Skocz do zawartości
Forum

Gdzie szukać normalnych dziewczyn, o ile takie jeszcze istnieją?


Gość gdzieszukac

Rekomendowane odpowiedzi

Czytam Twój post i mam nieodparte wrażenie że za bardzo skupiłeś się na internecie. Może spróbuj umówić się z kobietą którą znasz w realu a nie z forum czy czegokolwiek innego. To co piszesz w niektórych momentach mija ise z prawdą. Bo po pierwsze John Deep ma partnerkę a nie żonę - z Vanessą Paradise ( mam nadzieję że nie popełniłam błędu) nigdy się nie ożenił. Po drugie to że nam się podoba to nic nie znaczy tobie na pewno też się podobają aktorki - i to wcale nie oznacza że mając dziewczynę zdradzałbyś ją. Sorry ale mam męża i podoba mi się Deep, mój mąż o tym doskonale wie i nie robi z tego żadnego problemu.
Mam wrażenie że nie tam gdzie powinieneś był szukałeś partnerki. Portale internetowe to nie jest to miejsce, zresztą tak samo jak dyskoteka. Na portalach pisze się różne rzeczy zarówno kobiety jak i mężczyźni piszą wiele kłamstw i większość bierze to pod uwagę że to co pisze to niekoniecznie jest prawda.
Co do Twojego kompleksu bycia niskim. Sama mam niecałe 165 mój mąż ma 170 więc olbrzymem nie jest. Nie każdej kobiecie to przeszkadza, znam wiele kobiet które mają niższych parterów. Jeżeli Twój wzrost przeszkadza tobie to kobieta to wyczuje, to Ty musisz się z tym czuć dobrze, bo pewność siebie przyciąga. oto chodzi w typie bad boy ( nie mówię tu o dresach czy facetach, którzy biją kobiety ( dla mnie to nie faceci)). Typ bad boy, czy buntownik z wyboru emanuje pewnością siebie, kobieta wie że może czuć się bezpieczna, wie, że jej wybranek ma własne zdanie i nie jest ,,ciepłą kluchą", umie ją zaskoczyć i rozbawić. I bycie dresem nie ma z tym nic wspólnego. To nie jest tak, że tylko dres, i Axl czy Slash z GnR mają powodzenie.... Lubię ten zespół ale wiesz mi nawet w latach świetności żadnemu z nich nie skoczyłabym do łóżka.
Ktoś Cię skrzywdził i teraz masz problemy z nawiązaniem normalnych kontaktów, proponuje zrezygnować z randek przez portale. Zacznij umawiać się w realu, z kobietami, które znasz i lubisz. Tak unikniesz pomyłek.

A dragon whisper her name,
on the east.
You win, or you die.

Odnośnik do komentarza

Gentelmenie
Wszystko już zostało powiedziane. Jeśli Ci to ulży to pisz co chcesz.Chętnie z Tobą popisze bo ostatnio naprawde nie mam nic lepszego do roboty .( do tego moje życie doszło)
Kobieta zawsze się znajdzie. Wiem że po tych swoich przeżyciach w to wątpisz ale napewno się znajdzie. Weź do siebie te wszystkie dobre rady i zacznij szukać w odpowiednich miejscach i przede wszystkim bądź cierpliwy.
Powinieneś docenić to co osiągnąłeś- skończyłeś studia które chciałeś skończyć i to z wyróżnieniami, masz prace. Napewno kiedyś któraś cię zaakceptuje. Nie poddawaj sie.
Ale i tak nie zmienię zdania Radzę Ci pójść do psychologa, powiedzieć wszystko to co tu napisałeś i napewno pomoże rozwiązać Ci Twój problem.

Ludzie na tym świecie naprawde mają poważniejsze problemy. Współczuje Ci tych przeżyć z tymi fałszywymi kobietami , to już było i minęło i powinieneś zapomnieć o tym.
Wiesz, już wolałabym mieć 35 lat i mieć taki problem jak Ty( kłopoty ze znalezieniem faceta) zamiast ten problem przez który obecnie przechodzę.
Jeszcze raz doceń to co osiągnąłeś. Kobiety i mężczyźni przychodzą i odchodzą, różnie bywa ale nikt nie zabierze Ci tego co osiągnąłeś.

Dobranoc
Wypiję za Ciebie

Odnośnik do komentarza

wiesz co Znikająca, to już byla głupota co powiedziałaś, nie wiesz jak to jest mieć tyle lat i nie mieć kogoś kochanego (nawet jeśli to mogłoby być jego winą), a Twój problem wcale nie jest aż taki wielki w porównaniu z problemami innych ludzi. Ty jeszcze masz całe życie przed sobą, możesz od nowa zacząć studia jesli Cię wyrzucą już za pół roku. On nie ma tak łatwo. w wieku 35 lat osiągnięcia już tak nie cieszą, ważniejsza jest kochająca osoba obok. Nie mozesz mowic co bys wolała bo tego nie wiesz;/

Odnośnik do komentarza

właśnie się dowiedziałam że już na 99,9% to koniec.
Przegrałam i już mam wszystko gdzieś. Absolutnie wszystko, studia, to czy mam kogoś czy nie i to że w ogóle żyję. Mi już jest wszystko jedno.

Nic, muszę iść do psychiatry. Poproszę o leki . a jak nie pomogą to pójdę do Kocborowa do szpitala psychiatrycznego i mogę tam nawet zdechnąć.

Odnośnik do komentarza

UJ to moje marzenie i o 100 razy bardziej podoba mi się Kraków aniżeli Trójmiasto, i właśnie na stronie przeczytałam że znów jest na pierwszym miejscu w rankingu.

jeszcze na złość progi mogą wzrosnąć i mogę się nie dostać. Wszystko zależy od tegorocznych maturzystów.

Ale boje się że jak zawale to będę musiała wracać do domu. Jak zachoruję to nie będzie komu ze mną do szpitala jechać w środku nocy bo nie mam tam rodziny.
A ja często choruje. Lekarze nigdy nie mogą nic wykryć. Zawsze mówią że to ataki paniki ale przecież nie panikuje. Szkoda gadać .

Jeszcze mam tu ciocie za którą jestem odpowiedzialna. Jest troche chora( miała udar mózgu) i zawsze ktoś musi być na miejscu by wpadać do niej od czasu do czasu. Już kiedyś była taka sytuacja że gdyby nie ja to by nie żyła bo nie było komu na pogotowie zadzwonić.Uparła się że nie chce pomocy domowej.
Nie mogę jej tak zostawić. Ja w przeciwieństwie to reszty rodziny się boję o nią.

Zresztą dla mnie te studia to skończona sprawa. Ja już nie chcę. Nie wiem co będę robić ale już nie chcę tych studiów.
Pójdę do jakiegoś prywatnego psychiatry i może leki które mi przepisz mi pomogą bo ja już nie mogę tak żyć.

Chyba widać różnice pomiędzy wczorajszymi i dzisiejszymi postami z ciągu dnia i tym co piszę teraz. Nie panuję nad swoimi nastrojami i już wiem że muszę się leczyć. Już nawet nie obchodzi mnie wstyd.

Odnośnik do komentarza

Kiedyś jak chciałam Tussipect( lek na kaszel na recepte) to poszłam do prywatnego lekarza i bez badań mi przepisał

nie wiadomo jak będzie z psychiatrą. Boje się że nie wykryje u mnie żadnej choroby i nie dostane leków.

Tak samo jak z moją fizyczną chorobą-bóle, duszności, drętwa szyja a lekarze nigdy nie mogą nic wykryć i muszę cierpieć.

Odnośnik do komentarza

Czemu ma ci nie przypisać, przypisze spokojnie. A po za tym jeszcze nic straconego...:)
Co do wątku. To gdzie znaleźć normalne dziewczyny.... w takich miejscach do których Ty lubisz chodzić .Nie będę czepiać się całego wywodu bo dziewczyny zawarły wszystko co bym chciała powiedzieć. Jeśli lubisz muzea, ambitne filmy to może poszukaj kogoś w tych kółkach zainteresowań. Może zapisz się do jakiejś grupy dyskusyjnej, stowarzyszeń czy klubów miłośników, może tam znajdziesz pokrewną duszę - choć nie wiem czy Tobie akurat oto chodzi.

Nigdy więcej nie patrz na mnie takim wzrokiem
Nigdy więcej nie podnoś na mnie głosu
Nigdy więcej nie zatruwaj słów gorycz

Odnośnik do komentarza
Gość raczej mało kobiet

się interesuje czołgami , poza netem nie mam gdzie (okolica dresiarska, pochodze ze starej pragi, dookoła większość to dresy i dresiary z kartotekami na dawnym cyrylowie, teraz komendę przenieśli)
poza netem nie mam kontaktu z kobietami bo w pracy sami faceci ok. 40-50 (taka instytucja i taka dziedzina)

Odnośnik do komentarza
Gość jak dorośniesz i będziesz

pracować , a nie póki co sie opieprzać u rodziców, to zrozumiesz, że
potem jest schemat praca-dom, praca dom
człowiek pracuje, wraca , zmyje, zje, coś obejrzy i spać idzie, i następny dzień znów do pracy itd.
widać nie masz pojęcia o dorosłym życiu, pracy,

dużo znajomych sie ma w czasie szkoły, potem większość zakłada rodziny i nie ma czasu na nic, bo pracują na kredyty i mają paroletnie dzieci do opieki ,

ale ty masz 20 lat i sie nie uczysz a wiesz jak życie wygląda ? pracujesz ? masz regularną pracę np. 10-18 ? 9-17 ?
jak masz czas na jeżdżenie po ludziach to znaczy, że nie masz ani pracy, ani obowiązków domowych (pranie, sprzątanie , obieranie ziemniaków, zakupy)

Odnośnik do komentarza
Gość ty sie za nauke lepiej

weź, pozmywaj podłoge, odkurz, zrób pranie, ugotuj obiad, zrób kotlety, potem idź do pracy na 8-9 godzin, postój 2 godizny w korkach, potem zrób dodatkowe zajęcie by dorobić, a potem się WYPOWIADAJ co do czasu na znajomych
ja mam 2 zajęcia informatyczne by się utrzymać i sam robie zakupy, odkurzanie, pranie itd.

Odnośnik do komentarza

Ja akuat kupuję mrożonki i je odegrzewam albo zamawiam coś od chinczyka lub pizze :) Nie gotuję. Sama robię sobie zakupy. Najlepiej kupić od razu na cały tydzień by codziennie nie chodzić.
Za nauke się biorę, o to się nie martw. Nie mam prawka więc jeżdze komunikacją miejska i uwierz że jest to bardziej uciążliwe niż siedzenie sobie w samochodzie. A gdy jadę z kims autem to też siedzę w korkach.
Pranie nie jest uciążliwe, pralka sama pierze i to raz w tygodniu.
Na uczelni nie raz bywałam od 8:00- 18:00.
Ale zawsze musi się znaleźć wolna chwila. Nie długa ale jest, np weekend.
W październiku zaczynam jeszcze jeden kierunek- zaocznie więc nawet nie będzie weekendu ale i tak wiem że znajdę czas by wyjść na kawe z kimś znajomym.
Zamiast przesiadywać sobie na portalach i korzyśtać z CZASU na przeglądanie profili ,zdjęc itp.. wyjdź w tym czasie z domu, jedź do centrum, do Ursynowa,Mokotowa,Woli.
Nawet jeśli poznasz jakąś babke na portalu i będziecie musieli się spotkać to będziesz musiał poświęcić na to swój CZAS.

Odnośnik do komentarza
Gość siedze na portalach

w pracy bo mam na to czas, teraz też jestem w pracy, bo taką mam pracę gdzie coś nadzoruję i coś sie robi "w tle" i obrabia się coś, a ja mam czas na net pomiędzy kolejnymi "włączeniami i wyłączeniami",
po pracy jednej siadam do drugiej (też na komputerze, też związana z informatyką),
więc ja nie mam "wolnego jak studenci",
ale widze, że za młoda jesteś by zrozumieć co to jest, jak każdy prawie znajomy ma paroletnie dziecko i ile to czasu na opiekę nad dziećmi

Odnośnik do komentarza

jezu.... dałam ci przykład
że ja mam czas na znajomych.. chodziło o znajomych bo ja nie szukam partnera tak jak ty. Miałam na myśli CZAS. O to że zawsze można na chwilę się oderwać.

Ty jak byłeś studentem to też pewnie nie korzystałeś z chwili wolnego

a to ty informatykiem jesteś...
trochę zaczynam rozumieć o co chodzi.

Sądzisz że nie masz ani chwili, więc w takim razie masz wybór
albo poświęcasz czas na obowiązki albo odpuszczasz je sobie i szukasz kobiety w lepszy sposób.
Czasem nie można mieć wszystkiego.

A co ty zrobisz jak powiedzmy poznasz swoją ukochaną na portali i będzie chciała iść z tobą do kina?
Powiesz że nie masz czasu?

Odnośnik do komentarza

widzisz, w weekendy. W weekendy możesz kogoś poznać
ale cóż, zrobisz jak zechcesz. Nie chcę się kłócić.

nie wiem co Twoim zdaniem znaczy "atrakcyjna" bo każdy ma inny gust. Z obserwacji wiem na co faceci lecą więc chciałabym Ci kogoś pokazać. Tylko proszę nie obrażaj się jeśli się nie spodoba.
ale zobacz http://www.photoblog.pl/xmilenkaaax3/116966627
ona jest z warszawy,nie ma faceta, chyba szuka bo widać po cytatach pod zdjęciami. Może lubi trochę' lansować' ale nie jest dresiarą.

Odnośnik do komentarza

Słuchaj ja mam pracę w systemie 8 godzinnym, dodatkowo robię kurs na prawo jazdy kat A i B więc dodatkowo mam 4 godziny po pracy wyjęte, a mimo to mam czas na znajomych, na poznawanie nowych ludzi, chodzę na basen i mam czas dla chłopaka. Czasami jest ciężko ale co tam. Studia też mam, w ich czasie zaczęłam pracować więc wiem że życie niejednego studenta jest dużo cięższe niż większość myśli. Proszę więc Cię abyś zbastował bo ton Twoich wypowiedzi zaczyna być co raz bardziej napastliwy i obrażający.

Odnośnik do komentarza

ta laska co tutaj jest na tej focie to jest jakas straszna :D (chodzi bardziej o wypowiedzi niz o wygląd)

niestety, zeby kogos pozac, to trzeba wyjsc, a nie szukac tylko na necie.. bardzo rozumiem autora bo realia są realiami i czasem nie ma siły zeby podnieść głowę z łózka ze zmęczenia, a trzeba wstać, iść, zrobić, i w sumie to tylko takie życie jak w dniu świra. pełne zrozumienie ode mnie. praca przy kompie jest bardziej męcząca niż praca robotnika, wiem bo mój mąż cały czas ma robotę na kompie, siedzącą, czasem całe dnie siedzi i siedzi i tylko na jedzenie wstaje -a czasem i to nawet nie.
nie da się porównać życia człowieka który mieszka z rodzicami i ma w nich wsparcie chociażby fizyczne, niż życie człowieka który mieszka sam bądź ma swoją rodzinę. chodzi o sam fakt nastawienia, bo w tym drugim przypadku mimo wszystko ma się w głowie tą świadomośc odpowiedzialności za siebie i za kogoś, ze jak się czegoś nie zrobi, to dupa blada ze tak powiem. Jak się mieszka z rodzicami to ma się inne podejście, bo ma się kogoś psychicznie "nad sobą", mama może pozmywać, może odkurzyć, inne rzeczy wszystkie robisz sam/sama, ale sama świadomosc nmieszkania z rodzicami sprawia ze to zupełnie inne zycie i inne funkcjonowanie.
Wiem z własnego doświadczenia.
Autorze postu, może dałbyś radę wygospodarować chociaż jeden wieczór w tygodniu lub po południu, kiedy mógłbyś gdzieś wyjść, jak nie z kimś to sam, do kina, do teatru, coś co lubisz, myślę że dałbyś radę, i sam lepiej byś się poczuł psychicznie że nie jesteś zamknięty w jednym schemacie, ze robisz cos dla siebie :) co o tym myślisz? :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...