Skocz do zawartości
Forum

Całe życie czuje się jak trędowata. Nikt mnie nie chce...


Gość Milena

Rekomendowane odpowiedzi

I naprawdę nie mam pojęcia dlaczego. Nie sądzę żebym była straszydłem. Co najważniejsze - waga jest w normie, cera bez większych skaz.  Nie garbie się, nie kuleje, nie lysieje, nie noszę okularów czy aparatu ortodontycznego. To pierwsze co przychodzi na myśl. Może mimo pozornej normalności mam jakieś rysy twarzy które odrzucają albo kształt głowy nie taki? Ja nie wiem. 

Jestem miła,uśmiechnięta, kocham życie ogólnie.. To jeśli o charakter, mam zainteresowania, dobrze i szybko  się uczę. Nie jestem wybitnie biedna czy bogata, taka normalna,. Klasa średnia. I zawsze tak było. Niezależnie od otoczenia zawsze byłam odrzucana. Nigdy nie miałam przyjaciół choć chciałam. Niektórzy to widzieli i współczuli, byli w pewnym sensie źli na resztę ale nie chcieli się zaprzyjaźnić. Każdy facet mnie odrzucał. Zazwyczaj byłam ignorowana, rzadko się zdarzały wyzwiska itd ale ponoć budzę jakieś negatywne uczucia w ludziach. Nie jest to obojętność. Miałam styczność z różnymi ludźmi. I biedniejszymi i brzydszymi, i odwrotnie. Może Polska to taki kraj, że nienawidzi się lepszych?? 

Odnośnik do komentarza

Zawsze warto zastanowić się czy może ze mną jest coś nie tak? Z tego co widzę już to zrobiłaś, to dobrze. Nawet jeśli byłoby z Tobą coś nie tak to mam pocieszenie, w tych czasach z każdym jest coś nie tak ? Pisze tu bo chyba trochę rozumiem Twoją sytuację, ciągle zadawanie pytań i rozpamiętywanie przeszłości, rozkładanie na czynniki pierwsze poszczególnych sytuacji, itp. Obecny świat jest poyebany, poznać teraz jakiegos normalnego człowieka graniczy z cudem, mam na myśli te młodsze pokolenie. Dookoła sami zadufani we własne zdjęcia egoiści i próżniacy. Facet patrzy na twarz, dupę i cycki a kobieta na rozmiar portfela i ilość cyferek na koncie, taka jest prawda. Ja wychodzę z tego założenia, że kilka razy się przejechałem na ludziach, tak zwanych przyjaciołach/kolegach czy koleżankach, miłościach/zauroczeniach. Dajesz palec to biorą rękę, pomagasz a gdy prosisz o pomoc dostrzegasz, że jesteś sam i słyszysz tylko własne echo odbijające się od ścian pustego pokoju. Urodziłem się jako jednostka i umrę jako jednostka, jeśli będę miał szczęście to poznam swoją "miłość" i będę miał towarzysza w podróży zwanej życiem, jeśli nie poznam to nie mam albo raczej nie chce mieć zamiaru z tego powodu rozpaczac. Liczy się dla mnie to żeby było mi dobrze samemu ze sobą, czasami bywa to trudne, ale robię co mogę bo nikt nie jest idealny. Nie potrzebuję do osiągnięcia szczęścia (które i tak jest nieuchwytne) lub z egoistycznych pobudek do życia innego człowieka tylko po to żebym mógł dać sobie radę z własnym sobą w w świecie na który się nie prosiłem, żeby przypadkiem nie zostać za długo sam na sam ze sobą bo wtedy pojawia się coś takiego jak samoświadomość a na niektórych to nie działa dobrze, wręcz ich to boli bo pojawiają się pytania odnośnie kim ja tak naprawdę jestem, skąd i po co się tu wziąłem. Nie chcę cię demotywowac tym wpisem, broń boże bo jest ogrom wartościowych rzeczy jak chociażby rodzina i ludzie którzy cię wspierają i im na Tobie zależy, jeśli oczywiście masz takie osoby, ale to też jest tylko, że tak to ujmę zapełniacz poczucia bycia potrzebnym na tym świecie i wzbudza to emocje jakich się domagamy od życia tak naprawdę nie wiedząc dlaczego akurat poczucie kochania lub bycia kochanym jest czymś najwspanialszym, a przynajmniej tak nam się wydaje bo niczego ponad to jeszcze nie poznaliśmy i raczej za życia nie poznamy. Kończąc już swoje filozoficzne paplanie, moja rada jest taka żebyś była egoistką, ale w tym dobrym tego słowa znaczeniu. Naucz się żyć sama ze sobą bo jeśli tego nie będziesz potrafić to jak chcesz żyć z kimś innym? Pieprzenie o kimś kto mnie dopełni moze być prawdziwe, ale kto wie czy tylko sobie tego nie wmawiamy? Bądź sobą a prędzej czy później napewno spotkasz kogoś wartościowego i w sam raz dla Ciebie, a jeśli nie to tylko uświadczy cię to w przekonaniu, że świat jest jednym wielkim qrwa żartem. Jeśli oczywiście wierzysz w coś takiego jak przeznaczenie, karma, los, itp.

Polska to jest wogole kraj gdzie logika już dawno się skończyła, Jezus gdyby zstąpił teraz do nas z nieba to nasze poqrwione społeczeństwo znowu by go ukrzyżowało bo jak on śmie udowadniać, że istnieje i jest synem ojca pana boga naszego jedynego, ma się qrwa za lepszego od nas? On już swoje wycierpiał, teraz my cierpimy, patrzcie wszyscy jak przejebane mamy, zamiast wziąć sprawy we własne ręce wolimy tylko narzekać i przerzucać się gównem. W tym świecie a co dopiero kraju zwanym Polska nie ma sprawiedliwości, za grosz człowieczeństwa, oczywiście są wyjątki, ale to rzadkość. Społeczeństwo idiotów wybierające idiotów na dowódcę, bo ktoś wartościowy i mogacy coś zmienić nie ma siły przebicia przez ten syf albo mądrze stwierdza, że z idiotą/ami nie wygra i zwyczajnie odpuszcza. Można o tym pisać i pisać. 

Poniosło mnie, ale właśnie takie myśli chodzą mi po głowie o godzinie 4:00. 

Nie wiem czy ci pomogłem, bardziej chyba Ty mi pomogłaś tym, że zadalas to pytanie ?

Trzymaj się ?

Odnośnik do komentarza
Gość BógJestZły

Bo to są takie nihilistyczne czasy, że każdy ma każdego w doopie i nie ma już żadnych relacji. Jak Ty człowieku pierwszy do kogoś nie zadzwonisz, nie wyjdziesz z inicjatywą to do Ciebie nikt się nie odezwie. 

Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, Gość BógJestZły napisał:

Bo to są takie nihilistyczne czasy, że każdy ma każdego w doopie i nie ma już żadnych relacji

Serio? Dziwne, ja aż tak bardzo tego nie odczuwam. 

 

4 godziny temu, Gość BógJestZły napisał:

Jak Ty człowieku pierwszy do kogoś nie zadzwonisz, nie wyjdziesz z inicjatywą to do Ciebie nikt się nie odezwie. 

Serio? Trochę to dziwne, tego też aż tak bardzo nie odczuwam. Może trochę, ale w sumie to się nie dziwię, bo z reguły są to osoby które mają inne zainteresowania. A tak w ogóle ujmując to w taki głupi sposób rozstaliśmy się z chłopakiem. Tak, tak, dopiero jak się rozstaliśmy zdałam sobie sprawę jakie to było głupie.

Na pytanie autorki nawet nie ma sensu odpowiadać. To już Jej kolejny post gdzie wykazuje swoją próżność. Z taką osobą nikt nie chce mieć kontaktu a jeśli już to powierzchowny.

Odnośnik do komentarza
14 godzin temu, Gość BógJestZły napisał:

Jak Ty człowieku pierwszy do kogoś nie zadzwonisz, nie wyjdziesz z inicjatywą to do Ciebie nikt się nie odezwie. 

chyba że jesteś laską, lub kobietą, kobiety często adorują sie same wzajemnie, czy nawet jakiś sponsor do nich napisze.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...