Skocz do zawartości
Forum

Refluks, achalazja (?), nietypowe objawy


karol9999

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, żeby nie zajmować zbyt dużo czasu na czytanie, opowiem po krótce historię.

Około 4 miesięcy temu zacząłem stopniowo z dnia na dzień czuć się coraz gorzej - początkowo winę zrzuciłem na nawrót nerwicy, i słusznie bo w pewnym stopniu te objawy były powiązane z atakami paniki i objawami psychosomatycznymi. W międzyczasie odwiedziłem psychiatrę, od którego dostałem leki i psychoterapeutę, do którego dalej uczęszczam - odczułem ogromną poprawę, w tej chwili dopiero od paru tygodni wróciła mi chęć do życia i ataki paniki ustąpiły.

Jednak w dalszym ciągu coś jest nie tak, poza psychiatrą odwiedziłem szereg najróżniejszych lekarzy, wykonałem chyba wszystkie możliwe badania i dopiero po gastroskopii zdiagnozowano u mnie refluks żółciowy (żołądkowo-dwunastniczy), dodatkowo od 5-6 lat mam problem z przełykaniem stałych pokarmów. Praktycznie po każdym posiłku cofa mi się pokarm, odbija mi się, nawet rano po paru łykach wody. Leki z grupy IPP + prokinetyczne przyniosły poprawę dopiero po dwóch tygodniach, jednak objawy nie ustąpiły całkowicie.

Najbardziej uciążliwa jest dla mnie gula w okolicach krtani, po lewej stronie, pojawiająca się zawsze w tym samym miejscu. Często wraz z tą gulą przychodzi duszący kaszel, bóle w klatce piersiowej, kłucie i bóle przełyku, a nawet lekkie duszności, nie potrafię wtedy nawet usiedzieć w miejscu (chyba nic dziwnego). Taki stan trwa od kilku minut do 2-3 godzin i ustępuje, łapie zazwyczaj po posiłku, ale nie zawsze, czasami potrafi złapać nawet jak nie jadłem od 4-5 godzin. Ponadto właśnie w miejscu tej "guli" cały czas odczuwam lekki dyskomfort, ciągłą potrzebę takiego bezgłośnego odchrząkiwania. Nie zrzucałbym winy na nerwy, czuję że to nie jest to, ataki wyglądały całkiem inaczej.

Lekarz po wywiadzie i obejrzeniu badań stwierdził, że mogą być to objawy refluksu lub/i achalazji - aktualnie czekam na RTG które potwierdzi lub wykluczy. Jednak martwi mnie, że aż tak źle się czuję, boję się wyjść z domu w obawie, że mnie złapie. Miał ktoś może podobny przypadek i podzieli się doświadczeniem? A może po prostu opowiedzcie jak w Waszym przypadku wyglądało samopoczucie przy refluksie lub/i achalazji.

Przepraszam, że aż tyle do czytania, ale nie umiałem krócej tego przedstawić. Mam nadzieję, że ktoś mi odpowie, pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Cześć Karolu.Wszystkie z wymienionych przez Ciebie objawów są mi bardzo dobrze znane,gdyż mój syn zmagał się z nimi przez 3 miesiące...myślę,że mogę spróbować pomóc.Po pierwsze nie wiem czy nadal zażywasz leki wypisane przez psychiatrę i z której grupy one były .Przeczytaj dokładnie skutki uboczne ich odstawienia.Wiekszość z tych leków pomaga-niestety ma ogromny wpływ na układ pokarmowy.Symptomy odstawienne potrafią trzymać dużo dluzej niż twierdzi ulotka.Tak czy inaczej trzeba dokonać regulacji kwasowo -zasadowej żołądka,nawilżyć błonę śluzową przełyku.Jeśli zechcesz spróbować metody ,ktora pomogła synowi podaję co robić:Do 3/4 szklanki wlej 2 łyżki (od zupy ) octu jabłkowego (naturalny ,mętny ,najlepiej kupić w zdrowej żywności ) i pomieszaj .Tą miksturę wypij na czczo-15 min przed śniadaniem ,drugi raz -15 min przed obiadem i trzeci raz-15 min przed kolacją.Ocet jabłkowy to naturalny regulator pracy układu pokarmowego.Po drugie-dieta .Bez pikantnych przypraw,bez wzdymajacych potraw,tylko duszone ,gotowane jedzenie,chleb żytni na zakwasie,chude wędliny,nie duzo soli,jeśli pomidory to bez skóry,żadne sery pleśniowe ,nic wędzonego!...jednym słowem delikatne jedzenie.Napoje nie za zimne i nie za gorące oraz nie bezposrednio po posiłku .Co wiecej:pij jak najwiecej wody z cytryną(nawilża śluzówki),do tego aby złagodzić objaw „guli” i kaszlu:do ssania podbiał z tymiankiem,cholinex,fiorda itp...czyli te najdelikatniejsze środki na chrypkę(pomagają w odbudowie śluzówki gardła i przełyku .Co dziwne-pomocna moze byc tez guma do żucia(zwiększa produkcję śliny-przez co zmusza ślinianki do pracy-a wiec także nawilża śluzówkę ..co wiecej ślina potrzebna jest do pierwszej fazy trawienia).Wazne!-guma do żucia -ale bez cukru i nie miętowa(mięta działa drażniąco)..u nas sie sprawdziła cytrynowa:).I teraz po raz kolejny brakuje mi informacji czy nadal bierzesz leki ,antydepresanty...Jeśli już nie bierzesz około 2 miesięcy -to kup sobie ziołowy specyfik o nazwie nerwomix centrol.W najtrudniejszych sytuacjach,gdy masz ten atak duszności i kaszlu -wtedy je używaj .W leku są jedynie sproszkowane zioła ale lek działa ,wytonowuje,uspokaja oddech.U mojego syna był takim środkiem zastępczym za SSRI (sertralinę),którą odstawił .Wewnętrzny spokój wyrównał oddech i finalnie kaszel wygaszał sie powoli-aż przeszedł .Ból w klatce (w przypadku syna-był juz od zmęczenia tym kaszlem i chrząkaniem).Juz byłam pewna ze od tego kaszlu nabawi sie przepukliny rozworu przełykowego lub czegos jeszcze gorszego...Ale cierpliwość i konsekwencja sie opłaciły .Czego i Tobie życze!!!!Nie mam pewności jak Twój organizm zareaguje na powyższe rady-ale myślę,że spróbować mozesz-Żaden ze specyfików nie ma skutków ubocznych i z pewnością Ci nie zaszkodzą:).Aha!jeszcze 2 razy dziennie magne B6 (przełyk tez ma mięśnie i przepona to mięśnie-to na ich wzmocnienie i 2 razy dziennie witamina A+E(nawilża śluzówki).Pozdrawiam Cie serdecznie i zdrowia zycze!Trzymam kciuki aby Tobie także pomogło !

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za odpowiedź, z leków na nerwicę w tej chwili mam tylko Pregabalinę, z tego co wiem jest nieinwazyjna dla żołądka i układu pokarmowego. Zmiana nawyków żywieniowych i nawilżanie śluzówki znacznie pomogły, jednak dalej występuje często ta cała gula w okolicach krtani. 

Do tego swędzenie, pieczenie (?). Kaszel nie jest mocno dokuczliwy, pojawia się stosunkowo niezbyt często w ciągu dnia, z reguły rano lub gdy zaczynam czuć tą gulę, a nierzadko czuję ją przez większą część dnia. Dziwi mnie, że mimo braku nadżerek i innych nieprawidłowości w przełyku, cały czas czuję ten dyskomfort w tym samym miejscu, jakby mi ktoś tam wrzucił pióro.

Odnośnik do komentarza

Witaj Karolu.Rozwiązanie pierwsze-uczucie przeszkody w gardle jednak moze być od Pregabaliny.To wcale nie jest delikatny lek.Jak kazdy ma skutki uboczne...Ma wpływ na jamę nosowo -gardłową,na suchość jej śluzówki a także moze wywoływać jej zapalenie.W skutkach ubocznych jest także kaszel oraz uczucie owej guli.Jedyne dokładne opisy leków znajdziesz na stronie rejestrymedyczne .gov.pl(w wyszukiwarce wpisz najpierw nazwę leku a potem rejestrymedyczne gov.pl).Otwórz sobie pdf charakterystyka leku a nie ulotka leku.W charakterystyce lek jest opisany dokładniej .Tak wiec jest to pierwsza opcja(ze jednak po leku).Druga możliwość -gula występuje jako objaw nerwicy po prostu.Jest to bardzo częste niestety.Pomaga wspomniana juz przeze mnie guma do żucia,picie po małym łyczku płynów (najlepiej wody z cytryną),ćwiczenia oddechowe relaksacyjne(wdech nosem na 5 sekund,zatrzymanie powietrza na 5 sek i wydech powolny na 7 sek),trzeba starać sie uciec myślami od tej przeszkody,zająć glowe czymś innym-wtedy nerwicowcy zapominają o dolegliwości ,pojawia sie ona coraz rzadziej -aż znika.Nerwica jest podstępna,lubi udawać inne choroby i dręczyć chorego.Lecz gdy chory lekceważy nerwice i pokazuje ,ze nic sobie z niej nie robi(lub z jakiegoś objawu)-to ona odchodzi bo ona uwielbia zainteresowanie i skupianie sie na niej.Ja widzę jedynie te dwie przyczyny tej nieszczęsnej guli.Co do reszty i ewentualnego zaburzenia równowagi kwasowo/zasadowej to juz napisałam wczesniej.Moze to potrwać nawet 3-4 miesiace.Wazne zebyś sie nie poddawał a bedzie lepiej!Ta dieta jest bardzo wazna także na wątrobę dla ktorej Twój lek także nie jest obojętny.Trzymam kciuki aby Ci przeszły wszelkie dolegliwości !!!!

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za wszelkie propozycje, sposób z guma do żucia pomaga, natomiast za parę dni mam rtg przełyku i wtedy przyczyna powinna być już znana, lekarz podejrzewa achalazję. 

Duża rolę odgrywa też dieta, niestety trzeba ograniczyć a najlepiej odstawić na jakiś czas ciężkie produkty, czekoladę, kawę, rzeczy twarde i długo zalegające w żołądku i przełyku. Miejmy nadzieję że po 4 miesiącach męczarni w końcu czegoś się dowiem. Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...