Forumowy Hydepark

[Gość Lawendowa]

ja już mam dosyć tego deszczu... ciągle leje, u nas już stan przed powodziowy ogłosili...

[Krzysztof.W]

Oby przeszło nie wyrządzając szkód. Chociaż nie! Warto by po pachy zalało pewne osoby, może obietnice zastąpiły bardziej sensowne formy pomocy.

[Lady in Red]

Bardzo współczuje, dzisiaj widziałam w wiadomościach jak to wyglądało... mam nadzieję, że Cię nie zaleje tam

[Gość Lawendowa]

no niestety wczoraj nas trochę podtopiło ale na szczęście niewiele i dało się dzięki strażakom i innym dobrym ludziom jakoś ocalić nasz dom... ale było blisko

[Krzysztof.W]

Pogoda się uspokaja, mnie już schodzi pierwsza opalenizna :)
Słyszał ktoś o tej licealistce która odmówiła przyjęcia kwiatów od premiera? Dużo osób zarzuciło jej brak kultury, mnie się jej zachowanie podoba,innymi słowami bym tylko motywował.

[franca]

~Achaa

Cześć, dawno mnie tu nie było, co u was? :)
Jest jeszcze austeria, Daria, Kurczak itp?
Jak tak, to odezwijcie się :)

Haha! A ja się zastanawiałam nad czymś bardzo podobnym. Z tą różnicą, że dotyczyło to Dadarii, Kurczaka i Ciebie. :D
Austerii nie, bo wiem, że jest. ;)

[kwiatuszek2]

Moja opalenizna trzymała się cały rok. Wiadomo, że nie tak jak na początku, ale paseczki było widać :P

Lawendowa, całe szczęście!

[BE-TA]

Krzysztof.W

Pogoda się uspokaja, mnie już schodzi pierwsza opalenizna :)
Słyszał ktoś o tej licealistce która odmówiła przyjęcia kwiatów od premiera? Dużo osób zarzuciło jej brak kultury, mnie się jej zachowanie podoba,innymi słowami bym tylko motywował.

O nie słyszałam o tej dziewczynie ale podziwiam odwagę

Moja opalenizna też już zeszła czekam teraz na słońce bo już brakuje go

[ka-wa]

Krzysztof.W

Słyszał ktoś o tej licealistce która odmówiła przyjęcia kwiatów od premiera? Dużo osób zarzuciło jej brak kultury, mnie się jej zachowanie podoba,innymi słowami bym tylko motywował.

Natomiast mnie ta wypowiedź się bardzo nie podobała,widać ,że była sterowana...

[Gość Lawendowa]

no własnie odniosłam podobne wrażenie. Dziewuszka jest szafiarka, moim zdaniem chciała się wybić co zresztą jej się udało

[Krzysztof.W]

Dlatego samo wytłumaczenie sam bym inaczej ułożył. Nawiązanie do 1987r w ustach 17latki bez głębszych analiz budzi zastrzeżenia.
A tak swoją drogą, nie wiem czy odważył bym się odmówić kobiecie przyjęcia kwiatów ;)

[Gość Czarna Wdowa]

moim zdaniem to było ukartowane . Mogła odmówić, grzeczniej, a nie tak obcesowo... Po za tym cała jej postawa i to jak teraz się zachowuje, jest co najmniej dziwne

[Krzysztof.W]

Woda sodowa, wielu dorosłych sobie z tym nieradzi a co dopiero osoba u której występuje proces dojrzewania. W jednym z wątków podaliście, że ma ono znaczenie do 17roku życia, cóż trzeba i uwzględnić że u niektórych osób proces się wydłuża. Myślę że i u zdrowych osób, ta para z uszu uchodzi, zaraz po 18tce gdy człowieka tak ciśnie do tej sumy wieku, lecz to tylko własne założenia.

[Gość Lebiotka]

a słyszeliście o tym facecie co podał do sądu swoich rodziców za to że o niego nie dbali i cały czas na nim oszczędzali? Podał ich o odszkodowanie wysokości 250 tys....
Wczoraj oglądałam o nim program i za głowę się łapałam... dorosły facet... rodzice sponsorowali mu mieszkanie przez 7 lat studiów, kupili laptopa... a on im się tak odwdzięcza...

[Krzysztof.W]

Słyszałem, jak się żalił o problemach stomatologicznych, miał bóle które matka uważała za jego wymysł. Nie wiem czy facet niema uzębienia, bo nie pokazali. Na pewno potrzebna jest mu terapia, chociaż podczas rozmowy na ten temat, koledzy jednogłośnie orzekli, że z chęcią resztę uzębienia mu powybijają.

[Reyka]

też to ogladała.... i co najgorsze wypowiadała się jego terapeutka... na pytanie prowadzacej wywiad czy są podstawy do wierzenia mu stwierdziła, że ona nie ma podstaw by mu nie wierzyć...
Dla mnie to wesz i gnida, rodzice przez 7 lat płacili mu za mieszkane, kupili laptopa a on ich pozywa...

[Deanerys]

kurczę nie oglądałam tego, ale do czego to doszło, żeby swoich własnych rodziców pozywać

[Krzysztof.W]

Ktoś zwraca uwagę na te święta ustalone hmmm...
7 czerwca międzynarodowy dzień seksu, czego ludzie nie wymyślą...

[franca]

Haha! :D No a dzisiaj/właściwie już wczoraj/ jest /był/ Dzień Pocałunków, z tego co mi znajome mówiły. I w związku z tym można było gdzieśtam kupić jakieśtam szminki 40% taniej.

[franca]

A mój Filemonek zaczął już przynosić ptaszki, zdolny kiciuś. :) Czy u Was(a może raczej u Waszych zwierzaczków) też już się zaczął sezon łowiecki?

[Trick]

kot mojej sąsiadki przynosi i mi i jej krety, ptaszki, ostatnio dostałam jaszczurkę :)

[Krzysztof.W]

Rozmazane okna i polowania na muchy to dość częsty widok. Od jakiegoś czasu wydepilował bym futrzaka, lubię czarne ubrania a i z rolkami nie daje rady ich czyścić. Co takiemu zrobić jak się pcha ciągle na uda. A co ile wy koty swoje kąpiecie? I czy macie jakieś sposoby by schładzać futrzaka? Z podstawionej miski z wodą sam nie korzysta.

[franca]

Hahaha, Trick, to jesteś regularnie obdarowywana, zupełnie bezinteresownie. :D
Jakie fajne te zdolniachy. :) Świetne jest to, że z jednej strony wyglądają słodko i niewinnie jak maskotki, a z drugiej są takimi skutecznymi łowcami, ekstra połączenie. :DDD

Krzysztof.W

Od jakiegoś czasu wydepilował bym futrzaka, lubię czarne ubrania a i z rolkami nie daje rady ich czyścić.

No bez przesady. :/ Z moich ubrań też duża część jest okłaczona, te czarne też. Ja tam po prostu jak zauważę futro na tym co mam na sobie, to strzepuję trochę i się nie przejmuję. :)

Kurczę, mój sam pije wodę z miski, a czemu Twój nie? Nie ma siły dojść do niej w taki upał? :(
Filemon jak chce się schłodzić to po prostu kładzie się w przedpokoju, gdzie jest całkiem niezły przewie, i jakoś daje radę. Myślę, że moja babcia lepiej się zna na tych sposobach chłodzenia(ma już bardzo duże doświadczenie z kotami), muszę ją podpytać.
Hehe, ja tam raczej nie kąpię kotów :), wychodzę z założenia, że są przystosowane do tego, żeby same dbały o higienę. Ale czasem są wyjątkowe sytuacje, tak jak były z moją poprzednią kotką. Czasem wracała z na tyle brudnymi łapami, że zostawiała wszędzie ich ślady. Wtedy trzeba było przynajmniej te łapy przemyć.

[Krzysztof.W]

Ja tak mam, że spotkania wychodzą mi w biegu i niekiedy są to takie w których muszę się przejmować. Co do kąpieli, to koty regularnie od młodego były przyuczane. Zresztą same z ciekawości pchały się do miski bądź wanny. Jak nawilżę dłoń i zwilżę kota to się mu podoba, chodzi o to że jak sam jest to się nie schładza. Oczywiście że koty same dbają o higienę, tylko że czasem to futerko robi się tłuste. Poza tym zauważyłem że po kąpieli, gdy kota się osuszy i sam się wyliże to tak jakby nowej energii dostawał i orzeźwienia. Taki zabrudzony to wiecznie ledwo dyszy i nie może sobie miejsca znaleźć.

[Krzysztof.W]

A co to za niepokojący opis pojawił się u Ciebie Kwiatuszku, gdzie jest jestem jaka jestem?