Skocz do zawartości
Forum

Urojenia o charakterze generatywnym


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Szukam kogoś kompetentnego do wypowiedzenia się na temat możliwych urojeń o charakterze generatywnym z nieobojętnym tłem emocjonalnym.

A do rzeczy: ostatnio usłyszałem od dawnej koleżanki z liceum, że całowałem się z nią 30 lat temu. Problem może wydawać się niektórym błahy, jednak ja tego zupełnie nie pamiętam a z uwagi na znajomość własnej historii w kategorii "podboje miłosne"  wydaje mi się to zwyczajnie niemożliwe i wzbudza to mój niepokój o stan własnej pamieci. Wiem, że łatwiej zapomnieć coś, co było niz przypomnieć sobie coś czego nie było (jeśli towarzyszy temu konkretny emocjonalny kontekst), ale chodzi mi też o zaufanie do własnej pamięci i to tej, która powinna być jak skała (w tym wieku pamiętam ta czynność jako burze endorfin + szum adrenaliny w głowie - tego się nie da do grobowej deski zapomnieć jeśli było tylko kilka "obiektów"!). Kobieta zachowuje się konsystentnie z tym wspomnieniem i nic nie widzę takiego podejrzanego w jej stanowisku, aby stwierdzić, że zmyślała. Czy ma ktoś doświadczenie w urojeniach?

Odnośnik do komentarza

Masło. Maslane?

Żona do męża, zdradzasz mnie!? Co ty sobie uroilas? 

Ale ty tak się zachowujesz jakbyś mnie zdradzał! 

Co ty pierdolisz? ÷sama  się o to prosiłaś! 

A jednak zdradzasz? 

WEŹ skoncz pierdolic! 

Przecież widzę i czuję, intuicja mnie za widzi! 

WEŹ skoncz, pierdolic"jestes głupia i wmawiasz sobie uroienia! 

Poważnie myślisz? Że sobie zmyslam

Tak jesteś zjebania! 

A co sądzisz o tym że, kobiety mają różne cipki. 

Zdazaja się czasem starsze ciasniejsze?

A skąd to wiesz? 

Znów się przypierdasz? 

Z internetu to wiem? 

A jak to stwierdziłes, po czym? 

WEŹ skoncz pierdolenie! 

Wszystko co powiem użyjesz przeciwko mnie! 

No i? Właśnie się zastanawiam dla czego mnie w chuja robisz!? 

Zaczynasz znów? 

WEŹ skoncz bo się kupy nie trzymasz??

Odnośnik do komentarza

Masło. Maslane?

Żona do męża, zdradzasz mnie!? Co ty sobie uroilas? 

Ale ty tak się zachowujesz jakbyś mnie zdradzał! 

Co ty pierdolisz? ÷sama  się o to prosiłaś! 

A jednak zdradzasz? 

WEŹ skoncz pierdolic! 

Przecież widzę i czuję, intuicja mnie za widzi! 

WEŹ skoncz, pierdolic"jestes głupia i wmawiasz sobie uroienia! 

Poważnie myślisz? Że sobie zmyslam

Tak jesteś zjebania! 

A co sądzisz o tym że, kobiety mają różne cipki. 

Zdazaja się czasem starsze ciasniejsze?

A skąd to wiesz? 

Znów się przypierdasz? 

Z internetu to wiem? 

A jak to stwierdziłes, po czym? 

WEŹ skoncz pierdolenie! 

Wszystko co powiem użyjesz przeciwko mnie! 

No i? Właśnie się zastanawiam dla czego mnie w chuja robisz!? 

Zaczynasz znów? 

WEŹ skoncz bo się kupy nie trzymasz?? dobre!! 

Dodam że tak to zwykle wygląda w życiu. 

Żona do męża, ukradles batonika!? Że co? O co ty mnie oskarzasz!? A z czego masz ujebsne usta? (południe ?) weź skoncz jadłem i piłem kawę ? przecież ty nie pijesz kawy przed snem. A tylko rano.!! Skoncz, bo znów zjebales mi dzien? 

Mnjfdsryj? co tam pierdolisz pod nosem?! Nic nie mówię. Tak ty nigdy nic nie mowisz?

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Gość mózg napisał:

Dlaczego? Może nie ufasz swojej pamięci a to ona powinna nie ufać swojej?

No ja nie o tym. Chodzi mi o tło, częstość występowania, powiązanie z chorobami i innymi zjawiskami psychicznymi, ew. zaburzeniami itd. Ja właśnie swojej pamięci ufam, stąd myślę, że to druga strona ma fałszywe wspomnienie ( bo tak się to nazywa ). Czytałem jednak, że o ile łatwo o indukować komuś fałszywe wspomnienia bez mocnego kontekstu emocjonalnego to mając już taki kontekst jest o wiele trudniej. Z drugiej strony dużo łatwiej zapomnieć a ja bynajmniej właśnie nie mam ochoty łatwo przyjąć do wiadomości, że o tym zapomniałem. Chciałbym poznać, jak często występują takie zmyślone wspomnienia właśnie o tym kalibrze (dodam, że wg. mojej wiedzy nie piszemy ani o takiej, która przecałował tysiąc chłopaków na dyskotece ani która dużo piła i często "lądowała w niewłaściwej scenerii"). Dodam, że chodzi o czynność konkretną osadzoną w konkretnej scenerii i momencie czasowym ( np. całowanie się ) a nie wrażenia np. "facet za mną szalał", bo w tej drugiej kategorii (fałszywych wspomnień opartych o subiektywne wrażenia) to mam tłok przykładów w otoczeniu - myślę, że mnóstwo ludzi ma fałszywe wspomnienia "wrażeń" i o tym nie mam ochoty pisać.

Odnośnik do komentarza
18 godzin temu, trampkarz napisał:

Wiem, że łatwiej zapomnieć coś, co było niz przypomnieć sobie coś czego nie było 

Dokładnie, dlaczego więc nie przyjmujesz do wiadomości, że mogłeś zapomnieć. 

Zakładając, że to prawda, mógł to być dla Ciebie procałunk nieistotny, dla niej odwrotnie, dlatego to jej się wryło w pamięć, Tobie nie. 

Nie szukaj drugiego dna, po tylu latach możesz nie pamiętać pocałunku, pamiętając to spotkanie. 

 

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Gość ka-wa napisał:

Dokładnie, dlaczego więc nie przyjmujesz do wiadomości, że mogłeś zapomnieć. 

Zakładając, że to prawda, mógł to być dla Ciebie procałunk nieistotny, dla niej odwrotnie, dlatego to jej się wryło w pamięć, Tobie nie. 

Nie szukaj drugiego dna, po tylu latach możesz nie pamiętać pocałunku, pamiętając to spotkanie. 

 

Przyjmuję. Problem w tym, że poza jednym zdarzeniem istnieje szerszy kontekst z którego wnioskuję, że takie zapomnienie jest bardzo mało dla mnie prawdopodobne. Mniejsza o to, dlaczego tak wnioskuję, ale powodów jest wiele - to po prostu mi się na logikę nie składa. Gdybym pocałował w życiu jeszcze masę dziewczyn, ale w tym wieku pocałowałem (tak sensowniej) zaledwie kilka, że na palcach jednej ręki policzyć i nie widzę łatwej możliwości zapomnienia - o ile oczywiście był to pocałunek a nie cmoknięcie w policzek ( podobno był ). Będąc tak młodym nie całowałem się "nieistotnie", po dyskotekach jeszcze nie chodziłem a sytuacja do tego była trzeźwa i kontekst (lokalizacja czasu i miejsca) konkretny. Mniejsza z tym - załóżmy, że zapomniałem. A teraz do rzeczy: ktoś z praktyką mógłby opowiedzieć, jakimi mechanizmami ona mogła wytworzyć tak konkretne fałszywe wspomnienie?

Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, trampkarz napisał:

ktoś z praktyką mógłby opowiedzieć, jakimi mechanizmami ona mogła wytworzyć tak konkretne fałszywe wspomnienie?

Obawiam się, że nikt Ci nie odpowie na tak zdane pytanie, tym bardziej, że bardziej prawdopodobne jest, że zapomniałeś lub ona to wymyśliła niż ma fałszywe wspomnienie. Jeśli nawet by tak było, to mechanizmu nie znajdziesz. Mówi się, że kłamstwo powtarzane wiele razy, staje się prawdą, więc i coś można sobie wmówić. 

Swego czasu pisała tu dziewczyna, że pamięta z dzieciństwa traumatyczne przeżycie, rodzice twierdzą, że nic takiego nie miało miejsca. Jeśliby to była prawda, to co się stało w jej psychice? Psychika jest nieodgadniona. 

Zastanawiam się dlaczego to tak Cię gnębi, jakie to ma znaczenie, chcesz udowodnić, że pamięć Cię nie zawiodła, nie da się. 

Ja ze zwojego doświadczenia wiem, że wiele rzeczy się nie pamięta, których nie powino się zapomnieć. 

Odnośnik do komentarza
21 minut temu, Gość ka-wa napisał:

Obawiam się, że nikt Ci nie odpowie na tak zdane pytanie, tym bardziej, że bardziej prawdopodobne jest, że zapomniałeś lub ona to wymyśliła niż ma fałszywe wspomnienie. Jeśli nawet by tak było, to mechanizmu nie znajdziesz. Mówi się, że kłamstwo powtarzane wiele razy, staje się prawdą, więc i coś można sobie wmówić. 

Zastanawiam się dlaczego to tak Cię gnębi, jakie to ma znaczenie, chcesz udowodnić, że pamięć Cię nie zawiodła, nie da się. 

Ja ze zwojego doświadczenia wiem, że wiele rzeczy się nie pamięta, których nie powino się zapomnieć. 

Hemingway przez ostatnie lata życia wszystim opowiadał, że śledzi go FBI. Był paranoikiem i alkoholikiem, więc oczywistym było, że sobie to wymyślił, bo po co FBI miałoby go śledzić. Po latach okazało się, że FBI go faktycznie śledziło. Zostawmy prawdopodobieństwa statystykom - mnie interesują mechanizmy.

Odnośnik do komentarza

Ten pocałunek musiał byc tak wyjątkowy, że wryl się w beret. ?

Mi wróżka powiedziała aby nie żyć w iluzji. Tak więc żyje tu i teraz. 

Człowiek, aby zapomnieć musi wejść na ścieżkę amnezji. A jeśli nie pamięta, bez amnezji, znaczy że miło wspomina przyziemne zdarzenia. 

Kiedyś za malolata pocałował mnie chłopak i do dziś pamiętam, że ten mój pierwszy pocałunek wywołał drżenie warg  i nie mogłam nic powiedzieć, przez kilka godzin. Sparalizowal mnie. 

A był zwykły, mogę powiedzieć, z biegu czasu, nijaki. Ale był pierwszy i on wywołał wspomnienia przyjemne. 

A co później mi się nie zdarzyło mieć takich rozkmin na przyszłym życiu. ?

Odnośnik do komentarza
20 minut temu, Gość Yerba napisał:

Ten pocałunek musiał byc tak wyjątkowy, że wryl się w beret. ?

No... faktycznie. Albo był tak "wyjątkowy" dla mnie, że mi go z beretu od razu wyrwało ( bo za dużo to tych dziewczyn wtedy raczej nie całowałem ), albo nie był tym, czym druga strona zapamiętała, że jest. O tej wersji już też myślałem - że np. przytuliłem, pocałowałem np. we włosy a zmieniło się "automagicznie" z biegiem lat "drugiej stronie" na namiętne całowanie w usta. W sumie też czytałem, że łatwiej wspomnienie solidnie zniekształcić niż wygenerować bzdurę zupełnie od zera. Dla mnie też byłby to jeden z pierwszych pocałunków i też stąd ta moja niewiara "w amnezję". 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...