Skocz do zawartości
Forum

Czy to materiał na partnera


Gość Tosia

Rekomendowane odpowiedzi

Zaczne od tego, ze mam problemy zdrowotne i guza jajnika. Juz drugie zreszta. Pierwsza operacje mialam w 2015 r. Moje jajniki dzialaja, ale mam owulacje srednio 3 razy w roku. Mam 25 lat. 

 

Chcialabym miec dzieci, ale jak widac natura probuje to troche utrudnic. Mam partnera od roku, ktory tez chce miec dzieci. Ale ja od malego marzylam sobie, se wyjde za maz, zaplanuje rodzine i bede zyc dlugo i szczesliwie. 

Moja mama twierdzi, ze malzenzstwo to glupota bo zlmezczyzni sie zmieniaja po slubie i jesli miec dziecko to niewazne czy przed czy po ale byle miec na to finanse.  

 

Ja finanse mam, potencjalnego mezczyzne mam, ale nie czuje sie najwazniejsza dla niego, najpiekniejsza itp. On powoedzial mi kiedys, ze z kazda kobieta mozna miec dziecko ale kobiete z ktora sie zarecza to musi byc ta jedyna... albo ze mezczyzna nie jest stworzony do monogamii ale przez uczucia wiekszosc wiernych meżów woli sobie zwalic konia do ladnych lasek w telefonie i tak zycie plynie... i ze po roku zwiazku powinnam miec swiadomosc, ze nie pozada mnie jak na poczatku, ze kobieta sie troche " nudzi" ale przez uczucia i milosc trwa sie w tym zwiazku. Ze on mnie kocha bardzo, ale malo uprawiamy seksu i jego odpowoedz jest wlasnie, ze sie juz tak czesto z wlasna kobieta " nie chce"... 

Moj tata po 30 latach zwiazku z mama dalej chce sie z nia kochac i mowi ze nie znudzila mu sie....

 

Mam tylw mysli w glowie. Jest nowy rok, nie chce kolejnego roku spedzic na mysleniu i rozpaczaniu. Jestem fajna dziewczyna, ladna, mam pasje i mozliwosci. Chcialabym do tego wszystkiego miec poukladane zycie uczuciowe i moc planowac rodzine ale ciagle mam poczucie, jakbym byla kiepska dla swojego partnera. Ktory po roku zwiazku mowi mi, ze seks juz nie jest taki fajny i ze kazdy facet sie w lozku ostudza po takim czasie... ( dla ciekawskich, nir jestem kłodą). 

Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, Gość Tosia napisał:

Moja mama twierdzi, ze malzenzstwo to glupota bo zlmezczyzni sie zmieniaja po slubie i jesli miec dziecko to niewazne czy przed czy po ale byle miec na to finanse

Generalnie Twoja mama ma rację, ale tylko po części. Bo z drugiej strony są jeszcze uczucia, wartości. A widocznie wartością Twojej mamy są pieniądze i głównie tym czynnikiem się kieruje.

Natomiast Ty bardziej patrzysz na uczucia czyli kierujesz się bardziej emocjami. To co mówi Twój chłopak również jest powszechne, wielu mężczyzn kieruje się podobnymi wartościami.

Z tym że u Twojego chłopaka widać egoizm, nielojalność wobec Ciebie. Bo pod względem seksualnym powinien brać i Ciebie pod uwagę. A z tego co piszesz wynika że nie bierze. Jeśli wie jakie masz oczekiwania pod tym względem a mimo to nie bierze ich pod uwagę, a tak teraz to wygląda, to nie jest odpowiednim materiałem na partnera i lepiej będzie się rozstać niż pogłębiać coraz bardziej kryzys jaki zaistniał.

Możesz spróbować porozmawiać z nim na spokojnie, przedstawić jak Ty widzisz wspólną przyszłość i spytać się Jego jak on widzi Waszą przyszłość, może jest szansa na uratowanie tego związku. Jeśli nie to pozostaje rozstanie.

Odnośnik do komentarza
11 godzin temu, Gość Tosia napisał:

Moj tata po 30 latach zwiazku z mama dalej chce sie z nia kochac i mowi ze nie znudzila mu sie....

 

Tak generalnie powinno być i było w poprzednich pokoleniach, obecnie jednak, w dobie internetu seks kamerki zrobiły swoje i nie wszyscy, ale część facetów się od nich uzależniła, w tym Twój chłopak. 

Dobrze, że chociaż Ci powiedział, to wiesz na czym stoisz, czyli, że absolutnie nie nadaje się na partnera, skoro nie kręci go bliskość, nie mówiąc, że dzieci z nim mieć nie będziesz, chyba, że in vitro by się udało

11 godzin temu, Gość Tosia napisał:

Ktory po roku zwiazku mowi mi, ze seks juz nie jest taki fajny i ze kazdy facet sie w lozku ostudza po takim czasie...

I tu Ci wciska kit, zresztą sama wiesz, że tak nie jest. Kobieta raczej bardziej się ostudza, jeśli już mówić w tych kategoriach. Wiadomo, że po latach libido spada i nie jest tak jak na poczatku, ale nie tak jak on mówi.

Dużo też zależy od temperamentów 

Odnośnik do komentarza
W dniu 1.01.2021 o 23:16, Gość Tosia napisał:

Zaczne od tego, ze mam problemy zdrowotne i guza jajnika. Juz drugie zreszta. Pierwsza operacje mialam w 2015 r. Moje jajniki dzialaja, ale mam owulacje srednio 3 razy w roku. Mam 25 lat. 

 

Chcialabym miec dzieci, ale jak widac natura probuje to troche utrudnic. Mam partnera od roku, ktory tez chce miec dzieci. Ale ja od malego marzylam sobie, se wyjde za maz, zaplanuje rodzine i bede zyc dlugo i szczesliwie. 

Moja mama twierdzi, ze malzenzstwo to glupota bo zlmezczyzni sie zmieniaja po slubie i jesli miec dziecko to niewazne czy przed czy po ale byle miec na to finanse.  

 

Ja finanse mam, potencjalnego mezczyzne mam, ale nie czuje sie najwazniejsza dla niego, najpiekniejsza itp. On powoedzial mi kiedys, ze z kazda kobieta mozna miec dziecko ale kobiete z ktora sie zarecza to musi byc ta jedyna... albo ze mezczyzna nie jest stworzony do monogamii ale przez uczucia wiekszosc wiernych meżów woli sobie zwalic konia do ladnych lasek w telefonie i tak zycie plynie... i ze po roku zwiazku powinnam miec swiadomosc, ze nie pozada mnie jak na poczatku, ze kobieta sie troche " nudzi" ale przez uczucia i milosc trwa sie w tym zwiazku. Ze on mnie kocha bardzo, ale malo uprawiamy seksu i jego odpowoedz jest wlasnie, ze sie juz tak czesto z wlasna kobieta " nie chce"... 

Moj tata po 30 latach zwiazku z mama dalej chce sie z nia kochac i mowi ze nie znudzila mu sie....

 

Mam tylw mysli w glowie. Jest nowy rok, nie chce kolejnego roku spedzic na mysleniu i rozpaczaniu. Jestem fajna dziewczyna, ladna, mam pasje i mozliwosci. Chcialabym do tego wszystkiego miec poukladane zycie uczuciowe i moc planowac rodzine ale ciagle mam poczucie, jakbym byla kiepska dla swojego partnera. Ktory po roku zwiazku mowi mi, ze seks juz nie jest taki fajny i ze kazdy facet sie w lozku ostudza po takim czasie... ( dla ciekawskich, nir jestem kłodą). 

Witaj, masz mądrą mamę ? Można chcieć dziecko ale pomyśl czy stać cię będzie na utrzymanie dziecka. Poza tym ważne aby myśleć nie tylko o urodzeniu ale także nad tym aby móc coś dziecku zostawić po sobie żeby się nie musiało dorabiać. Tak uważam chociażby ze względu na to jakie mamy czasy. Twoja mama ma równiez rację co do rodzenia i małżeństwa. Zdecydowanie popieram ją.  Jeżeli twoim rodzicom jest dobrze po 30 latach razem to gratuluję i podziwiam. Ślub jest przereklamowany, mówię z własnego podwórka. Poza tym weź pod uwagę że ludzie sobie planują co by chcieli i jak. Ale czesto życie weryfikuje i życie bywa przewrotne. Nie wiem czemu rozpaczasz, ale zakładam że martwisz się że nie będziecie mieć dziecka. Więc najpierw pomyśl czy was stać, czy na pewno ty nie ryzykujesz swoim zdrowie, pomysl też czy to ten jedyny z którym będziesz chciała być na stałę. I jeżeli tak to idźcie do lekarza. Mam wrażenie że kobiety same siebie czesto dołują a faktycznie nic sie nie dzieje. Może idź tez do psychologa i pogadaj z nim o tym co cie dołuje. Jeżlei nie jesteś kłodą to też sama wymyśl coś nowego co może podkręcić temperaturę w waszym łózku.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...