Skocz do zawartości
Forum

Niezdecydowanie się co do bycia w związku


Gość xxyyzz

Rekomendowane odpowiedzi

Znamy się od dłuuższego czasu, różnie między nami bywało, on jest po długim, ciężkim związku. Powiedział ww słowa, prosił, żeby na razie między nami było tak jak do tej pory , że teraz potrzebuje być sam, nie wie jak długo, że nie chce niczego zepsuć. Równocześnie po tej rozmowie, widzę dużo większe zaangażowanie niż dotychczas, interesuje się, chce pomagać, spędzać jak najwięcej czas.
Nie naciskam go, dużo rozmawialiśmy, że aktualna sytuacja odpowiada nam. Jest pomiędzy nami zaufanie, staramy się rozmawiać jak coś jest niedobrze..On: ''nie wie''. Wszystko zaczęło się od tego, jak przypadkiem odkryliśmy, że w pewnym momencie naszego życia mieliśmy podobne zamiary....

Piszę to, ponieważ potrzebuję pewnego oglądu na sytuację. Czy tu chodzi o niego czy może po prostu o mnie? Może nie ma teraz pomiędzy nami 'tego czegoś' stąd jego chcęć bycia samemu, żeby nie sprawić mi przykrości.. . Zastanawiam, się czy ta znajomość ma szansę, na rozwinięcie, czy może to już czysto widać, że średnio się to przedstawia.. Aktualne jego zainteresowanie jest wręcz dezorientujące. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

to nie jest do końca ok,
jesli komuś zależy stara sie być z tą osobą, ale nie mówie ze mu nie zależy, mysle ze może sam do końca nie wie na ile mu zależy
to trudne dla was obojga, trwajcie w tym ale nie cały czas, bo to nie ma sensu, przecież na boku może mieć inne, chociazby przez internet, ja wiem ze internet to tylko szybka, ale i tam mozna czasami sie zakochać wirtualnie....
a jak ktoś poytafi to przeniesć tą znajomość na grunr realny

dla mnie taki typ człow,jest poprostu niezdecydowany, zawraca głowe innej na boku i tobie, tacy są chyba najgorsi

Odnośnik do komentarza

mam podobne odczucia. Tzn, z pewnością wierzę mu, że mu zależy na naszej znajomości i na mnie. Tylko, z drugiej strony, to jest nieco 'awaryjne', skoro chce być sam, ale spotykać się ze mną, tzn, że jak się 'trafi mu lepsza' to chyba nie będzie dużo myślał. ? . Nie wiem już sama. Z jednej strony staram się go zrozumieć, ale nie chcę też trwać w czymś takim, pewnie mimowolnie będę robić sobie nadzieję, a potem się rozczarować. Zwłaszcza, że ta znajomość już nigdy nie będzie taka jak przedtem.

Odnośnik do komentarza

A moim zdaniem jeśli to świeża sprawa to może on rzeczywiście potrzebuje pobyć sam, żeby zamknąć tamten rozdział definitywnie. może nie chce abys była jego klinem... Spójrz na to od tej strony. Stajesz mu się blizsza ale nie chce się w nic pakować nie uporawszy się z poprzednim związkiem i swoimi emocjami

Odnośnik do komentarza

Trick nic dodać nic ująć też tak to spostrzegłem,współczuje kobiecie która zaczyna się doszukiwać czegoś innego,zapewne ma ku temu powody lecz w tym przypadku zachował bym ostrożność,cierpliwość i wyrozumiałość.Mężczyzna nie zawsze musi być monogamistą pozbawionym uczuć...on też czasem potrzebuje czasu by zagoić rany,pewne sprawy poukładać w sobie,zamknąć jedne drzwi i oswoić się z myślą że drugie otwiera... widzę w tym przypadku odpowiedzialność z jego strony,w dodatku macie wiele wspólnego z sobą,nic tylko uzbroić się w cierpliwość.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Zgadzam się z Krzysztofem. Poza tym sama napisałaś, że on jest osobą impulsywną - więc może tym razem chce ograniczyć swoją impulsywność i zastanowić się nad swoim życiem oraz związkiem z rozwagą.
Biorąc pod uwagę to wszystko, co zostało już napisane, zastanów się, czy jesteś w stanie czekać.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...