Skocz do zawartości
Forum

Zakochałam się w nauczycielu


Gość Ola

Rekomendowane odpowiedzi

Zakochałam się w nauczycielu, jestem w LO mam 17 lat. Problemem nie jest to że się zakochałam ale to że po mnie to może być widać. A jeszcze 2 lata nauki. Tak samo zakochałam się w koledze z klasy który ma dziewczynę. Widać to po mnie, bo jak mijałam tego nauczyciela na mieście to objął przy mnie swoją żonę. A jak szlam przez korytarz w szkole to na ławce siedział kolega z dziewczyną. Jak ich mijałam to ją pocałował. Może to przypadek. Nie chcę aby to się wydało. Nie wiem co w sobie zmienić aby tego nie było widać. Na nauczyciela próbuje się nie patrzyć jak podchodzi to spuszczam wzrok. Od kolegi staram się siedzieć daleko. Nie wiem co jeszcze mogę zrobić? Myślicie ze mi się to tylko wydaje, czy mogę mieć rację? 

Odnośnik do komentarza

Raczej przypadek. Wydaje Ci się. Zauważasz jakieś sytuacje i przypisujesz je swojemu myśleniu. A nawet jeśli, na uczucie nic nie poradzisz, nikogo tym nie krzywdzisz. Nie rozwalasz małżeństwa, związku. 

Odnośnik do komentarza
W dniu 19.05.2022 o 19:37, Gość Ola napisał:

Nie wiem co w sobie zmienić aby tego nie było widać. Na nauczyciela próbuje się nie patrzyć jak podchodzi to spuszczam wzrok. Od kolegi staram się siedzieć daleko. Nie wiem co jeszcze mogę zrobić? Myślicie ze mi się to tylko wydaje, czy mogę mieć rację? 

Aby tego nie było widać to trzeba się "odkochać" czyli polubić samą siebie. Jak z tym u Ciebie? 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gość abczdrowie napisał:

A co to ma wspólnego? 

Tez nie rozumiem. Według tej Pani, zakochuja sie tylko osoby, ktore siebie nie lubia. Czyli ci ktorzy nigdy sie nie zakochali, to te co siebie kochaja. W sumie to by sie zgadzalo, sa tak zapatrzeni w siebie ze nie widza nikogo dokola siebie.

Odnośnik do komentarza
W dniu 21.05.2022 o 19:42, Javiolla napisał:

Aby tego nie było widać to trzeba się "odkochać" czyli polubić samą siebie. Jak z tym u Ciebie? 

Czyli małżeństwa i pary tworzą ludzie którzy siebie nie lubią. ? Uśmiałam się. Strach się z kimś wiązać, bo jeszcze polubi siebie i mnie rzuci. Stąd się biorą rozwody.

Odnośnik do komentarza
W dniu 23.05.2022 o 15:59, Gość Ola napisał:

Lubię siebie. Wiem że podobam się innym, ale nie potrafię się zakochać w nich, lubię ich i to wszystko. 

A co to wg Ciebie oznacza lubić siebie? 

W dniu 24.05.2022 o 19:29, Gość abczdrowie napisał:

A co to ma wspólnego? 

Może mieć. 

W dniu 24.05.2022 o 21:15, Gość ffff napisał:

Tez nie rozumiem. Według tej Pani, zakochuja sie tylko osoby, ktore siebie nie lubia. Czyli ci ktorzy nigdy sie nie zakochali, to te co siebie kochaja. W sumie to by sie zgadzalo, sa tak zapatrzeni w siebie ze nie widza nikogo dokola siebie.

Nie napisałam niczego takiego. Problem polega na tym, że niektórzy mylą miłość z uzależnieniem emocjonalnym, inni z obsesją albo jeszcze czyś innym. 

W dniu 24.05.2022 o 21:44, Gość gość napisał:

Czyli małżeństwa i pary tworzą ludzie którzy siebie nie lubią. ? Uśmiałam się. Strach się z kimś wiązać, bo jeszcze polubi siebie i mnie rzuci. Stąd się biorą rozwody.

Tworzą i jedni i drudzy, niestety ? A to, że rzuci jak siebie polubi, to też prawdopodobne i wcale bym sie z tego nie śmiała ? 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Javiolla napisał:
W dniu 23.05.2022 o 15:59, Gość Ola napisał:

Lubię siebie. Wiem że podobam się innym, ale nie potrafię się zakochać w nich, lubię ich i to wszystko. 

A co to wg Ciebie oznacza lubić siebie? 

Lubić siebie takim jakim się jest podobać się sobie z charakteru i z wyglądu, z tego co umiem. 

Odnośnik do komentarza
W dniu 29.05.2022 o 21:20, Gość Ola napisał:

Lubić siebie takim jakim się jest podobać się sobie z charakteru i z wyglądu, z tego co umiem. 

W takim razie skup sie na sobie. Najpierw pomyśl co Cię w tym nauczycielu lub koledze zafascynowało? Bo zakochaniem bym tego nie nazwała ?  Potem zacznij skupiać sie na swoich pozytywnych cechach i mocnych stronach. A jak sobie generalnie radzisz z emocjami w życiu? 

Edytowane przez Javiolla

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
Gość Black sanat

ZJebiaszcze problemy życia. 

Zakochać się w osobie która nic nie wie że jest taki stan. 

Kiedyś i mi przypisali ze zakochałam się w człowieku który jest żonaty i ma dzieciaki. Plotki szly i do dziś robią sobie ze mnie bekę. Mi jest żal tych ludzi, za to co wygadują na mój temat. 

Faktycznie jest taki facet który jest miły i wogole dla każdego, lecz ma duszę i ta czarna hehe. Ale to nie znaczy że odjechałam. Szanuje ludzi i rodziny w szczególności i za żadne skarb państwa bym nie rozjebala komuś rodziny. Wogole co to ma być!? Jak można się zakochać nie znając człowieka, gadka szmatką nie wszystko. 

Można polubić, zaakceptować towarzystwo drugiego człowieka. 

Nauczyciele też są sympatyczni bo zależy wszystko od nad jakie mamy nastawienie do nich. 

Jeśli lubisz być na lekcji która jedt twoim ulubionym przedmiotem to nie ważne jsk wygląda ten nauczyciel będzie dla ciebie autorytetem nic po za granicę przy, eoitosci nie powinno się wydazyc. 

Lecz wiem czy że da tacy ludzie ludzie którzy zakochują się w chwilę i po czasie niewielkim znów. Bo potrzebują haj emocjonalny. 

Współczuję takim ludziom. 

C

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...