Młoda mama

[Gość Violletta]

Cześć,
Jestem w 5 miesiącu ciąży... nie było by to może dziwne gdyby nie fakt że mam 16 lat.... Teraz wiem, że źle robiłam ale cóż czasu nie cofnę.... na swój sposób jestem szczęśliwa że będę mieć dziecko, ale martwią mnie inne rzeczy. Mój chłopak jak się dowiedział że jestem w ciąży to się na mnie wypiął... zostawił i stwierdził ,że to nie jego..... Oczywiście dziecko jest jego może wcześnie rozpoczęłam ale byłam wierna. Jak tylko dziecko isę urodzi zrobię testy na ojcostwo... tylko że boję się bo z tym wszystkim jestem sama. Mam tylko mamę która stara mi isę pomóc ale jest ciężko... nauczyciele w szkole orpocz jednej nauczycielki patrzą na mnie jak na jakąś lafiryndę. Przyjaciółki znikły bo juz nie chodzę na imprezy - dziecko jest dla mnie ważniejsze. W sumie pisze tu chyba tylko dlatego żeby sie wygadać. Mamy nie chce za bardzo obciążać dodatkowo.... Mam nadzieję że dam radę i że z takich sytuacji da isę wyjść aby ja i moje dziecko jakoś dali radę

[Gość Achaa]

powiem ci, że też jestem młodą mamą. Zaszłam w ciążę mając 17 lat, urodziłam mając 18. Miałam szczęście, bo z moim facetem się bardzo kochaliśmy (i kochamy). Dziś mam 20 lat, ok rok po urodzeniu dziecka wzięliśmy ślub. U mnie to wszyscy mnie wspierali, nawet nauczyciele, którzy byli bardzo mili i gdy źle się poczułam, to zwalniali mnie do domu. Wszystko pozaliczałam wcześniej, żeby przed samym porodem mieć święty spokój z racji, że mogłam dużo wcześniej urodzić. Koleżanki? Nagle zrobiło się ich jakoś dużo, każda chciała dotykać brzuszka, żeby sprawdzić jak kopie. Nawet usłyszałam, że zrobiłam się bardzo miła, bo wcześniej taka nie byłam podobno :)
Powiem ci, że może ci się wydawać, iż inni krzywo patrzą. Pokaż jaka jesteś dumna ze swojego brzuszka, bądź uśmiechnięta, przyjazna, pokaż, że zależy ci na nauce, na szkole. Wtedy na pewno nikt nie będzie się ciebie czepiał. Nie masz 12 lat tylko 16, jesteś w jakimś stopniu już na tyle dojrzała, żeby potrafić wziąć życie w swoje ręce i wychować to dziecko, wziąć za nie odpowiedzialność. Ciąża to nic strasznego jeśli się na to popatrzy pod innym kątem. Mi nie zrujnowała życia, a nawet mogę powiedzieć, że nadała mu sens :) stałam się pewną siebie kobietą, atrakcyjną, zmieniłam się i psychicznie i fizycznie. Bycie matką to cudowne uczucie i czasu bym w życiu nie cofnęła. A ten twój były niech się teraz nie wypiera. Zrób ten test gdy dziecko się urodzi i niech płaci alimenty. Nie chce się przyznać do malucha, to jego interes, ale powinien wziąć odpowiedzialność za swoje czyny i kłaść kasiorę, niech nie czuje się za pewnie.
Ja mam o tyle szczęście, że mój mnie bardzo wspierał i rozpieszczał. Widać ty trafiłaś na niedojrzałego dzieciaka

[basiowa]

Violetko bardzo sie ciesze, ze tak podchodzisz do ciąży i sytuacji, w której sie znalazłas. Widac, ze nie jestes lekkomyslna i narwana jak inne dziewczyny w twoim wieku, dlatego nie mysl źle o sobie, więcej pewności siebie. Bardzo podoba mi sie tez post Achaa. Myśle, ze powinnas jej posłuchac, bo ona juz była w podobnej sytuacji, która zreszta dobrze na nia wpłyneła :) tak pisze. Teraz postaw na nauke, tak bys niczego nie zawaliła, a z pewnoscia zostanie to docenione. Życze Ci wszystkiego dobrego, aby maleństwo sie zdrowo rozwijało, a jak masz jakis problem czy pytanie to pisz, z pewnoscia forumowiczki Cie wespra rada i dobrym słowem :) Głowa do góry :)

[Lady in Red]

Na pewno nie jesteś sama, w takiej sytuacji jest wiele dziewczyn. Sama widzisz Acha dała sobie radę i Ty też dasz, tylko musisz się postarać. Nauczycielom pokaż że nie jesteś pierwszą lepsza tylko poządną dziewczyną która chce skończyć szkołę. Choź z podniesioną głową, ok przytrafiła ci isę ciąża ale to nie jest koniec świata. Nie Ty pierwsza i nie ostatnia, to nie sredniowiecze, na pewno dasz sobie rade

[Pomocna]

Dasz radę, teraz masz dzieciątko które da Ci siły. Zobaczysz wszystko się ułoży...

[Gość Angelika.ak]

Witaj, nie przejmuj się wszystkimi, myśl tylko o sobie i dzidziusiu, bo to jest teraz najważniejsze, a reszta się ułoży jak przyjdzie dzidziuś na świat. Trzymam za Ciebie kciuki;-))))

[Tańcząca wariatka]

Moja mama zawsze mówi ze jak Bóg da dziecko to i siły aby sobie poradzić. Dasz radę. Pisz czasem co tam slychać u ciebie

[Lady in Red]

bo powiem wam, że coś w tym jest .... z tego co widzę to nie wiem czy to Bóg daje siły czy ktoś inny ale samotne matki są wręcz herosami czasami.

[dzika nutria]

no widac własnie cały czas sie slyszy dziecko w wersalce dziecko szymonek madzia z sosnowca dziecko 2 tygodniowe na rekach u matki co zaginela widze wlasnie jaka sila ;/