Skocz do zawartości
Forum

nie mogę pogodzić się ze swoimi zdolnościami


Gość czytelniczkaabczdrowie

Rekomendowane odpowiedzi

Gość czytelniczkaabczdrowie

Hej wszystkim, postaram się krótko,

jak mam żyć, jeśli od wielu lat jestem nieszczęśliwa. Skończyłam 30 lat, ale nie pracuję obecnie nigdzie, tylko udzielam korepetycji z języka. Skończyłam studia, ale od początku nie byłam przekonana do tego kierunku, a raczej specjalności. Wcześniej przez parę lat żyłam z myślą, że chciałabym być lekarzem/stomatologiem/farmaceutą. Skończyłam u. med. ale na innym kierunku. Wydawało mi się, że daje on jeszcze jakieś szanse manewru, że może przyjmą mnie gdzieś do pracy, a ja się doszkolę, może pójdę na  jakieś kursy. Wydawało mi się i wydaje nadal, że fajniejsza byłaby praca w biotechnologii (t5aki formalnie kierunek skończyłam, ale ze specjalnością inną) niż w mojej specjalności. Byłam w kilku różnych pracach z których nie byłam zadowolona, czułam się nieszczęśliwa i żyłam w napięciu. Z reguły nie przedłużano mi umów, bo popadłam w jakiś konflikt.  Jedynie jak pracuję sama na siebie, to mam lepszy kontakt z ludźmi, mam na myśli te lekcje. Z tym, że ja nie cieszę się z tego, bo mam w głowie, że powinnam coś robić związanego z medycyną, ale że na medyka nie nadaję się (pracowałam w szpitalu w swojej specjalności), to myślałam, że może coś z tą biotechnologią by wyszło. Moja mam mi mówi, że ja jestem raczej humanistyczna i rzeczywiście łatwiejsze dla mnie było nauczyć się języka, tzn. łatwo mi to przychodziło, ale pisać nie lubię. Z przedmiotami ścisłymi też dawałam sobie radę, ale musiałam włożyć w nie więcej pracy. Nie wiem dlaczego mam tak ułożone w głowie. Nie wiem już nawet czy ja tego na prawdę chcę. Wy6daje mi się, że to jest tak, że ułoży6łam sobie w głowie , że zawody techniczne czy takie wy6magające ścisły6ch zdolności są obecnie fajniejsze, potrzebniejsze i uważam je za lepsze i ...boje się odpuścić tej myśli.  Nie wiem czy6 chcę odpuścić.By6ł t5aki okres,  że przez kilka miesięcy szukałam pracy  w dziele biotechnologii, badań i rozwoju  na różny6ch szczeblach i...zero odezwu. Później pracowałam w biurze no i dawałam lekcje. Teraz w sumie czekam na tel, bo wpadło mi w ręce ogłoszenie, że w miejscowości niedaleko mojej poszukują osoby do pracy labratorium. Ma by6ć to praca na zaledwie 2 godz na dzień, przy kont5roli jakości surowców do produkcji żywności. Zgodziłam się nawet za najniższą stawkę, bo chciałam w końcu zobaczyć jak będę się czuła na takim stanowisku, czy dam radę. Wiem, że nie powinno być to trudne, ale ja mam taki charakter, że jestem trochę roztargniona.  Ale jak pracuję to jestem dokładna i staram się. Boję się ogólnie będąc w pracy, że zrobię jakiś błąd, czegoś zapomnę. Czuję się wtedy spięta. W pracy tego nie ma. Ja lubię w sumie poznawać ludzi, jest to ciekawe i lubię rozmawiać. Więc takie cechy charakteru to pewnie srednio mają się do ...biotechnologa itp., ale ja na prawdę nie mogę, nie umiem żyć. Moje życie osobiste też jest nieułożone. Choć nie jestem brzydka i jakaś głupia to miałam tylko 1 chłopaka :(. Kiedyś myślałam, że będę miała męża i rodzinę. Miałam większe powodzenie u mężczyzn, jak jeszcze byłam radosna, myślę, że ciężko byłoby mi żyć z kimś    . Uprzedzę pytania, chodziłam długo, długo na psychoterapię. Przepraszam za błedy w pisowni.

Odnośnik do komentarza

Trudno odnieść się do tego, co napisałaś, bo Twój post jest pełen sprzeczności.

Nie nadajesz się na medyka, więc nim nie jesteś i nie ma sensu rozwodzić się nad tym tematem. Skończyłaś biotechnologię, ok, tylko nie wiadomo, czy odpowiada Ci ten zawód, czy nie? Po 5 latach studiów powinnaś chyba mieć jakiś jasny pogląd na tę kwestię. Pracowałaś w swoim zawodzie i nadal nie wiemy, czy byłaś zadowolona, czy nie? Teraz ponownie dostałaś pracę w zawodzie i jesteś z tego powodu zadowolona, więc o co Ci właściwie chodzi?

Piszesz, że w pracy jesteś dokładna, lubisz poznawać ludzi, rozmawiać z nimi, więc skąd konflikty z powodu których byłaś zwalniana?

W dniu 15.01.2021 o 18:36, Gość czytelniczkaabczdrowie napisał:

ułoży6łam sobie w głowie , że zawody techniczne czy takie wy6magające ścisły6ch zdolności są obecnie fajniejsze, potrzebniejsze i uważam je za lepsze i ...boje się odpuścić tej myśli. 

Czy są fajniejsze? Zależy od człowieka, dla każdego "fajne" jest coś innego, ale to prawda, że po ścisłych studiach są znacznie większe szanse na lepsze zarobki. Po studiach humanistycznych tylko jednostki potrafią przekuć swój zawód na sukces finansowy. Tylko o co Ci znowu chodzi, po co te rozważania, czy mogłaś być humanistką?

Siedzisz w domu, bez pracy, godzisz się na najniższe zarobki za pracę w zawodzie w wymiarze 2 godz! czyli grosze, za które nie przeżyjesz, ale przecież znasz j. obcy na tyle dobrze, żeby dorabiać korepetycjami. To może zrób kurs pedagogiczny i zatrudnij się dodatkowo w szkole. Nauczyciele j. obcych zawsze są potrzebni. Pogodziłabyś przyjemne z pożytecznym, pracując 2 godz. w wyuczonym zawodzie, np pół etatu w szkole, a jako, że nie masz obowiązków rodzinnych możesz dodatkowo udzielać korepetycji. 

Myślę, że brak partnera i rodziny spowodowany jest Twoim charakterem, bo jeśli Twój wygląd nie jest odstręczający, to w czym problem, chciałoby się spytać? Jeśli terapia nie pomogła Ci w odkryciu tego problemu, to tutaj na forum, tez raczej nie znajdziesz odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza

W biotechnologii jest praca ale  za granicą. 

Kwestia jak problem dotyczy VCiebie- wewnętrznych zawiłości, które nie pozwalają Ci się zaadaptować w środowisku, wtedy za granicę nie wyjeżdżaj.

Choć przy znajomości języka i przy mniej folwarcznej kulturze na zachodzie, kto wie może być Ci poszło.

Poposylaj cv-lki za granicę, sprawdź odzew.

Odnośnik do komentarza

Piszesz jakbys padła ofiarą artykułów z gazet pt. "Co najbardziej opłaca się obecnie studiować". A w przypadku pracy najważniejsze, aby dawała satysfakcję, bo inaczej będzie wykańczająca a pieniędzy i tak nie prawdopodobnie zarobisz, bo będziesz kiepska w porównaniu z kimś, kto dane zajęcie lubi.

W każdym zawodzie można przyzwoicie zarabiać - w niektórych jest to trudniejsze w innych łatwiejsze. Najważniejsze to robić, co się lubi.

Odnośnik do komentarza
W dniu 15.01.2021 o 18:36, Gość czytelniczkaabczdrowie napisał:

Moja mam mi mówi, że ja jestem raczej humanistyczna

Trochę mnie zaciekawiło, że w wieku 30 lat mama Ci musi mówić takie rzeczy ? Cały wpis wydaje się być trochę infantylny.

W dniu 15.01.2021 o 18:36, Gość czytelniczkaabczdrowie napisał:

uprzedzę pytania, chodziłam długo, długo na psychoterapię.

Długo tzn. ile czasu? Czy coś zdiagnozowano, nad czym pracowano? Czemu już nie chodzisz?

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...