Skocz do zawartości
Forum

Rekomendowane odpowiedzi

Byłam w kilkuletnim związku z partnerem,z którym mam dziecko.On miał za soba nieudane małżeństwo.Nasz kryzys trwał kilka miesięcy,partner zaczal nadużywać alkoholu,zaczęły sie wyzwiska,ublizanie,bezpodsawne oskarżanie o zdrady itp.Podjelam decyzje o rozstaniu.Problem polega na tym ze były partner odwiedza dziecko i w dalszym ciągu mi ubliza,oskarża o zdrady gdzie taka sytuacja nie ma miejsca.Uwazam ze to on doprowadzil do rozbicia rodziny,nie zrobił nic aby ratowac zwiazek.Potrafi powiedzieć ze odwiedzajac dziecko gra mi na emocjach, ze jest swiadomy tego ze skrzywdzil nasze dziecko ale to nie problem.Dodam że będąc z nim w zwiazku dziecko (2 latka)jest niespokojne i nerwowe,wynikiem tego sa awantury które były w domu.Odwiedzajac dziecko mowi ze ze do mamy przyjdzie pan,uzywa do tego wulgaryzmów.Jest kompletnie nie czuly na krzywde dziecka,brak empatii calkowity.Interesuje sie naszym prywatnym zyciem caly czas,sprawdza i kontroluje.Jak uwolnic sie od takiego człowieka? Podejrzewam po zachowaniu ze ma zaburzenia osobowości ktore polegaja na tym ze ma urojenia dotyczace zdrad,i urojenia przesladowcze.Mowi ze ktos go sledzi,ze ja nasylam swoja rodzine aby go sledzili itd.Sadze ze ten człowiek wymaga porady psychiatrycznej,ale on uważa ze ja jestem chora.

Odnośnik do komentarza

Musiałabyś skonsultować się z prawnikiem, co najlepiej zrobić w tej sytuacji, żeby ograniczyć mu widzenia, dowiedzieć się jakie dowody będzie honorował sąd. 

Póki co, ja bym mu napisała, że nie zgadzasz się na widzenie z dzieckiem ze względu na jego zachowanie, oddajesz sprawę do sądu o ograniczenie widzeń. Może się wystraszy i zmieni nastawienie, jeśli nie, musisz wejść na drogę prawną, on nie ma prawa Ciebie nękać. 

 

Odnośnik do komentarza

Wielka szkoda, że nie przyszło Ci na myśl nagrywanie go, zwłaszcza, że te sytuacje powtarzają się. Miałabyś konkretny dowód. Oczywiście, możesz złożyć wniosek o ograniczenie mu kontaktów z dzieckiem, o psychiczne znęcanie się, o kuratora w czasie jego wizyt, ale musisz mieć konkretne podstawy. Chyba nie sądzisz, że on przyzna się do takiego zachowania, będzie słowo, przeciwko słowu.

Ka-wa dobrze radzi, skonsultuj z prawnikiem. Na Twoją korzyść, mimo braku dowodów, może przemawiać fakt, że do tej pory nie utrudniałaś mu kontaktów z dzieckiem.

 

Odnośnik do komentarza
14 minut temu, Yonka1717 napisał:

Wielka szkoda, że nie przyszło Ci na myśl nagrywanie go

Też o tym myśałam, jeszcze autorka może to robić, tylko trzeba się najpierw dowiedzieć jak to zrobić, żeby sąd uwzględnił. 

Dlatego trzeba poczekać, nic mu nic mówić, dopóki nie będzie pełnej wiedzy. 

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Gość ka-wa napisał:

Dlatego trzeba poczekać, nic mu nic mówić, dopóki nie będzie pełnej wiedzy. 

A tymczasem nie pozwolić wciągać się w utarczki słowne, krótko ucinać; przyszedłeś do dziecka, więc zajmuj się nim, nie mam ochoty na rozmowę itd.

Autorka wcale nie musi przebywać w tym samym pomieszczeniu, ale jednak mieć "oko" i kontrolę nad tym co on robi. W jednym przypadku powinna reagować natychmiast, wtedy, gdy dochodzi do manipulowania dzieckiem przez niego. 

7 godzin temu, Gość r...7 napisał:

Odwiedzajac dziecko mowi ze ze do mamy przyjdzie pan,uzywa do tego wulgaryzmów.

...i to jest taki moment, gdy należałoby natychmiast wyprosić go z mieszkania, pod groźba wezwania policji. Takich sytuacji nie można lekceważyć. Naprawdę, trudno uwierzyć, że do tej pory niczego nie nagrywała.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...