Skocz do zawartości
Forum

Czy to szantaz emocjonalny


Rekomendowane odpowiedzi

Mam dosyc duzy problem z rodzicami ktorzy nie daja mi zyc.

W listopadzie kupilam mieszkanie z mysla o tym zeby sie do niego wprowadzili ze wzgledu na to ze mieszkali w domu w ktorym codziennie trzeba bylo palic w piecu a ze sytuacja z dostepnoscia wegla byla jaka byla to sie przeprowadzili.I okej przyjechali z czescia dobytku i nagle po jakims czasie ojciec mowi ze z lozka w ktorym spi ciezko sie wychodzi a on schorowany i kilka razy w nocy musi chodzi do toalety,oczywiscie powiedzial ze jak nie przestawie lozka do innego pokoju to wraca do swojego mieszkania.Zgodzilam sie.Teraz w dniu dzisiejszym mowi ze chce w pokoju plytki a ja mam w planach panele i oczywiscie spor bo znowu tekst ze sie nie dogadamy i ze wraca do siebie.Sa momenty ze czuje sie szantazowana,nie spelnie jego zachcianki to zmyka do siebie.

Jak rozwiazac ta sprawe,moze ktos doradzi,jakie jest wasze zdanie,czy nadal uszczesliwiac rodzicow czy powiedziec basta

 

Odnośnik do komentarza

Ja bym to powiedział tak...

Jesteś już dorosła. 

Łóżko ? Łóżko można wymienić nie dużym kosztem. Płytki czy panele ? To już twój wybór skoro mieszkanie jest twoje. 

Inna sprawa która tu jest bardziej istotna. Całe życie zapewne robiłas co chcieli rodzice ? Więc niestety...teraz proces aby oni zrozumieli, że jesteś dorosła i masz prawo podejmować swoje decyzje a oni nie powinni tego utrudniać zajmie co najmniej kilka lat...

Odnośnik do komentarza
18 godzin temu, malwinaknieczko napisał:

kupilam mieszkanie z mysla o tym zeby sie do niego wprowadzili

Czy to było uzgodnione z nimi? Czy wyrazili wtenczas zgodę albo samo o to prosili?

18 godzin temu, malwinaknieczko napisał:

znowu tekst ze sie nie dogadamy i ze wraca do siebie.

Moze być tak, że on wolał mieszkać w swoim domu i teraz wymyśla wymówki by tam wrócić. Starsi nie lubią się wyprowadzać, nawet jeśli mają mieszkać w gorszych warunkach. Wiem po swojej mamie, która nie jest jeszcze taka stara, a 3 lata temu nie było mowy o wyprowadzce.... było mnóstwo wymówek, czasem tak głupich, że szkoda pisać  ?  A mogła mieć lepiej i nie chciała. 

18 godzin temu, malwinaknieczko napisał:

Jak rozwiazac ta sprawe,moze ktos doradzi,jakie jest wasze zdanie,czy nadal uszczesliwiac rodzicow czy powiedziec basta

Jesli zaczęłaś uszczęśliwianie na siłę to lepiej z tym skończyć i niech wracają do siebie. Inna sprawa, że to Twoje mieszkanie i masz prawo mieć urządzone jak sobie życzysz. Przestawić meble to nie kłopot, ale już zmiana paneli na płytki to spory koszt. W jaki sposób rozwiązać sytuacje zalezy właśnie od tego jak sie to wszyskto zaczęło? Czy sami prosili o tego typu pomoc? Czy może trochę im narzuciłaś to mieszkanie myśląc, że wiesz lepiej co dla nich dobre? Czy maicie jakiś układ? Co na to wszystko mama? Czy tata był zawsze taki zaborczy czy dopiero teraz coś wymyśla? Jakie są Wasze relacje? 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
22 godziny temu, luukas napisał:

Inna sprawa która tu jest bardziej istotna. Całe życie zapewne robiłas co chcieli rodzice ? Więc niestety...teraz proces aby oni zrozumieli, że jesteś dorosła i masz prawo podejmować swoje decyzje a oni nie powinni tego utrudniać zajmie co najmniej kilka lat...

Tak to prawda,prawie cale zycie robilam to co oni chcieli,zawsze mialo byc po ich mysli.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...