Skocz do zawartości
Forum

Problemy finansowe chłopaka a nadzieja na trwały związek


Gość Weronika

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

mam 19 lat a mój chłopak 24. Byliśmy razem rok i dwa miesiące z przerwami. Na początku widywaliśmy się raz na miesiąc a ostatnio częściej. Mój chłopak mówił mi że mnie kocha i itp a kiedy przyszły problemy to się zaczęło. Na pytanie czy mnie kocha odp że nie, że potrzebuję pobyć sam. Nie mogłam tego tak zostawić i zapytałam dlaczego to zrobił. Dowiedziałam się że ma problemy finansowe. Powiedział mi że jestem dla niego bliską przyjaciółką i że jemu zależy na mnie ale to nie miłość bo za mało się spotykaliśmy. Ja się w nim naprawdę zakochałam. Nie wiem co mam robić, czy poczekać? Czy to przez te problemy finansowe? :( Proszę o odpowiedź. :(

Odnośnik do komentarza

po roku czasu on powiedział Ci że jesteś dla niego przyjaciółką.... bo się za mało spotykaliście... Sorry ale coś mi tu nie gra. Jakoś nie trafia do mnie ten arument. Może problem leży gdzie indziej. Dlaczego tak się rzadko spotykaliście, jesteście z innych miast?

Nie możemy być odporni na ból, jeśli mamy coś, co żal by nam było utracić

Odnośnik do komentarza

sory, ale dla chcącego nic trudnego... tylko 50 km i raz na miesiąc się widywać?? hmm... to jest dla mnie zastanawiające... i nie mam tutaj nic do Ciebie oczywiscie, tylko do niego;* mój mąż potrafił do mnie jezdzic podobną ilość km na rowerze co kilka dni;/ zeby sie zobaczy na godzinke dwie i wracac do domu;/ podejrzane to jest dla mnie i myślę że on ma coś na sumieniu

Odnośnik do komentarza

powiem Ci tak.Mnie i mojego męża zanim zaczęliśmy ze sobą mieszkać dzieliło 70 kilometrów i wiesz co widzieliśmy się co 2-3 dni. On przyjeżdżał do mnie jak do niego. To było na studiach, kiedy studiowałam 2 kierunki i pisałam magisterkę. on zaś też studiował i dodatkowo pracował. Tak więc dla chcącego nic trudnego - jak ktoś wcześniej napisał. Wiadomo były gorsze i lepsze dni ale mniej więcej widzieliśmy się co 3 dni.

Nie możemy być odporni na ból, jeśli mamy coś, co żal by nam było utracić

Odnośnik do komentarza

Rok to długo. Nawet jak nie spędzaliście ze sobą czasu fozycznie, to pewnie dzwoniliście, pisaliście smsy, rozmawialiście przez neta. To naprawde wystarczająco czasu, aby coś do drugiej osoby poczuć. jesli on nie poczuł i uwaza Cię tylko za przyjaciółkę, to lepiej daj sobie spokój, bo najbardziej boli nieodwzajemnione uczucie. Problemy finansowe owszem mogą utrudniać wiele spraw, ale nie potrzeba kasy, żeby kogoś kochać...

Możesz ewentualnie dac mu trochę czasu na ułożenie swoich spraw i za jakiś czas, jak będzie w lepszej sytuacji finansowej, możecie powrócić do tematu związku, o ile jesteś aż tak cierpliwa i zdeterminowana.

Love, laugh and live! :)

Odnośnik do komentarza

Weroniko, możliwe, że Twój chłopak chce najpierw poukładać sobie sprawy finansowe, a dopiero potem chciałby zainwestować swój czas i zaangażować się w związek. Chłopak mówił Ci, że Cię kocha, ale potem powiedział, że jestes przyjaciółką, że zalezy mu, ale to nie miłość, bo za mało się spotykaliście. Dlatego myślę, że czekanie może nie przynieść oczekiwanych rezultatów, dlatego ja bym porozmawiała z partnerem i zapytała wprost: czy zależy mu na tyle mocno, że chciałby spróbować raz jeszcze. Jeśli tak - spróbujcie i nie popełniajcie tych samych błędów co wcześniej. Spotykanie się raz w miesiącu to naprawdę rzadko. Musicie widywać się częściej. Jeśli oboje chcecie ze sobą być i zalezy Wam na sobie, możecie zastanowic się nad wspólnym zamieszkaniem, albo po prostu poswiecac weekendy aby byc razem przez 2 dni a jesli bedzie mozliwosc - wygospodarowac czas na tygodniu. Jeśli Wam na sobie zależy, zawsze znajdzie sie jakas mozliwosc na spotkanie. Jeśli jednak chłopak nie jest pewien co czuje i czy kiedykolwiek poczuje coś wiecej niz przyjazn, lepiej nie robić sobie zbytniej nadziei, a żyć własnym życiem. Może poznasz kogoś w kim się zakochasz ze wzajemnością. Musisz żyć swoim życiem, bo możesz sie rozczarować, kiedy Ty będziesz czekała, a on znajdzie kogoś nowego. Musisz z nim porozmawiac wprost i jesli jesteś dla niego ważna - spróbujcie i pracujcie nad związkiem. Jeśli perspektywy są niepewne - idź swoją drogą. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...