Skocz do zawartości
Forum

narcystyczne zaburzenie osobowości a borderline


Gość elite_girl

Rekomendowane odpowiedzi

Gość elite_girl

Witam.
Piszę tu ponieważ podejrzewam u siebie zaburzenia osobowości m.in. dlatego że mam wielki problem z panowaniem nad emocjami, łatwo wybucham, zachowuję się często nieadekwatnie do sytuacji, często też moje emocje lecą ze skrajności w skrajność np. z euforii potrafię przejść w ułamek sekundy do stanu w którym będę chciała sobie coś zrobić i na odwrót, do tego moje poczucie własnej wartości też jest chwiejne - raz jestem narcyzem, a za jakiś czas potrafię czuć się nikim i tak ciągle bo po jakimś czasie czucia się nikim i totalnym zerem znów potrafię czuć się jak narcyz, a potem znowu za jakiś czas czuję się zerem i tak w kółko... Mam też problemy z niestabilnym charakterem - raz czuję się dobrą, delikatną, kochaną, wrażliwą, uczuciową i czułą osobą, a raz totalnie zimną, wredną, bezlitosną suką bez serca (wybaczcie mi za określenie) i to też właśnie często mi się zmienia co według mnie jest chore. Przez moje problemy z chwiejnym charakterem i poczuciem własnej wartości ciężko mi nawiązywać stabilne relacje z innymi, zauważyłam też że mam też tendencję do palenia za sobą wszystkich mostów. Ale w sumie zostawię to póki co bo i tak jest jeszcze coś o wiele gorszego według mnie - moja chorobliwa zazdrość o wszystko i wszystkich i odczuwanie złości, nienawiści, zazdrości i frustracji 5 razy silniej niż normalni ludzie. Największą zazdrość odczuwam chyba o czułości i okazywanie uczuć, miłości. Nie mogę sobie z tym poradzić:( Czasami mam wrażenie że jestem chora na miłość ? Odczuwam nieustanny głód miłości z którym nie potrafię sobie poradzić, do tego ciągle potrzebuję zapewnienia od każdego że mnie kocha, że jestem dla niego najważniejsza itp. a jak tego nie mam przez jakiś czas to popadam w depresję, czasami nawet mam ochotę sobie coś zrobić w takich momentach.  Nawet krótsza wiadomość niż zazwyczaj od osoby na której mi bardzo zależy lub brak serduszka na końcu wiadomości potrafi mi zapalić czerwoną lampkę w głowie, albo nawet potrafi zapalić mi się wtedy kiedy powie "kocham Cię" innym tonem niż zazwyczaj - i takie błahe rzeczy również potrafią mnie doprowadzić już do depresji. Odczuwam też chorobliwą zazdrość o przytulanie, mizianie, głaskanie po główce, trzymanie się za ręce, czułe słówka itp. Nawet zdarza mi się być zazdrosną o mojego własnego psa jak np. jest przytulany i miziany bo wtedy już wszystko we mnie szaleje i to do tego stopnia że często od razu mam w głowie myśl żeby coś sobie zrobić. I tak jest praktycznie zawsze, nieważne czy chodzi o zwierzęta czy o ludzi. Zauważyłam też że odczuwam bardzo dużą zazdrość o dzieci, a w szczególności o małe dziewczynki bo (aż wstyd mi tutaj o tym pisać) ale często widzę w nich konkurencję i wtedy też już od razu zapala mi się w głowie czerwona lampka że mogą odwrócić uwagę ode mnie. Jak jakakolwiek osoba na której mi zależy (tu głównie chodzi mi o osoby płci męskiej) zacznie mi nagle pisać lub mówić o kimś innym albo zachwycać się kimś innym (nieważne czy to dziewczyna, kobieta, dziecko, zwierzę czy cokolwiek innego) od razu dzieje się ze mną to samo i takich przykładów jest mnóstwo i mogłabym tak pisać i pisać, ale nie chce tu pisać jakiejś książki na ten temat, zresztą i tak będzie tego sporo. Jeszcze dodam do tego wszystkiego, że ciągle strasznie idealizuje relacje damsko-męskie - jeśli wszystko jest pięknie i cudownie, romantyczna miłość jak z bajki to jestem najszczęśliwszą osobą na świecie i co więcej - kiedy wszystko jest tak jak ja chcę i tak jak to sobie wszystko wymarzyłam potrafię być dosłownie ideałem partnerki, a kiedy tylko jest już coś nie po mojej myśli również potrafię od razu popaść w depresję, często miewam też wtedy wybuchy złości, agresji czy płaczu. Zauważyłam też że bardzo chcę w związku być tak bardzo "zaopiekowana" przez te drugą osobę, być przez nią otoczona opieką, żeby ta druga osoba cały czas się o mnie troszczyła, opiekowała się mną, przez cały czas mówiła mi że mnie kocha, że jestem dla niej najważniejsza itp. Boję się, że mam borderline a bardzo nie chcę go mieć ?
W tytule nawiązałam też do narcystycznego zaburzenia osobowości bo wszystkie objawy mi się zgadzają i szczerze to sama już nie wiem co mam o tym myśleć... Bo faktycznie często mam zawyżone poczucie własnej wartości i mam poczucie bycia kimś wyjątkowym i lepszym od innych, do tego często fantazjuję o władzy, piękności, bogactwie czy sławie, oprócz tego dość często miewałam i w sumie dalej miewam fantazje na przebywanie wśród znanych i ważnych osób. Często mam też arogancką, wyniosłą postawę i zachowanie oraz odczuwam nadmierne pragnienie bycia podziwianą przez innych. Zauważyłam też że oczekuję od otoczenia wyjątkowego traktowania bo jak nie to albo wkurw albo po prostu mam gdzieś taką relację (tak, wiem że to okropne) ale nic nie poradzę na to, że tak mam. Ale tak jak pisałam już wyżej - mam problem z poczuciem własnej wartości i albo jest ono bardzo zawyżone albo mocno zaniżone. A jeszcze wracając do moich problemów z zazdrością - nie dość że jestem bardzo zazdrosna o wszystko i wszystkich często żyję też w przekonaniu że to inni właśnie mi wszystkiego zazdroszczą przez co często zdarza mi się też nosić głowę wyżej niż powinnam.
Boję się bardzo, że cierpię na któreś z tych zaburzeń osobowości chociaż staram się bronić przed tym rękami i nogami, często staram się też samą siebie pocieszyć że jestem normalna i że to wcale nie musi być żadne zaburzenie. Często mówię sobie, że po prostu taki już mam charakter, ale szczerze to sama już nie wiem... Co o tym wszystkim myślicie? Pocieszcie mnie jakoś ? A może jest tu osoba która ma takie same lub podobne odczucia do mnie? Chętnie poczytam Wasze odpowiedzi.
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Gość elite_girl
10 minut temu, Gość ka-wa napisał:

 

Na pewno jesteś zaburzona, ale co to jest konkretnie pytaj psychiatrę, bo tylko taki specjalista może postawić diagnozę. 

 

zdaję sobie sprawę z tego, że nikt mi tu nie będzie w stanie postawić konkretnej diagnozy ale no właśnie co do tego żeby pytać o to psychiatrę to boję się trochę poruszać ten temat u psychiatry bo no właśnie no - boję się, że usłyszę to czego tak bardzo się boję :( co prawda wiem że nie jest to jakiś wyrok, ale czasami myślę sobie że lepiej czasem jest niektórych rzeczy nie wiedzieć 
staram się żyć normalnie i tak się też zachowywać pomimo że momentami jest mi bardzo ciężko, ale z drugiej strony wiem że powinnam udać się z tym do psychiatry, ale ciągle to odkładam - niestety :( 

Odnośnik do komentarza

faktycznie powinnaś udać się do psychiatry bo to co piszesz jest bardzo niepokojące i napiszę prosto z mostu, że to o czym piszesz  nie jest niestety normalne i fakt - mogą to być zaburzenia osobowości ale to będzie mógł stwierdzić już tylko specjalista tak jak pisała Ci już wyżej ka-wa
ja również widzę tu dużo z borderline, z chwiejności emocjonalnej, chad i narcyza teraz tylko pytanie co Ty zamierzasz z tym wszystkim zrobić bo ja faktycznie zgłosiłabym się na twoim miejscu z tym wszystkim do specjalisty
pamiętaj że odpowiednia terapia i leczenie potrafi bardzo dużo pomóc, a nie powinnaś zostawać z tym wszystkim sama i starać się walczyć z tym na własną rękę bo według mnie nic dobrego z tego będzie, a może być tylko gorzej 
w każdym razie jeśli chcesz to później możesz dać znać co postanowiłaś i czy zdecydowałaś się w końcu na tą terapię czy nie 
w każdym razie będę za Ciebie trzymać kciuki i życzę Ci powodzenia, mam nadzieję że poradzisz sobie jakoś z tym wszystkim ? trzymaj się i głowa do góry! 

Odnośnik do komentarza
Gość elite_girl
20 godzin temu, Gość barb napisał:

w każdym razie jeśli chcesz to później możesz dać znać co postanowiłaś i czy zdecydowałaś się w końcu na tą terapię czy nie 

jeszcze nie zdecydowałam, ale skłaniam się raczej w stronę podjęcia terapii i powiedzenia na niej tego wszystkiego bo co prawda już wiele razy chodziłam na terapię ale nigdy na niej o tym nie mówiłam (zresztą to wszystko jeszcze rozwinęło się u mnie do ogromnych rozmiarów) nawet niedawno zakończyłam terapię, ale rozmawiałam na niej z Panią psycholog o czymś zupełnie innym, a nie o tym z czym zresztą też miałam problem więc w sumie okej, ale o tym jeszcze nie mówiłam nigdy 
w każdym razie skłaniam się w stronę podjęcia kolejnej terapii i powiedzenia od razu tego wszystkiego już na pierwszym spotkaniu bo wiem że jak się będę ociągać to później ciężko będzie mi o tym wszystkim tak nagle powiedzieć, zresztą nie ukrywam że to dla mnie bardzo trudny temat o którym bardzo ciężko mi rozmawiać 
poza tym czasem jest ciężko i nawet po prostu wstyd jest się przyznać do niektórych rzeczy które w nas siedzą i które czuje się w środku, ale wiem że będę musiała się jakoś przełamać bo inaczej nic z tego nie będzie :( 

20 godzin temu, Gość barb napisał:

w każdym razie będę za Ciebie trzymać kciuki i życzę Ci powodzenia, mam nadzieję że poradzisz sobie jakoś z tym wszystkim ? trzymaj się i głowa do góry! 

dzięki, to miłe ?

Odnośnik do komentarza

Wiem, że pewne zaburzenia osobowości mogą być poważnym problemem nie tylko dla Was, ale też dla całego Waszego otoczenia. Kto miał kontakt z taką osobą to wie, w jaki sposób może się to odbić na życiu całej rodziny. Najlepiej będzie, jeśli już teraz zajrzycie do Kliniki Psychomedic.pl w Warszawie i podejmiecie tam odpowiednie leczenie. W https://psychomedic.pl/psychiatra-warszawa/ wyszukacie najbliższą placówkę w Warszawie, więc powinniście tam zajrzeć. 

Odnośnik do komentarza

Borderline personality disorder, czyli pograniczne zaburzenie osobowości, diagnozuje lekarz psychiatra. Jeśli masz wątpliwości czy nie masz zaburzenia osobowości, powinnaś umówić się do lekarza, nie szukać diagnostów w internecie. Dla własnego dobra i spokoju.

Wejdź sobie na blog Avigon. 

Na stronie jest sporo informacji na temat tego zaburzenia.

Na stronie jest też katalog specjalistów, ktorzy mają doświadczenie w terapii tego schorzenia. 

Odnośnik do komentarza
Gość pomocna24

Wiem że ten temat jest z lutego ale jeśli dalej tu jesteś autorko to moim zdaniem powinnaś wybrać się do specjalisty, szczególnie że jeśli okazałoby się że naprawdę masz zaburzenia osobowości to wymaga to leczenia bo zaburzenia osobowości to poważna sprawa. 

Radzę Ci skonsultować to wszystko z psychologiem/psychiatrą. Nie bój się o tym powiedzieć na terapii - to przecież żaden wstyd;) A specjalista jest w końcu od tego żeby Ci pomóc, prawda?;)

Odnośnik do komentarza
Gość pomocna24

Jeszcze dodam od siebie że jeśli masz opory na terapii przed mówieniem o takich rzeczach zawsze możesz to wydrukować albo napisać na kartce i dać to przeczytania psychologowi/psychiatrze. Ale nie uważam żeby to było coś wstydliwego. Poza tym gdybys zaczęła terapie w tym kierunku to będzie już tylko lepiej. 

Życzę powodzenia i trzymam za Ciebie kciuki autorko żeby udało Ci się z tego wyjść ❤️ Będzie dobrze! 

Odnośnik do komentarza

hmmm... faktycznie powinnaś udać się z tym do specjalisty, a przede wszystkim według mnie powinnaś poruszyć temat tej swojej chorobliwej zazdrości i tych problemów emocjonalnych 
nie wiem w sumie co mogę Ci więcej napisać bo nie jestem lekarzem ale myśle że właśnie dobry lekarz w sensie psycholog/psychiatra Ci tutaj pomoże ;) oni rozwiązywali już pewnie mase tego typu problemów więc nie rozumiem gdzie tu wstyd mówić o takich rzeczach u specjalisty, dla mnie normalne w sumie
poza tym przecież tak naprawdę nie ma się wpływu na to co się czuje ale dobry psycholog/psychiatra pozwoli Ci się z tym uporać albo że tak powiem to wszystko przepracować 

Odnośnik do komentarza

poza tym jeśli jesteś tu gdzieś jeszcze autorko i to przeczytasz to możesz dać znać czy zdecydowałaś się w końcu na jakąś terapie - mam nadzieję, że tak;) a jeśli się zdecydowałaś to życzę Ci żebyś szybko uporała się ze wszystkim co Cię w środku tak bardzo męczy i ze wszystkimi swoimi emocjami

wszystkiego dobrego ❤️

Odnośnik do komentarza

Prubowala mi wmówić niejedna chorobę, nawet ta tu też była w maglu.

Nikt nie szuka problemu w sobie, dlaczego tak się dzieje ze nasz stosunek wynika z różnych zachowań. 

Chodź y choroba alkoholowa, potrafi rizjebac umysł osoby niepijacej a uczestniczące w życiu takich osób. 

To nie jeden przykład jski tu można przytoczyć. 

Ważne aby mieć świadomość takiego powodu. 

Łatwo jest rizjebac psychikę osoby bardzo spokojnej pogodnej, wesołej pozytywnie nastawione do ludzi. 

Znajdą się tacy co im to przeszkadza. 

Warto walczyć o siebie i niedac się w to wciągnąć. Osobiście wiem że można walczyć z przeciwnościami i brnac do przodu. Ci co zrobili dla mnie bardzo dużo to jestem tak wdzięczna że, moje myśli są wypełnione miłością w nich stronę i tego im życzę aby im się działo jak najlepiej. 

Wszystko co się dzieje z naszym zdrowiem to wynik, obcowania z ludźmi którzy nas ściągają w dół, w różny sposób. Kiedy zdasz sobie sprawę że przy niektórych zaczynasz robić coś dla siebie i nie asz wyzutow sumienia no nie robisz krzywdy to jesteś spełniony. Ile lat upłynie jak ktoś ci otworzy oczy, a niektórym to się nie spodoba i zrobią wszystko vaby ci utrudnić. 

Zawiść ludzka jest podla. 

Kiedy podjęłam zmianom zostałam wrogiem i niewygodna dla otoczenia bo mój pogląd był inny niż ich. 

Osoba która zrobiła dla mnie wiele, za co jej jestem wdzięczna. Będzie w moim sercu do końca życia i to że się nie podoba mojej rodzinie zawsze będę mówić że to dzięki niej to się stało. 

A koleżanki aby mordy zamknęły i niegadal7vza wiele plotek to uznałam że powiem że jest moim bratem bo yo uznałam za właściwe 

Przecież o najbliższych się nie mówi za dużo i nieobgaduje prawda!? ?

 

Odnośnik do komentarza
W dniu 6.06.2021 o 09:26, Gość Blanka napisał:

Nikt nie szuka problemu w sobie, dlaczego tak się dzieje ze nasz stosunek wynika z różnych zachowań. 

No tak, ale tu jest także problem nas samych. Na innych ludzi patrzymy, jak na wrogów, którzy próbują nam wmówić zaburzenie, zamiast pomyśleć, czy nie warto by spojrzeć w głąb siebie. Trudno nam przyjmować krytykę. Ja długo byłam odporna na sugestie znajomych i bliskich, ale w końcu skorzystałam z pomocy terapeutki. Dziś wiem, że niezależnie od tego, czy inni mieli rację, czy nie, to rzeczywiście spotkania w Psychologgii raz w tygodniu przez kilka miesięcy, pomogły mi odzyskać spokój i lepiej odnajdywać się w relacjach. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...