Facet nie walczy o mnie.

[Gość Sla]

Oszukał mnie i co się wnerwilam i powiedziałam że koniec. Zamiast walczyć o mnie woli bawić się w bójki i wyzwiska z moim kolegą który rzekomo namieszal. A on sam sobie jest winny. 

[Yonka1717]

Godzinę temu, Gość Sla napisał:

Oszukał mnie i co się wnerwilam i powiedziałam że koniec.

Koniec, to koniec, więc bądź konsekwentna, a na przyszłość nie rzucaj słów na wiatr.

Facet, jak widać nie dał się nabrać na Twoją manipulację, więc nie oczekuj, że będzie teraz rycerzem walczącym o księżniczkę w wieży.

[Javiolla]

Jeśli koniec to koniec i nie oczekuj walki o Ciebie oraz nie interesuj się jego życiem.

[Gość Sla]

Ja nie zamierzam do niego wracać na TEN moment. Uważam że TO  co zrobił było godne pogardy i to on powinien się starać to  zmienić i wynagrodzić. Gdyby pokazał że bardzo mu zależy i odpokutuje, to pomyślałabym co dalej i przede wszystkim nie poczuła się zawiedziona po raz kolejny. Mam wrażenie że udawał uczucia, zapewniał że zależy że cieszy się z tego że mnie ma, że taki zakochany od 1 wejrzenia i co się okazało, tak reaguje zakochany facet?? Woli iść z pretensjami do kolegi który go wydał niż mnie przeprosić i naprawiać? Olał mnie po prostu. 

[Gość ka-wa]

Raz zawiódł, zawiedzie drugi, trzeci... 

Taka naprawa i tak byłaby pozorna, więc na dobre go sobie odpuść. 

[Gość Ufoludek]

Dziewczyny wiem, że to nie ten temat ale pomożecie mi ? Mam penisa o długości 19 cm i 13 cm grubości chyba fajne rozmiary ale chodzi mi tu bardziej o wygląd mojego penisa. Jest on skrzywiony w dół. Co mam robić?

[Yonka1717]

Jeszcze raz:

6 godzin temu, Gość Sla napisał:

powiedziałam że koniec

 

17 minut temu, Gość Sla napisał:

Olał mnie po prostu. 

Pomyśl logicznie, ale nie życzeniowo. Koniec, to koniec. Mówisz - masz ?

Nie olał Cię, tylko pogoniłaś go, więc sobie poszedł, to zasadnicza różnica, a cała reszta, to Twoje pobożne życzenia.

Następnym razem waż słowa, a emocje nie są niestety usprawiedliwieniem.

[Gość ka-wa]

13 minut temu, Yonka1717 napisał:

Koniec, to koniec. Mówisz - masz ?

Ja bym nie przywiązywała takiej wagi do tego końca, bo to pewnie nie pierwszy koniec?Najgorsze, że raczej nie ostatni... 

Ważna jest konsekwencja, jak mówisz co innego, robisz co innego, to facet będzie grał na Twoich uczuciach. 

[Yonka1717]

2 minuty temu, Gość ka-wa napisał:

Ważna jest konsekwencja, jak mówisz co innego, robisz co innego, to facet będzie grał na Twoich uczuciach. 

Pod warunkiem, że nie uniesie się honorem i nie pójdzie precz.

To nie pierwszy wątek, gdy dziewczyna zrywa z chłopakiem, a potem zawiedziona płacze, że on potraktował zerwanie poważnie i nie walczy o nią. Brak logiki i odpowiedzialności, ale ok, młodość ma swoje prawa. 

[Gość Agu]

Kobiety lubią wierzyć w piękną historię jak to mężczyzna się przy nich,  dla nich i dzięki nim odmienia...siła niezwykłej miłości najlepiej..

niestety mezczyzni się  nie "odmieniają"  tak łatwo.

I trzeba się  skupić na doborze już  " odmienionego" zamiast potem wierzyć w podobne historie

Zrobił coś,  nie respektował ciebie  jako partnerki - co więcej  jest w tym  konsekwentny dalej...A ty  mierzysz się z faktami.

Kobiety po takich zajsciach reflektuja jaka faktyczną miały pozycję w związku...

[Gość ZuziaB]

Jeżeli powiedziałaś koniec to koniec. Facet ma swoje życie i ty swoje.