Skocz do zawartości
Forum

Odchudzanie krok po kroku Olaa166


Gość Olaa166

Rekomendowane odpowiedzi

A jeszcze apropo chudych koleżanek, nie ujmując nikomu ale osoby które nigdy się nie musiały martwić o wagę w młodości to później mogą mieć z nią problemy i nawet nie wiedzą później jak się zadbać za siebie i jak zrzucić nadprogramowe kilogramy. Ja byłam w podstawówce pulchnym dzieckiem i inni mi nie dokuczali tylko dlatego chyba że w klasie była jedna grubsza ode mnie koleżanka. Jeden kolega z klasy mi dokuczał wtedy. Ja w 8 klasie wyrosłam i potem zaczęłam uprawiać sporty i nie miałam problemów z kilogramami, a pamiętam jak parę lat temu go spotkałam i wyglądał 2 x jak ja. Moje współlokatorki ze studiów tez dużo jadły i niczego nie żałowały a ostatnio też jedną spotkałam i też się zaokrągliła, mówiła że jest 7 kg do przodu. Najlepiej się przyzwyczajać do sportów i do aktywności puki jest na to okazja.

Odnośnik do komentarza

wiem, wiem. Tylko ciężko jest zaczynać coś robić dopiero w momencie gdy tego potrzebujemy. W późniejszym życiu gdy dochodzi praca zmęczenie, dzieci i człowiek myśli tylko jak tu się wyspać, to ciężko jest jeszcze do tego zmusić się do jakichś ćwiczeń, a jak się nie miało z tym wcześniej do czynienia to jeszcze ciężej. Mało komu jest dane być zawsze szczupłym.

Odnośnik do komentarza

Mam pytanie do eksperta lub do osób znających się na rzeczy. Moja mama przez ostatni czas schudła 10kg na diecie dobranej do grupy krwi. Chciałabym przetestować tę dietę. Sprawdzałam już, czego mam unikać, a czego jeść więcej przy mojej grupie krwi (0RH-). Okazuje się, że cały czas jadłam te produkty, których nie powinnam. Wyeliminowałam już z diety pieczywo, ale zastąpiłam je owsianką, którą codziennie jem na śniadanie. Okazuje się, że moja grupa krwi w ogóle nie toleruje produktów zbożowych, ani nabiału, a ja jadłam na śniadania głównie zboża (w postaci owsianki, muesli itp), a później głównie nabiał - (mleko, jogurty). Może to dlatego moja waga rosła? Mam takie pytanie. Czy ktoś zetknął się już z dietą dla grupy krwi 0RH-? Czy ktoś mógłby mi powiedzieć, jakie produkty przykładowo mogę jeść na śniadania, obiady, czy kolacje?? Głównie powinnam jeść mięso, tu jest trochę problem, o generalnie nie przepadam za mięsem. Nie mam też czasu na pichcenie, smażenie, czy pieczenie mięs, ma ktoś przepisy na szybkie przyrządzenie? Lub czy można gdzieś kupić gotowe potrawy mięsne, np do odgrzania?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o mięso i jego pichcenie to moja mama na przykład dusi w brytfance i ładuje na gorąco w słoiki i taki słoik może w lodówce stać trochę. Tylko że trzeba to mięso zalać na 3/4 ta wodą co zostaje z mięsa po uduszeniu. Ja z kolei jak piekę udka to cześć zjadamy a część to zamrażam w porcjach i wyjmuję jak mi trzeba na szybko.

Odnośnik do komentarza

Hej, hej! Oto moje dzisiejsze menu, podaję jako przykładowe, może macie jakieś sugestie? Od razu zaznaczam, że nie liczę jako tako kalorii.

Śniadanie:
jajecznica z 3 jaj z szynką drobiową, cebulką, szczypiorkiem i pieprzem cayenne + szklanka zielonej herbaty
II Śniadanie:
Banan i szklanka soku ananasowego
Obiad:
Pierś z kurczaka podsmażona na małej ilości oliwy z oliwek, z dużą ilością natki pietruszki, bazylii i ziół prowansalskich z migdałami (na obiad na 3 dni wyszła garstka migdałów) + 1 papryka i 2 liście sałaty

Przekąska:
garść pestek dyni, szklanka mleka sojowego [ 130cal]

Kolacja:
jogurt naturalny + 2 łyzki zmielonego siemienia lnianego, 4-5 suszonych śliwek (bez dodatku cukru) lub pół wędzonej makreli.

W między czasie pije zieloną herbatę i wodę. To jest dieta, w której normalnie czuje się najedzona, nie jestem głodna. Jest duży nacisk na te produkty, które są wskazane przy mojej grupie krwi, a staram się eliminować te, których w ogóle nie mogę spożywać. Będzie to dla mnie bardzo ciężkie, bo nie przepadam za mięsem, natomiast uwielbiam pieczywo i nabiał. Będę się starać. Wiem, że jest to skuteczna dieta, bo wiele modelek ją stosuje, nawet moja mama schudła na niej sporo (bez ćwiczeń i głodzenia). Posłuchałam waszych rad i pogłębiłam treningi, przez ten upał i treningi czuję się spuchnięta, ale przeczytałam, że to reakcja obronna mięśni. Mam nadzieję, że do wakacji uda mi się zrzucić tłuszcz z brzucha i boczków. Bardzo prosiłabym Panią ekspert o wyrażenie opinii na temat takiego jadłospisu.

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj miałam dzień z pieczywem. Ponieważ uwielbiam pieczywo, postanowiłam, że nie zrezygnuje z niego całkowicie, dwa razy w tygodniu będę zjadać na śniadanie pieczywko. Dzisiejszy jadłospis:
I śniadanko
3 kromki razowego chleba na wagę z masłem, sałatą, 1 jajkiem i plasterkiem gotowanego kurczaka,
II śniadanie
jogurt Activia do picia
Obiad
Pierś z kurczaka z grilla + buraczki
Podwieczorek
200 gram szpinaku z ostro przyprawionego, pół garstki nasionek z dyni + 100ml czerwonego wytrawnego wina
Kolacji jeszcze nie wymyśliłam, o 20 idę na zumbę.

Odnośnik do komentarza

Bardzo dobrze sobie radzisz. Oba jadłospisy mi się podobają. Co do dni z pieczywem to jeśli będziesz je jadła tylko w te dwa dni to na pewno sobie nie zaszkodzisz. Chleb razowy zawiera dużo błonnika, który reguluję pracę jelit, sprawia, że dłużej czujemy się syci, co jest bardzo pożądane jeśli chodzi o odchudzanie. Jedyne co mogę doradzić to to aby czytać skład. To może wydawać się śmieszne, ale często to co wygląda na chleb razowy bądź pełnoziarnisty wcale nim nie jest. Często nieuczciwi producenci barwią chleb karmelem aby wyglądał na razowy lub dosypują niewielką ilość ziaren aby wyglądał jak pełnoziarnisty.
Na kolację możesz zjeść serek wiejski ze szczypiorkiem lub z płatkami owsianymi, możesz też zjeść jogurt z jakimś owocem np jabłkiem i cynamonem, lub przyrządzić sałatkę na bazie sałaty lodowej i pomidora lub ogórka.

Odnośnik do komentarza

Wiem o "oszustach chlebowych", kilka razy się natknęłam na takich. Teraz kupuję taki ciężki, wilgotny razowy chleb na wagę w pobliskiej piekarni. Nazywa się chleb zdrowy, ma w sobie masę ziarenek i jest pyszny. Mam takie pytanie.. ostatnio prawie codziennie jem ryby, szczególnie pochłaniam duże ilości łososia - wędzonego lub pieczonego. Czy ryba w dużych ilościach nie zaszkodzi? Dzisiaj jadłam na obiad kawałek 'ala kotlecik z pieczonego łososia ze szpinakiem, jutro mam to samo.

Odnośnik do komentarza

Szczerze, to ja sama jej nie robię. Koło mojej uczelni jest taka knajpka studencka z jedzeniem na wagę. Dają przecudownego pieczonego łososia ze szpinakiem. Rozmawiałam z kucharką nawet, ona mówi, że jest przyprawiany i pieczony (bez dodatku olejku, czy czegokolwiek takiego), z resztą nawet czuć, że mięsko jest bardziej suche niż w smażonej wersji. Zawsze biorę jeden filecik łososia ze szpinakiem i gotowane warzywa do tego (jakieś 8zł wychodzi mi zawsze). Sama nie mam opcji piec, bo nie mam w mieszkaniu sprawnego piekarnika. Jeśli nie jem na mieście, to smażę bez tłuszczu pierś z kurczaka i jem z brokułami, albo robię jajecznicę z białym serem i szczypiorkiem, do tego kromeczka razowego chleba.

Odnośnik do komentarza

Ryby są bardzo zdrowe, szczególnie ryby morskie, choć są bardziej kaloryczne niż te żyjące w wodach słodkich.
W mięsie ryb znajduje się łatwo przyswajalne białko stanowiące 6-15 procent. Jest to białko dobrze przyswajalne i wysokowartościowe. Oprócz białka ryby posiadają tłuszcz, w zależności ryb od gatunku jego zawartość jest różna, waha się od 0,2 proc. do 27 proc. Łosoś lub węgorz zawierają 15-27 proc. tłuszczu. Ryby chude jak dorsz lub sandacz mają bardzo mało tłuszczu (0,2-0,3 proc.) ogólnie ujmując ryby słodkowodne mają go mniej. Tłuszcz ryb morskich charakteryzuje się wysokimi walorami odżywczymi. W jego skład wchodzą kwasy omega 3, które mają działanie prozdrowotne m.in. : zmniejszają prawdopodobieństwo pojawienia się miażdżycy i choroby niedokrwiennej serca, zmniejszają stężenie triglicerydów we krwi oraz jej krzepliwość, zapobiegając w ten sposób tworzeniu się zakrzepów, co zmniejsza ryzyko zawałów i choroby wieńcowej. Szczególnie bogate w te kwasy tłuszczowe jest mięso z łosoś, makreli, śledzi, halibuta, dorsza i tuńczyka.
Po za kwasami tłuszczowymi i białkiem ryby są cennym źródłem następujących pierwiastków: fosfor, selen, magnez, wapń (jedzone ze szkieletem) oraz witaminę D.
Zaleca się spożywanie mięsa ryb 2-3 razy w tygodniu, w ilości 150-200 gramów. Najlepiej przyrządzać rybę poprzez jej gotowanie w wodzie lub na parze, duszeniu czy pieczeniu na ruszcie lub w specjalnych rękawach z foli aluminiowej. Nie powinno dodawać się do niej dużej ilości tłuszczu gdyż ryba bardzo dużo go chłonie.
Polecam częste spożywanie ryb, jeśli są świeże to na pewno nam nie zaszkodzą

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...