Męska prostytucja

[Gość PSYCHOPATA]

Może to niektórych z was śmieszyć,ale niedawno wpadł mi w łapy artykuł z cyklu ''Jak zostałem męską prostytutką''
To oczywiście nie jest aż tak powszechne zjawisko jak najstarszy zawód świata w którym przodują kobiety,ale mimo wszystko razi w oczy i chyba trzeba ten temat poruszać.

Kilku mężczyzn (wypowiadali się anonimowo) opowiadało o swoich zarobkach i swoim życiu będąc męskimi dziw*ami.
Sponsoring wśród bogatych bizneswoman,drogie prezenty:mieszkania,auta,egzotyczne wakacje,spore pieniądze za same usługi seksualne itd.
Ci panowie osobiście nie widzą w tym nic złego.Stwierdzili,że to życie ich satysfakcjonuje oraz że nie rozumieją reszty mężczyzn którzy muszą ostro pracować by utrzymać rodziny.Chwalili się,że są wypożyczani do ekskluzywnych nocnych klubów,na imprezy,prywatki,wieczorki panieńskie,tańczenie i striptiz.

Chciałbym wiedzieć jakie jest wasze zdanie na ten temat,mnie osobiście nie obchodzi co kto robi ze swoim życiem,ale wg mnie takie coś jest niesmaczne po prostu.

[Tarja]

Mnie też osobiście nie obchodzi co ktoś robi ze swoim życiem. Dla Ciebie to może być nie smaczne dla kogoś to normalne a nienormalne coś innego. Tak jest praktycznie ze wszystkim. Żyjemy w świecie, który narzuca nam pewną kategoryzację to jest dobre a to złe. I możesz się z tym nie zgadzać, ale przecież tłum mówi, że to jest fajne więc czego się czepiasz? Dla mnie np. niesmaczne jest gdy kobieta karmi piersią swoje dziecko w miejscu publicznym. Przepraszam ale dla mnie to jest niesmaczne, jak siedze na murku w centrum miasta i jem loda nie mam ochoty oglądać powrotu do lekcji biologii jak ssaki karmią małe obwisłymi i żylastymi piersiami. Ale przecież to dziecko, to normalne i w ogóle oh ach, kazdy tak robi, to normalne. Więc zapatrzone w siebie i w swoje dzieci egoistyczne mamuśki to robią, bo przecież są uprzywilejowane. Z tymże w moim przykładzie one wchodzą na moje pole widzenia, na terytorium, które obejmuję wzrokiem i muszę zwykle zmienić miejsce siedzenia bo zakłócają estetykę mojej przestrzeni. Natomiast co do męskiej prostytucji czy też damskiej, bo to nie ma akurat w tej kwestii jakiegokolwiek znaczenia, to o ile nie zwracam na to uwagi, bo nie widzę tego przed sobą. Takie coś było, jest i będzie. Zresztą nie musimy mówić tu bezpośrednio o prostytucji wystarczy spojrzeć na małolaty w klubach. Niektóre z nich uprawiają darmową prostytucję, albo prostytucję gwiazdorską czyli uprawiają seks z osobami znanymi, ładnymi, w jakiś sposób się wyróżniającymi. Powiedz, że grasz na gitarze, masz zespół, jestes dj czy cokolwiek podobnego, nie jedna jest Twoja. Tak samo z ów wspomnianą prostytucją. Rozdzielmy ją na 3 rodzaje:
1. ktoś to robi bo lubi i nie widzi w tym nic złego
2. ktoś to robi trochę lubi trochę nie, wie że to może nie jest wymarzony zawód ale ma fajne życie, kasę
3. ktoś tego nie lubi ale życie go do tego zmusiło (bo takie sytuacje też są)
I warto też wspomnieć, że czasy się zmieniły, kiedyś to było złe, dzisiaj wiele młodych osób to robi, bo przecież jest fajnie. Ale o tym można pisać i pisać... Także moje zdanie jest takie - może i jest niesmaczne mnie to szczerze mówiąc nie teges dopóki nie robią tego na moich oczach.

[Złośliwa]

ja powiem tak - ja bym na miejscu faceta ( czy to kobiety) nie nizżyła się do tego rodzaju zawodu. No chyba że naprawdę byłaby to ostatnia deska ratunku. Póki mnie to nie dotyczy to niech robią co chcą, póki nikomu nie dzieje sie krzywda. Jest to dla mnei poniżające ale nie bycie męską dzi*** ale korzystanie z niej

[pink elephant]

zgadzam sie ze złosliwa tu chodzi nie tylko o osoby co to robia ale tez osoby ktore z tego typu uslug korzystaja z nimi tez jest cos nie tak, moze brakuje im akceptacji, bliskosci innej osoby moze maja fetysze ktorych nie realizuja na pewno jest cos co ich gryzie i dlatego szukaja anonimowo takiej realizacji

[Deszczowa Piosenka]

jest popyt jest podaż - to jest koło zamknięte jesli nie było by korzystających z takich usług ludzi to by nie było prostytucji..

[Gość Achaa]

wg mnie to jest tak samo nienormalne, jak i kobieca prostytucja. W ogóle nie rozumiem tego, jak jeszcze można bronić takie osoby, że niby dobra kasa z tego jest, że żaden zawód nie hańbi... jeszcze mogę zrozumieć, gdy kobieta nie ma żadnego kompletnie wyjścia i gdyby nie to, to by ona i dziecko umarli z głodu, ale poza tym nie ma ŻADNEGO USPRAWIEDLIWIENIA.
Tacy ludzie idą na łatwiznę. A potem? Myślą, że potem zamkną ten rozdział za sobą i normalnie założą rodzinę. Nie wiedzą jak bardzo się mylą.
Ja bym nigdy nie zgodziła się na to, żeby sypiać z jakimiś obcymi facetami za kasę. Bym się brzydzila. A gdyby przydarzyła się jakaś ciąża z takim panem? Co wtedy? To jest chore i obrzydliwe.
Nie chce się ludziom uczyć, ani pracy poszukać, a jak coś się trafi, to wybrzydzają, to i wolą wybrać prostszą drogę. Tylko że kiedyś się zestarzeją i nikt nie będzie chciał korzystać z ich usług i co wtedy?

[SickAngel]

Wtedy są już stare,brzydkie,sfrustrowane,zaćpane i wiecznie brudne-no chyba,że mają kasy do końca życia,bo wcześniej działały jako exclusive... Stękając przy szosie,z papierosem w gębie czekają aż jakiś kierowca raczy skorzystać z ich usług.Umrą z dala od bliskich,same,pochowa ich gmina,a potem nagrobki zarosną krzakami.
Życie...

[PawiePiórko]

Acha jest jeszcze jedno usprawiedliwienie i to jest niestety dość popularne... Pamiętajmy o handlu ludźmi, o tym jak dziewczyny są werbowane niby do pracy jako kelnerki a potem są bite, gwałcone, zastraszane i zmuszane do prac jako prostytutki....