Skocz do zawartości
Forum

Brakuje mi kogos silnego


Gość Anastazja_00

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Anastazja_00

Hej

Brakuje mi kogos silnego, od zawsze mi brakowalo. Kogos kto nadalby kierunek w moim zyciu, doradzil, wsparl. Kogos z doswiadczeniem zyciowym, zdystansowanego do spraw. Mam 28 lat a czuje sie pogubiona. Moj ojciec nie zyje. Matka nic nie umiala i nie umie doradzic. Jest wiecznie niezadowolona i z wieczna depresja. Jak cos probuje sie doradzic to siedzi i gapi sie jak sroka w gnat albo zmienia temat. Jakby nigdy nie zyla. Wiecznie jestem glupia, brzydka i do niczego. Pracuje za granica na wysokim stanowisku, ale w jej mniemaniu i tak nic nie umiem. Zmanipulowala mnie do wyjazdu za granice. Dopiero teraz, po 3 latach, ocknelam sie ze zyje nie tam gdzie JA chce. Czuje ze zmarnowalam 3 lata zycie:(. Czy ja sama moge stac sie dla siebie przewodnikiem? Jak uwierzyc w siebie? Czy jest szansa na powrot do kraju? Czy moja matka jest toksyczna?

Odnośnik do komentarza
Gość Anastazja_00

Dodam ze troche mi przykro. Inni rodzice sa dumni nawet z malych rzeczy a tutaj chocbym stanela na rzesach to i tak beddzie ze nic nie umiwm i do niczego sie nie nadaje. Poznaje zreszta zawsze takich ludzi co traktuja mnie tak samo...;(

Odnośnik do komentarza
9 godzin temu, Gość Anastazja_00 napisał:

Brakuje mi kogos silnego, od zawsze mi brakowalo. Kogos kto nadalby kierunek w moim zyciu, doradzil, wsparl. Kogos z doswiadczeniem zyciowym, zdystansowanego do spraw.

To może wskazywać że możesz mieć osobowość zależną. Byłaś kiedyś diagnozowana? 

9 godzin temu, Gość Anastazja_00 napisał:

Inni rodzice sa dumni nawet z malych rzeczy a tutaj chocbym stanela na rzesach to i tak beddzie ze nic nie umiwm i do niczego sie nie nadaje.

 

9 godzin temu, Gość Anastazja_00 napisał:

Czy moja matka jest toksyczna?

Tak, może być taka osoba. Ale ty jej ulegasz zamiast żyć jak Ty chcesz. To twoje życie nie matki. Sama chyba widzisz że całkiem dobrze sobie radzisz, masz pracę na dobrym stanowisku, zarabiasz jesteś zaradna. Powinnaś się od matki i jej wywodów odsunąć. 

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza
Gość Anastazja_00
56 minut temu, laurette napisał:

To może wskazywać że możesz mieć osobowość zależną. Byłaś kiedyś diagnozowana? 

 

Tak, może być taka osoba. Ale ty jej ulegasz zamiast żyć jak Ty chcesz. To twoje życie nie matki. Sama chyba widzisz że całkiem dobrze sobie radzisz, masz pracę na dobrym stanowisku, zarabiasz jesteś zaradna. Powinnaś się od matki i jej wywodów odsunąć. 

Nie bylam diagnozowana. Brakuje mi mentora, ktory spojrzy na sprawy z boku i doradzi co robic. Kogos silnego i zdrowego na umysle kto nada kierunek memu zyciu.

Odnośnik do komentarza

To widać, że masz osobowość zależną, to geny i wychowanie mają na na wpływ. 

Poczytaj sobie na ten temat. 

26 minut temu, Gość Anastazja_00 napisał:

Brakuje mi mentora, ktory spojrzy na sprawy z boku i doradzi co robic.

Pamiętaj, że taki mentor też może wyprowadzić Cię w pole, umiesz liczyć licz na siebie, mówi mądre przysłowie. 

Metodą prób i błędów, sukcesów i porażek dochodzimy do tego co dla nas najlepsze, dlatego zacznij sama podejmować decyzję, a nie oczekuj, żeby ktoś prowadził Cię za rączkę, jak dziecko. 

Tu jedynie psychoterapeta mógłby Ci pomóc, dając wędkę, nie rybę. 

Odnośnik do komentarza
Gość Anastazja_00
Godzinę temu, Gość ka-wa napisał:

To widać, że masz osobowość zależną, to geny i wychowanie mają na na wpływ. 

Poczytaj sobie na ten temat. 

Pamiętaj, że taki mentor też może wyprowadzić Cię w pole, umiesz liczyć licz na siebie, mówi mądre przysłowie. 

Metodą prób i błędów, sukcesów i porażek dochodzimy do tego co dla nas najlepsze, dlatego zacznij sama podejmować decyzję, a nie oczekuj, żeby ktoś prowadził Cię za rączkę, jak dziecko. 

Tu jedynie psychoterapeta mógłby Ci pomóc, dając wędkę, nie rybę. 

No nie wiem. Czytam o tej osobowosci i moze z 10% pasuje do wypisanych tam objawow. Raczej nie mam. Nie chce zeby ktos podejmowal za mnie decyzji ale chcialabym zeby byl przy mnie ktos madrzejszy z wiekszym doswiadczeniem i czasami mnie uspokoil czy przystopowal czy pozwolil zobaczyc sprawy w innym swietle. Ktos z trzezwym mysleniem. Ktos kto da mi poczucie bezpieczenstwa.

Odnośnik do komentarza

Ale nie możesz uzależniać swojego życia od kogoś czy to będzie partner czy ktoś inny, bo jak jego zabraknie to dalej sobie tym bardziej nie poradzisz. 

Swoje dylematy możesz przegadać z koleżanką, kimś z rodziny, ale ja uważam, że masz na myśli faceta, który się Tobą zaopiekuje, więc takiego szukaj, tylko bądź też przygotowana na rozczarowanie. 

Ile masz z tej osobowości nie ma dużego znaczenia, ważne żebyś porozmawiała na ten temat z psychoterapeutą.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...