Skocz do zawartości
Forum

Czy na tym polega nerwica lękowa?


Gość Bivinea

Rekomendowane odpowiedzi

Czy nerwica lękowa polega na tym, że boisz się wszystkiego, nawet drobiazgów które u innych by nie wywołały ani cienia strachu? Np. ja boję się nawet używać stoperów. Leżą kupione, ale to są takie nasączone m.in woskiem które miękną pod wpływem ciepła, by dopasować się do ucha, więc boję się że mi utkną w uchu i nie będę mogła ich wyciągnąć, albo że zostanie kawałek, albo że sam wosk mi tam zostanie (niby wiem że są z apteki i wiele innych osób je używa, ale i tak nie mogę pokonać tej bariery). Już i tak mam problem ze słuchawkami, nie wiem czy to od nerwicy czy po prostu są za duże (uważam, że mam bardzo małe dziurki w uszach), ale mam nawyk ciągłego ich poprawiania jest mi w nich niewygodnie, nie mogą być za luźno bo już mi przeszkadza że dźwięk jest cichszy, ale też nie chcę ich wtykać zbyt mocno żeby sobie nie zatkać ucha... Jak patrzę, że ludzie tak szybko wkładają słuchawki i potem wcale ich nie poprawiają, to nie wiem jak oni to robią, czy od razu wkładają je dobrze, czy im nie przeszkadza cichszy dźwięk? No ale mając takie problemy ze słuchawkami, boję się co będzie ze stoperami. Ich nie będę mogła ciągle poprawiać, a mogę mieć taki bezwiedny odruch i to zrobić. Czuję się głupio, tak chciałam te stopery, bardzo ich potrzebuję, bo mam spore problemy z koncentracją, a leżą nieużywane. Dlatego zastanawiam się czy to z nerwicy, czy po prostu jestem dziecinna i bojaźliwa? Bo to drobiazg, a jak czytałam o nerwicy lękowej, to ludzie zwykle boją się o poważne rzeczy, takie jak finanse 

Odnośnik do komentarza

Alez wszystko przed Tobą. Jeszcze będziesz sie w życiu martwiła o finanse, bo ludzie zawsze o to sie martwią. Nawet Ci , ktorzy mają pod dostakiem pieniędzy. Oni muszą sie martwic jak sensownie inwestowac, aby pieniądza nie tracily na wartości, jak nimi zarzązac, aby jakis sprytny nie ustalil. ze mogliby sie z nim np "podzielić".

O tych stoperach to piszesz tak jak inny by pisal np o lyzwach. Najpierw  ktoś marzy o lyzwach, bo to wydaje sie takie ladne i sympatyczne jak ludzie sie spotykają na slizgawce, jak sportowcy sie scigają na torze, jak jezdzcy figurowi kręcą piruety i powabnie sie prezentują w swoich slicznych strojach. I co? Ktos dostaje łyzwy, zauwaza, ze cięzar ciała trzeba teraz utrzymac tylko na dwóch cienkich ostrzach ,na dokładkę bardzo ruchomych, bo sliskich. I juz jest pod górkę. Przeciez moze upasc, stluc sobie pupę albo nie daj Boże zlamac rękę lub nogę. No i siedzi i patrzy na te upragnione wczesniej łyzwy i jednoczesnie sie zastanawia jak to robią inni. Czym sie kierują, ze jednak pierwszy raz je nakladają na nogi, nie pokazują po sobie, ze czują sie niepewnie jak bedzie swiat wyglądal z pozycji rozplaszczenia na lodowisku jesliby zaliczyli upadek. I po czasie swiat widzi ich poruszających sie dosc zgrabnie po lodowisku, z usmiechniętą buzią. Co bys poradziła delikwentowi, który bardzo sie boi łyzew, które sobie zakupił a o nich marzył wczesniej?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...