Skocz do zawartości
Forum

Co mi jest?


Gość Diana

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, zacznę od tego ze mam 19 lat, studiuje zaocznie, na co dzień nie robię nic. Kiedyś chorowałam na depresje, cielam się, miałam dwie próby samobójcze a wszystko głównie działo się przez problemy w domu, moja mama od 10 lat jest alkoholiczką, ciagle awantury w domu i wzywanie policji, dwa miesiace temu po ostatniej interwencji policji zgodziła się ze będzie chodzić na terapie, pije dalej ale już nie codziennie niestety awantury są zawsze gdy tylko weźmie łyk alkoholu. Mam problem i nie mam się do kogo zwrócić, chodzę spać o 6 rano codziennie wstaje o 14 i leżę cały dzień, nie uczę aie na studia, nie mam siły się myc, nie mam siły posprzątać w pokoju, mam dni gdy mam motywacje by zrobić cokolwiek, pomaluje się wyjdę ze znajomymi ale od dłuższego czasu wychodzę tylko i wyłącznie by uciec od problemów, niestety w stronę alkoholu. Czuje ze nie mam dla kogo żyć, nie mam przyjaciół, mam tylko znajomych którzy czerpią ze mnie tylko korzyści i obgaduja za plecami, jestem samotna. Boje się ze depresja się nawraca mam ochotę znowu się ciąć wziąć garsc tabletek, wybucham płaczem, czuje jabym się dusiła od środka. Nie potrafie wyznaczyć sobie celu w życiu, nie widzę swojej przyszłości. Chciałabym być normalna, znaleźć prace ale nie mam siły. Tłumacze sobie to lenistwem i nie wiem co z tym zrobić ale mam dość 

 

Odnośnik do komentarza
33 minuty temu, Gość mgmg napisał:

To możliwe, że nawraca depresja.

Czy byłaś kiedyś pod opieką psychologa/psychiatry? Czy możesz odezwać się do tej osoby teraz?

Nie musisz obwiniać się o lenistwo, a w każdym razie pozwól komuś takiemu jak psycholog to ocenić, ok?

Chodziłam do psychiatry przez trzy miesiace rok temu, dostałam jakieś tabletki uspokajające i nasenne a potem mi się polepszyło i nagle przestałam, ale często miałam potem nawroty złego samopoczucia ale dawałam sobie jakos radę. 
Może dobrym pomysłem jest zebym znowu udała się do specjalisty ale nie chce stresować dodatkowo rodziców bo wiem jak wtedy to przeżywali i obwiniali się między sobą o moje zdrowie psychiczne i już nie wiem co mam robić 

Odnośnik do komentarza
10 godzin temu, Gość Diana napisał:

dostałam jakieś tabletki uspokajające i nasenne a potem mi się polepszyło i nagle przestałam

Tak nie można, leki może odstawiać, zmieniać dawki, tylko lekarz. 

Musisz się leczyć u psychiatry+psychoterapia. 

Odnośnik do komentarza

Depresję leczy się latami. W dodatku jednocześnie biorąc tabletki i chodząc na terapię. Koniecznie zapisz się do psychiatry, poproś go o leki i skierowanie na terapię. Ja leczyłam się w ten sposób ponad 2 lata, a Ty odstawiłaś sama leki po 3 m-cach i nie wspomnę o braku porządnej terapii. Jednak tym razem doprowadź sprawę do końca. Nawet gdy wydaje się Tobie, że czujesz się dobrze, to jest tylko złudzenie. Lek załagodzi objaw, ale nie usunie skutku.

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Możliwe że leki były źle dobrane. To częste. Moim zdaniem depresja jest chorobą nieuleczalną z pkt widzenia psychiatrii a leki które ją na chwilę likwidują są nielegalne. Często pomaga terapia ale nie zawsze tak się da.

Odnośnik do komentarza

Hej, ja mam 16 lat i nie wiem co jest ze mną nie tak, zaczęło się od tego, że po pewnym czasie zorientowałam się, że ja nie jestem sobą ( jakkolwiek by to nie brzmiało ), miałam wtenczas 13 lat i kompletnie to olała powtarzałam sobie, że to jakiś mój kolejny wymysł i wszystko jest ok . Po mniej więcej półtora roku, zaczęłam mieć ten głos w głowie, a co by było gdybym umarła, ta normalka każdy to miał , ale potem zauważyłam że inaczej zachowuję się w domu i przy znajomych, a inaczej gdy siedzę  sama, mam wrażenie że nie dam rady , że życie nie ma sensu, że nigdy nie ściągnę tej MASKI. 

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Gość Zjawa napisał:

Hej, ja mam 16 lat i nie wiem co jest ze mną nie tak, zaczęło się od tego, że po pewnym czasie zorientowałam się, że ja nie jestem sobą ( jakkolwiek by to nie brzmiało ), miałam wtenczas 13 lat i kompletnie to olała powtarzałam sobie, że to jakiś mój kolejny wymysł i wszystko jest ok . Po mniej więcej półtora roku, zaczęłam mieć ten głos w głowie, a co by było gdybym umarła, ta normalka każdy to miał , ale potem zauważyłam że inaczej zachowuję się w domu i przy znajomych, a inaczej gdy siedzę  sama, mam wrażenie że nie dam rady , że życie nie ma sensu, że nigdy nie ściągnę tej MASKI. 

Zjawa, a próbowałaś o tym pogadać może z mama albo kimś inny z rodziny? To co opisujesz wygląda na Depresję. Jednak żeby wiedzieć to na pewno dobrze abyś poszła do psychoterapeuty. Może możesz o tym powiedzieć babci? Masz 16 lat więc aby iść do psychologa potrzebujesz osoby pełnoletniej z rodziny. Może być mama albo pełnoletnie rodzeństwo lub babcia, dziadek.. Jeżeli nie chcesz iść to możesz spróbować zadzwonić na infolinię na numer 116 111 i pogadać o swoim problemie z psychologiem. Spróbuj. Pzdr

Odnośnik do komentarza
W dniu 17.02.2021 o 17:45, Gość mózg napisał:

Moim zdaniem depresja jest chorobą nieuleczalną

No coś Ty... ja miałam depresję naście lat temu. Chodziłam na terapie ponad 2 lata, do tego brałam leki i do dziś nie wróciła. Oczywiscie jest coś takiego jak skłonności do depresji i tę pewnie mam, ale to nie to samo co nieuleczalność. Tak naprawdę to głównie od pacjenta zależy czy choroba będzie wyleczona czy podleczona czy niewyleczona.

 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
W dniu 17.02.2021 o 21:03, Gość Loraine napisał:

Zjawa, a próbowałaś o tym pogadać może z mama albo kimś inny z rodziny? To co opisujesz wygląda na Depresję. Jednak żeby wiedzieć to na pewno dobrze abyś poszła do psychoterapeuty. Może możesz o tym powiedzieć babci? Masz 16 lat więc aby iść do psychologa potrzebujesz osoby pełnoletniej z rodziny. Może być mama albo pełnoletnie rodzeństwo lub babcia, dziadek.. Jeżeli nie chcesz iść to możesz spróbować zadzwonić na infolinię na numer 116 111 i pogadać o swoim problemie z psychologiem. Spróbuj. Pzdr

Ja próbowałam rozmawiać z rodzicami, ale  za każdym razem, mówię ogólnie ni nie mogę się zmusić by powiedzieć  wprost, ale dziękuję ❤️ 

Odnośnik do komentarza
6 minut temu, Gość Zjawa napisał:

Ja próbowałam rozmawiać z rodzicami, ale  za każdym razem, mówię ogólnie ni nie mogę się zmusić by powiedzieć  wprost, ale dziękuję ❤️ 

Zjawa, spróbuj powiedzieć rodzicom, lub jednemu z rodziców co się dzieje. Jeżeli jednak nie chcesz lub nie czujesz się na siłach to zadzwoń na infolinię i tam porozmawiaj z psychologiem. Trzymaj się. Pzdr❤️

Odnośnik do komentarza

Wiesz Javiolla, chyba chodzi tu bardziej o to, że moi rodzice każdą taką rozmowę przyjmują za żart i myślą, że sobie żartuję, poza tym na razie jakoś sobie radze, myślę że jakąś formą terapii jest rozmowa o tym przez Internet z nieznajomymi ludźmi, bo mogę się wygadać. Dlatego muszę za tą możliwość podziękować. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...