Skocz do zawartości
Forum

Bliskość


Gość Anna

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem jak to zacząć...

Przechodzę kryzys, nie wiem jak sobie z tym poradzić, jest mi strasznie źle.

W ostatnim czasie brakuje mi bliskości, przytulenia, takiego ciepła od drugiej osoby, bardziej mi chodzi tu o relację damsko-meskie. Czasem ciało też moje domaga się seks. 

Nigdy nie miałam faceta. Nie wiem jak to mieć wsparcie drugiej osoby. Mam 25 lat czuje presję czasu, że powinnam sobie ułożyć sobie już życie uczuciowe.  

Poznałam ostatnio chłopaka który strasznie mi się spodobał, ale okazał, że on to tylko jak coś od seksu najpierw by zaczął od fwb. Jakie to było moje  rozczarowanie.  Dwa lata temu kręciłam z chłopakiem który zapytał się mnie czy chciałabym iść z nim przez życie (gdzie 4 raz się widzieliśmy), ale no gdzieś się wystraszyłam i powiedziałam mu, że no zobaczymy co czas pokaże i że ja wole tak na spokojnie podejść. Nie wiem czy się obraził przez to, ale wystawił mnie i nie poszedł ze mną na wesele. Miałam jeszcze jakiś adoratorów, ale po prostu czułam do nich czystą przyjaź. Nie chciałabym z nimi wchodzić w głębszą relację aby ich nie ranić. Nie potrafiła bym też iść z kimś do łóżka kto mnie nie podnieca. Czasem sobie myślę, że raz się żyje, już mam tyle lat i chociaż sobie spróbuję seksu jak smakuje i przychodzi mi na myśl żeby się zgodzić na tą relacje fwb, bo akurat to do niego czuje mega pożądanie. 

Odnośnik do komentarza

Nie ogłaszam się tu matrymonialne aby ktoś jakieś tutaj propozycje mi dawał. To tylko do niego czuje to pożądanie. 

Szukam tutaj dobrej rady, może jakiegoś dobrego słowa, bo nie potrafię sobie poradzić z tą pustą. 

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gość Anna napisał:

Nie ogłaszam się tu matrymonialne

Nie reaguj na takie prowokacyjne wpisy, nie warto. 

1 godzinę temu, Gość Anna napisał:

Czasem sobie myślę, że raz się żyje, już mam tyle lat i chociaż sobie spróbuję seksu jak smakuje i przychodzi mi na myśl żeby się zgodzić na tą relacje fwb, bo akurat to do niego czuje mega pożądanie. 

To już Twoja decyzja, choć niesie za sobą ryzyko. 

Po pierwsze możesz się w nim zakochać, bez wzajemności i będziesz cierpiała. 

Po drugie może Cię zarazić, np. HPV, który u mężczyzn przebiega bezobjawowo, nie chroni też prezerwatywa. 

Tak prawdę mówiąc to powinien Ci przedstawić aktualne badania na wszystkie choroby przenoszone drogą płciową, a powinien je robić, skoro zmienia parnerki. 

Pisałaś wcześniej, bo takie odnoszę wrażenie. 

 

Odnośnik do komentarza

Bym poniosła się chwili na dwa czy trzy chociaż spotkania, nie więcej bo właśnie żeby się nie przyzwyczaić do niego. Ale wstrzymują mnie to, że mogę się zarazić chorobą czy mieć wpadkę, a nie widzę go jako ojca mojego dziecka. 

Boje się też, że jak spotkam kiedyś chłopka z którym bym chciała związek to czy go to nie zrazi, że miałam taką przygodę. 

 

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Gość Anna napisał:

Boje się też, że jak spotkam kiedyś chłopka z którym bym chciała związek to czy go to nie zrazi, że miałam taką przygodę. 

Też zasadna obawa. 

 

Godzinę temu, Gość Anna napisał:

Bym poniosła się chwili na dwa czy trzy chociaż spotkania, nie więcej bo właśnie żeby się nie przyzwyczaić do niego.

Tego też nie jesteś w stanie przewidzieć. 

Odnośnik do komentarza

 znam 2 pary które poznały się jako nastolatkowie i są szczęśliwym małżeństwem do dziś, będąc dla siebie jedynymi partnerami.

I to się zdarza...rzadko.

 z relacjami  trzeba trochę eksperymentować, próbować, pouczyć sie... A Obie pary które znam mają też bardzo dobre wzorce rodzinne, co  nie jest bez znaczenia dla ich sukcesu.

sądzę żeby znaleźć kogoś odpowiedniego trzeba  budować siebie - być wiernym sobie: nie rozpraszać swojej uwagi i czasu na to co z nami nie dźwięczy, nie wibruje,( bo akurat szukamy kogoś i musi ktoś być, ktokolwiek na juz )

Mężczyźni   dojrzewają nieco dłużej i jeżeliby masz 25 lat to jest to jeszcze czas w którym nie wszyscy Twoi rówieśnicy dojrzeli do budowania  relacji ...

Musisz wiedzieć czego chcesz, : kogo szukasz, jakie cechy liczą się dla Ciebie, jak chcesz by relacja wyglądała, co chcesz od tej relacji dostać...I co jest ważne dla Ciebie  by podjąć seks, spróbować tego z drugim człowiekiem, co musisz poczuć, dostać,.. 

Seks jest bliskością , ale też jest wkroczeniem "innego" w nas...i  kobieta to odczuwa to dosłownie bardziej, to psychologiczne jest inne dla kobiety. I dlatego  powinna też dobrze znać swoje granice i ich pilnowac

---

Pozatym jeśli chcemy coś mieć od życia to musimy też sami przed sobą precyzować nieco "co" chcemy. Bo wtedy wiesx kiedy wyciągnąć rękę i po co. A kiedy tego nie wiesz no to czekasz, ale nie wiesz specjalnie na co .

A  świat jest cały wypelniony po brzegi różnymi rzeczami, dobrymi i złymi , obfituje w dwie strony.  Trzeba szukać, probowac i precyzować czego chcesz pośród tego.

Odnośnik do komentarza
6 godzin temu, Gość Anna napisał:

Boje się też, że jak spotkam kiedyś chłopka z którym bym chciała związek to czy go to nie zrazi, że miałam taką przygodę. 

Tak. Może coś takiego zarazić faceta. Zwłaszcza gdy ma jakieś zasady że tak to ujmę.

Poza tym tm co zostało napisane czyli, ewentualne choroby, zakochanie pomimo pilnowania się, rozczarowanie tym seksem i tego typu rzeczy. Jest ryzyko. Lecz Twoja decyzja. 

Moje zdanie jest takie że ja bym jednak poczekała na prawdziwe uczucie i zakochanie. Stworzyła związek i wówczas przy stałym parterze działa by się reszta. Ta opcja czyli fwb to jednak taka droga na skróty i tymczasowe rozwiązanie. Żebyś przemyślała też to w tym kontekście. Chyba wiesz co mam na myśli.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Teoretycznie każda para przed podjęciem współżycia powinna zrobić sobie badania i nawzajem je udostępnić, jest to sensowne, tylko prawie nikt tego nie robi. Nawet dziewice i tzw prawiczki powinni, bo druga strona nie ma żadnej pewności, czy to prawda.

10 godzin temu, Gość Anna napisał:

przychodzi mi na myśl żeby się zgodzić na tą relacje fwb, bo akurat to do niego czuje mega pożądanie. 

To mega pożądanie szybko zamieni się w uczucie z Twojej strony i chęć częstego spędzania czasu, a potem będzie bolało. Na układ FwB decydują się ludzie mający już doświadczenie przede wszystkim seksualne, a i tak często jedna strona angażuje się, a potem cierpi. 

10 godzin temu, Gość Anna napisał:

Poznałam ostatnio chłopaka który strasznie mi się spodobał, ale okazał, że on to tylko jak coś od seksu najpierw by zaczął od fwb. Jakie to było moje  rozczarowanie. 

I słusznie, a do rozczarowania powinno jeszcze dołączyć zniesmaczenie. Krótko mówiąc dał Ci do zrozumienia, że widziałby Cię w roli pogotowia seksualnego. Na układ FwB idą ludzie, którzy znają się wcześniej, lubią, wiedząc jednocześnie, że nie oczekują od siebie związku i zobowiązań. Tymczasem Ty wysłałaś jakieś sygnały do prawie nieznanego chłopaka, a on z marszu chciał sprowadzić Cię do roli materaca. Dziwię się, że nie zniechęciłaś się od razu, tylko nadal czujesz "mega pożądanie". Facet to szybciutko wyczai, obyś potem nie płakała.

Odnośnik do komentarza
Gość Też samotny (l.26)

Anno, widać po Twoich wpisach, że cierpisz, ale sama  nie do końca wiesz czego chcesz. To NIE TWOJA WINA. Jeszacze raz. TO NIE JEST TWOJA WINA. Takie są osoby młode, niedoświadczone, cierpiące na samotność która jest tym boleśniejsza, że ciągnie Ciebie do seksu. Chciałabyś seksu bezpicznego. A naturalnym obowiązkiem chlopaka jest dać i zapewnić dziewczynie poczucie bezpiczeństwa. W to poczucie wlicza się pewność uczuć z jego strony, pewność że on nie ma innej, że nie opuści Ciebie natychmiast gdy dasz mu siebie. Poczucie bezpiczeństwa najlepiej sie BUDUJE na uczuciu miłości, z której wywodzi się nieco później pragnienie oddania się tej drugiej osobie. Obie strony muszą nabrać pewności, zaufania że są wyłącznie dla siebie. Wtedy seks jest bezpieczny. Pomijam tu wszelkie badania medyczne, bo to świadczy, że nie ma zaufania. Bo skoro dopuszczamy do siebie myśl, że on/ona mogli mieć seks przed nami to...

Powiesz, że dzisiaj każdy to robi wcześnie. Owszem, ale nie każdy. Ty na przykład nie. Ja też jeszcze nie miałem dziewczyny. Czekam na taką która będzie tego warta. Uważam, że najpierw musi być miłość. Szukanie kogoś na chwilę nie interesuje mnie. Chcę znaleźć dziewczynę na całe życie. Chciałbym uczyć się seksu razem z nią. Odkrywać jego tajemnice, zdobywać nowe umiejętności, doskonalić nasz seks wspólnie i cieszyc się tym wraz z nią. Wiem, że dla wielu wychodzę tu na jakiś antyk. Ale ja się tym nie zrażam. Mam swoje poglądy i na pewno znajdę taką osobę, z którą pójdę przez życie. Tym bardziej, że wiele wskazuje na to że wśród dziewcząt jest znacznie więcej takich które też czekają. Tyle, że dziś chłopaki wydają się oczekiwać od dziewcząt oddania się szybko. A to wcale nie ulatwia znalezienia kogoś na zawsze. Wręcz utrudnia, bo większość już "liznęła" seksu i wydaje się im że posieli juz wszystkie umiejętności i teraz należy tylko zdobywać kolejne dziewczyny. Oni do końca życia pozostaną kalekami seksualnymi, bo nie nauczyli się tego wszystkiego w odpowiednim wieku. A wszystko czego czlowiek się ma w życiu nauczyć, powinno być nauczone w odpowiednim wieku i odpowiedniej kolejności. Przeskakiwanie etapów, pójście na skróty okalecza czlowieka, spłyca jego osobowość, zuboża doświadczenie. Niecierpliwość w seksie jest bardzo zawdnicza. Zdobyte doświadczenie wcale nie musi potem procentować wmaĺźeñstwie. Wręcz przeciwnie. Skoro coś zostało pominięte, drogą na skróty, nabycie nowych umiejetności może być trudne lub niemożliwe. Seks "rośnie" wraz z nami. Wszystkich którzy tu mnie wyszydzą lub zaprzeczą temu co piszę, polecam do przeczytania poważne książki z tej dziedziny. Nie mam doświadczenia, ale też nie oczekuję cudów i księżniczki gotowej natychmiast zrobić mi loda. Wiem, że seks musi wynikać z miłości, która to pozwoli nam rozwinąć nasze umiejętności, które z kolei pozwolą nam się wzajemnie dopasować i dopasowywać wraz z postępującym dojżewaniem nas wraz z wiekiem. Czekam na miłość, bez stawiania warunków. Wierzę że tak będzie.

Odnośnik do komentarza
7 godzin temu, Gość Też samotny (l.26) napisał:

Pomijam tu wszelkie badania medyczne, bo to świadczy, że nie ma zaufania. Bo skoro dopuszczamy do siebie myśl, że on/ona mogli mieć seks przed nami to...

Generalnie zgadzam się z Tobą, ale tu nie chodzi o zaufanie, a o to, że osoby współżyjace wcześniej, mogą nawet same nie wiedzieć, że są nosicielami jakiejś choroby. 

Jak w przypadku autorki, przecież ona nie wie nawet ile on miał partnerek przed nią, zresztą taki układ jak on proponuje na pewno nie jest dla niej, na to mogą sobie pozwolić partnerzy doświadczeni, który wiedzą, czego chcą. 

Odnośnik do komentarza
16 godzin temu, Yonka1717 napisał:

para przed podjęciem współżycia powinna zrobić sobie badania i nawzajem je udostępnić,

Kiedyś czytałam, że HPV można nawet zabrać się np. Korzystając z basenu, więc czasem profilaktycznie warto się się zbadać. 

16 godzin temu, Yonka1717 napisał:

dołączyć zniesmaczenie

Właśnie ja sama sobie się dziwie, że nie czuje wobec niego tego niesmaczna, bo akurat o jego życiu erotycznym wiem dużo i lubił skorzystać akurat. Nie potrafię otrzeźwieć, zdaje sobie sprawę, że to jest chora, ale to jest silniejsze ode mnie czasem. 

 

11 godzin temu, Gość Też samotny (l.26) napisał:

Wszystkich którzy tu mnie wyszydzą

Ja właśnie jestem osobą bardzo tolerancja. Uważam, że każdy powinien robić zgodnie z własnym sumieniem, ale pod warunkiem, że nie rani drugiego człowieka.

11 godzin temu, Gość Też samotny (l.26) napisał:

Oni do końca życia pozostaną kalekami seksualnymi

Wydaje mi się, że ludzie którzy tak korzystają na lewno o prawo to na pewno będą mieć problem z budowaniem normalniej relacji, bo potrzebują od razu tego bodźca seksualnego. Bo jak go nie mają to nie widzią sensu. 

11 godzin temu, Gość Też samotny (l.26) napisał:

Chciałbym uczyć się seksu razem z nią

Szanuję, ale ja bym wolała jednak aby facet miał doświadczenie w seksie, był pewny siebie w łóżku i poprowadził mnie.

11 godzin temu, Gość Też samotny (l.26) napisał:

Czekam na miłośc

Pamiętam, że w wieku 23 lat moje koleżanki już większość miały chłopaków i mówiłam, że singielka nie jest być złe a no do 25 lat to uda mi się kogoś znaleźć. 25 lat a tu dalej dupa. Obawiam się, że do 30 też nikogo nie znajdę i będę troszkę żałować, że chociaż nie spróbowałam seksu z chłopakiem który mnie mega pociąga i mi się podoba. 

Odnośnik do komentarza

Swój wątek zatytułowałaś "Bliskość" i chyba tego przede wszystkim Ci brakuje. Sam seks bez prawdziwej bliskości nie jest nawet jej namiastką, szczególnie dla osoby bez doświadczenia seksualnego, a także związkowego. Domyślam się, że facet o którym mowa jest przystojny, wywarł na Tobie ogromne wrażenie, ale tylko wyglądem. Oszukujesz sama siebie wmawiając sobie, że byłby to tylko układ FwB, tracisz rozsądek i oszukujesz się!

Ten facet jest świadomy swojego oddziaływania na kobiety i korzysta z tego w całej rozciągłości, nawet nie bawi się w sentymenty, tylko z grubej rury proponuje seks. Tobie wydaje się, że będzie pięknie, że wreszcie zakosztujesz rozkoszy, nawet bez zobowiązań. Jednak skąd wiesz, że będzie pięknie, że facet, który traktuje kobiety przedmiotowo, akurat Tobą "zajmie się" z uwagą, delikatnością, że będzie miał wzgląd na Twój brak doświadczenia? Skąd wiesz, że nie wyśmieje Cię, nie skrytykuje, nie nazwie kłodą, że po zrobieniu swojego po prostu zabierze się i zniknie? Jak będziesz się wtedy czuła, chcesz mieć traumę przez najbliższe lata? Nawet, jeśli nie okaże się takim burakiem, to Ty będziesz chciała jeszcze, a on będzie z Tobą pogrywał, bo już na wstępie dał Ci do zrozumienia w jakiej roli Cię widzi. Skąd wiesz, że nie chwali się swoimi podbojami? 

Radzę, żebyś jednak opamiętała się i nie dała zwieść pozorom, a przede wszystkim nie oszukiwała się.

Co do HPV, czy jesteś zaszczepiona? ...bo jeśli nie, to zrób to jak najszybciej.

 

 

Odnośnik do komentarza

Ja też apeluje byś sie zastanowiła nad sensem takiej znajomosci. Dla faceta jest ok bo w większosci oni z tym problemów nie mają o dziwo. To musi byc świadoma decyzja a nie podyktowana rozpacza z powodu braku partnera. To wciąż nie koniec świata. Wciąż jesteś młoda. Patrząc przez pryzmat wieku niepotrzebnie sobie to komplikujesz.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza
21 godzin temu, Yonka1717 napisał:

Tobie wydaje się, że będzie pięknie, że wreszcie zakosztujesz rozkoszy

Pewno będzie tak, że rzeczywiść będzie inna niż moje wyobrażenie. 

21 godzin temu, Yonka1717 napisał:

on będzie z Tobą pogrywał, bo już na wstępie dał Ci do zrozumienia w jakiej roli Cię widzi

 Nie będzie on miał wobec mnie tego pożądania tak jak ja mam wobec niego. Tylko, że będzie chciał na mnie rozładować swoje napięcie seksualne.

 

Odnośnik do komentarza
48 minut temu, Gość Anna napisał:

 Nie będzie on miał wobec mnie tego pożądania tak jak ja mam wobec niego. Tylko, że będzie chciał na mnie rozładować swoje napięcie seksualne.

Od razu widać, że jesteś zielona. Piszesz o pożądaniu, to może rozdzielmy fakty; Ty po prostu na niego lecisz, a on ewentualnie Cię przeleci. Jest różnica. On w pewnym sensie musi Cię pożądać, żeby mu korzeń zapłonął, tyle , że dla niego będzie to chwila, a Ty będziesz jedną z wielu. Nie masz też pewności, czy on nie wycofa się, gdy powiesz, że to Twój pierwszy raz, może nie będzie chciało mu się męczyć, ewentualnie w ogóle nie zwróci na to uwagi i potraktuje Cię brutalnie. 

Jak na 25 lat jesteś dość naiwna. Osobiście odradzam seks z tym facetem, bo będziesz żałować.

Odnośnik do komentarza
20 minut temu, Yonka1717 napisał:

sensie musi Cię pożądać, żeby mu korzeń zapłonął

A co z facetami co chodzą na dziwki? Oni też pożądają ich? No raczej bym kierowała się, że chca zaspokój swój głód seksualny. 

Odnośnik do komentarza
20 minut temu, Gość Anna napisał:

A co z facetami co chodzą na dziwki? Oni też pożądają ich? No raczej bym kierowała się, że chca zaspokój swój głód seksualny. 

Musi być ten moment pożądania, ale tylko chwila, bo bez tego nie byłoby seksu. Tylko Ty zupełnie inaczej postrzegasz pożądanie. Ten facet Ci się podoba, myślisz o nim, wizualizujesz sobie seks z nim, oczywiście jako piękny, namiętny akt. Pewnie robi Ci się ciepło na jego widok, a może i coś więcej. Z jego strony natomiast reakcja jest prosta, widzi, że lecisz na niego, więc zaproponował seks, jednak bez tych wszystkich uniesień, które towarzyszą Tobie.

Uniesienie będzie krótkie, jeśli się zdecydujesz, ale nie jest pewne, czy szybko nie opadnie na wiadomość, że musi rozdziewiczyć pannę. To na ogół żadna przyjemność dla faceta nastawionego na własną przyjemność i rozładowanie napięcia. 

I owszem, faceci chodzący na dziwki pożądają ich, w końcu najpierw przeglądają oferty, a potem wybierają taką, która im się podoba (no chyba że jakiś biedny desperat bierze taką na jaką go stać ?).

Edytowane przez Yonka1717
Odnośnik do komentarza
Gość (ki)elon mózg
W dniu 7.03.2021 o 02:10, Gość Też samotny (l.26) napisał:

Uważam, że najpierw musi być miłość. Szukanie kogoś na chwilę nie interesuje mnie. Chcę znaleźć dziewczynę na całe życie

Większość ludzi z takim podejściem kończy jako stary kawaler lub stara panna. Najpierw musi być chemia i porozumienie a miłość może z tego wyniknąć po czasie lub nie.

W dniu 7.03.2021 o 02:10, Gość Też samotny (l.26) napisał:

Wszystkich którzy tu mnie wyszydzą lub zaprzeczą temu co piszę, polecam do przeczytania poważne książki z tej dziedziny.

Poleć jakieś tytuły bo te które znam mówią raczej coś innego. Właśnie chodzi o odpowiednie etapy i zwykle nie przeskakuje się od razu do miłości bez przejścia przez wcześniejsze etapy.

W dniu 7.03.2021 o 02:10, Gość Też samotny (l.26) napisał:

Wiem, że seks musi wynikać z miłości

Uważaj na to przekonanie żeby nie zostać przez to starym kawalerem.

Czy jesteś osobą bardzo religijną lub wychowaną w religijnej rodzinie?

Odnośnik do komentarza
10 minut temu, Gość (ki)elon mózg napisał:

Większość ludzi z takim podejściem kończy jako stary kawaler lub stara panna

Czyżby? 

10 minut temu, Gość (ki)elon mózg napisał:

 

W dniu 7.03.2021 o 02:10, Gość Też samotny (l.26) napisał:

Wiem, że seks musi wynikać z miłości

Uważaj na to przekonanie żeby nie zostać przez to starym kawalerem.

Rozumiem że jesteś ekspertem w tej dziedzinie skoro masz takie wnioski?

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza
Gość (ki)elon mózg
16 minut temu, laurette napisał:

Rozumiem że jesteś ekspertem w tej dziedzinie skoro masz takie wnioski?

Nie ale powtórzyłem wniosek ekspertów a kiedyś sam myślałem tak jak on i to skutkowało całkowitym brakiem kontaktów z kobietami i tak byłoby do dziś gdybym został przy tym przekonaniu.

To podejście jest skrajne podobnie jak odwrotne podejście które ma chłopak o którym pisze Anna. Jest wielu ruchaczy i dziewczyn które dają dupy praktycznie od razu i tacy którzy czekają i czekają a potem okazuje się że trzeba było działać, poznawać dziewczyny i to co lubimy a jeśli spotka się tą odpowiednią to nie będzie miało znaczenia ilu miała chłopaków (chyba że miała 30) ?

Odnośnik do komentarza
8 minut temu, Gość (ki)elon mózg napisał:

Nie 

Bo brzmisz jak byś był ekspertem co najmniej. 

Tymczasem każdy ma prawo do swojego wyboru. Są ludzie którzy nie są w stanie połączyć braku głębszego uczucia z seksem. A też chcą nie być sami. Ty i tobie podobni, ich kasujecie. Bo mają coś w sobie z romantyzmu? Bo nie chcą z byle kim byleby?

Na prawdziwe uczucie zawsze się czeka. Jakoś tak to już jest. Powierzchne relacje można zawrzeć zawsze i wszędzie. Tylko nie każdy chce. Ty i tobie podobni tego nie potrafią zrozumieć. Najlepiej kogoś takiego nazwać że zostanie sam na zawsze. Strasznie to prostackie.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza
Gość (ki)elon mózg
Godzinę temu, laurette napisał:

Bo brzmisz jak byś był ekspertem co najmniej. 

 

Polecam tą książkę:

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/232636/ewolucja-pozadania-jak-ludzie-dobieraja-sie-w-pary

Także z innych lektur na temat psychologii i związków można wyciągnąć wniosek że czekanie na tą jedyną wynika często z zahamowań na tle religijnym i tego że nie nawiązuje się relacji z kobietami a taka postawa może spowodować że przegapi się prawdziwą okazję bo nie od razu wiadomo czy w danej relacji powstanie miłość. Najpierw trzeba coś z kimś przeżyć a relacje pogłębiają się stopniowo i przechodzą przez różne etapy.

Godzinę temu, laurette napisał:

Tymczasem każdy ma prawo do swojego wyboru. Są ludzie którzy nie są w stanie połączyć braku głębszego uczucia z seksem. A też chcą nie być sami. Ty i tobie podobni, ich kasujecie. Bo mają coś w sobie z romantyzmu? Bo nie chcą z byle kim byleby?

Zupełnie nie o to chodzi tylko o to że takie podejście jest skrajne i nie jest przeciwieństwem uprawiania seksu z byle kim tylko drugą stroną tej samej monety i reprezentuje skrajność. Związki i bliskość to jeszcze niekoniecznie miłość ale ciężej żeby ta miłość powstała kiedy nie nawiązujemy takich relacji co nie znaczy że to się nie zdarza ale czekając na to można się przeliczyć i zostać na zawsze samotnym. Do seksu wystarczy zauroczenie i namiętność.

Godzinę temu, laurette napisał:

Na prawdziwe uczucie zawsze się czeka. Jakoś tak to już jest. Powierzchne relacje można zawrzeć zawsze i wszędzie. Tylko nie każdy chce. Ty i tobie podobni tego nie potrafią zrozumieć. Najlepiej kogoś takiego nazwać że zostanie sam na zawsze. Strasznie to prostackie.

O prawdziwe uczucie się walczy. Nie ma na co czekać. Gdzie piszę o powierzchownych relacjach. Najpierw trzeba w ogóle nawiązywać relacje i poznawać ludzi, kobiety poznawać bliżej i to po czasie może przerodzić się w uczucie a jeśli się czeka na księżniczkę albo księcia z bajki to zazwyczaj nie znajduje się takiej relacji ale przecież nie piszę że tak jest zawsze. Nie rozumiem po co ta zaczepka w moją stronę.

Odnośnik do komentarza
Gość (ki)elon mózg

To tak samo jakby ktoś chciał zostać sportowcem ale zamiast ćwiczyć czekałby aż jakiś trener znajdzie go siedzącego na ławce i powoła go do reprezentacji. Bo liczy się coś "głębszego" np gra w najlepszym klubie i w mniemaniu takich osób i im podobnych siedzenie na ławce jest głębsze od gry w osiedlowym klubie która przecież jest płytka i nie doprowadzi do gry w reprezentacji.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...