Skocz do zawartości
Forum

Nasilenie trudności w oddychaniu


Gość JaTakNieśmiałoGram

Rekomendowane odpowiedzi

Gość JaTakNieśmiałoGram

Od ponad roku trudno mi się oddycha. Mam w drogach oddechowych dużo flegmy i nie mogę jej wydmuchać przez nos, nie jest też łatwo pozbywać się jej przez usta. Wydaje mi się że mam coś w gardle oraz nosie i to toruje przepływ powietrza. Gdy przez dłuższy czas nie jestem w stanie wziąć głębszego oddechu skóra na dekolcie i szyi staje się wrażliwa na dotyk. Czasem też na kilka sekund tracę poczucie równowagi, ale nie chwieję się na skutek tego wrażenia. Przed pandemią chodziłam do lekarzy poz, laryngologa, alergologa. W czasie pandemii byłam raz u psychologa. Rok temu miałam robione dwa razy RTG klatki piersiowej i raz RTG zatok (w normie), potem testy na alergię (19 próbek) które nie wykazały alergii, miałam mieć drugą wizytę ale nie wiem w jakim celu bo została odwołana gdy zaczął się koronawirus. U laryngologa byłam badana pobieżnie, bez żadnych wzierników. U psychologa rozmowa była tylko wstępna, poszłam tam z podejrzeniem nerwicy od laryngologa (laryngolog polecił mi też iść do pulmonologa i kardiologa, do pierwszego wybieram się w czerwcu, do drugiego nie sądzę bym miała powód iść) i trochę powiedziałam o moich objawach lękowych ale nie byłam w stanie bardziej opisać tego co mi dolega przez zaawansowaną fobię społeczną na którą również cierpię (unikam też przez to lekarzy i chodzę do nich rzadziej niż powinnam), więc psycholog polecił mi iść do psychiatry u którego jeszcze nie byłam. Ostatnio jednak znowu jest gorzej z oddechem niż zwykle, miałam zaburzenie równowagi trzy razy w ciągu dwóch dni i nie mogłam wczoraj spać. Czy jest sens znowu iść do lekarza rodzinnego czy może powinnam zrobić co innego?

Odnośnik do komentarza

Do kardiologa też powinnaś się wybrać, bo zaburzenia równowagi mogą być różne, w tym od serca czy od błędnika na który powinnaś mieć specjalistyczne badania. 

Konsultacja z psychiatrą też wskazana. 

Ile masz lat? 

Odnośnik do komentarza
Gość JaTakNieśmiałoGram
Godzinę temu, kanderson napisał:

Najlepiej wybrać się najpierw do lekarza rodzinnego, a następnie on skieruje nas na inne badania. 

Już byłam kilka razy na to u lekarza rodzinnego w przeszłości. Pewnie wyśle mnie znowu do laryngologa, a u niego też już byłam kilka razy w przeszłości. Nic to wszystko nie dało. Nie chcę drugi raz nadaremnie powtarzać tego samego...

Odnośnik do komentarza
Gość JaTakNieśmiałoGram
1 godzinę temu, Gość ka-wa napisał:

Do kardiologa też powinnaś się wybrać, bo zaburzenia równowagi mogą być różne, w tym od serca czy od błędnika na który powinnaś mieć specjalistyczne badania. 

Konsultacja z psychiatrą też wskazana. 

Ile masz lat? 

Mam jutro lecieć do kardiologa i on mi doraźnie najszybciej i najskuteczniej pomoże albo przybliży ku lepszemu samopoczuciu? Bo takie było moje pytanie, a nie do kogo ogólnie mam iść żeby wykluczyć jakieś choroby. Nie mam siły teraz latać gdzieś gdzie nie jest to na razie konieczne. Chcę iść gdzieś gdzie istnieje największa szansa że mi to coś da w moim obecnym położeniu, które zaczęło się kilka dni temu. W tym mi ani kardiolog ani psychiatra teraz nie pomogą. Do lekarza rodzinnego też nie chciałabym iść, bo to by była powtórka z rozrywki (byłam juz kilka razy), czyli wypisanie skierowania do laryngologa, u którego też już byłam kilka razy i też mi nie pomógł (pulmonolog moim zdaniem bardziej pasuje, a skierowanie do pulmonologa już mam tylko niestety wizyta odległa). Nie chcę marnować czasu powtarzaniem tych samych kroków które już się okazały daremne, nie mam już na to siły. Chcę iść gdzieś gdzie realnie mi pomogą albo jak najlepiej mnie nakierują na dalszą drogę leczenia. Mam więc bezczynnie czekać do czerwca na wizytę u pulmonologa męcząc się i bojąc się że zemdleję, czy podejmować daremne kroki które tylko mnie zdemotywują i wymęczą? A może przychodzą wam do głowy inne pomysły?

Odnośnik do komentarza

"metodą badania błędnika jest VNG (badanie videonystagmograficzne). To jedna z najnowocześniejszych metod. Dzięki niej możliwe jest diagnozowanie zawrotów głowy" 

Miałaś takie badanie?

Nie chodzi o to, żeby latać po lekarzach tylko robić badania, bo bez nich lekarz też nie postawi diagnozy, tak jak i kardiolog zrobi ekg i echo serca, żeby wykluczyć choroby serca. 

Metodą wykluczeń musisz szukać przyczyny, innego wyjścia nie ma. 

Pumunolog też, ale najpierw warto zrobić rtg płuc, a tu da skierowanie rodzinny. 

Chodzi też generalnie o to, że rodzinny powinien sugerować jakie badania pownnaś zrobić i do jakiego specjalisty się udać. 

 

Odnośnik do komentarza
Gość JaTakNieśmiałoGram
6 godzin temu, Gość ka-wa napisał:

"metodą badania błędnika jest VNG (badanie videonystagmograficzne). To jedna z najnowocześniejszych metod. Dzięki niej możliwe jest diagnozowanie zawrotów głowy" 

Miałaś takie badanie?

Nie chodzi o to, żeby latać po lekarzach tylko robić badania, bo bez nich lekarz też nie postawi diagnozy, tak jak i kardiolog zrobi ekg i echo serca, żeby wykluczyć choroby serca. 

Metodą wykluczeń musisz szukać przyczyny, innego wyjścia nie ma. 

Pumunolog też, ale najpierw warto zrobić rtg płuc, a tu da skierowanie rodzinny. 

Chodzi też generalnie o to, że rodzinny powinien sugerować jakie badania pownnaś zrobić i do jakiego specjalisty się udać. 

 

Gdybym miała robione takie badanie, to bym o tym wspomniała.

Oho, ktoś tu nie przeczytał mojego wpisu w całości a się wypowiada. Przecież napisałam że miałam już robione RTG klatki piersiowej...

Odnośnik do komentarza

Miałaś rtg płuc i zatok, nic nie wykazało, to raczej masz tam czysto, więc skąd przeświadczenie o flegmie. 

Problem z oddychaniem może być od płuc, zatok, serca czy nerwicy, więc pozostaje szukać przyczyny. 

Odnośnik do komentarza
Gość JaTakNieśmiałoGram
W dniu 13.05.2021 o 21:58, Gość ka-wa napisał:

Miałaś rtg płuc i zatok, nic nie wykazało, to raczej masz tam czysto, więc skąd przeświadczenie o flegmie.

RTG nie jest dokładnym badaniem. Podejrzewam że zwykle jest robione na samym początku jako badanie orientacyjne - na zasadzie "jak coś pokaże to super, ale i tak zrobimy dalsze, dokładniejsze badania". Przeświadczenie o flegmie nie jest jedynie przeświadczeniem, a faktem. Jak mi wyjdzie z gardła, to chyba mam na chusteczce dowód jej istnienia, co nie?

Odnośnik do komentarza

Tak jest, jak piszesz, jak lekarz nie widzi nic na rtg, to i dokładnie nie wie. Sama flegma z płuc nie powina dawać problemów z oddychaniem Ale masz skierowanie do pulmunologa, po spirometrii i TK płuc powinno się wyjaśnić, możesz te badania zrobić prywatnie. Właściwie to rezonans głowy/zatok by się przydał na początek. 

Tak na marginesie, więcej pokory by Ci się przydało, bo  trochę się wymądrzasz, więc może lepiej sama sobie radź. 

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...