Skocz do zawartości
Forum

Brak miłości na do żony a dziecko


Gość Karolina87

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Karolina87

Jestem z mężczyzną, który odszedł od żony bo jej nie kocha, ale rozwodu nie wziął. Mają wspólne dziecko. Po trzech latach wspólnego mieszkania razem, wrócił do domu w którym mieszka ona i jego córka. Cały czas mi powtarza, że mnie kocha, ale nie jest w pełni ojcem.  Chce być ze mną, niewyobraza sobie życia beze mnie, ale idąc w tą stronęz nigdy nie będzie w pełni ojcem. Powrót do dziecka wiąże się z powrotem do żony, której jak twierdzi w ogóle nie kocha i nie odbuduje małżeństwa, ale córka będzie mieć tatę, który poczyta książkę przed snem i podniesie z łóżka o poranku. W innym przypadku będzie "ojcem na godziny". Uważam, że to błąd, będąc z nią nieszczęśliwym nigdy nie da dziecku szczescia. Nie dzielę się z nim swoim zdaniem, mówię tylko że będę go wspierać w każdej decyzji i na tym kończę temat, ale czy milczenie jest dobre? Chce żeby to była jego decyzja bez mojego wpływu, że jeżeli pożałuje obranego kierunku nie miał nigdy do mnie pretensji, a ja żebym nigdy nie czuła się odpowiedzialna za decyzje jakie podjął. 

 

Odnośnik do komentarza
38 minut temu, Gość Karolina87 napisał:

Uważam, że to błąd, będąc z nią nieszczęśliwym nigdy nie da dziecku szczescia. 

Masz rację, choć nie do końca,  przy tym jesteś naiwna, wierząc w każde jego słowo. 

Ufasz mu bezwarunkowo, a tak można kochać tylko dziecko, nie faceta. 

Miłość do Ciebie mu mija, jak kiedyś do żony, teraz odsunął się od Ciebie i zbliżył do żony, skoro go przyjęła to zrobi wszystko, żeby do niej się zbliżył. 

Nie wiem na co teraz liczysz, pewnie też chciałabyś mieć dziecko, a z nim się już nie da, on Cię i tak kiedyś pewnie  odstawi na boczny tor, bo należy do tych co mówią, że wracają  nawet do byłej żony, bo to przecież matka jego dziecka, choć dziecko dawno dorosłe. 

Dlatego nie marnuj sobie przynim życia, jasno Ci dał do zrozumienia, gdzie jest jego miejsce. 

48 minut temu, Gość Karolina87 napisał:

Nie dzielę się z nim swoim zdaniem, mówię tylko że będę go wspierać w każdej decyzji i na tym kończę temat, ale czy milczenie jest dobre?

To jest błąd, tak jak on, myśl o sobie. 

Nie rób z siebie Matki Teresy, bo sromotnie się rozczarujesz. 

Powinnaś zerwać znajomość, bo jak już jesteś taka empatyczna, to widzisz, że zabierasz czas, który on mógłby spędzić z dzieckiem.

Niezły hipokryta z niego, już kochanka z doskoku nie przeszkadza mu w wychowaniu dziecka... 

To tak jest jak ktoś wiąże się z żonatym facetem, wierz mi, każdy w takiej sytuacji mówi, że nie kocha żony i nic z nią go nie łączy. Jakby tak było, to by najpierw się rozwiódł, dlatego nigdy do końca nie wierz facetom... 

49 minut temu, cienka granica napisał:

No ale człowiek, który nie decyduje się na rozwód nie potrafi zamknąć za sobą przeszłości. Pytanie, czy dziecko będzie czuło się ok z tym, że patrzy na ojca, który nie kocha matki, ale jest z inną kobietą. To nie jest bycie w pełni ojcem, to tchórzostwo i nieumiejętność postawienia granic.

Dokładnie, dlatego mocno zastanów się w co się wpakowałeś... 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...