Skocz do zawartości
Forum

Jak zmienić życie, zacząć pracę?


Rekomendowane odpowiedzi

Hej, postaram się krótko. Obecnie zakończyła się moja umowa- zlecenie na nauczanie języka obcego. Bardzo średnio mi się to opłacało, ale musiałam być gdzieś zarejestrowana.

Chciałam zmienić trochę branżę. Ponieważ jestem po UM, teoretycznie po biotechnologii (ale specjalność miałam inną i...z laboratorium to ja nie mam za wiele wspólnego) chciałam zacząć właśnie w biotechnologii. Wyszukiwałam prace na takim średnim szczeblu, dużo nie wyslałam podań, ale na tę chwilę bez skutku. Mam już 34 lata. Pracowałam w różnych miejscach- jako lektor języka obcego, sekretarka i w swoim zawodzie chwilę też, ale ..no nie jestem do tego przekonana. Mam niecały miesiąc, żeby coś znaleźć, bo potem powinnam się zarejestrować w UP żeby mieć ubezpieczenie. Bardzo bym nie chciała tam iść ? Ogólnie też zastanawiam się nad wyprowadzką z domu. Marzy mi się pomieszkać, nawet jakiś czas nad morzem. Nawet pomyślałam, zeby znaleźć tam pracę jakąkolwiek na umowę ale pracując na etat albo 3/4 (żeby opłacić kawalerkę) ciężko będzie mi umawiac się na rozmowy rekrutacyjne- chyba- że przesadzam? w sumie...przy pracy zmianowej może mogłabym coś znaleźć. Też patrzyłam na takie konkretniejsze oferty np. w Gdańsku- pojawiają się. W sumie wysłałam swoje CV na tylko jedną ofertę. Nie wiem...skomplikowane to. Ogólnie różnie myślałam- że ważniejsze jest dla mnie stanowisko pracy a już gdzie- to się dostosuję. Pewnie też marzy mi się wyjazd, zmiana dotychczasowego życia, uwolnienie się od problemów w domu. Jestem singielką, więc...byłabym sama, dzieci nie mam, jedynie psa;)

Odnośnik do komentarza

Dzięki. Chciałabym wyjechać. Oderwałabym się też od domu. Zresztą, myślę, że jedynym ratunkiem dla mnie na przyszłość byłoby, aby mieć fajnego faceta. Ogólnie, nie chce mi się teraz o tym pisać. Jestem singielką, więc wyjeżdżać musiałabym sama, ale mam nadzieję, że też w przyszłości może poznam kogoś, żeby trochę łatwiej było w tym trudnym zyciu. Życia sobie nie wybieramy, rodziny sobie nie wybieramy. Jedni mają lepsze życie, a inni gorsze. Ja...mam mocno przeciętne. Te rzeczy nie zależały ode mnie. Chciałabym aby kiedyś był ze mnie zdjęty ten ciężar. Chciałabym jeszcze cieszyć się życiem.Sorry, że tak zamatwane. Może i zaryzukuję, za wiele do stracenie nie mam.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...