Skocz do zawartości
Forum

Dlaczego w Polsce panuje taki kult ciężkiego, bezsensownego zapierd0lu?


Gość BógJestZły

Rekomendowane odpowiedzi

Gość BógJestZły

Ostatnio się zastanawiam czemu tak jest, że w Polsce panuje taki kult ciężkiej tyrki, że sensem życia jest praca.

Jak nie wrócisz do domu styrany i nie padniesz na łóżko to nie jesteś nic wart.

Jak się opiertalasz w pracy to od razu inni Polacy na ciebie krzywo patrzą, nawet jak nic im do tego i twoja praca nie ma z ich pracą powiązania.

Grecy, hiszpanie, włosi (podróżowałem tam) mają zupełnie inną mentalność, oni się nie śpieszą, nie spinają o robotę, nie mówię, że nic nie robią, ale podchodzą do tego z dystansem.

U nas nie cierpi się i stygmatyzuje tak zwanych leni, jak tylko usiądziesz to zaraz ktoś "do roboty się weź", jak nie masz nic do roboty to chociaż udawaj, że zapiertalasz, a już w ogóle nie toleruje się "pracuj mądrze, a nie ciężko" jak zoptymalizujesz sobie pracę to masz pozostały czas spożytkować na zapiertol tak, żebyś zawsze był zmęczony.

Największym szacunkiem u nas w kraju cieszą się ludzie, którzy zapiertalają na kilka etatów albo robią pełno nadgodzin.

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gość BógJestZły napisał:

Grecy, hiszpanie, włosi (podróżowałem tam) mają zupełnie inną mentalność, oni się nie śpieszą, nie spinają o robotę,

To żeś dał przykład haha. 

Akurat, bardzo źle wybrałeś, Włosi i tego typu narody bardziej uznaja dobra fiestę czy zabawę aniżeli pracę. Tam praca to marny dodatek do życia. A i tak ich praca to ciężko to czasem nazwać praca. Też byłam, też widziałam. I aż żal mi było samej siebie patrząc na ta ich pracę bo akurat miałam wówczas naprawdę ciężka pracę w kraju.

Polska z tego co widać aspiruje do krajów gdzie pracę stawia się na piedestale.  Praca, praca i tylko praca! Co jest bardzo przykre. Ja się dziwię że jeszcze nie wprowadzili 6 dniowego tygodnia pracy. Ale to może kwestia czasu..

Edytowane przez laurette

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza
Gość BógJestZły

Laurette w Polsce jesteś wart coś tylko wtedy jeśli jesteś zestresowanym, styranym ciężką robotą wrakiem człowieka. W firmach, gdzie pracowałem ludzie poczytywali sobie z punkt honoru pracować tak, żeby mieć uszczerbek na zdrowiu. Im większy tym lepiej o tobie świadczy. Ludzie w Pl traktują jako normę to, że praca musi ich wykańczać. 

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gość BógJestZły napisał:

Ostatnio się zastanawiam czemu tak jest, że w Polsce panuje taki kult ciężkiej tyrki, że sensem życia jest praca.

Z powodu wykreowanej przez kobiecość, postawy twardego mężczyzny, z powodu, że kobiety to prostytutki, które nazywają gołodupcami, takich co nie pracują i niedojrzałymi chłopcami.

Odnośnik do komentarza
39 minut temu, Gość incell napisał:

Z powodu wykreowanej przez kobiecość, postawy twardego mężczyzny, z powodu, że kobiety to prostytutki, które nazywają gołodupcami, takich co nie pracują i niedojrzałymi chłopcami.

Ręce opadają.

Godzinę temu, Gość BógJestZły napisał:

Laurette w Polsce jesteś wart coś tylko wtedy jeśli jesteś zestresowanym, styranym ciężką robotą wrakiem człowieka

W Polsce jesteś coś wart tylko jeśli jesteś alkoholikiem i lubisz dobrze zjeść ? Ty masz jakieś inne obserwacje.

Odnośnik do komentarza

Trafniej by było napisać że wśród Polaków. Mieszkam za granicą i ten sam schemat panuje również i tu. Rzecz jasna wśród Polaków, z innych narodowości aż tak nie mają.

Ogólnie to zauważyłam też że Polacy bardzo są nakierunkowani na pieniądze. Pieniądze, pieniądze, pieniądze. Tu gdzie mieszkam, pracuję też tak jest. I jeszcze by chcieli abym się do nich dostroiła. Widzę że im nie pasuje że się mało odzywam, że nie żartuję z nimi. Oni są bardziej otwarci, ja już nie tak bardzo. I już widzę jak się zaczynają odsuwać ode mnie. Kto wie czy długo tu popracuję. 

Odnośnik do komentarza
Gość BógJestZły

Mózg to człek światły, który niejedno w życiu widział i z niejednego pieca chleb jadł, ale tu wyjątkowo przyznaje rację incellowi.

Kobiety mają instynkt gonienia mężczyzn do roboty. Widzę to na każdym kroku. Nawet nie swoich mężczyzn, ale też innych samców w pobliżu.

Już na studiach koleżanki mi truły, jak leżałem na wykładach na ławce "ty leniu weź się za jakąś robotę"

To samo potem miałem w każdej robocie, laski najwięcej zrzędziły, żebym się nie opiertalał, choć im nie przybywało roboty od mojego opiettalania. To samo u mnie w rodzinie i u znajomych kobiety non stop zaprzęgają swoich facetów do roboty. 

Nawet jak wpiszecie sobie w Google: "mój facet tylko leży" to wyskoczą wam tysiące wyników narzekajacych Lasek, że mąż leży przed tv po robocie. Odwrotnie tak nie ma. 

Dlatego coś jest na rzeczy, jest jakiś ewolucyjny instynkt, że samice chcą robić z samców wołów roboczych, pewnie żeby popłynąć ich do rozwoju a potem żerować na tym. 

 

Odnośnik do komentarza

No dokładnie, to zawsze matka czy babcia trują aby iść do pracy bo ile można siedzieć w domu i nic nie robić, ojcowie czy dziadkowie zaczynają jedynie pod naciskiem swych żon.

W Polsce nie ma kultu pracy i zapierdolu, w Polsce są tak niskie pensje i tak wysokie wydatki że nie da się inaczej jeśli chcesz żyć na poziomie. Na zachodzie nie muszą się tak spinać, bo jest inny standard życia, u nas trwa walka o każdy grosz. Kult pracy to jest w Japonii czy Korei Południowej, u nas raczej jak zrobić aby się nie narobić, co wynika z dziesięcioleci biedy i beznadziejności, że uczciwie dorobić się przeciętny człowiek bez znajomości nie da rady.

Odnośnik do komentarza
11 godzin temu, TakaJakaś7 napisał:

Ogólnie to zauważyłam też że Polacy bardzo są nakierunkowani na pieniądze

Bo ich wiecznie nie mamy bo tym krajem rządzą zdrajcy i sługusy obcych służb. Bo u nas potrzebna jest książeczka sanepidu żeby pracować w sklepie i uprawnienia na wózki widłowe żeby pracować na magazynie za sensowne pieniądze a w Holandii nie ma tych ograniczeń. Ilość bezsensownych wymagań i przepisów i pensje czynią z nas niewolników systemu albo cwaniaków czy przestępców.

7 godzin temu, Gość BógJestZły napisał:

Kobiety mają instynkt gonienia mężczyzn do roboty. Widzę to na każdym kroku. Nawet nie swoich mężczyzn, ale też innych samców w pobliżu.

Już na studiach koleżanki mi truły, jak leżałem na wykładach na ławce "ty leniu weź się za jakąś robotę"

Nie kobiety tylko Karyny i Grażyny. Poza tym kobietę trzeba sobie wychować i ciągle wychowywać bo inaczej wejdzie Ci na głowę ale to jest łatwy proces który weryfikuje czy masz charakter czy jesteś pantoflem. A takie odzywki trzeba odwracać i potem można wejść we flirt który jest tak naprawdę wzajemnym pociskiem ale z przymrużeniem oka. Nie może przecież być za bardzo cukierkowo ani nie można brać wszystkiego do siebie.

8 godzin temu, Gość BógJestZły napisał:

To samo potem miałem w każdej robocie, laski najwięcej zrzędziły, żebym się nie opiertalał, choć im nie przybywało roboty od mojego opiettalania. To samo u mnie w rodzinie i u znajomych kobiety non stop zaprzęgają swoich facetów do roboty. 

 

Nie rozumiem czemu bo mnie zawsze poganiali jacyś prezesi czy inni wysoko postawieni idioci i to jest niezależne od płci.  Faktem jest że wielu mężczyzn stawia się poniżej tych kobiet. Wstyd by im było mnie o coś opieprzać, zawsze są rozmowne albo żartują a czasem tylko się uśmiechają. To dla mnie znaczy że po prostu dajesz im się opierniczać. Może faktycznie jakoś czują te hormony albo podświadomie widzą po ruchach i mimice.

8 godzin temu, Gość BógJestZły napisał:

Nawet jak wpiszecie sobie w Google: "mój facet tylko leży" to wyskoczą wam tysiące wyników narzekajacych Lasek, że mąż leży przed tv po robocie. Odwrotnie tak nie ma. 

 

Może dlatego że faceci mają tendencje do opierdalania się a dziewczyny są nadpobudliwe i ciągle muszą coś robić?

Odnośnik do komentarza
Gość BógJestZły
14 godzin temu, Gość mózg napisał:

Bo ich wiecznie nie mamy bo tym krajem rządzą zdrajcy i sługusy obcych służb. Bo u nas potrzebna jest książeczka sanepidu żeby pracować w sklepie i uprawnienia na wózki widłowe żeby pracować na magazynie za sensowne pieniądze a w Holandii nie ma tych ograniczeń. Ilość bezsensownych wymagań i przepisów i pensje czynią z nas niewolników systemu albo cwaniaków czy przestępców.

Tu się zgodzę

Odnośnik do komentarza

Ja mieszkam za granica i ludzie tu tez pracuja. Ja tez pracuje. To nie jest kult pracy, po prostu musze zaplacic rachunki to pracowac trzeba. Jesli chodzi o tyranie, to ucieklabym z takiej pracy. Zauwazylam, ze niektorzy zatrudniaja osoby z dawnego bloku wschodniego, takie jak Polacy czy Litwini, bo uwazaja ze beda wiecej pracowac od innych za te same pieniadze.

Ja za dlugo mieszkam za granica zeby pozwolic na takie traktowanie. Moze dlatego ze kazda wizyta u lekarza kosztuje a zwolnienie lekarskie przez tydzien jest nieplatne. To znaczy ze jesli ja za ciezko bede pracowac a potem sie rozchoruje, to zostaje z niczym. W Polsce lekarz jest za darmo i zwolnienie jest platne, to mozna pracowac ponad sily. Tutaj musimy szanowac wlasne zdrowie bo nas nie stac na dlugie choroby.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...