Skocz do zawartości
Forum

żyłam w trójkącie i już nie umiem inaczej


Gość Flora

Rekomendowane odpowiedzi

Z Dawidem zaczęłam romans niedługo po tym jak zaczął z nami pracować. Od razu złapaliśmy między sobą chemię i szybko od flirtów przeszliśmy do rzeczy. Nigdy wcześniej nie spotykałam się z żonatym, ale pociąg jaki czułam do tego faceta był zbyt silny. Jakiś czas później zaprosił na kolację mnie i Dorotę, koleżankę z pracy, z którą wcześniej jakoś nie było mi po drodze, ale za to Dawid bardzo ją lubił. Poszliśmy do mieszkania, które wynajmował z butelką wina. Nie wiem jak to się stało, że trafiliśmy razem do łóżka, ale było cudownie, choć nigdy wcześniej nie sądziłam, że może kręcić mnie seks w trójkącie czy też seks z drugą kobietą. Dość szybko to drugie zaczęło pochłaniać mnie jeszcze bardziej, aż w końcu zdarzało się, że spotykałyśmy się tylko we dwie, a ja poczułam, że zaczynam się w Dorocie zakochiwać. Wciąż jednak nie rezygnowaliśmy z naszego trójkąta, bo sprawiał nam dużą satysfakcję. Po roku zaszłam w ciążę. Dawid kazał mi usunąć, ale Dorota bardzo się ucieszyła. Sama marzyła o drugim dziecku, ale jej mąż pozostawał w tej sprawie nieugięty przez co oddalili się od siebie, a ona wpadła w nasze ramiona. Dawid "opamiętał się" i wziął odpowiedzialność za nasze dziecko. Nawet rozstał się z żoną, choć go o to nie prosiłyśmy. Dorota po kłótni z mężem jakoś pod koniec ciąży wyprowadziła się z domu i umówiła z mężem na separację - wiedziałam jednak, że do rozwodu nie dojdzie, bo ona naprawdę go kochała mimo wszystko. Tak żyliśmy sobie w trójkę i było cudownie. Jednakże pół roku po narodzinach naszej córeczki Dorota stwierdziła, że dusi się w tym związku i odeszła od nas. Teraz wychowuję dziecko z Dawidem, ale nie jest to to samo. Cały czas brakuje mi kogoś w tej relacji. Brakuje mi Doroty. Chcę żeby wróciła i znowu była matką dla naszej córeczki. 

Odnośnik do komentarza
Gość Princessa

Jeśli jest wam pisane wrócić do siebie to tak będzie, ale będę brutalna - moim zdaniem dla niej to była tylko zabawa w celu zaspokojenia kryzysu w jej małżeństwie. Sama jak mieliśmy kryzys to zdradziłam męża z kobietą - trwało to parę miesięcy i ona się we mnie zakochała, ale dla mnie nie było to nic więcej jak zauroczenie, które pozwoliło mi zrozumieć, że tak naprawdę nadal kocham męża i chcę walczyć o ten związek. Nie wiem czy tak samo było z wami, ale na to mi wygląda. Mimo wszystko trzymaj się, a jeśli nie czujesz się spełniona w relacji z tym facetem to też nie ma co tego ciągnąć. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...