Skocz do zawartości
Forum

Ciężki czas, chcę się wygadać


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Dariusz
22 godziny temu, TakaJakaś7 napisał:

Bardzo ciężko wyobrazić sobie by osoby z takimi cechami faktycznie potrafią być takie jak piszesz. Czy to ex czy lokatorka ode mnie.

Mogą zupełnie tacy nie być, ale część z nich to perfekcjoniści, którzy zadowolą się perfekcjonistką, a całą resztę otoczenia besztają za szczegóły i niespełnianie ich kryteriów. Stąd właśnie termin socjopatia odnoszący się do negatywnego nastawienia wobec społeczeństwa. Psychopatia to stawianie siebie na pierwszym miejscu i spełnianie tylko swoich potrzeb. Twoja lokatorka może być raczej psychopatką i strofuje Cię bo wyczuwa słabość. Może Twój były też jest psychopatą?

22 godziny temu, TakaJakaś7 napisał:

Nie chodzi o to co pisze Javiolla tylko jak. U Niej nie ma tego czynnika, czyli tego co u Ciebie wygląda jak nerwowość. Ona na spokojnie, ze zrozumieniem wyjaśnia, jak małemu dziecku, że podejście danej osoby jest niewłaściwe. A że odbiorca jeszcze nie rozumie przesłania to już kwestia doświadczeń. I osobiście uważam że podejście Javiolli jest lepsze, choćby dlatego że ciągle i ciągle się powtarza a u Ciebie się zmienia. Więc Ona ma większe szanse że dotrze do odbiorcy.

Uważam, że moje podejście jest lepsze bo jeśli nie wytłumaczyłem czegoś od jednej strony, to tłumaczę od drugiej, a jeśli to nie dotarło, to od trzeciej i wciąż mówię to samo, ale z różnych perspektyw, w taki sposób, żeby za którymś razem trafić w sedno, a Javiolla powtarza to samo, mimo że już zostało niezrozumiane, więc ciężko liczyć, że za którymś razem dotrze. Też tłumaczę na spokojnie, ale używam ostrzejszych słów, jak to facet. Kobiety zwykle są łagodniejsze i używają lżejszych słów lub ukrytych aluzji.

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość Dariusz napisał:

Twoja lokatorka może być raczej psychopatką i strofuje Cię bo wyczuwa słabość. Może Twój były też jest psychopatą?

Nie, oboje bardziej wyglądają na socjopatów. Od Nich obojga da się wyczuć ciepło a psychopata, tak czuję, raczej ciepłem nie emanują. Poza tym ewidentnie widać że są słabsi od innych a psychopaci raczej emanują siłą. Poza tym ex zawsze się skupiał na innych tylko nie na sobie więc niemal na pewno psychopatia w Jego przypadku odpada

Ale już nie chcę ich rozkminiać, zauważyłam że mega bardzo skupiam się na innych osobach a przecież jest wiele, wiele innych ciekawych rzeczy, które na pewno będą cieszyć o wiele bardziej. Widocznie skupianie się na ludziach zaczyna mi przechodzić.

 

2 godziny temu, Gość Dariusz napisał:

Też tłumaczę na spokojnie, ale używam ostrzejszych słów, jak to facet

Kiedyś na YouTube posłuchałam filmiku że aby dotrzeć do osoby zaburzonej trzeba używać języka jeszcze bardziej zaburzonego, wtedy dopiero do takiej osoby dotrze co się tej osobie przekazuje. Później jeszcze z innych źródeł potwierdziłam informację. 

Odnośnik do komentarza
Gość Dariusz
4 godziny temu, TakaJakaś7 napisał:

Nie, oboje bardziej wyglądają na socjopatów. Od Nich obojga da się wyczuć ciepło a psychopata, tak czuję, raczej ciepłem nie emanują. Poza tym ewidentnie widać że są słabsi od innych a psychopaci raczej emanują siłą. Poza tym ex zawsze się skupiał na innych tylko nie na sobie więc niemal na pewno psychopatia w Jego przypadku odpada

Psychopaci też mogą emanować ciepłem i to chyba nawet bardziej bo to coś co dobrze udają żeby ich wewnętrzny chłód nie wyszedł na jaw. Jedni i drudzy powinni raczej emanować siłą. Skoro są słabi, to najbardziej wygląda mi to na narcyzm.

5 godzin temu, TakaJakaś7 napisał:

Ale już nie chcę ich rozkminiać, zauważyłam że mega bardzo skupiam się na innych osobach a przecież jest wiele, wiele innych ciekawych rzeczy, które na pewno będą cieszyć o wiele bardziej. Widocznie skupianie się na ludziach zaczyna mi przechodzić.

Mam z tym podobnie.

5 godzin temu, TakaJakaś7 napisał:

Kiedyś na YouTube posłuchałam filmiku że aby dotrzeć do osoby zaburzonej trzeba używać języka jeszcze bardziej zaburzonego, wtedy dopiero do takiej osoby dotrze co się tej osobie przekazuje. Później jeszcze z innych źródeł potwierdziłam informację. 

Ostry bądź wulgarny język nie wydaje mi się zaburzony. Nazwałbym tak nieprecyzyjne używanie słów, które mają inne realne znaczenia.

Odnośnik do komentarza
W dniu 5.07.2021 o 01:39, Gość Dariusz napisał:

Skoro są słabi, to najbardziej wygląda mi to na narcyzm.

Z pewnością nie jest narcyzem, od początku dostosowywał się do innych, dbał o interesy każdego a nie swoje. Poza tym czytałam cechy socjopaty i pasuje ok. 40% tego co wymienili. Narcyzmu nawet nie sprawdzałam bo mój poprzedni jest narcyzem i absolutnie nie pasuje do tego schematu. Natomiast w cechach socjopaty pasuje 100%, na każdej stronie gdzie patrzyłam wszystko się zgadza. 

 

W dniu 5.07.2021 o 01:39, Gość Dariusz napisał:

Mam z tym podobnie

Z czym masz podobnie? 

 

W dniu 5.07.2021 o 01:39, Gość Dariusz napisał:

Ostry bądź wulgarny język nie wydaje mi się zaburzony

Mam na myśli to że do osoby zaburzonej przemówią słowa które są jeszcze silniejsze niż słowa niż używa dana osoba.

Natomiast to co napisałeś że jeśli taki sposób nie przemówi to szukasz innych słów które przemówią do danej osoby. Nie uważam to za słuszne, bo przy zmianie słów osoba zaburzona dojdzie do wniosku że też jesteś zaburzony skoro co jakiś czas wersja się zmienia. Lepiej już cały czas trzymać się jednej wersji. Może dłużej to zajmie ale przy stałym utrzymywaniu schematu mimo wszystko szybciej dotrze niż przy zmianach. 

Odnośnik do komentarza
W dniu 6.07.2021 o 18:01, TakaJakaś7 napisał:

Z pewnością nie jest narcyzem, od początku dostosowywał się do innych, dbał o interesy każdego a nie swoje. Poza tym czytałam cechy socjopaty i pasuje ok. 40% tego co wymienili

Tym bardziej na pewno nie jest socjopatą, bo wtedy nie dostosowywałby się do innych i dbałby o własne interesy, a nie czyjeś. Główna różnica między socjopatą a psychopatą jest taka, że pierwszy gardzi większością społeczeństwa bo chciałby żeby było takie jak on chce i jawnie lekceważy reguły społeczne lub wykorzystuje je żeby obrócić je przeciwko komuś, a drugi dba tylko o siebie i postrzega empatię jako słabość lub coś udawanego służącemu żeby kogoś wykorzystać. Narcyz prędzej dostosowuje się do społeczeństwa po to żeby być lepszym w jego kategoriach i sprostać jego oczekiwaniom, więc najbardziej pasuje. Na dalszym etapie rozwoju narcyz orientuje się, że robił wszystko na pokaz wobec innych. Socjopaci często są lojalni wobec własnej grupy, która sama w sobie jest patologiczna, a narcyzi i psychopaci stają się ich naturalnymi antagonistami. Narcyz dba o swój wizerunek i bycie lepszym od innych, psychopata dba o swój interes i z góry czuje się lepszy od reszty, a socjopata nienawidzi większości bo widzi w nich narcyzów i psychopatów nawet jeśli nimi nie są.

W dniu 6.07.2021 o 18:01, TakaJakaś7 napisał:

Z czym masz podobnie? 

Z tym co zacytowałem z Twojego wpisu czyli, że skupianie się na innych zaczęło mi przechodzić, a za bardzo to robiłem.

W dniu 6.07.2021 o 18:01, TakaJakaś7 napisał:

Mam na myśli to że do osoby zaburzonej przemówią słowa które są jeszcze silniejsze niż słowa niż używa dana osoba.

Więc zgadzam się z tym co masz na myśli, ale nie nazwałbym tego bardziej zaburzonym językiem.

W dniu 6.07.2021 o 18:01, TakaJakaś7 napisał:

Nie uważam to za słuszne, bo przy zmianie słów osoba zaburzona dojdzie do wniosku że też jesteś zaburzony skoro co jakiś czas wersja się zmienia. Lepiej już cały czas trzymać się jednej wersji. Może dłużej to zajmie ale przy stałym utrzymywaniu schematu mimo wszystko szybciej dotrze niż przy zmianach. 

Trzymam się jednej wersji, ale przedstawiam ją z różnych perspektyw. To tak jak z matematyką. Jeden przykład może być nietrafny bo 2+2=4 i 2x2=4 i tylko z tego przykładu ktoś mógłby wyciągnąć wniosek, że mnożenie i dodawanie jest tym samym, ale jeśli przedstawię, że 1+1+1+1=4 i 3+1=4 i 1,5+2,5=4 i 5-1=4 i 2x2=4 i 8:2=4 i każde inne działanie dające wynik 4 to 4, to wtedy rozmówca nie ma wyboru i musi zrozumieć czym jest 4. Gdybym przedstawił jedną wersję, ktoś mógłby się z nią raz nie zgodzić i nie będzie się przez to zgadzał przez miliard razy bo za kolejnymi razami będzie widział ciągle to samo z czym już się nie zgodził. Przedstawianie różnych perspektyw zmusza do myślenia, a jeśli ktoś mimo tego nadal nie rozumie, ani nie przedstawia kontrargumentów tylko powtarza ciągle to samo, to tym bardziej świadczy o tym, że nie ma racji. Przez to nawet jeżeli faktycznie ma rację, wychodzi na kogoś kto jej nie ma, tylko ciągle klepie swoją mantrę.

Odnośnik do komentarza
W dniu 12.07.2021 o 11:32, Gość Dariusz napisał:

Tym bardziej na pewno nie jest socjopatą

Ani psychopatą ani narcyzem, wiele z tego co napisałeś nie zgadza się z Nim. Poza tym dla mnie to już nieistotne kim jest pod względem psychologicznym. Znów się pogodziliśmy i chociaż nie zawsze się porozumiewamy to coraz lepiej nam to idzie. On zrozumiał że zachowuje się nie tak jak należy że się potocznie tak wyrażę i ja tak samo. Jak na nasze przejścia to i tak jest dobrze.

 

W dniu 12.07.2021 o 11:32, Gość Dariusz napisał:

Z tym co zacytowałem z Twojego wpisu czyli, że skupianie się na innych zaczęło mi przechodzić, a za bardzo to robiłem.

To dobrze, nadmierne skupianie się na innych nie jest czymś co służy. Mnie też czasami nachodzi nadmierne skupianie się na innych ale przechodzi mi, częściej skupiam się na sobie i widzę efekty. 

 

W dniu 12.07.2021 o 11:32, Gość Dariusz napisał:

Więc zgadzam się z tym co masz na myśli, ale nie nazwałbym tego bardziej zaburzonym językiem

To moje prywatne słownictwo, zapożyczone w celu przedstawienia szerszej perspektywy.

 

W dniu 12.07.2021 o 11:32, Gość Dariusz napisał:

Przedstawianie różnych perspektyw zmusza do myślenia, a jeśli ktoś mimo tego nadal nie rozumie, ani nie przedstawia kontrargumentów tylko powtarza ciągle to samo, to tym bardziej świadczy o tym, że nie ma racji. Przez to nawet jeżeli faktycznie ma rację, wychodzi na kogoś kto jej nie ma, tylko ciągle klepie swoją mantrę.

To już wyższa psychologia, nie mam ochoty a tym bardziej siły aby w to bardziej wchodzić. Tym bardziej teraz kiedy nerwica bardzo się wyostrzyła a do tego wszystkiego w końcu się zorientowałam że mam ataki paniki. Zwłaszcza za pierwszym razem, gdy się zorientowałam że to panika, bardzo silnie ją przeżyłam. Na szczęście praktykowanie medytacji bardzo mi pomaga, dzięki niej udaje mi się nad sobą zapanować. 

Odnośnik do komentarza
W dniu 12.07.2021 o 11:32, Gość Dariusz napisał:

Narcyz prędzej dostosowuje się do społeczeństwa po to żeby być lepszym w jego kategoriach i sprostać jego oczekiwaniom, więc najbardziej pasuje

O ile do Niego opis nie pasuje o tyle do siostry pasuje niemal idealnie. Liczy się tylko Ona, to Jej jest źle, to ją popierajcie, dookoła siebie widzi wrogów, każdy kto Jej nie popiera jest przeciw niej. Ciągle tylko by brała, brała i brała a w zamian niemal że nic. Posunęła się nawet do tego że zaczęła w ogromnym stopniu utrudniać życie bratu i siostrze. Zapewniam że maksymalnie utrudnia im życie. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...