Skocz do zawartości
Forum

Gdzie macie podpięte do zasilania oświetlenie świąteczne?


Gość ilka

Rekomendowane odpowiedzi

bo obserwuje dekoracje ludzi nie mogę się dopatrzeć skąd oni biorą zasilanie do tych lampek? Żadnych kabli, żadnych przedłużaczy widocznych na pierwszy rzut oka. Czy ja mam za mało kontaktów w domu albo w niefortunnych miejscach poustawiane?

Odnośnik do komentarza

Ja podpiąłem choinkę pod druty trakcji kolejowej. Jesienią pociągnąłem kable przez lasy i łąki (jakieś 11 kilometrów) i mam spokój. Miałem tylko dwie awarie.  W Wigilię rano jeleń wygrzebał rogami kabel i go przegryzł. Oparzyło mu pyszczek wiec musiałem go opatrzec i zabandażować.  Na zmianę opatrunku miał przyjść w sylwestra ale nie przyszedł. A w drugi dzień Świąt rudy lisek wykopał łapką kabel i też go przegryzł. Mój Boże jak go prąd pierdolnoł.  Ślady futra były 15 metrów nad ziemią.  To go zabrałem do chałupy i leczyłem pieczoną kaczką z żurawinami i stekiem z cebulką duszoną z miodem i octem balsamicznym. Przez tydzień przytył z 5 kilo. Nie chcial odejść. To go pogoniłem miotłą.  Po dwóch dniach przyszedł z narzeczoną,  piekna, delikatną szarą lisica. A ta by tylko ciastka z kemem jadła. Tak się kochali, że aż choinkę podpalili. To przegoniłem łapserdaki z domu. I jest spokój. Po świętach ale spokojnie.

 

Tak naprawdę to nie ma się co bać elektryczności. To tylko strumień elektronów w tym drucie świruje wesoło.

Amen.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...