Skocz do zawartości
Forum

Bilans 18


Gość Michał

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie. Zwracam się z pytaniem /prośbą. W dniu dzisiejszym mój syn miał badanie lekarskie zwane bilansem 18 latka , które było wykonane w naszym ośrodku zdrowia. Na to padanie skierowała go szkoła gdyż w dobie pandemii nie wykonują tych badań w szkole. Syn będąc na badaniu został wypytany o swój stan zdrowia , jak go ocenia miał pogadankę na temat używek itp. . Po wstępnym wywiadzie Pani Doktor wykonała czynności związane z mierzeniem wzrostu , wagi . Osłuchała syna zmierzyła ciśnienie, oceniła postawę , stopy. Po tych badaniach kazała położyć mu się na kozetce gdzie dokonała oględzin brzucha, szyi. Po tych badaniach przeszła na tematy związane z narządami płciowymi. Zadawała pytanie o masturbację sex itp. Po tym wywiadzie kazała synowi zdjąć majtki i przystąpiła do oglądania jąder penisa (pomiary) wykonała badanie przez odbyt( wszystkie te badania uważam do tej pory za normalne). I teraz zaczyna się moment w którym " nie wiem co o tym sądzić czy nie należało by tego zgłosić " dlatego tu o tym piszę . Pani doktor następnie powiedziała synowi że musi również sprawdzić jak jego "sprzęt" reaguje, po czym zaczęła ściągać napletek aż wywołało to erekcje. Jak już do tego doszło lekarka ponownie zrobiła pomiary , oględziny. A teraz najgorsze. Syn mówił ze pani doktor po wykonaniu tych czynności nałożyła mu maść i dalej badała aż doszło do wytrysku nasienia. Po czym powiedziała że jest wszystko ok i może się ubrać . I teraz moje pytanie brzmi czy lekarz może wykonać takie badani i czy jest to normalne?

Odnośnik do komentarza

Na bilansie 18 lat oprócz zwykłego badania dojrzewania ocenia się również "zdrowie prokreacyjne" (cokolwiek to znaczy).

Nie widzę nic nadzwyczajnego w tym że w trakcie badania był wywołany wzwód. To jest niezbędne żeby ocenić przebieg dojrzewania, zbadać stulejkę i po prostu umożliwić pomiar prącia, który tak naprawdę powinien być odnotowywany podczas każdego bilansu żeby móc ocenić czy dojrzewanie przebiega właściwie.

Co do wytrysku nie jestem pewny. Może syn zgłaszał jakieś dolegliwości? Ja podczas bilansu nie miałem wytrysku, ale byłem masturbowany aż pojawił się pre-ejakulat. Byłem też dość szczegółowo pytany o wytryski, spermę i masturbację. Niewykluczone że gdyby było coś niepokojącego to miałbym też oceniany wytrysk - po prostu napletek zostałby ściągnięty jeszcze kilka razy po tym jak pojawił się pre-ejakulat.

Odnośnik do komentarza

Witam ja mam podobny problem. Wychowuje samotnie syna i dostaliśmy wezwanie na bilans. Syn ma 16 lat więc musiałam iść z nim. Pani doktor wykonała podstawowe badania ważenie , mierzenie , słuch, ciśnienie oraz ocenę postawy. Po tych badaniach pytała syna o masturbacje i policję . Syn odpowiedział że nigdy się nie masturbował oraz że nie mial nocnych przygód. Pani doktor zaniepokojona wyznaniem syna zapytała się mnie czy widziałam jakieś ślady na bieliźnie piżamie , odpowiedziałam że nie . Więc pani doktor zapytała się syna i mnie czy może zajrzeć w majtki na co wyraziliśmy zgodę. Zaczęła badać tam syna równie robić pomiary. Chciałam wyjść z gabinetu ale lekarka powiedziała że muszę być obecna gdyż syn jest niepełnoletni . Później oświadczyła że musi sprawdzić czy syn jest już mężczyzna i zaczęła ściągać napletek gdy syn już zrobił się sztywny znowu dokonała pomiarów i powiedziała że musi zobaczyć co z tego będzie. I podobnie jak u Pańskiego syna doszło do wytrysku. 

Odnośnik do komentarza

Witam, ja również miałem bardzo podobne badanie na bilansie 18 latka, z tą różnicą że po badaniu jąder i ogólnym obejrzeniu penisa lekarz mnie nie masturbował tylko sam musiałem to zrobić za parawanem i tak jak u przedmówcy wystarczyło pokazać preejakulat. 

Odnośnik do komentarza
Gość Napalony46

Cześć,piszcie więcej takich opowiadań.Lubię je czytać.Na forum Kafeteria też jest ich dużo.Ja sam też kilka napisałem.Kilka z nich się powtarza I nawet sa skopiowane tutaj na forum ABC zdrowie.Były takie wątki już wcześniej zakładane.Sam tez  jedno opowiadanie napisałem.Wiekszość jest pisana przez panów I dla panów,ale dziewczyny też coś tam dla siebie znajdą jeśli lubią takie historyjki,oraz zabawy w lekarza.

Odnośnik do komentarza

W przypadku syna w wieku 16 lat nie widzę nic dziwnego. Chłopcy dojrzewają a rubryka na karcie ma miejsce. Trzeba sprawdzić narządy płciowe w wieku 9 i 13 lat u dziewczynek i chłopców i podobnie u starszych. Różnica jest taka, że między 12-14 rokiem życia u chłopców następuje gwałtowne pokwitanie a wraz z nim zmiany m.in związane z penisem tzn. Polucje, wytryski nasienia czy onanizacja. Lekarz powinien zapytać się chłopca co robi i jak jest seksualnie rozwinięty dla jego własnego dobra. Nie widzę też nic dziwnego w sytuacji jeśli chłopiec nigdy się nie pobudzał by lekarz pokazał mu jak to robić lub sprawdził, czy wszystko jest w porządku. Stąd sprawdzenie obecności pre-ejakulatu poprzez drażnienie narządów chłopca (odciąganie napletka i ewentualne pobudzanie krocza, jąder dla przyspieszenia procesu podniecenia). Badanie nasienia w przypadku 18 latka jest trochę inaczej podyktowane, wynika z rubryki nie o dojrzewaniu, lecz prokreacji. Takie badanie może mieć miejsce, nawet powinno, jednak dorosły już mężczyzna sam powinien się pobudzać np. Za parawanem a nasienie skierować do odp. Pojemnika, wcześniej danego mu przez lekarza. Dodam, że sprawdzanie/dotykanie narządów także młodszych dzieci może mieć miejsce, choćby 13 latków. Tu też odciąganie napletka, badania waginy i piersi, w tym wieku natomiast wymuszenie wytrysku u chłopców nie powinno mieć miejsca, ponieważ większość jest jeszcze niedojrzała seksualnie tj. Chłopcy takiego nasienia po prostu nie mają, a pobudzenie doprowadzi ich tylko do stresu lub też przyjemności. U dziewczynek podobnie, nie sprawdza się w tym wieku podniecenia i z tym związanych kwesti.

Odnośnik do komentarza
Gość Chłopak po badaniu

Witam u mnie było podobnie. Musiałem przyjść z mamą (rodzice są po rozwodzie) . Pani doktor kazała mi się rozebrać do majtek. Zaważyła zmierzyła mnie sprawdziła wzrok słuch później oglądała stopy kazała się parę razy schylić przysiady zrobić  po czym znowu ciśnienie posłuchała serca płuc później kazała wstać odchyliła majtki i powiedziała że mam iść za parawan zdjąć majtki i położyć się na kozetce. Jak przyszła zaczęła dotykać jąder przykładała jakieś breloczki zaczęła mnie wypytywać o zwody czy się masturbuje równocześnie badając mówiłem że tak zdążą mi się zapytała o spermę kolor ilość itp powiedziałem że nie przyglądałem się , powiedziała że jej to nie starczy i zaczęła badać intensywniej gdy doszło do wytrysku powiedziała że to nic złego a musi sprawdzić i że mama się na to zgodziła . Tak to u mnie wyglądało 

Odnośnik do komentarza

Ja miałem tak: W szkole grupowo badania wzroku słuchu ciśnienia i postawy (do tego trzeba było zdjąć koszulke). A potem do lekarza z mamą i tam rozebrać się do bielizny, badanie stetoskopem, oglądanie stóp, zaglądanie do gardła, stukanie w kolana, następie położyć się i najpierw ostukiwała żebra, ugniatała brzuch a potem z zaskoczenia zsunęła mi majtki, złapała za mosznę i zdjęła napletek. Wzwodu ani spermy nie sprawdzala, trwało to tylko z 15 sekund i nie zdążył mi nawet stanąć, chociaż trochę się podniósł 

Odnośnik do komentarza

U mnie wyglądało to tak ze w technikum szkolna pielęgniarka wołała nas do gabinetu po  3 osoby sprawdzała wzrok , mierzyła i ważyła po czym dała nam kartę ze skierowaniem do lekarza rodzinnego. W przychodni lekarka również sprawdzała mi wzrok ,słuch, mierzyła, ciśnienie, waga , osłuchała po czym kazała rozebrać się do majtek i zdjąć skarpetki. Następnie oglądała moje stopy, kolana kazała się przejść po gabinecie zrobić skłon. Po tych czynnościach kazała położyć mi się na kozetce dotykała brzucha , szyi oraz w pachwinach .  Następnie kazała mi wstać i oprzeć się o kozetkę i wtedy zsunęła mi majtki powiedziała ze musi zbadać mnie przez odbyt. Gdy to zrobiła chciałem założyć majtki, ale powiedziała ze to nie koniec badania i majtki mam zupełnie zdjąć i położyć się ponownie na kozetkę. Jak się położyłem zaczęła dotykać jąder , zsunęła napletek i dostałem serię pytań pod tytułem czy uprawiam sex , masturbuję się , czy mam poranne zwody nocne polucje itp. . Po udzieleniu odpowiedzi Pani doktor powiedziała ze mam wywołać sobie wzwód gdyż musi  zobaczyć czy jest wszystko w porządku. Zmieszany zrobiłem o co mnie prosiła , ponownie dotykała jąder , penisa. Myślałem że to już koniec ale jednak nie powiedziała ze  skoro już dzielnie się naprężył to mam skończyć, podała mi jubek i kazała opróżnić do niego. Gdy to zrobiłem popatrzyła w kubek i ponownie dotykała jąder i penisa. Kazała mi się ubrać i na tym zakończyło się badanie.

Odnośnik do komentarza

Witam. Na bilans dostaliśmy w średniej kartkę . No i trzeba było iść do lekarza rodzinnego. Akurat mam kobietę. Mama jest pielęgniarką w szpitalu. Niestety przykłada się do wszystkiego co jest związane ze zdrowiem. Zapisała mnie. Poszedłem jak gdyby nigdy nic . Do bokserek trzeba się było rozebrać. A na końcu podlo zdanie. O zdjęciu bokserek. Zamurowało mnie. No i po co mi się wyrwało. Nic to nie pomogło. Trzeba było je zdjąć . Pomagała mi jądra, zdjęła napletek. Pytała czy jak mam wzwód to mi całkiem schodzi. A na koniec co tak jestem wygolony na dole.  Wpisała  M5, P4 mogłem się ubrać. Nie mają baby litości na bilansie. 

Odnośnik do komentarza
Gość Tymoteusz

Witam . U nas wyglądało to tak że w szkole wołali nas do gabinetu pielęgniarki po 3 osoby. Pielęgniarka nas ważyła , mierzyła , sprawdzała wzrok , ciśnienie pytała czy na coś chorujemy i przyjmujemy jakieś leki na stałe. Wypełniała kartę po czym kazała iść do następnego gabinetu do lekarza gdzie już wchodziliśmy pojedynczo. Lekarz kazała nam się rozebrać do majtek. Osluchala mnie po czym kazała zrobić skłon przysiad itp. następnie przeszła do pytań na temat polucji , zwodów , masturbacji zapytała również czy uprawiałem już sex. Po udzieleniu tych odpowiedzieli powiedziała że musi sprawdzić czy tam wszystko ok. Nie jestem wstydliwy więc się zgodziłem . Kazała zdjąć majtki i położyć się na kozetce . Dotykała jąder , zsunęła skórę . Później troszkę mnie zaskoczyła bo powiedziała że mam pokazać jej zwód. Zawstydziłem się a ona powiedziała że to nic złego i mam to zrobić bo musi zobaczyć jak penis wygląda i się zachowuje . Gdy zobaczyła że jest już gotowy to kazała przestać . Ponownie dotykała jąder chwyciła penisa ścisnęła żołądź. W trakcie tego badania wypłyną preejakulat. Zapytała się mnie o nasienie jak wygląda czy jest go dużo. Gdy odpowiedziałem na pytania dała mi prezerwatywy i powiedziała że mam zakończyć bo musi zobaczyć jak to wygląda. Później oglądała zawartość wpisała w kartę i powiedziała że to koniec i mogę się ubrać. 

Odnośnik do komentarza

Hejka. Widzę że na tym forum to głownie chodzi o badanie jednego miejsca, ale co tam mogę powiedzieć jak to u mnie było. I tylko zastanawia mnie jedno dlaczego w przychodniach pracują same kobiety ?? . A więc u mnie było tak jak u innych czyli standard wywiady , badanie słuchu wzroku , wad postawy itp. Tylko u mnie dochodzi jeszcze ten problem że nie jestem pełnoletni i musiałem iść tam z rodzicem , więc poszedłem z ojcem. A badanie tamtych miejsc wyglądało tak że jak już byłem w samych majtkach lekarka zaprosiła mnie na kozetkę. Pierw badała brzuch naciskała na niego i pytała czy boli. Następnie kazała mi klęknąć na kozetce i zrobić tzw. koci grzbiet oglądała mój kręgosłup , po czym nagle zdjęła mi majtki i kazała szerzej rozłożyć nogi. Powiedziała że musi włożyć mi palec do odbytu. Jak już skończyła badanie kazała mi zostać w takiej pozycji , zmieniła rękawiczki i przy tacie zaczęła zadawać dość intymne pytania o penisa itp.. Następnie złapała mnie za jadra trochę to bolało bo je uciskała i tak jak by zgniatała. Następnie zsunęła napletek . Po tym ścisnęła penisa dłonią i tak jak by go pompowała dłonią i nagle znowu napletek w dół ale po tym już zrobił się twardy. Pani doktor powiedziała no ładnie dobrze to wygląda. Zapytała się mnie kiedy był ostatni wytrysk, powiedziałem ze sporadycznie się masturbuję. Powiedziała na to no dobrze to zobaczymy , i jak by nigdy nic zaczęła ręką góra dół i jeszcze do tego słowa zaraz Tobie ulży i będzie po badaniu . I tak to właśnie u mnie wyglądało. 

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich. Widzę że się tu strasznie uzalacie i myślicie że tylko facetów tam badają . Ja byłam na bilansie u lekarza rodzinnego i tezy była to kobieta. Na początku jak powiedziałam co mnie sprowadza to kazała usiąść na krześle i przeprowadziła wywiad medyczny jak i pytała o to czy jestem dziewicą o regularność miesiączek krwawienie . Gdy udzieliłam wszystkich odpowiedzi powiedziała że zaczynamy badanie. Na samym początku sprawdziła mi wzrok ciśnienie następnie poprosiła abym zdjęła sukienkę bo musi mnie osłuchać . Kolejnym etapem było ważenie i mierzenie . Następnie poprosiła mnie abym usiadła na krześle i spytała się czy badam sobie piersi i wiem jak to robić , odpowiedziałam że nie . Pani doktor powiedziała że mam zdjąć stanik i zaraz wszystko mi pokaże i wytłumaczy. Dotykała moich piersi dość długo że aż sutki mi zesztywniały aż się zawstydzilam powiedziała że to normalne i nie mam się przejmować . Następnie kazała mi przejść się po gabinecie wykonać parę skłonów. Potem powiedziała że musie również zajrzeć w majtki. Poprosiła abym oparła się o jej biurko lekko rozstawiła nogi i się wypiela. Zdjęła mi majtki i powiedziała że musi zbadać moja pupę . Delikatnie włożyła tam palec . Gdy skończyła tam badać poprosiła abym położyła się na kozetce i podciągnęła nogi . Następnie popsikala moja mała i pupę jakimś preparatem . Odczekała chwilę i powiedziała że włoży teraz palec w pochwę , uciskała równocześnie brzuch. Po tym zaczęła pocierać moja łechtaczkę i dotykała piersi. Zapytała się w prost czy czuje podniecenie odpowiedziałam że trochę tak a ona na to że robię się tam mokra to dobrze. Następnie poprosiła abym znowu podciągnęła nogi tak żeby widziała też pupę . Znowu pocierała pochwę i czułam że jestem mokra. Potem drugą dłonią włożyła palec jeden do pochwy drugi równocześnie do odbytu i tak poruszała jakiś czas. Kazała mi się ubrać . Wypełniła kartę i powiedziała że jestem zdrowa i prawidłowo rozwinięta. Więc panowie nie tylko was się bada przez podniecenie 

Odnośnik do komentarza
Gość Zagraniczny gość

Witam wszystkich serdecznie. W ramach wstępu czytając te fora sam już nie wiem czy są to pytania ludzi z problemem czy jakiś zboczeńców. Przeczytałem tu również całkiem merytoryczne wypowiedzi więc nie będę ich dublował. W mojej młodości nie pamiętam aby ktoś w ogóle zaglądał w majtki a bilanse szkolne były. Jednym słowem powiem że możecie się cieszyć z tego powodu że was badają bo wiele chorób można wyleczyć mało inwazyjnie gdy człowiek jest młody. Ja pracuję w medycynie od lat po studiach wyjechałem za granicą i tam nie robi się z tego typu badań tabu. Dzieciaki w szkołach edukuje się co do higieny miejsc intymnych jak również uczy się ich kontroli pod względem zmian itp. a z tego co wiem od kolegów w Polsce to u nas duża część młodzieży ma problem z podstawową higiena tych miejsc . A wracając do setną sprawy jak już napisał tu jeden z moich przedmówców są w tych kartach stosowne rubryki które powinny być wypisane na podstawie badania a nie widzimisię lekarza. Jak również napisano że młodzi ludzie w okresie dojrzewania są bardziej podatni na dotyk co wiąże się z inną rekacja organizmu. Po nad to wpływ ma też częstotliwość stosunków i masturbacji. Co wiąże się z tym że nawet u wypełni dojrzałych mężczyzn czy kobiet może dojść do pobudzenia pod czas badani. Często do wytrysku nasienia u mężczyzn dochodzi np podczas badania gruczołu prostaty a praktycznie 80 % dostaje wzwodu.  Co do bilansu to sprawa naturalna że lekarz sprawdza czy wasze organy funkcjonują normalnie. Co do celowości wytrysku to u mnie w kraju wygląda to tak że u młodszych chłopców najczęściej jest to przypadek związany z podnieceniem podczas badania a podniecenie jest niezbędne do oceny prawidłowego rozwoju. Co wiąże się z starszymi to najczęściej lekarz bada narządy odciąga napletek i wtedy dochodzi do erekcji przynajmniej częściowej bać każe stymulować się pacjentowi w celu wywołania erekcji co jest naturalne. Do samego wytrysku jednak rzadko dochodzi w ręku lekarza , więc żeby ocenić lekarz prosi pacjenta o to aby sam to zrobił do specjalnego pojemnika bać prezerwatywy. Co do obecności lekarza przy tym badaniu to też jest naturalne ponieważ ma za zadanie obserwacje zachowania pacjenta jak również udzielenia wskazówek jak coś przebiega nie tak. Kończąc moja wypowiedź chciał bym zauważyć że jednak w naszym kochanym kraju wiele spraw zwłaszcza związanych z profilaktyka i edukacja zostaje daleko w tyle . Pozdrawiam wszystkich serdecznie i mam nadzieję że rozwijałem wasze wątpliwości 

Odnośnik do komentarza

Powyższe historie to zdecydowanie fantazje. Jedyne badanie do którego potrzebny jest wytrysk to badanie nasienia, ale wtedy pacjent przynosi gotową próbkę nasienia z domu, bądź masturbuje się w oddzielnym, zamkniętym pomieszczeniu do którego ani lekarz ani nikt z personelu nie wejdzie, jak np w bankach spermy. 

Na bilansach rozbierane do naga bywają jedynie bardzo małe dzieci do 3 roku zycia, chociaż najczęściej i tak pozostają w pieluszcze którą ściąga się tylko na czas badania genitaliów. 

Na bilansach 6, 10, 13, 16 i 18 latka w szkole pielęgniarka bada jedynie work, słuch, wagę, wzrost i ciśnienie, czasami kręgosłup. Tak więc nie trzeba rozbierać się w ogóle, lub zdejmuje się tylko koszulkę. W przypadku dziewcząt oczywiście stanik pozostaje. 

W przychodni zaś badania są bardziej szczegółowe i najczęściej na wstępie prosi się pacjenta o rozebranie do bielizny. Sprawdzana jest postawa ciała, stopy, brzuch, kręgosłup, osłuchuje się stetoskopem, zagląda do gardła, nosa i uszu. 

Następnie w przypadku dziewczynek lekarz może poprosić o zdjęcie, a raczej odchylenie stanika w celu przeważnie tylko wzrokowej oceny piersi pod kątem ich rozwoju. Absolutnie nie zagląda się do majtek, od tego jest ginekolog. Ewentualnie lekarz może delikatnie odchylić majtki w celu zobaczenia czy występuje owłosienie łonowe. Nie patrzy się, nie dotyka, ani co gorsza nie wkłada palców do żeńskich narządów płciowych czy też odbytu. 

W przypadku chłopców rzeczywiście zdjęcie majtek jest wymagane, jednak ocena genitaliów najczęściej jest również tylko wzrokowa. Lekarz patrzy czy jądra znajdują się w mosznie, dotyka tylko jeśli ma wątpliwości i podejrzewa np wnętrostwo. W celu sprawdzenia pod kątem stulejki napletek pacjent zsuwa samodzielnie, bardzo rzadko się zdarza żeby robił to lekarz, jak już to tylko u najmłodszych pacjentów, absolutnie nie u nastolatków. Erekcji się nigdy nie wywołuje, zdarza się że dojdzie do niej samoistnie lecz zdarza się to bardzo rzadko i prawie nigdy nie jest to pełna erekcja, ponieważ jak wyżej opisałem badanie jest bardzo krótkie i nieinwazyjne. Do odbytu również pod żadnym pozorem nic się nie wkłada, żaden bilans nie obejmuje badania prostaty. 

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie. Ja do końca nie uważam że są zmyślone. Jestem matką dwójki dzieci córki i syna. Byłam z nimi na bilansie i po wstępnych badaniach również pytano się czy uprawiały sex , masturbacje, używki itp.. Za równo córka jak i syn musieli rozbierać się do naga. Córka miała zbadane piersi i lekarz oglądał waginę (bez dotykania) ale kazała pokazywać ją w różnych pozycjach. Jeśli chodzi o syna to miał dotykane jadra , ściągany napletek , oraz lekarz kazał się mu pokazać erekcje. Jednak żadnych innych badań nie było. Gdy zaprotestowałam lekarz odpowiedział mi ze musi wypełnić rubrykę która mówi o dojrzałości płciowej dziecka. Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...