Po czym poznac ze chłopak zwariował na punkcie dziewczyny

[Gość Kalj]

??? 

[Gość Detox]

Biorąc literalnie słowo "zwariował" trzeba by uznać,  że zapadł na chorobę umysłową. Oznaką tego może być diagnoza psychiatry albo nawet zamknięcie chłopaka w zakładzie dla obłąkanych. 

Podchodząc do określenia "zwariował" w ujęciu literackiego rozumienia wielkiego uczucia, należy uznać, że chłopak wykazuje nadmierną w pozytywnym tego słowa znaczeniu demonstracje uwielbienia dziewczyny. Poznać to można po jego zachowaniu zarówno w wymiarze werbalnym jak i poza werbalnym. 

Kaskady bukietów kwiatów,  słów,  smsów, spotkań,  gestów,  mimiki, gestykulacji.

Wystarczy porównanie w stosunku do dziewczyny, zachowań innych chłopców i tego jednego u którego wszystko jest nadmierne. 

To ten nadmierny właśnie zwariował.

Zwariowanie może być fajne albo fatalne.  Dziewczyna musi to sama ocenić i albo wujka pogonić albo się w nim zakochać.

[Gość Bonita]

Sfiksowane na punkcie kobiety?

1,myśli niedające odpocząć. O kobiecie która jest niedostępna (trwa długo bo nie skomsumowane) wykonawcy może być ktotkotrwaly fiksas jak to okaże się po komsumcji nie to. 

2, śledzenie, w każdy sposób, zakładanie jeśli możliwe traka?

Zaprzyjaźnianie się ze znajomymi rodzina naszego punktu westchnień. 

3,kazda wolna chwile, spędzanie w miejscach gdzie przebywa ta nasza perełka. 

4,mysli erotyczne, flapanie do zdjęć. 

5,twozenie na wierszy, jeśli jest poeta romantyk?

6,stany depresyjne, jeśli nie usłyszy głosu lub twarzy na żywo. 

7, jeśli jest się razem to wszystko robi się razem, nawet stoi pod kiblem, czeka wiernie

8,spedzanie dużo czasu na w łóżku jeśli można. 

9,uchylanie nieba, w przenośni, a jeśli fundusze pomagają to spełnianie marzeń. 

10,nic mi do głowy więcej nie przychodzi. 

11,oczy jak pięć złoty i ten błysk, rozleniwiony. 

12,słuchanie piosenek, związanych z miłością. 

13,wariaty, stoją pod blokiem i śpiewają. 

14,odwazni piszą listy,?

[Gość Gość Forum]

Ja tak zwariowałam i wiedziałam, że jakby chciał ze mną jechać do Argentyny, chodować krowy na mięso.. na krwiste steki, to pojechałabym z nim. A, że byłam wtedy wegetarianką, to byłaby to dla mnie duża odmiana, ale to nie ważne, ważne, że z nim konkretnie i z nikim innym.

W ogóle jak go poznałam, to wytworzył we mnie chęć ugotowania mu zupki.. ogórkowej dokładnie.

W moich uczuciach nic się nie zmieniło, dalej pojechałabym za nim na drugi koniec świata, ale wsiąknął jak woda w kamień.. może się wystraszył i sobie racjonalizuje ciągle swoje decyzje.

Mamy wolną wolę, to musiałby być jego wybór a jakbym ja przymusiła, to bym później cały czas musiała żyć ze swiadomością, że dałam mu ultimatum = szantaż emocjonalny. Tego się nie robi drugiemu. A może to moja racjonalizacja..

Nie wiem, czy potrafiłabym żyć w czymś wybłaganym zachowując zdrowie.. choć trochę go przymuszałam i sprawiało mi to przyjemność

Teraz myślę, skoro się nie odważył to albo jest nieodważny albo nie chciał. Może ja jestem nieodważna? Nie, nie, przecież ja wiedziałam, że i tak łamię wszystkie stereotypy i konwenanse.

[Gość Detox]

Godzinę temu, Gość Gość Forum napisał:

 

W ogóle jak go poznałam, to wytworzył we mnie chęć ugotowania mu zupki.. ogórkowej dokładnie.

 

Ekspresyjnie napisany tekst.

Ale mnie szczególnie zaciekawił fragment o zupie. Ogórkowej.  Tak się zastanowiłem nad znaczeniem zupy ogórkowej w miłości. To jest jakieś znaczenie falliczne  ?

Sex to pewien fragment miłości. Fallus to istotny element sexu.  Ale żeby aż gotować zupę ogórkową ?

Z marzeń czy dramatyzmu fallicznych przeżyć ?

Może i jestem przygłupi ale dręczy mnie fatalna myśl o korniszonach.

Czyżby.......

 

[Javiolla]

Ja bym się bała gdyby zwariował na moim punkcie- w takim dosłownym znaczeniu. To byłoby niebezpieczne. Choć w tej sytuacji niebezpieczne jest chyba, że dziewczyna chce by ktoś zwariował na jej punkcie ?

[Gość Stromboli]

Ktoś sobie lubi tu słodzić a prawda taka że prawdopodobnie "okaże się po komsumcji nie to"

Pewnie w 60-70 proc. przypadków.

czym się objawia fiksacja i kto kogo śledzi. Hmm.. ja nikomu nic nie zakładam, nie podrzucam i nie hackuje. Ciao.

[Gość Gość]

19 godzin temu, Gość Detox napisał:

Ekspresyjnie napisany tekst.

Ale mnie szczególnie zaciekawił fragment o zupie. Ogórkowej.  Tak się zastanowiłem nad znaczeniem zupy ogórkowej w miłości. To jest jakieś znaczenie falliczne  ?

Sex to pewien fragment miłości. Fallus to istotny element sexu.  Ale żeby aż gotować zupę ogórkową ?

Z marzeń czy dramatyzmu fallicznych przeżyć ?

Może i jestem przygłupi ale dręczy mnie fatalna myśl o korniszonach.

Czyżby.......

 

Lubię gryźć ogóry hahaha

[Gość Samcze runo]

 

Mam internetowego znajomego który lubi mi dofasolic po bandzie.

Opisuje różne historie używając imienia mojego. Tak wiem jest wielu o tym imieniu ale on robi to celowo bo wie że ja to i tak przeczytam i tylko nie wie czy to mnie ruszy no ostatnio opisał że mam zamiar sobie kupić didlo dużego kalibru, i potrzebuje zrobić zbiórkę pieniędzy na ten cel. Założył mi konto na portalu dla obląkanych i podał konto aby na nie wpłacać.

Problem w tym że ja tego nie chce, I nie mam jak mu to powiedzieć. Na dodatek podał swoje konto bankowe.

A uzgodnil z Panią z ciemno grodu, (szamanką) że jak poda mu runy to na jakis czas on zniknie jak wietnamczyk w hiroszymie. Podobno już próbował tego kamuflażu i koledzy powiedzieli mi że wtopil się w lamperie jak schodził po schodach. Szli razem i nie zauważyli kiedy zniknol im z pola widzenia. Dodam że to nie kurdupel. A oni mają jeszcze dobre oczy, bo młodzi bez skazy na aurze.

Moje zapytanie do was, czy też wziąć te runy i zrobić tak samo, czy przeczekać aż mu przejdzie i zmieni front!?

X

X 

Generalnie kolega powinien jej wypolerować patelnie, tzn. jego szamance z ciemnogrodu, za dobrą współpracę. Yasss! Usłuzny, lubiacy starsze dominy

Yass!

[Gość Sensownie]

14 minut temu, Gość Samcze runo napisał:

 

Mam internetowego znajomego który lubi mi dofasolic po bandzie.

Opisuje różne historie używając imienia mojego. Tak wiem jest wielu o tym imieniu ale on robi to celowo bo wie że ja to i tak przeczytam i tylko nie wie czy to mnie ruszy no ostatnio opisał że mam zamiar sobie kupić didlo dużego kalibru, i potrzebuje zrobić zbiórkę pieniędzy na ten cel. Założył mi konto na portalu dla obląkanych i podał konto aby na nie wpłacać.

Problem w tym że ja tego nie chce, I nie mam jak mu to powiedzieć. Na dodatek podał swoje konto bankowe.

A uzgodnil z Panią z ciemno grodu, (szamanką) że jak poda mu runy to na jakis czas on zniknie jak wietnamczyk w hiroszymie. Podobno już próbował tego kamuflażu i koledzy powiedzieli mi że wtopil się w lamperie jak schodził po schodach. Szli razem i nie zauważyli kiedy zniknol im z pola widzenia. Dodam że to nie kurdupel. A oni mają jeszcze dobre oczy, bo młodzi bez skazy na aurze.

Moje zapytanie do was, czy też wziąć te runy i zrobić tak samo, czy przeczekać aż mu przejdzie i zmieni front!?

X

X 

Generalnie kolega powinien jej wypolerować patelnie, tzn. jego szamance z ciemnogrodu, za dobrą współpracę. Yasss! Usłuzny, lubiacy starsze dominy

Yass!

A caluj ty psa w dupę 

[Gość Tricky tricky]

I wajs wersa 

Zezenowanie long lasting. 

Pomysłowość level hard.

 

[Gość Gość Forum]

Przykro by się komuś zrobiło, jakbym powiedziała, że nie muszę nic hackować.

Rozpoznaję po prostu sposób myślenia, łączenia faktów i wyciągania wniosków.

Jest "maszynowy", nie-ludzki. Czasami wydaje mi się słodki a czasami prze-ra-ża-ją-cy.

Nie chciałam nikomu sprawić przykrości, to jest fakt, obserwacja bez oceny.

 

[Gość Jagódka]

Kurna a ja myślałam że mojemu bratu odjebalo, bo mam z nim las do spółki i ciśnie mi przez radio ze jestem w bajce Andersena i Matula odeszła a ja sierota obrzygana. Podejrzewam że że ten las go boli.

Warto posłuchać jak rzeźbi nowe historie, z znoszonej cizemki już 12 lat ma bekę ze mnie. A sponsorowala audycje fabryka ogumienia w proszku.

[Gość Jagódka]

I zapytał wróżki zembuszki, czy ona ma świadomość że (przez nią) złożyłem wypowiedzenie. Tak ma świadomość że złożyłeś wypowiedzenie, lecz nie jest temu winna i nie poczuwa się do takiego obciążenia. Bo sytuacja była ciężka, lecz intuicja zawiodła i pochopnne ocenienie osoby i sytuacji spowodowało panikę i dla tego postanowił złożyć wypowiedzenie. A prawda jest taka że miał doczynienia z osobą na wysokim poziomie nteligencji. Tak więc, by nie było nic co by naprowadziło na jaką kolwiek spoufalnosc znajomości. A tak trzeba było ustawiać ludzi, głupoty gadać i skłócać, naśmiewać, aby za błyszczeć. A ona nic nie zrobiła przeciwko tej znajomości, po mimo że wiedziała jak się sprawy mają. Gratuluję.

[Gość Jagódka]

Dnia 22.04.2019 o 04:46, Gość gość napisal:

I co, widzicie mnie jak się myję, korzystam z wc, zwijam się kiedy mnie coś boli? Nie macie wyrzutów sumienia z tego powodu? Macie w ogóle coś takiego jak sumienie? Jesteście ludżmi czy tylko maszynami do robienia pieniędzy kosztem bezbronnego człowieka?

Pomijając już to, że macie świetną grupową zabawę mom kosztem. A gdybyście to wy byli w takiej sytuacji? Tak trudno wyobrazic sobie siebie w położeniu waszej ofiary?

[Gość Jagódka]

Co tam słychać u Ciebie? Jesteś zdrowy? Bo ja trochę mam problemy i zablokowałam tego kogos....myślę że wystali Go ci, no wiesz kto..a raczej jestem pewna, nie wiem o co im chodzi...

[Gość Voice to skull]

Daj sobie spokoj. Glupota ludzka ma to do siebie, ze jestw przewadze liczebnej. Tak sie sprawdza zdolnosc ludzkiego myslenia. Rownie dobrze moge napisac, ze w 2016 bylam za granica. Mnie stalking tak typowo dotknal przez wydarzenia w pracy. Udzielam sid tu od wczoraj lub przedwczoraj i tak szczerze mam innych w du.... widac, kto mnie atakuje. Pewnie ci co za pewnik ludzkiej egzystencji harrego potera lub wiedzmina uznaja i sa juz tak oderwani od cyber-swiata ze szkoda slow. Hejtu nie unikniesz. Widocznie ktos mial na celu, zebym stad spier...z podkulonym ogonem robiac ze mnie glupa i stalkera. Co najmniej kilka osob zaatakowalo mnie na starcie, co juz o czyms dowodzi. Temat odbiegl. Liczylam tu na wskazowki jakies, poza naszmi jakze wspaniałymi strozami prawa... bo gdy nieasz dowodow sobie mozesz... ludzie myslacy sa podobno krytyczni. I zawsze rozwazaja jakies opcje. Za chcwile jednak policje uznam za najinteligentniejszy zawod swiata. Przynajmniej przyjmuja kilka wersji. Tak ich ucza ze powinni tak robic. Tu mamy samych medrcow.... wszyscy pewni siebie... to by nie wyszlo. Gdybym nie pusala dalej. Im dluzej pisalam tym wiecej wariatow tu sie de facto pojawia. Trolli. Pani, co rzekomo watek czytala ktory jej wskazałam a przeciez zostal usuniety i mowi ze to ja gadam nie do skladu. To raczej ta pani nie wie, o czym pisze. Specjalnie zapytalam, kiedy go czytala bo chcialam z data usuniecia go porownac. Nie odipsuj. Uznam ze jestes w miare inteligenty skoro cokolwiek sprawdzales, Narka.

[Gość Statystyka szariiiika]

Dokładnie już tyle lat to trwa że ona jeszcze w psychiatryku nie wylądowała to aż dziw ,kto by tyle wytrzymał. Jeszcze ten jej chłop co tyle razy jej grozil.... więcej jak on kochanek to chyba nikt nie miał Zdecydowana reakcja potrzebna.

[Gość Statystyka szariika]

Dokładnie.Niszczenie ofiary w jej własnym środowisku,robienie z niej k***y d***** puszczalskiej sukizłodziejki,alkoholiczki,ćpunki,ziej matki,pomawianie i wywlekanie niestworzonych rzeczy na swiatło dzienne na temat jej rzekomej przeszłości,wmawianieludziom ile to o niej nie wie i jak to ją zna,obrażanie poprzez tematy o rzekomym nie trzymaniu cnoty,pomawianie o zdrady i zaniedbania,buntowanie najblizszej rodziny rodzicow rodzenstwa,podsłuchy,śledzenie,nagrywanie,itp.dział anie w zmowie z innymi. Pozyskiwanie informacji na temat życia prywatnego a także puszczanie w obieg zmyslonych niby faktów z jej życia ,dla jeszcze większego upodlenia i sponiewierania osoby.Szkalowanie jej pomawianiem o prostytucję oraz życzenie jej i jej rodzinie śmiercią Rozpuszczanie plotek o rzekomych chorobach wenerycznych oraz o rzekomym lenistwie czy pasożytnictwie.

[Gość Dziewczyna z Forum]

O czym wy tu piszecie, to się wszystko kupy nie trzyma..

Wracając do tematu o czyimś toku myślenia, miałam na myśli Piękny Umysł.. nie jego kierowanie się logiką.

Spotkałam taki Piękny umysł i się nim zafascynowałam. Z czasem zaserwował mi on dużo seriali brazylijskich, na których tak się wzruszyłam, że nieomal się popłakałam.. przytoczę niektóre wątki: jakiś rok temu o tej porze leciał serial o pszczółce Mai. Przed sylwestrem wielkie zastanawianie się czy pszczółka Maja ma być, czy nie, oczywiście w otoczeniu innych pszczółek. Później wielka potyczka pszczółki Mai z bliżej nieokreślonym stworkiem. Ach! Jak się biły! Aż wióry leciały! Kibicowałam Mai, ma sympatyczną twarz. Zastanawiałam się nad reżyserem i stwierdziłam, że musi być baaaardzo znudzony swoim życiem, że sam sobie takie filmy zapodaje. Musi mieć bodźce. Dużo bodźców. To tylko fragment, seriale ciągnęły się tasiemcami. Ja zdecydowałam, że nie będę brała udziału w tej potyczce na mieczyki, już swoje powojowałam i wygrałam. W swoim czasie. Gra jest jednak nie do wygrania, bo reżyser ma dziurawy worek na bodźce i co je pozbiera.. to mu ulatują. No i tak się wzruszałam na tym filmie i wzruszałam.. Jakżebym mogła reżysera odwiedzić.. był zajęty montażem.. a chciałam i serduszko mi się wyrywało ? odwiedziłam go jednak jak wracał z seansu filmowego, mógł być jeszcze ubrudzony czipsami ? ale to mi nawet nie przeszkadzało! Tak na mnie działał czy to dopasowanie biologiczne.. jego wzrok przy mnie był utkwiony w podłodze.. jakby chciał coś ukryć, udałam, że nie zauważam. Tajemnica poliszynela, co?

No i, kurde, po przeanalizowaniu sprawy stwierdziłam, że to nie jest droga dla mnie..

..jak fajny byłby reżyser, po jak czerwonych dywanach by nie chodził, to takie zachowania doprowadzą jego partnerkę do skrajności.

Mógłby być nawet wysoko postawionym politykiem, jak Putin, ale jego żona zawsze kończy jak Melania Trump: najpierw jest zachwycona, że złapała byka za rogi, poźniej cierpi a jej twarz robi się posępna i z czasem zamienia się w kamień. Wygooglujcie sobie ją! A o żonie Putina to już w ogole nic nie wiadomo.. po wyużyciu jej zasobów zniknęła gdzieś.. ktoś coś wie?

 

[Gość LTR]

Reżyser haha nie rozp.ierdalaj mnie. Piss.dy pchają się oknami i drzwiami. Dobrze że uty.tlany czipsami a nie śluzem ślimaka, w sumie nic tak nie nawilza.

Ja po Red pill, a ty? 

Życie doyebie. W swoim czasie.

[Gość Dziewczyna z Forum]

W każdym razie taki piękny umysł spotkałam..

Niestety jedną z jego wielu cech jest też to, że bierze sobie do pary worek z zasobami. Nie zwraca uwagi na bijące serduszko ❤ zasoby to może być np. bacik nad głową, który daje kopa do rozwoju, i inne i inne..

Niestety worek się szybko zużywa przy jego właścicielu. Smutnieje, ma mniej energii.. trudno z takiego worka jeszcze coś wyciągnąć.

Taka kobieta musi często pokazywać fasadę ładnej rodzinki, domu czy przymiotów zewnętrznych, często robi to w social mediach.. im więcej pana nie ma w domu, jest na swoich wojażach, zajmuje się sobą.. tym bardziej ona cierpi i tym bardziej pokazuje na zewnątrz sztuczną fasadę. Czy to coś komuś mówi? Czy ktoś miał tatę, ktorego jedna żona musiała znosić wychodzenie do knajp ponad rodzinę i się rozwiodła a druga ciągłą nieobecność w domu o on ile się .. tyle jego? Takie opowieści słyszałam..

Partnerka kończy źle, ale zawsze może zostać wymieniona na nową.

Szkoda, że taką cechę miał poznany umysł... naprawdę fajna osoba, ale jak tu z nią budować coś, co ma przetrwać życie? 5 lat jak przetrwa to i cud.. a później, to już tylko kosztem zdrowia psychicznego nadmiernego empaty. Szkoda, szkoda, szkoda, ale wśród ludzi pewnie się zdarzają dobre dopasowania biologiczne co jakiś czas. Nawet po czasie tzw. "rozrodu" możemy je spotkać i po co natura to tak sworzyła? By upiększyć nam życie.

Dodam jeszcze o poczuciu wartości: mój pan z Pięknym Umysłem miał je niskie, gdy go spotkałam. A, że jest osobą pracującą nad sobą oczywiste było, że będzie dążył do wzmocnienia go. Wtedy jego oczekiwania się zmienią, będzie już potrzebował całkowicie innej osoby, niż ta, która wyciągnęła do niego rękę, gdy był na dole. Ah, szkoda, że z nim tej drogi nie przeszłam.. Czy nie? Przeszłam kawałek, on zużyte worki i tak wyrzuca bez mrugnięcia okiem ?

Czas swój mieliśmy w 2018, mój Mistrzu, potem to już.. wtedy jeszcze może dało się to zawrócić na sprzyjające tory. A może i nie i serial byś mi puścił przy 50-tce. To se ne vrati. Ale fajnie było. Szczęścia życzę. Dużo hajów hormonalnych i innych, bo detoksik ma to do siebie, że jest ograniczony w czasie.

Wygląda, z pozoru, jakbym ja wybrała spokój, ale życie bywa przewrotne i zaskakuje nas. Nie wiem, co będzie.

I to piszę, w 2022, w tym wieku i z tym umysłem uważam, że dobry dla mnie jest układ 1+1. Oparty na miłości i wierności. A po czasie? Życie zaskakuje nas i wielu może pod wpływem doświadczeń zmienić myślenie i zostać np. mnichem na samotnym pustkowiu lub kobieta może mieszkać z koleżankami na wyspie, gdzie będą miały tylko jednego niewolnika, który będzie im budował szałasy, rozpalał ogień i przynosił drewno.. oraz będzie ich podnóżkiem i chłopcem na posyłki.

To takie skrajności, uśmiecham się.

[Gość Dziewczyna z Forum]

To takie moje racjonalizacje. Szczęścia, kochany. Po prostu im dłużej w czasie, popełniliśmy tyle zranień, że już ciężko to było odkręcić. Z bólu nie potrafiłam do Ciebie przyjść. Nawet, jak teraz o tym piszę, to chce mi się płakać, takie to ciągle wzbudza emocje. O, już mi łezki popłynęły. ? miałeś mnie na wyłączność, choć wiem, że to wariactwo.

I nie jestem po żadnym Red Pillu, ja w takie coś nie wierzę. Ja naiwnie wierzę w miłość i dobro innych ludzi. Dobre intencje, tylko trzeba takich wyczuć, wiadomo.

I nie wierzę w te całe kwadratowe szczęki, kupowanie panien czy ścianę i nie uważam, że samotne matki to.. mógł im np. umrzeć mąż. Miłość można spotkać w każdym wieku, bo znam zakochanych 80 latków, mówiłam 100 razy. Ale fakt, są w tym Red Pillu dobre instrukcje na łowy i gros kobiet można sobie kupić. Ale też i mężczyzn. A my pindrzymy się tak nie, bo jesteśmy puste, tylko tak nas kultura uwarunkowała, nie mężczyzn wina, że ich biologia stworzyła na wzrokowców. No to się dostosowywujemy. Adaptacja społeczna.

Jakby ktoś pracował nad naprawą ze mną, to by naprawił. Ale ma schemat szukania gdzie indziej.. może bólu nie może znieść, a może jest Pięknym Umysłem. Mi kazali znosić.. niby to rozwojowe. Dziękuję. Z 57-mej strony: jakby chciał, to by wziął, leżało na tacy. Może lubi biegać, gonić.

[Gość Totalna biologia]

Bielactwo

Bielactwo może być związane z potrzebą ucieczki w nocy przed drapieżnikiem, albo ucieczki całą grupą. Tak to jest wśród jeleni. Gdy zagraża im niebezpieczeństwo ratują się ucieczką i podążają za samcem alfa, a raczej za jego białym ogonem. Ta metafora ze świata zwierzęcego tłumaczy konflikt bielactwa nabytego, czyli „musimy uciekać, bo grozi nam niebezpieczeństwo”. 

Ale zdarza się również, że bielactwo jest dziedziczne. Co to oznacza wg Totalnej Biologii? To znaczy, że konflikt może być przekazywany z pokolenia na pokolenie. 

Przy bielactwie, jak sama nazwa wskazuje, skóra się wybiela. Biel może oznaczać utratę miłości u  osoby ukochanej lub chęć oczyszczenia się z czegoś, czym czuję się splamiony, zraniony.  Białe plamy mogą powstać na skórze w różnych miejscach. Przykładem może być odkryta zdrada partnera. Zdradzona kobieta zostaje dotknięta bielactwem we wszystkich intymnym miejscach, które dotykał partner.

Jeśli występuje konflikt separacji z kimś dotąd podziwianym, a ta osoba okazała się nikczemna, to wspomnienie bliskości z taką osobą i związane z tym obrzydzenie mogą spowodować bielactwo. Również rzucenie prosto w twarz jakiegoś niesprawiedliwego oskarżenia, z którego chcielibyśmy się obmyć  może objawić się w bielactwem na twarzy. 

Bielactwo w miejscach intymnych może wskazywać na gwałt lub molestowanie. Jeśli takie białe biały występują zarówno u babki jak i matki i córki, może to być historia, którą przeżyła babka, a matka i córka odziedziczyły program. Czyli jest to wspomnienie tego zdarzenia z przeszłości. 

Mogą to być inne konflikty typu:

Lęk, że zostaniemy splamieni (córka w ciąży, a nie ma męża),

Pragnienie oczyszczenia się z czegoś, co zrobiliśmy komuś, lub powiedzieliśmy (oczyszczenie dotkniętej części ciała),

Czasami wystarczy sama chęć zaatakowania kogoś, wyrządzenia mu krzywdy i/lub wyrzutów sumienia z tym związanych.

Gdy takie zmiany skórne zostaną zauważone , należy przede wszystkim sprawdzić co wydarzyło się w poprzednim roku, zanim choroba się pojawiła?  A potem szukać w całym swoim życiu  i w rodzie konfliktów, które mogły wywołać odbarwienie skóry.

[Gość Dziewczyna z Forum]

LTR mnie już życie doy.balo i jakby nie wiara, to bym się nie podniosła.