciela? Po jego reakcji poznasz jakie miał wobec niej zamiary i na co go stać.
Jest ryzyko jest zabawa.
A swoją drogą jaka jest różnica pomiędzy żona a przyjaciółką? Może to taka druga żona w celibacie? - prawo bigamii zabrania może nie bez powodu. Nie mamy tego w zwyczaju i nie jesteśmy do tego przygotowani dlatego też nieufni.

[Gość mailer01]

A czy kiedykolwiek nabrałaś słusznych podejrzeń, że coś jest na rzeczy ? Bo jeśli to Twoje wymysły to tylko zniechęcasz chłopaka i tyle. Facet miał jakieś życie przed poznaniem Ciebie i powinnaś to uszanować. Jakbyś się czuła, gdyby Twój facet kazał Ci zerwać kontakty ze wszystkimi osobami, które znałaś wcześniej ? Z męskiego punktu widzenia jeśli się raz przespali i dalej już nic nie było to widocznie nie odpowiadała mu i nie stanowi zagrożenia.