Skocz do zawartości
Forum

Dylemat, czy się zaszczepić, czy nie? Pomóżcie!


Gość roksana36

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Dariusz
5 godzin temu, Gość ka-wa napisał:

Monika, tylko skąd lekarka może wiedzieć, że to nie reakcja poszczepienna, pewnie lekarzom tak każą mówić, żeby ludzie nie zgłaszali się po odszkodowania. A tak naprawdę nie da się tego udowodnić. 

Można stwierdzić tylko czy powikłania pojawiły się od razu po zaszczepieniu. Później trzeba jeszcze udowodnić korelację istnienia większej ilości takich przypadków z zaszczepieniem, a to jest możliwe dopiero po dłuższym czasie i zestawieniu ze sobą większej ilości danych.

 

Odnośnik do komentarza

Ja jestem po J&J

jakieś 12 godzin po szczepieniu senność i ogólnie uczucie że się jest chorym: bóle mięśni, głowy, uczucie rozbicia...

dobrze, za szczepienie miałam w piątek rano, bo całą sobotę przeleżałam... teraz jest już lepiej, chociaż i tak jakoś szybciej się męczę...

 

Odnośnik do komentarza
Gość Loraine
10 godzin temu, Gość Ola napisał:

Ja jestem po J&J

jakieś 12 godzin po szczepieniu senność i ogólnie uczucie że się jest chorym: bóle mięśni, głowy, uczucie rozbicia...

dobrze, za szczepienie miałam w piątek rano, bo całą sobotę przeleżałam... teraz jest już lepiej, chociaż i tak jakoś szybciej się męczę...

 

Znajomy też tak miał ale tylko jeden dzień. Ja też już po szczepieniu ale Pfizerem. J&J jest o tyle dobry że to jeden strzał i nie trzeba czekać na 2 dawkę. Jutro zastanawiam się czy też będę w stanie iść do pracy.

Odnośnik do komentarza
Gość Loraine
10 godzin temu, Gość Ola napisał:

Ja jestem po J&J

jakieś 12 godzin po szczepieniu senność i ogólnie uczucie że się jest chorym: bóle mięśni, głowy, uczucie rozbicia...

dobrze, za szczepienie miałam w piątek rano, bo całą sobotę przeleżałam... teraz jest już lepiej, chociaż i tak jakoś szybciej się męczę...

 

Znajomy też tak miał ale tylko jeden dzień. Ja też już po szczepieniu ale Pfizerem. J&J jest o tyle dobry że to jeden strzał i nie trzeba czekać na 2 dawkę. Jutro zastanawiam się czy też będę w stanie iść do pracy.

Odnośnik do komentarza

Po pf też bywają odczyny niepożądane, tylko jakby mniej się o nich mówi. 

Znam przypadek, kobieta po 40-ce, 5 dni rozbicie ogólne, pod pachą węzęł buła, nie wiem dokładnie ile dni jest po szczepieniu, ale jeszcze czuje twarde pod pachą. Tylko nie dopytałam czy po pierwszej czy po drugiej dawce, ale po pf ponoć gorzej jest po drugiej dla niektórych. 

Po drugie dawce zeneki, przeważnie nie ma objawów lub niewielkie w porównaniu do pierwszej , którą często cechuje wysoka gorączka. 

Odnośnik do komentarza
Gość sivydevil
W dniu 4.03.2021 o 16:01, Yonka1717 napisał:

Moim zdaniem należy się szczepić. Nie słucham i nie wierzę w teorie spiskowe. Wiadomo, że jest jakiś odsetek poważniejszych powikłań i dotyczy to każdej szczepionki, jednak cel ogólny, jakim jest uchronienie ludzi przed ciężkimi chorobami, jest oczywisty. Niektórzy piszą, że szczepionki przeciw covid-19 nie zostały sprawdzone. Jednak są one wykonywane na podobnej zasadzie jak coroczna nowa szczepionka przeciw grypie, na bazie wirusa z poprzedniego sezonu. 

Wszystkie dostępne dzisiaj szczepionki przeciw koronawirusowi niestety nie zawierają nowych mutacji (oczywiście zabitych). Być może za rok będą nowe, jednak wierzę w to, że aktualne szczepienie przynajmniej ograniczy skutki w razie zakażenia. 

Zaszczepiłam się w ubiegłym tygodniu Astrą, wolałabym Pfeizerem, ale nie miałam możliwości, następne szczepienie za 2,5 miesiąca. Szczepionka kompletnie bezbolesna i nie miałam żadnych negatywnych objawów. Już mnie straszą, że za drugim razem będę miała ? -przeżyję. Jednak przynajmniej połowa ludzi z pracy miała gorączkę, ból głowy, ból ramienia z rumieniem włącznie, ale cóż to jest w porównaniu z groźbą zachorowania?

Dwa tygodnie po drugim szczepieniu mam zamiar wykonać test na przeciwciała (na własny rachunek, nie będę się prosić), jednak mimo wszystko nadal będę zachowywać ostrożność. Pracuję w szkole, więc jestem szczególnie narażona na zakażenie.

2 tygodnie po szczepieniu nie dają wiarygodnego wyniku - z tego co wiem to optymalny czas to 6 tygodni.

Po za tym zgadzam się - trzeba się szczepić bo tylko tak można ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa a za kilka lat opanować go niemal całkowicie.

Śmiać mi się chce z teorii spiskowych i innych wymysłów ludzi lekko mówiąc "nie spełna rozumu" , to tylko świadczy o niewiedzy i brakach w edukacji skoro podpiera się tym " bo słyszałam/słyszałem....) - żal.

I na koniec - to że wydano tak szybko szczepionki to też nie tak do końca - Phizer pracuje nad szczepionką na coronavirusa już od wielu lat i tylko ją modyfikuje a że nadaje się na sars-cov 19 bo to pohodne są.....

Jak mniemam podobnie jest z pozostałymi koncernami które wydały szczepionkę

No i kwestia kasy - poprzednie szczepionki nie miały aż tak wielkiego nakładu finansowego jak obecnie a i medycyna się rozwija

pozdrawiam rozsądnych i myślących :)

Odnośnik do komentarza
Gość Dariusz
7 minut temu, Gość sivydevil napisał:

Po za tym zgadzam się - trzeba się szczepić bo tylko tak można ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa a za kilka lat opanować go niemal całkowicie.

Śmiać mi się chce z teorii spiskowych i innych wymysłów ludzi lekko mówiąc "nie spełna rozumu" , to tylko świadczy o niewiedzy i brakach w edukacji skoro podpiera się tym " bo słyszałam/słyszałem....) - żal.

W pierwszym zacytowanym akapicie powielasz główną myśl rozprzestrzenianą tylko na zasadzie "bo słyszałem" i wierzysz w teorię spiskową czyli śmiertelność tego śmiesznego wirusa, a w następnym śmiejesz się sam z siebie i komentujesz swoje niemyślenie. Zgadzam się, że takie myślenie jak Twoje bierze się głównie z niewiedzy, ale do tego dochodzi strach i oglądanie zbyt dużo TV.

11 minut temu, Gość sivydevil napisał:

pozdrawiam rozsądnych i myślących :)

Czyli siebie nie pozdrawiasz. Dziwne postępowanie.

Odnośnik do komentarza
Gość Dariusz

Kto chce się zaszczepić i wierzy w skuteczność tej metody nie powinien bać się wirusa i kontaktu z nieszczepionymi. Każdy może wybrać i nie rozumiem pretensji proszczepionkowców wobec tych, którzy nie chcą sobie wstrzykiwać preparatu nieprzebadanego na dalsze skutki niż 2 lata. Moim zdaniem epidemia zostanie opanowana dzięki skutecznemu lekowi, który zahamuje namnażanie się wirusa w organizmie u osób zakażonych albo zostanie z nami na podobieństwo grypy.

Odnośnik do komentarza
Gość Loraine
W dniu 28.05.2021 o 01:19, Gość Dariusz napisał:

Moim zdaniem epidemia zostanie opanowana dzięki skutecznemu lekowi, który zahamuje namnażanie się wirusa w organizmie u osób zakażonych albo zostanie z nami na podobieństwo grypy.

Koronawirusy były i będą. Także uważam że z nami będą, jednak nie wiem czy te szczepionki czy nowe udoskonalone zbudują większą odporność. Podejrzewam że nie tylko na koronawirusy ludzkie ale i te zwierzęce.

Odnośnik do komentarza
Gość wirusolog

Po pierwsze, lekarze nie wiedzą nic o wirusach. Często mylą z bakteriami i proponują antybiotyki. O wirusach wiedzą biolodzy i wirusolodzy i to wszystko. Nie słuchaj "lekarza". Po drugie i ostatnie. Szczepionki na Covid 19 wcale nie są "nowe i eksperymentalne". Były opracowane już kilkanaście lat temu!!! Tak. W ramach prac nad Ebolą. To są szczepionki z porządnym doświadczeniem. 

Jeśli chcesz się kierować opowiastkami o spiskach - umrzesz, albo zabijesz kogoś. Szczepienia nie niosą żadnych zagrożeń. Nawet nie wiesz, ale Ebolę zatrzymano , a tak ! Zastrzyku nawet nie poczujesz, bo igły już są tak cienkie ... A może nikogo nie zabijesz.   

 

Odnośnik do komentarza

Zmień znajomych a wcześniej pokaż im statystyki z UK i Izraela gdzie 60% zgonów to osoby zaszczepione a ponad 50% zakażeń to także osoby zaszczepione. Nie sądzę żeby na dużą skalę szczepionki były jak to ująłeś niebezpieczne ale ich skuteczność to kwestia dyskusyjna natomiast nagonka na szczepienie się jest bardziej zniechęcająca niż zachęcająca. Osoby zaszczepione zarażają się tak samo i tak samo zarażają innych a także umierają. Szczepionka lub przechorowanie zmiejszają ryzyko ciężkiego przejścia następnego zakażenia lub zgonu. Wybór należy do Ciebie.

Odnośnik do komentarza

Nie szczepic się bo preparat mega szkodliwy i wiele zgonów dziwnych przedwczesnym jest a wszystko ukrywane biada wam jak się zaszczepicie i najważniejsze wyłączyć tv całkowity detoks telewizyjny a zaczniecie samodzielnie myśleć lek na covid jest amantadyna wejdź  na portal nzoz optima Przemyśl i dowiesz się prawdy 

Odnośnik do komentarza
W dniu 21.12.2020 o 18:23, Gość roksana36 napisał:

Bądź dzielna i nie słuchaj kolezanek a swojego serca,kolezanki zycia po szczepionce ci nie oddadza, pamiętaj preparatu na koronowirusa z organizmu nie mozna usunąć zostaje on juz na cale zycie w twoim organizmie ,wiec 10razy zastanow sie czy chcesz i zastanów sie po co sa wdrazane szczepionki na koronke i jakie to bedzie miec zastosowanie w przyszłości czy brniemy w transhumanizm czy sztuczna inteligencje pozdr

 

Odnośnik do komentarza

Ja właśnie się dowiedziałem, że musze się zaszczepić. "Przymusił" mnie do tego pracodawca. Oczywiście... mogę odmówić, ale wtedy po robocie. A aktualnie nie mogę sobie pozwolić na rezygnację z aktualnej pracy i szukanie innej. 

Jestem rozgoryczony. Oby ich ...uj strzelił

Odnośnik do komentarza

U mnie szykuje się to samo- albo się zaszczepię, albo będe zwolniona z pracy. Boję się szczepic, poniewaz w dzieciństwie byłam zwolniona ze szczepień po przebytym wstrząsie w wieku kilku miesięcy, od tamtej pory nie byłam szczepiona. Na utrate pracy nie mogę sobie pozwolić.

Odnośnik do komentarza
Gość obserwator

Pandemiczny hit - kowidka można leczyć preparatem dostępnym w każdej aptece, oczywiście bez recepty. Mowa o witaminie D3. Dodatkowo leczenie warto wspierać probiotykami. Jasne jest, że to samo dotyczy profilaktyki.
To teraz podstawa naukowa.
Badanie w którym stwierdzono, że niski poziom witaminy D3 znacznie zwiększa szansę na hospitalizację z powodu covida - https://academic.oup.com/jcem/article/106/11/e4708/6303537 .
W tym badaniu wychwycono zależność między niskim poziomem witaminy D3, a śmiertelnością na covida oraz ustalono teoretyczny, minimalny poziom witaminy D3 przy którym śmiertelność spada do zera - https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC8541492/ .
Ostatnie badanie w temacie witaminy D3 - najbardziej ciekawe, czyli od teorii do praktyki. W Hiszpanii, w ramach pilotażowego badania, chorym na covid w szpitalu dołączono do leczenia prekursor witaminy D3. Efektem tego znacznie zmniejszyła się ilość pacjentów trafiających na OIOM oraz nikt nie zmarł - https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7456194/ .
Badanie w którym udowodniono, że probiotyki skutecznie wspierają leczenie covida - https://journals.sagepub.com/doi/10.1177/02601060211049631 .

Wobec takich informacji nietrudno dojść do wniosku, że gdyby chorym na covid zacząć podawać odpowiednie dawki witaminy D3 już na etapie lekarza pierwszego kontaktu, to zapewne ilość osób trafiających do szpitali spadłaby drastycznie. Te badania wyjaśniają też dlaczego szczyt zachorowań przypada w miesiącach ze zmniejszoną ilością światła słonecznego.

Z uwagi na powyższe proszę wszystkich o jedno - dzielcie się tą informacją z kim tylko możecie, najlepiej razem z badaniami. Po pierwsze i najważniejsze - możecie uratować czyjeś życie, po drugie - taka informacja zadaje poważny cios obecnej polityce covidowej, szczególnie w kontrowersyjnej kwestii szczepień.

Odnośnik do komentarza
Gość Zadowolony

Szczepionka może nie pomóc w ochronie na zachorowalność covida ale napewno po zachorowaniu przejdziemy go lżej jak niezaszczepieni.Ja nie dążyłem się zaszczepić i rok temu zachorowałem.Miesiąc wyjęty z życia.Po pół roku od razu poleciałem na szczepienie.Po kolejnym pół roku znowu się zaszczepiłem teraz w styczniu znowu pójdę.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...