Skocz do zawartości
Forum

Religie co nam robią, czym są?


Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Gość Loraine napisał:

Ja uważam że "Bogiem" jest dla człowieka pieniądz. Także taka sytuacja.

Ja uważam że samopoczucie a pieniądz tylko przekłada się na nie najbardziej bezpośrednio uniwersalnie. Samopoczucie czyli zarówno to żeby czuć się dobrze jak i może nawet bardziej nie czuć się źle bądź fatalnie. To najbardziej steruje życiem każdego człowieka.

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Gość mózg napisał:

Ja uważam że samopoczucie a pieniądz tylko przekłada się na nie najbardziej bezpośrednio uniwersalnie. Samopoczucie czyli zarówno to żeby czuć się dobrze jak i może nawet bardziej nie czuć się źle bądź fatalnie. To najbardziej steruje życiem każdego człowieka.

Uwazam ze jest tak : kiedy mamy pieniądze, lub nie, wtedy nasze samopoczucie jest adekwatne do sytuacji. Bo wiadomo że jak kasy nie ma to nie można mówić o dobrym samopoczuciu. Jakby nie patrzeć, to się że sobą łączy. Ja przynajmniej nie spotkałam osoby która jest smutna bo ma pełno pieniędzy. Także tak. Pzdr ?

Odnośnik do komentarza
20 godzin temu, Gość mózg napisał:

To nie ja powinienem podać dowody tylko Ty na swoje stwierdzenie i brak jakiegokolwiek dowodu na poparcie tych słów to najlepszy dowód.

Dowodem jest Pismo święte, jest tam o tym mowa. Oczywiscie nie zamierzam teraz na siłę udowadniać, szukać fragmentów i ich przytaczać, bo to stracony czas. I tak Cię nie przekonam - prawda ? ? Wole ten czas poświęcić komuś kto tego potrzebuje i na to czeka ? Jeśli jesteś zainteresowany to sam sobie wyszukaj, chociaż wyguglaj heh.

20 godzin temu, Gość mózg napisał:

Na jakim tamtym świecie?

Kiedy się tam znajdziesz to zrozumiesz ?

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
Cytat

Religia to głównie manipulacja religijna, która kończy się zaburzeniami  psychicznymi. nie mogę tego pojąć, ludzie wierzą, że Bóg jest wszech mocny, wszystko może ,obserwuje nas z nieba i reguje, gdy dzieje się xle. w takim razie, gdzie był Bóg, gdy ludzie ginęli w obozach zagłady? Gdzie on jest, gdy księża gwałcą i molestują dzieci? Odpowiedź jest prosta: Jezus nie żyje.

Wychodzi na to, że Jezus nie był, aż taką niewinną dziewiczą, bo najprawdopodobniej miał żonę ?

https://minds.pl/artykul/czu-jezus-byl-w-malzenstwie-zaskakujace-dowody

Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, Javiolla napisał:

Dowodem jest Pismo święte, jest tam o tym mowa. Oczywiscie nie zamierzam teraz na siłę udowadniać, szukać fragmentów i ich przytaczać, bo to stracony czas. I tak Cię nie przekonam - prawda ? ? Wole ten czas poświęcić komuś kto tego potrzebuje i na to czeka ? Jeśli jesteś zainteresowany to sam sobie wyszukaj, chociaż wyguglaj heh.

Pismo święte nie jest żadnym dowodem tylko zbiorem twierdzeń. Znam je ale ich nie uznaję bo nie mają żadnych podstaw. Nie należy na nie patrzeć jak na prawdę objawioną tylko sprawdzać i konfrontować z rzeczywistością. Stary testament jest o tym że człowiek jest do dupy bo nie stosuje się do uniwersalnych prostych wartości i dlatego Bóg się na niego gniewa i sprowadza na niego kary. Jak ktoś robi tylko to co należy bo jest dobre (a nie ma takiego człowieka a realne decyzje które podejmujemy są bardziej skomplikowane niż podział na dobro i zło) wcale nie staje się przez to szczęśliwym i nie wie co się z nim stanie potem a poza tym inni ludzie mogą sprawić że ta osoba będzie cierpieć do końca życia. Nowy testament mówi o tym że Jezus zmarł na krzyżu żeby odkupić ludzkie grzechy i dlatego wystarczy tylko uwierzyć w tą ofiarę żeby zyskać tzw zbawienie. Pomijam już że to bez sensu bo niby dlaczego Jezus miałby umierać za ludzkie grzechy i kto by na nim wymusił że akurat to wystarczy i że w ogóle jest potrzebne? I tak bym to odrzucił bo brak temu oparcia w rzeczywistości ale tym bardziej odrzucam to za niezgodność z faktami czyli właśnie za stwierdzenie o rzekomej wolnej woli której wiadomo że nie ma. To szatan powiedział Ewie że może zjeść owoc z drzewa ale to czy ona to wybrała zależało już od początkowych warunków które ją ukształtowały. Nasze wybory świadczą o tym kim jesteśmy czyli tym co zostało ustalone zanim w ogóle zaistnieliśmy. Ukształtował się człowiek który w określonej sytuacji musi wybrać właśnie to co wybrał a jeśli nie i mógł wybrać coś innego a wybrał właśnie to, znaczy że zadecydowała o tym losowość. Gubisz się w lesie i stajesz na rozstaju dróg ale nie wiesz gdzie prowadzą więc wybierasz na oślep czyli decyduje losowość. Gdybyś mogła cofnąć czas i wybrać znowu w tej samej sytuacji mogłabyś równie dobrze wybrać inaczej a o tym co ostatecznie wybierasz w przypadku losowości powinna decydować statystyka a w przypadku wyboru uwarunkowanego tym kim jesteśmy za każdym razem wybrałabyś to samo. Nie możemy cofnąć czasu więc nie da się tego zbadać ale wiemy że nie ma innych alternatyw. Są tylko te dwie możliwości - albo losowość albo ukierunkowany wybór który wynika z tego kim jesteś. Ewentualnie pośrednia możliwość czyli probabilizm (prawdopodobieństwo) czyli np losowość jest ustawiona na 50% a Twój wewnętrzny wybór między możliwościami a i b wskazuje jednoznacznie na a czyli w 75% takich samych sytuacji wybrałabyś a. Nie ma tu miejsca na prawdziwie wolny wybór bo okazuje się że zawsze coś za Ciebie wybiera. Dokładnie to się potwierdza w doświadczaniu życia. Wszyscy dokonujemy wyborów które pojawiają nam się w głowie i albo decyduje impuls i od razu wiemy co wybrać albo myślimy nad tym dłużej i wtedy odpowiedni wybór wyłania się z przemyśleń i towarzyszy mu przeczucie że ten wybór jest odpowiedni. Nie decydujemy o tym tylko tego doświadczamy. W umyśle pojawia się impuls lub tok myślenia i to on decyduje o wyborze. Nie żadna wolna wola. Biblia mówi o wolnej woli czyli trzeba ją uznać za błędne źródło które wprowadza teorię która na pewno jest fałszywa i w dodatku podaje ją jako prawdę objawioną.

6 godzin temu, Javiolla napisał:

Kiedy się tam znajdziesz to zrozumiesz ?

Czyli Ty już się znalazłaś i zrozumiałaś? Czy tylko tak piszesz mimo że tak naprawę nie wiesz?

Odnośnik do komentarza
9 godzin temu, Gość mózg napisał:

Czyli Ty już się znalazłaś i zrozumiałaś? Czy tylko tak piszesz mimo że tak naprawę nie wiesz?

Ja w to wierzę, a podobno w co wierzymy to otrzymujemy. To samospełniająca się przepowiednia ?  Wiara generalnie tak działa i odnosi się do każdej sfery życiowej. Np. Jeśli wierze w siebie to więcej osiągnę, będę bardziej zadowolona ze swojego życia, a jeśli nie wierze w siebie to będę natrafiać na same negatywy i pudła i na 100% będę nieszczęśliwa. Tak naprawdę na to tez nie ma dowodu takiego naocznego, a więc trudno debatować w formie naukowej ?

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
9 godzin temu, Gość mózg napisał:

Biblia mówi o wolnej woli czyli trzeba ją uznać za błędne źródło które wprowadza teorię która na pewno jest fałszywa i w dodatku podaje ją jako prawdę objawioną.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Do mnie nie przemawia Twoja teoria i tez mogę uznać ją za fałszywą, ale co z tego? To nic nie zmieni gdyż Ty masz swój punkt widzenia i ja mam swój. Nie zamierzam nikogo przekonywać, bo nie jest moją misją życiową nawracać ludzi ? Niech się tym zajmują duchowni, bo to ma być -teoretycznie- ich rola. Ja mam tyko swoje zdanie... podobnie jak Ty. Tak więc niech każdy żyje jak uważa, bo jak sobie pościelemy tak się wyśpimy. Amen ?

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, Javiolla napisał:

Ja w to wierzę, a podobno w co wierzymy to otrzymujemy. To samospełniająca się przepowiednia ?  Wiara generalnie tak działa i odnosi się do każdej sfery życiowej. Np. Jeśli wierze w siebie to więcej osiągnę, będę bardziej zadowolona ze swojego życia, a jeśli nie wierze w siebie to będę natrafiać na same negatywy i pudła i na 100% będę nieszczęśliwa. Tak naprawdę na to tez nie ma dowodu takiego naocznego, a więc trudno debatować w formie naukowej ?

Nic tak nie działa. Wiele wierzeń rozwala się jak bańka mydlana w zderzeniu z rzeczywistością. Jeżeli wierzysz w siebie to masz jakieś podstawy żeby tak robić. Nie mogłabyś wiedząc że nie masz odpowiednich predyspozycji żeby osiągnąć to co chcesz. Ludzie którzy działają skutecznie zazwyczaj wierzą w siebie bo wiedzą że działają skutecznie a ci co w siebie nie wierzą najczęściej dlatego że nie potrafią działać i nie wiedzą jak. Nie są nieszczęśliwi dlatego że w siebie nie wierzą tylko są nieszczęśliwi i nie wierzą w siebie z tej samej przyczyny.

Dlaczego wierzysz w Pismo święte a nie w świat stworzony przez kaczora Donalda? Wierzysz w wolną wolę a równie dobrze mogłabyś wierzyć że kaczor Donald już za Ciebie wybrał na początku wszechświata kiedy go tworzył. Gdybyś chciała porównać te teorie i sprawdzić która jest lepsza to okazałoby się że są sobie równe i żadna z nich nie jest mniej ani bardziej prawdopodobna a wszystko co zaobserwujesz będzie pasowało tak samo do jednej jak i do drugiej.

4 godziny temu, Javiolla napisał:

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Do mnie nie przemawia Twoja teoria i tez mogę uznać ją za fałszywą, ale co z tego?

Opisałem jak to jest obiektywnie tzn między czym jest wybór - między determinizmem i losowością. Wolna wola nie pasuje do jednego ani drugiego czyli przeczy logice oraz nauce. To nie jest żadna moja teoria tylko prawda której nie możesz podważyć. Możesz mieć takie zdanie ale obiektywnie jest ono błędne.

4 godziny temu, Javiolla napisał:

To nic nie zmieni gdyż Ty masz swój punkt widzenia i ja mam swój

A prawda jest jedna, niezależna od naszych punktów widzenia. Dlatego nie mam punktu widzenia w tym temacie bo wiem że Twoje wierzenie jest nieprawdą. Jeśli chcesz możesz dalej przy tym pozostać ale to nie ma sensu.

Odnośnik do komentarza
Gość kamilka

Aborcja w wielu przypadkach powinna być legalna. Jak to jest, że w Czechach mogą mieć normalne podejście, a u nas do wszystkiego trzeba mieszać religię. Trzeba ją oddzielić od życia społecznego i polityki. Religia to sprawa osobista. Śmieszne jest, że wystarczy przekroczyć granicę i zaraz w Czechach jest Klinika Stonava, gdzie legalnie można przerwać ciążę do 12 tygodnia, a u nas wielkie rygory. Kto chce i tak pojedzie do Czech, daleko nie ma.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...