Skocz do zawartości
Forum

Co to oznacza, gdy mężczyzna szuka mojej atencji?


Gość Alinka

Rekomendowane odpowiedzi

16 minut temu, Gość Alinka napisał:

tematy, o których rozmawiamy, coraz bardziej się pogłębiają. 

To jednak rozmawiacie, wcześniej o tym nie pisałaś, to jest nadzieja, że dojdziecie do jakiś wniosków. 

Napomnknij, że jesteś introwertykiem, bo to wiele wyjaśnia, Twoje onieśmielenie także, więc raczej nie ma mowy, żebyś zrobiła jakiś krok, pozostaje rozmawiać, żeby coraz więcej się o sobie dowiedzieć i nie skakać na głęboką wodę, im więcej będziesz mówiła o sobie tym więcej dowiesz się o nim. 

Odnośnik do komentarza
12 minut temu, Gość moonandsun napisał:

autorko! powodzenia ci życzę i wytrwałości. czasem ludzie bardzo powoli sie do siebie zbliżają i tak jak pisalas - ma to swój niepowtarzalany urok. z tego co tu napisałaś on ma coś do ciebie, to na bank. pozdrawiam.

Nie chcę zapeszać, więc nie dziękuję, ale jestem wdzięczna za twoją wypowiedź. 

Odnośnik do komentarza
6 minut temu, Gość ka-wa, napisał:

To jednak rozmawiacie, wcześniej o tym nie pisałaś, to jest nadzieja, że dojdziecie do jakiś wniosków. 

Napomnknij, że jesteś introwertykiem, bo to wiele wyjaśnia, Twoje onieśmielenie także, więc raczej nie ma mowy, żebyś zrobiła jakiś krok, pozostaje rozmawiać, żeby coraz więcej się o sobie dowiedzieć i nie skakać na głęboką wodę, im więcej będziesz mówiła o sobie tym więcej dowiesz się o nim. 

Tak, on sporo pyta o moje życie, a ja odpowiadam. Czasem zdawkowo, czasem głębiej, w zależności od tego, ile mamy czasu na rozmowę. Rozmawiamy w pracy, poza pracą nie bardzo. On też mówi o sobie, ale umie też słuchać. Nasze rozmowy tak łatwo się toczą, nie miewam tak zazwyczaj. 

Czuję się uskrzydlona po nich. Może być też tak, że zostaniemy po prostu przyjaciółmi, choć ja  w przyjaźń damsko-męską nie bardzo wierzę.

Odnośnik do komentarza
5 minut temu, Gość Alinka napisał:

Może być też tak, że zostaniemy po prostu przyjaciółmi, choć ja  w przyjaźń damsko-męską nie bardzo wierzę.

Na to nawet nie licz, nie mają racji bytu takie przyjaźnie, więc jakby co, to się na to nie pisz. 

Odnośnik do komentarza
W dniu 19.01.2021 o 19:03, Gość Alinka napisał:

Jak w powyższym pytaniu. Co to może oznaczać, gdy chodzi o kolegę z pracy?

Na prawdę? to co tu się dzieje jest na prawdę? Założę temat: CO OZNACZA GDY DZIEWCZYNA PYTA CO ZNACZY GDY FACET O NIĄ ZABIEGA? następny to co może dlaczego ziemia jest płaska?.

Jak masz fajną dupę, i jesteś atrakcyjne to chce cię wydymać bo mu się podobasz. Polecam ci to zrobić. Chyba, że nie masz popędu masz takie prawo. Bo za bystrość to nie wiem czy z kimkolwiek się prześpisz.

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Raszer napisał:

Na prawdę? to co tu się dzieje jest na prawdę? Założę temat: CO OZNACZA GDY DZIEWCZYNA PYTA CO ZNACZY GDY FACET O NIĄ ZABIEGA? następny to co może dlaczego ziemia jest płaska?.

Jak masz fajną dupę, i jesteś atrakcyjne to chce cię wydymać bo mu się podobasz. Polecam ci to zrobić. Chyba, że nie masz popędu masz takie prawo. Bo za bystrość to nie wiem czy z kimkolwiek się prześpisz.

Nie mam zastrzeżeń co do swojej bystrości, on chyba też nie skoro widać, że rozmowa ze mną sprawia mu przyjemność. 

Rozumiem, że ty zawsze jesteś wszystkiego pewien i nigdy nie zadajesz żadnych pytań, gdy chodzi o związki damsko-męskie. 

Może ja po prostu nie mam aż tak wielkiego doświadczenia w relacjach z mężczyznami, przyszło ci to do głowy? Forum psychologiczne, a empatii u niektórych jak na lekarstwo.

Odnośnik do komentarza

Alinko, twój 1 post świadczy o czymś kompletnie innym. Nie czytałem reszty, i nadal podtrzymuje co napisałem. Jak gada wam się spoko, i ogólnie jest wszystko zajebiście, to co ludzie mają pisać by podbudować twoje ego? Bo na tym polega pisanaie tutaj. Ktoś pisze, że go boli, reszta pisze, że zaraz ból przejdzie, że też tak mieli, itp. Tyle, że odnosi się to głównie do Ego. Co się tak naprawdę u ciebie takiego dzieje, że potrzebujesz pomocy?. Jeszcze jesteś bystra. No to w czym jest tak naprawdę kłopot?

Nie nie jestem zawsze wszystkiego pewien, na temat, którego nie jestem pewien się albo nie wypowiadam, albo jest tam takie słowo jak "wydaje mi się", "chyba", "prawdopodobnie".  A pytania zadaje, bowiem gdyby nie one, to kurwa no niewiele bym wiedział. Ale jak zadaje pytanie, to staram się je tak ułożyć, by odpowiedź, zawierała jak najwięcej potrzebnych mi informacji. W sprawach damsko męskich zadaje ich najwięcej. Miałem dosyć długą przerwę, po pewnym związku i nie było miejsca, ani osoba, która by odpowiedziała na interesujące mnie pytania. Zawsze pisałem dzienniki. Jest to BackUp gdzie znalazłem to co jak sądziłem wyparowało. Moje pytania, dotyczą związków ale nieco innej gałęzi. Wiem, że bywam odbierany jako złośliwy, nie na miejscu itp. Jedak jak przyjrzysz się pewnym odpowiedzią, i zaakceptujesz je, to tam nie ma nic co jest dla ciebie złe. A jest wszystko co ci pomoże. 

Tak przyszło mi to do głowy, wiesz, też kiedyś go nie mialem. Martwiłem się jak to będzie itp. Im bardziej się martwiłem, tym bardziej się spinałem, był to okres no nie liczę wcześniejszych akcji, bierzmowanie  tak na serio, wtedy jeszcze było gadu gadu. I bałem się zagadać. Ale dostałem jej nr gg. Jak go wpisałem, zobaczyłem jaj opis, "ile mam czekać aż do mnie napiszesz". I tyle było z mojego martwienia się. Ona dużo wcześniej miała mój nr. A nawet na mnie nie spojrzała a ja gapiłem się non stop. Nie wiem ile masz lat, ale ty nie piszesz o przedszkolu tylko o kimś z pracy. Więc twoje doświadczenie nawet jak jest zerowe, to kobiety mają znacznie silniejszy instynkt. by wybrnąć własciwie z takich sytuacji, śmiem też twierdzić, że pochodzisz, z dobrego domu. Nie wierzę, że nie wiesz tego co powinnaś, a temat wynika ze stresu. Napisałaś, a może się nie znasz, a piszesz u góry, że się zbliżacie do siebie, patrzycie, dotykacie. No fajnie, że to tak odbierasz, ale ciekaw jestem jak to faktycznie wygląda. Robicie slow motion? . Zajebista szansa na flirt. Mogę ci napisać jak to zrobić. Ale ty zrobisz jak chcesz,  Jego sygnały są jasne. Nie bardzo wieżę, ci w to co napisałaś. Gdy dojdzie do dotykania się, z miejsca facet tak samo kobieta, się całują. Potem już leci. Jak jednak tego nie zrobiłaś, ty to wiesz. Ja polecam ci flirt, to 1 zachęcisz go, 2 podkręcisz klimat 3 sprawdzisz sobie kto to 4 nie skończy się to na samym seksie. Chyba, ze tak chcesz, to owszem, ubierz się ciekawie, weź odrobinę dobrych perfum, i normalnie zagadaj. Polecam flirt, możesz też o tym poczytać, z tego tańca, na prawdę fajne rzeczy się dzieją. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
14 minut temu, Raszer napisał:

Alinko, twój 1 post świadczy o czymś kompletnie innym. Nie czytałem reszty, i nadal podtrzymuje co napisałem. Jak gada wam się spoko, i ogólnie jest wszystko zajebiście, to co ludzie mają pisać by podbudować twoje ego? Bo na tym polega pisanaie tutaj. Ktoś pisze, że go boli, reszta pisze, że zaraz ból przejdzie, że też tak mieli, itp. Tyle, że odnosi się to głównie do Ego. Co się tak naprawdę u ciebie takiego dzieje, że potrzebujesz pomocy?. Jeszcze jesteś bystra. No to w czym jest tak naprawdę kłopot?

Nie nie jestem zawsze wszystkiego pewien, na temat, którego nie jestem pewien się albo nie wypowiadam, albo jest tam takie słowo jak "wydaje mi się", "chyba", "prawdopodobnie".  A pytania zadaje, bowiem gdyby nie one, to kurwa no niewiele bym wiedział. Ale jak zadaje pytanie, to staram się je tak ułożyć, by odpowiedź, zawierała jak najwięcej potrzebnych mi informacji. W sprawach damsko męskich zadaje ich najwięcej. Miałem dosyć długą przerwę, po pewnym związku i nie było miejsca, ani osoba, która by odpowiedziała na interesujące mnie pytania. Zawsze pisałem dzienniki. Jest to BackUp gdzie znalazłem to co jak sądziłem wyparowało. Moje pytania, dotyczą związków ale nieco innej gałęzi. Wiem, że bywam odbierany jako złośliwy, nie na miejscu itp. Jedak jak przyjrzysz się pewnym odpowiedzią, i zaakceptujesz je, to tam nie ma nic co jest dla ciebie złe. A jest wszystko co ci pomoże. 

Tak przyszło mi to do głowy, wiesz, też kiedyś go nie mialem. Martwiłem się jak to będzie itp. Im bardziej się martwiłem, tym bardziej się spinałem, był to okres no nie liczę wcześniejszych akcji, bierzmowanie  tak na serio, wtedy jeszcze było gadu gadu. I bałem się zagadać. Ale dostałem jej nr gg. Jak go wpisałem, zobaczyłem jaj opis, "ile mam czekać aż do mnie napiszesz". I tyle było z mojego martwienia się. Ona dużo wcześniej miała mój nr. A nawet na mnie nie spojrzała a ja gapiłem się non stop. Nie wiem ile masz lat, ale ty nie piszesz o przedszkolu tylko o kimś z pracy. Więc twoje doświadczenie nawet jak jest zerowe, to kobiety mają znacznie silniejszy instynkt. by wybrnąć własciwie z takich sytuacji, śmiem też twierdzić, że pochodzisz, z dobrego domu. Nie wierzę, że nie wiesz tego co powinnaś, a temat wynika ze stresu. Napisałaś, a może się nie znasz, a piszesz u góry, że się zbliżacie do siebie, patrzycie, dotykacie. No fajnie, że to tak odbierasz, ale ciekaw jestem jak to faktycznie wygląda. Robicie slow motion? . Zajebista szansa na flirt. Mogę ci napisać jak to zrobić. Ale ty zrobisz jak chcesz,  Jego sygnały są jasne. Nie bardzo wieżę, ci w to co napisałaś. Gdy dojdzie do dotykania się, z miejsca facet tak samo kobieta, się całują. Potem już leci. Jak jednak tego nie zrobiłaś, ty to wiesz. Ja polecam ci flirt, to 1 zachęcisz go, 2 podkręcisz klimat 3 sprawdzisz sobie kto to 4 nie skończy się to na samym seksie. Chyba, ze tak chcesz, to owszem, ubierz się ciekawie, weź odrobinę dobrych perfum, i normalnie zagadaj. Polecam flirt, możesz też o tym poczytać, z tego tańca, na prawdę fajne rzeczy się dzieją. Pozdrawiam.

To nasze dotykanie miało miejsce w pracy.  Gdyby było poza pracą, na pewno byśmy się pocałowali. 

Jestem ciekawa co to za metoda "slow motion"? Może nawet nieświadomie ją już stosuję?

Pisanie dziennika/pamiętnika to wspaniała sprawa. Pomaga uporządkować emocje i uczucia w głowie. 

Instynkt u podpowiada, że on bardzo mnie pragnie, a może nawet i coś do mnie czuje. 

Co wg Ciebie oznacza, że jego sygnały są jasne?

Odnośnik do komentarza
16 minut temu, Raszer napisał:

opisz też jego, dokładnie, wysoki? ile lat? ma pryszcze? zarost no kurwa każdy szczegół. Oraz siebie.

Jest trochę wyższy ode mnie. Jesteśmy oboje po 30stce. Nie ma pryszczy. Jest ryżym blondynem, z jasnymi oczami. Zupełnie nie w moim typie, a jednak tak BARDZO w moim typie. 

Ja: brązowe włosy, zielonoszare oczy, szczupła. 

Odnośnik do komentarza
20 minut temu, Raszer napisał:

Nie stosujesz jej nieświadomie ? slow motion, to zwoooolnione tempo np: w Matrixie. Tak pisanie pamiętnika polecam bardzo. Pomaga też wywalić z siebie wiele rzeczy. Opisz te sygnały. Nie czytam tego co jest w tym wątku wcześniej. Opisz bardzo dokładnie jak to wygląda.

Długie spojrzenia, zmniejszanie przez niego dystansu fizycznego, zagadywanie o byle jaką błahostkę - byle tylko zagadać. Bycie dżentelmenem. Pytania o moje życie, o mnie, o moje opinie. Nadmierne prostowanie się w moim towarzystwie. Jego ciało prawie zawsze jest skierowane w moją stronę, nawet jak nie rozmawiamy. Czerwienienie się. Taki pół-uśmiech, jakby coś ukrywał. Próby rozbawiania mnie. 

Jak więcej mi się przypomni - napiszę. 

Odnośnik do komentarza

Nie potrafię na podstawie paru informacji, napisać czegoś konkretnego. Ogólnie jak masz możliwość i wiesz jak, to idź w stronę flirtu. Nie takiego z piaskownicy. Chyba, że znacie się już tak, żę ten flirt miałby być na siłę to bez sensu. Ogólnie kobiety też mogą zdobywać facetów czemu nie, ale on powinien już cię chyba dawno zaprosić na kawę. Jak tego nie robi, to wątpię by czekał aż ty to zrobisz, bo żaden facet nie zakłada, że kobieta wykona ruch. Albo prowadzi, i to dobrze. Albo, mu to wystarczy. W rozmowie o dupie maryny, to idealny moment by w lekkim przekazie, odnieść się, że byś gdzieś wyszłą. Jak on nie powie, no to dawaj na kawę.. to  będziesz musiała prowadzić. Jednak z takiego typa. No na dłuższą metę, nie będzie cię uszczęśliwiał. Życzę powodzenia.

Odnośnik do komentarza

Bardzo możliwe że jest dziewicą(i nie interesuje mnie to w żaden sposób zwyczajnie im więcej informacji tym mam pełniejszy obraz sytuacji i można metody do tego dobrać). Bo już sam nie wiem nawet pod co podciągnąć te cackanie się 30 letnich osób i ogólną uczuciowość na poziomie gimnazjum pod coś innego niż to że ktoś z nich jest w związku.

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Raszer napisał:

kolega dobrze prawi. SLOW MOTION to (SPOWOLNIONY CZAS) jak w filmach gdy scena zwalnia. Gonzo dopełniłeś coś co miałem w głowie, ale z grzeczności jeszcze tego nie pisałem. Zgadzam się z tobą, coś jest nie tak.

Miałam z nim tak, chyba ze dwa razy. Takie patrzenie się na siebie, żadne z nas nie chciało i nie miało zamiaru się ruszyć. I uczucie jakby spowolnienia czasu w tle. Ciekawe doznanie. 

Nie jestem dziewicą. Byłam w związku parę dobrych lat, a przedtem miałam raczej przelotne miłostki. Być może wypadłam po prostu z wprawy. 

Nie wszyscy się rzucają na siebie od razu, niektórzy lubią powolne zbliżanie się. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...