Skocz do zawartości
Forum

Bezsensowne życie -proszę o wysłuchanie


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Już kiedyś tu pisałam. Moje życie jest w totalnej rozsypce. Skończyłam studia i nie mogę znaleźć pracy. Wysyłam cv i nawet nie dostaję odpowiedzi. Każdy dzień jest taki sam. Z bezsilniiści wepchałam się w kolejne studia, które okazały się klapą. Nie mam przyjaciół a domownicy traktują mnie jak powietrze. Nic mnie nie cieszy na myśl o kolejnym dniu życia mdli mnie. Nie mogę myśleć i skoncentrować się na niczym. Proszę o nieocenianie mnie. Wiem, że sama spaprałam to wszystko. Dziękuję za wysłuchanie. 

Odnośnik do komentarza

Bardzo dobrze cię rozumiem, jeszcze teraz ta pandemia nam wszystko utrudnia. Moje przyjaciółki mają już swoje życie. A ja dalej nie mogę znaleźć ani pracy , ani chłopaka. Nie mam czasem komu się wyrzalić, nie pamiętam kiedy kto mnie przytulał. Czuję się beznadziejne. Wszystko to mnie dobija. Czuję się zdesperowana i bez energii. 

Odnośnik do komentarza
W dniu 15.01.2021 o 18:36, malina2496 napisał:

Wiem, że sama spaprałam to wszystko.

A dlaczego wszystko spaprałaś? W temacie nic o tym nie napisałaś. Teraz są w ogóle trudne czasy jeśli chodzi o prace. Moze zamiast studiów trzeba zrobić jakiś konkretny kurs, który pomoże w znalezieniu pracy w innym kierunku, a mimo tego składać CV w swoim kierunku. Czyli pracować gdziekolwiek, a w międzyczasie szukać tej konkretnej. Ja w ten sposób pracowałam pół roku zanim znalazłam to co chciałam. Kasa jakaś była, nie siedziałam bezczynnie.

Natomiast dodatkowo proponuję kupić sobie jakieś ziołowe leki z apteki na stany depresyjne. Na tym etapie powinny pomóc, ale należy je stosować co najmniej 2 tyg.

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
W dniu 15.01.2021 o 19:35, Gość Praca napisał:

Bardzo dobrze cię rozumiem, jeszcze teraz ta pandemia nam wszystko utrudnia. Moje przyjaciółki mają już swoje życie. A ja dalej nie mogę znaleźć ani pracy , ani chłopaka. Nie mam czasem komu się wyrzalić, nie pamiętam kiedy kto mnie przytulał. Czuję się beznadziejne. Wszystko to mnie dobija. Czuję się zdesperowana i bez energii. 

U mnie z "przyjaciółkami" jest podobnie. Sama musze pisać smsy do nich, ale mam wrażenie, że nie bardzo chcą ze mną rozmawiać. Też mają swoje życie, swoje sprawy... Czuje się jak natręt. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...