Skocz do zawartości
Forum

Namawianie na papierosy


Gość Maja

Rekomendowane odpowiedzi

Hej!

Mam pewien problem od pewnego czasu moje najbliższe koleżanki i przyjaciółki zaczęły nałogowo palić i namawiały mnie też, ale ja za każdym razem mówię że po prostu nie chce. Czuje, że przez to że nie chce zapalić jestem po prostu nudna. Nie chce robić nic wbrew sobie, ale chciałabym się bardziej dostosować i być może dla nich ciekawsza. Nie wiem co mam zrobić, bo nie chce palić, ale czuje że za bardzo nie chcą już się ze mną przez to spotykać, bo jestem po prostu nudna.. Macie jakieś pomysły co z tym zrobić?

Odnośnik do komentarza

Nie godz sie na coś czego nie chcesz. Tym samym masz zle towarzystwo. Chcą cie namówic byc moze do nałogu w przyszlosci. Stanowczo odmów. Jak sie odwrócą to trudno. Nie były warte znajomosci najwyrazniej.

 

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza
W dniu 7.03.2021 o 11:24, Gość Maja napisał:

Czuje, że przez to że nie chce zapalić jestem po prostu nudna. Nie chce robić nic wbrew sobie, ale chciałabym się bardziej dostosować i być może dla nich ciekawsza.

Nudny jest ten kto stale namawia na palenie i nie potrafi zrozumieć, że ktoś nie chce ? Nudny jest też ktoś bez zainteresowań i pasji, a palenie trudno nazwać zainteresowaniem. Podejrzewam, że koleżanki nie mają swoich pasji, a więc one są nudne.

Domyślam się, że jesteś osobą z niewysokim poczuciem wartości i samooceną do podniesienia-prawda?

W dniu 7.03.2021 o 11:24, Gość Maja napisał:

Macie jakieś pomysły co z tym zrobić?

Tak, zostawić je w cholerę. Skoro ktoś kogoś wyklucza z takiego powodu to nie jest dobrym towarzystwem. Podejrzewam, że nie masz nikogo innego z kim mogłabyś pogadać i uczepiłaś się byle kogo. Coś na styl, że lepszy ktokolwiek niż nikt. A jeśli one powiedzą, że oblewają się benzyną i podpalą to tez będziesz chciała się dostosować za wszelką cenę? Czy warto trzymać się osób, które wykluczają innych, nie szanują cudzego zdania, zmuszają do niedobrego? Czy chcesz być taka jak one-naprawde???

Mam taki pomysł. Daj sobie z nimi spokój. Znajdź jakąś pasję, zainteresuj się czymś: bieganiem, tańcem, ćwiczeniami, rysowaniem, śpiewaniem, graniem na instrumencie... czymkolwiek co da ci przekonanie, że masz coś czego nie mają one. dodatkowo pracuj nad podniesieniem samooceny, bo to jest bardzo ważne!

************************

Pomijając to wszystko co napisałam, bo być może się komuś innemu przyda: 11-latka nawet nie umie pisać składnie i bezbłędnie, chodzi do klasy 4-tej!!!! W tym wieku dziecko nawet nie zrozumie co napisałam ?  Wnioskuję więc, że tego tematu nie założyła osoba w wieku 11 lat, a więc albo cały ten wątek jest o kant doopy bo zmyślony albo ściemniasz nam z wiekiem, nie wiadomo po jakie licho.

 

Edytowane przez Javiolla

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
Gość Loraine

Nie zmuszaj się do palenia dlatego że koleżanki zaczęły pali i dlatego że uważają cię za nudną. Palenie papierosów nie uczyni z ciebie ani mądrzejszej, ani fajniejszej, ani zdrowszej. Jakby ciebie na prawdę lubiły to by nie miało znaczenia że nie palisz. Pzdr

Odnośnik do komentarza
Gość HansHans11

Ech...  skąd ja to znam.  Mnie też namawiali kiedyś na fajki często gęsto. Byli nawet tacy cwaniacy co twierdzili, że palenie pomaga w nauce i w ogóle lepsze samopoczucie (haha, a prawda taka, że jest totalnie na odwrót). A to, że jest to nałóg szkodliwy mogący doprowadzić do poważnych chorób... to przecież dopiero na stare lata, a to jest jakaś tam odległa wyimaginowana przyszłość i nas młodych wręcz nie dotyczy. Tak gadano. Długo się opierałem, ale w końcu w wieku 18 lat dałem się namówić i już palę od 15 lat i bardzo chciałbym rzucić.

A prawda o papierosach jest taka, że one rujnują człowieka w każdym wieku. Skutki palenia odczuwa się cały czas.  Potwornie odbierają kondycję, powodują apatię. Życie z fajką to życie na minimalnych obrotach. 

Najgorsze, że jest to nałóg niesamowicie podstępny. Praktycznie zawsze schemat wygląda tak samo... Młody człowiek myśli sobie: " Tyle osób wokół pali, a więc do czorta jasnego... coś w tym jednak musi być. Te palenie tym ludziom coś musi pozytywnego jednak dawać! No więc dobrze, z ciekawości zapalę sobie kilka papierosów aby zaspokoić ciekawość i zobaczyć jak to jest. I tylko tyle, zaspokoję ciekawość i już nie będę palił".  No i w tym momencie człowiek wpada w tą podstępną pułapkę. Taki człowiek nie miał pojęcia czym jest nałóg, bo po prostu go wcześniej nie doświadczył. Zaczyna palić regularnie i sam nie wie dlaczego to robi. Próbuje rzucić ale tak bardzo mu tego papierosa wtedy brakuje mimo, że to nic nie daje a jedynie odbiera. I tak oto wpada się w sidła nałogu.

Dzisiaj bym najchętniej obił porządnie mordy tym wszystkim co kiedyś namawiali mnie na papierosy. 

Także droga autorko... Nie słuchaj namawiających Cię na papierosy bo gdybyś zaczęła palić to TY będziesz niszczyła się palonymi przez siebie papierosami a nie oni. Oni z czasem sami będą przeklinać dzień kiedy zaczynali. Gwarantuję.

Czytałem kiedyś słynną książkę Allana Carra i bardzo spodobał mi się jeden tekst: "Chcesz palić papierosy bo inni palą? To módl się aby ci inni nie zaczęli nagle kłaść się na torach kolejowych".

 

 

 

Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, Gość HansHans11 napisał:

Długo się opierałem, ale w końcu w wieku 18 lat dałem się namówić i już palę od 15 lat i bardzo chciałbym rzucić.

Rzuć to dziadostwo w cholerę ? lepiej się poczujesz w momencie ?

Tzn. Ja nigdy nie paliłam ale udało mi się pomóc jednej osobie z tym nałogiem. 

4 godziny temu, Gość HansHans11 napisał:

Czytałem kiedyś słynną książkę Allana Carra i bardzo spodobał mi się jeden tekst: "Chcesz palić papierosy bo inni palą? To módl się aby ci inni nie zaczęli nagle kłaść się na torach kolejowych".

 

Tak. Książka jedyna w swoim rodzaju. Dobitna. Trochę jak lekarstwo dla niektórych. Czytałam fragmenty, wiarygodny autor, daje do myślenia i skutecznie obrzydza to dziadostwo ?

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...