Skocz do zawartości
Forum

Druga szansa dana mężowi po jego zdradzie


Rekomendowane odpowiedzi

W Swięta mąż powiedział mi że zdradził mnie , miał romans z inną przez 3 miesiące. Prosił abym mu wybaczyła , mówił że mnie kocha a z nią to tylko seks. czy dobrze zrobiłam że dałam mu szanse nam dałam szanse .Mamy dwie córki i jesteśmy od 16 lat małżeństwem . Wiem że to jego pierwsza zdrada. Zerwał z nią kontakt .Proszę o odpowiedz

Odnośnik do komentarza
Gość maleństwo1991

Kochana czy dobrze zrobiłaś, to możesz wiedzieć tylko Ty. Moim zdaniem dobrze robisz, ale to Cię będzie kosztowało wiele wysiłku i Twego męża też powinno. Powinien odczuć moim zdaniem, że źle zrobił. Powinnaś mu to uświadomić. "Zdradziłeś mnie, ale musisz się postarać odzyskać moje zaufanie." Niech sobie nie wyobraża ,że pstryk i jesteś na jego skinienie. I to nie "tylko seks". Daj mu w jakiś sposób do zrozumienia, chociażby niech śpi na kanapie, zrób mu celibat. Niech wie. Niech się stara. To nie tylko o Ciebie chodzi, lecz o dobro Waszych dzieci, o dobro Waszej rodziny. Trzymam kciuki!

Odnośnik do komentarza

Jeśli postanowiłaś dać szansę -to niech to będzie pierwsza i ostatnia,powiedz to stanowczo mężowi,że więcej szans nie będzie.
Nie wypominaj zdrady przy każdej kłótni...jeżeli jesteś w stanie to zrobić.......,w przeciwnym razie spakuj Mu walizki już dziś .Jeżeli nie poradzisz sobie z emocjami, zostaje wspólna terapia u psychologa.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Gość bez znaczenia

jak malo kto dobrze interpretuje powiedzenie o rzece -makabra - filosofia sie klania:0

oczywiscie ,ze sie nie wchodzi dwa razy -bo rzeka plynie -a nawet jak na dnbie sa kmnienie po ktorych cizko przejsc -poniewaz sa ostre to po jakims czasie rzeka je oszlifuje -jak dimaent :)

rodzina jest najwazniejsza -jesli masz sile to ratuj malzenstwo -nie walcz o nie tylko ratuj -tu trzeba duzego zrozumienia . polecam Tobie strone trudnych malzenst SYCHAR poczytaj wiele sie nauczysz

. Trzymaj sie

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Mąż wyjechał do pracy do Niemiec, dzwoni do mnie i do dzieci.Wróci w lutym i wtedy chcemy wyjechać na kilka dni , pobyć tylko we dwoje bez dzieci.Wierze że się nam uda.Dużo rozmawialiśmy o tym co się stało , teraz już wiem czego on oczekuje .Gdzieś nasze drogi się rozeszły , ja tez przestałam dbać o siebie o nasz związek .Teraz to się zmieni.

Odnośnik do komentarza

Osobiście, jestem zwolennikiem teorii, że najtrudniej pierwszy raz nie przyjść na noc do domu, pierwszy raz uderzyć kobietę, pierwszy raz zdradzić. Wszystkie następne, przychodzą już łatwiej. To, że kobiety wybaczają bardzo często pozostaje w luźnym związku z tym, że wierzą w poprawę, wybaczają. Często jest to lęk przed przyszłością. To w środku pozostaje i w sytuacji napięć i konfliktów wywleka się to i wywija jak maczugą. Na szczęście, nie miałem takiego problemu. Oczywiście, nie jestem też nieomylny,...

Odnośnik do komentarza

Zawsze można się Ron rozwieść.Jednak przyjemnie zobaczyć jak doświadczone małżeństwo mimo przeciwności stara się odbudować coś,co w pędzie życia się zagubiło.Często jest tak że bagaż doświadczeń nabywany wraz z wiekiem odkształca nasz pogląd i z czasem wręcz przeszkadza w podejmowaniu słusznych decyzji.
Zdradzona3 mąż który pomimo konsekwencji przyznaje się do błędu zasługuje na drugą szanse,życzę dębowych godów w małżeństwie w szczęściu i miłości.

Odnośnik do komentarza

bez znaczenia - błysnęłaś jak woda w kompakcie WC, która notabene też płynie.
Aczkolwiek z bystroscia nie jest zbyt dobrze i do diamentu daleko: ona ma problem rodzinny, a nie duchowy. To ze ty wierzysz w zycie po zdradzie, dalabys sie cale zycie upokarzac poprzez zdrady twojego ewentualnego meza i przebaczalabys to jest twoja sprawa i wybor. zdradzona3 - ma swoj problem, sytuacja w ktorej sie znalazla nie jest do pozazdroszczenia, sama musi dokonac wyborow. Nie zrobisz tego za nia, ani nikt inny na tym forum. Nie pomozesz jej rowniez swoimi bezproduktywnymi NIE NA TEMAT odpowiedziami.

Odnośnik do komentarza
Gość wiola000000

Jesteś wspaniałą kobietą, że potrafiłaś wybaczyć takie coś ! Wiadomo wina nie zawsze leży po jednej stronie. Czasami sie warto zastanowić co zrobiłam źle skoro mój mąż mnie zdradził ? Podziwiam Cię i życzę Ci abyś była szczęśliwa ! Każdy może w życiu popełnić błąd i tego tak samo żałować.

Odnośnik do komentarza

Ja bym na Twoim miejscu tak nie postąpiła, i nie uważam, że to źle świadczy o mnie. Po prostu, jak miłość, to miłość, pradziwa troska, szacunek i głębokie uczucia, a nie jakieś namiastki bliskości. Wydaje mi się, że bardzo ciężko pogodzić te wszystkie piękne rzeczy z tak poważnym przewiwnieniem wobec małżeństwa, jak zdrada. Obawiam się, że będziesz przez to jeszcze długo cierpieć, bez względu na to, czy mąż zdradzi Cię znowu, czy też nie.

Odnośnik do komentarza

Zdradzona3, myślę że dobrze zrobiłaś, że dałaś mu szansę - (ale niech mu to nie przyjdzie lekko, powinien odczuć Twój brak zaufania). Rozstać się zawsze zdążycie.

Mężczyźni inaczej niż kobiety traktują kwestie seksu i uczuć. Możecie to analizować jak chcecie, ale to prawda. Zresztą, każdy facet będzie do tego podchodził inaczej. Moje zdanie na ten temat znajdziecie w innych wątkach.

Nie warto przekreślać 16 lat przez trzy głupie miesiące. Pozwól niech małżonek się teraz trochę postara o wasz związek.

Odnośnik do komentarza

Myślę, że dobrze zrobiłaś. Jednak powinnaś zaznaczyć, że to jest jego jedna i jedyna szansa, kolejnej nie będzie.
Ja akurat jestem przeciwna poglądowi 'raz zdradził, zrobi to znowu'. Ludzie uczą się na błędach, nie każdy ale myślę, że większość. Może doceni co mógł stracić i rzeczywiście będzie dobrze. Trzymam kciuki

Odnośnik do komentarza

Naprawdę dziękuję za wszystkie odpowiedzi i dobre słowa. Mąż dzwoni nieraz nawet dwa razy dziennie. mówi , że mnie kocha i tęskni.Może naprawdę dla niego to był tylko nic nie znaczący romans.Wkurza mnie tylko to ze ona wciąż do niego pisze i wydzwania . Czeka tylko na jego jedno słowo aby mogła do niego wrócić.Mąż mówił że nawet gdyby nam nie wyszło to do niej i tak nie wróci.Myślę że jest szczery.

Odnośnik do komentarza

Myślę że Twój mąż przyznająć się do winy i wyrażając wielką skruchę już Ci dał dowód miłości. Każdy może zabłądzić, ważne żeby znalazł właściwą ścieżkę powrotu.Znam wiele par które dały sobie jeszcze jedną szansę i ją wykorzystały, czasem przy pomocy terapii u psychologa .Tak jak pisałam juz wcześniej tylko jedna szansa ,więcej nie.Teraz wspierajcie się wzajemnie i jeżeli macie taką możliwość to dołącz do męża albo mąż niech zastanowi się nad powrotem.Pozdrawiam i powodzenia. :-)))))

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...