Skocz do zawartości
Forum

Jak przestac myslec ze mozna bylo postapic inaczej?


Gość Tomek

Rekomendowane odpowiedzi

Hej

Stracilem pewna bliska mi osobe tzn ona nie chce znajomosci.

Wiem ze sporo zrobilem i dalej jej do zrozumienia ze mi zalezy

Jednak nie wykazywala zbytnio checi takiej jak ja

Wiem ze nie ma sensu sie starac o kogos kto nas nie chce ale nie potrafie pozbyc sie mysli ze moglem cos powiedziec inaczej lub lepiej przez co moglo by to wygldac teraz inaczej.

Jak sobie z tym radzic?

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość Galka napisał:

Nie zamykaj się na jedną osobę, w życiu poznasz równie ciekawa osobę która pozostanie w twojej pamięci. Myślę że będzie dobrze ?

Staram sie tylko gorzej jak jest malo tych osob a ona byla w sumie najblizsza

1 godzinę temu, Gość Boeo napisał:

Czy to twoja 1 kobieta bądź jedna z niewielu dlatego tak żałujesz? Czy po prostu silne zauroczenie? Rozstanie zawsze daje taki efekt żałoby trzeba to przejść, zapomnieć i zamknąć etap 

Pierwsza z ktora tak sie zblizylem.Rozmawialismy o wszystkim.

Chyba dlatego tak zaluje ze to pierwsza taka i tez troche bylem w niej zauroczony

Wiem ze tak najlepiej zapomnieci i zamknac ten etap tylko nie potrafie pogodzic sie z tym ze nie powie mi wprost ze nie chce znajomosci tylko sie oddala mowiac ze niczego nie jest pewna i widac tą niechec tym tez ze byla chlodniejsza i potrafila nie odpisywac na niektore wiadomosci

2 godziny temu, Gość Miał napisał:

Jedyna z którą ma porozumienie bez słów i to dla tego tak się wrylo w głowę. Nie myślę że to ego faceta który stracił możliwość ?

To prawda.To byla jedyna osoba z ktora bylem tak blisko i z ktora czulem takie porozumienie a z dnia na dzien przestala okazywac zainteresowanie.

Odnośnik do komentarza
16 godzin temu, Gość Ablabla napisał:

A co ma pierwsza miłość? Czy gorzej przechodzimy niż następne rozstania? Jeśli Tomek dobrze przy tej osobie się czuł to dlatego teraz cierpi, bo jej już nie ma. 

To prawda czułem się przy niej dobrze ale bardziej boli to że nie potrafię zrozumieć jej zachowania że nagle przestało jej zależeć na tej relacji i nie chciała powiedzieć czemu tylko stopniowo się odsuwala

Odnośnik do komentarza

To typowe zachowanie wielu kobiet. Ucieka w ten sposób od odpowiedzialności i przerzuca winę na Twoją stronę. Ciesz się, że już z nią nie jesteś i poszukaj sobie dojrzalszej, z którą dogadasz się wprost i powie Ci jak coś będzie nie tak zamiast wbijać jakieś głupie szpileczki.

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość mózg napisał:

To typowe zachowanie wielu kobiet. Ucieka w ten sposób od odpowiedzialności i przerzuca winę na Twoją stronę. Ciesz się, że już z nią nie jesteś i poszukaj sobie dojrzalszej, z którą dogadasz się wprost i powie Ci jak coś będzie nie tak zamiast wbijać jakieś głupie szpileczki.

Myslisz ze dobrym pomyslem bylo by tak szczerze ją spytac zeby powiedziala prawde zeby zakonczyc ten etap skoro i tak nie chce konktynuowac ?

Mysle ze latwiej by bylo mi sie pogodzic ale nie mam gwarancji ze powie wszystko ale do stracenia juz i tak nic nie mam w sumie

Odnośnik do komentarza
Gość ryzyk-fizyk

Zasada nieokreśloności mówi: są pary wielkości których wartości nie da się ustalić jednocześnie z dowolną dokładnością. Niepowodzenie w waszej relacji, to jedna rzecz, a twoja potrzeba dowiedzenia się, czy decyzja twojej znajomej wynika ze szczerej niechęci do ciebie, czy dlatego, że się za mało postarałeś, to druga rzecz. Przez próbę odbycia szczerej rozmowy możesz skutecznie i definitywnie zniechęcić do siebie tę drugą osobą. Ona ci odpowie "jesteś beznadziejny, powinieneś był się sam domyślić, co zrobić, żeby było dobrze", przy czym to jej stwierdzenie, że jesteś beznadziejny, nie było prawdziwe aż do chwili, kiedy poprosiłeś ją o szczerą rozmowę. Wcześniej, zanim to zrobiłeś, miałeś być może u niej szanse, a być może nie. Teraz, po szczerej rozmowie, już na pewno nie. Czyli: albo nie wiesz co było przyczyną niepowodzenia, albo doprowadzasz do rozmowy, żeby na koniec dowiedzieć się, że już nie masz się o co starać. Prostak powie, że tak czy tak jesteś w ciemniej d.... , a fizyk - że to czysta wersja zasady nieoznaczoności Heisenberga (w przypadku cząstek: nie można na raz określić ich pędu i położenia).

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gość ryzyk-fizyk napisał:

Zasada nieokreśloności mówi: są pary wielkości których wartości nie da się ustalić jednocześnie z dowolną dokładnością. Niepowodzenie w waszej relacji, to jedna rzecz, a twoja potrzeba dowiedzenia się, czy decyzja twojej znajomej wynika ze szczerej niechęci do ciebie, czy dlatego, że się za mało postarałeś, to druga rzecz. Przez próbę odbycia szczerej rozmowy możesz skutecznie i definitywnie zniechęcić do siebie tę drugą osobą. Ona ci odpowie "jesteś beznadziejny, powinieneś był się sam domyślić, co zrobić, żeby było dobrze", przy czym to jej stwierdzenie, że jesteś beznadziejny, nie było prawdziwe aż do chwili, kiedy poprosiłeś ją o szczerą rozmowę. Wcześniej, zanim to zrobiłeś, miałeś być może u niej szanse, a być może nie. Teraz, po szczerej rozmowie, już na pewno nie. Czyli: albo nie wiesz co było przyczyną niepowodzenia, albo doprowadzasz do rozmowy, żeby na koniec dowiedzieć się, że już nie masz się o co starać. Prostak powie, że tak czy tak jesteś w ciemniej d.... , a fizyk - że to czysta wersja zasady nieoznaczoności Heisenberga (w przypadku cząstek: nie można na raz określić ich pędu i położenia).

Ja wiem ze ona ma teraz niechęc do mnie i nie uważam że mogłem się za mało postarać. Dałem jej wiele razy do zrozumienia ze mi zależy ale ona na to wszystko odpowiadała ze nie wie i nie jest niczego pewna 

Teraz czy pisać do niej i ostatecznie powiedzieć żeby się określiła i powiedziała prawdę i żeby to zakończyć jak ludzie czy jednak dać sobie spokój? 

Wiem że jakby chciała to by sama wykazywała jakieś zainteresowanie ale nie potrafię się z tym pogodzić ze nie wiadomo czemu tak się oddalila

Odnośnik do komentarza

Tomek, założyłeś drugi wątek i mielisz cały czas tę samą mąkę. 

Pogódź się z tym, że ona miała prawo się od Ciebie odsunąć, przestałeś jej odpowiadać, być może ma lepsze relacje z innym chłopakiem i nie chce ciagnąc dwóch srok za ogon, ona nie musi Ci się tłumaczyć, a tym bardziej nie chce powiedzieć Ci prosto w twarz, żebyś nie czuł się jeszcze gorzej. 

Ona się określiła, ale Ty tego nie chcesz zauważać, prawda boli, więc nie katuj się tym dociekaniem. 

Zresztą to co my piszemy też do Ciebie nie dociera, więc masz ze sobą problem. 

Odnośnik do komentarza
11 minut temu, Gość ka-wa napisał:

Tomek, założyłeś drugi wątek i mielisz cały czas tę samą mąkę. 

Pogódź się z tym, że ona miała prawo się od Ciebie odsunąć, przestałeś jej odpowiadać, być może ma lepsze relacje z innym chłopakiem i nie chce ciagnąc dwóch srok za ogon, ona nie musi Ci się tłumaczyć, a tym bardziej nie chce powiedzieć Ci prosto w twarz, żebyś nie czuł się jeszcze gorzej. 

Ona się określiła, ale Ty tego nie chcesz zauważać, prawda boli, więc nie katuj się tym dociekaniem. 

Zresztą to co my piszemy też do Ciebie nie dociera, więc masz ze sobą problem. 

Ja to rozumiem jak najbardziej ze moglo cos zaczac jej nie odpowiadac.Moze wlasnie z tym kolega lepiej sie dogaduje i przeklada go nademnie 

Problem w tym ze latwiej by mi bylo sie pogodzic jesli by mi to napisala ze jest tak i tak.

Chcialbym po prostu zakonczyc ten etap w porozumieniu a nie ona mowi co innego a robi co innego

Prawie rok bliskiej znajomosci a nagle takie cos.Uwierz ze nie jest latwo sie z tym pogodzic jesli ktos nagle cie wystawia nie podajac konkretnego powodu tylko zwodzi i mowi raz tak raz tak.Do tego tez nie mowi bezposrednio ze nie chce znajomosci 

Serio mniej by mnie bolalo to jakby mi prosto w twarz to powiedziala dokladnie niz zachowywala sie tak jak sie zachowuje.

Dlatego pytam czy dobra opcja jest ostatecznie napisac zeby powiedziala prawde skoro konczymy tą znajomosc bo ja tez juz jej nie chce jesli ma byc tylko w necie.

Chcialbym to po prostu zakonczyc w porozumieniu i tyle

Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, Gość Tomek napisał:

Co byś zrobiła na moim miejscu? 

Ja już nie raz pisałam, że najlepiej odpuścić i pogodzić się z zakończeniem tej znajomości. 

Żadne wyjaśnienie nic tu nie zmieni, jeszcze nie jedno rozczarowanie przed Tobą, nie oczekuj, żeby inni spełniali Twoje oczekiwania, tak jak w tym przypadku. 

Ty chcesz wyjaśnień, ona nie, uszanuj to i się z tym pogódź ostatecznie. 

 

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość Tomek napisał:

Dlatego pytam czy dobra opcja jest ostatecznie napisac zeby powiedziala prawde

 

22 minuty temu, Gość ka-wa napisał:

Ty chcesz wyjaśnień, ona nie, uszanuj to i się z tym pogódź ostatecznie. 

Ale przecież ona odpowiedziała, tyle że niewerbalnie że kończy tą znajomość i żeby Tomek się pogodził z tym że już nie będzie Jej w Jego życiu. Mowa ciała jest nawet dużo bardziej wymowna niż słowa, bo słowami można manipulować w nieskończoność a czyny to... czyny. 

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gość ka-wa napisał:

Ja już nie raz pisałam, że najlepiej odpuścić i pogodzić się z zakończeniem tej znajomości. 

Żadne wyjaśnienie nic tu nie zmieni, jeszcze nie jedno rozczarowanie przed Tobą, nie oczekuj, żeby inni spełniali Twoje oczekiwania, tak jak w tym przypadku. 

Ty chcesz wyjaśnień, ona nie, uszanuj to i się z tym pogódź ostatecznie. 

 

Rozumiem i tak zrobie.Ja jej dalem wiele znakow ze mi zalezy a ona to zlala.Nie odpisala nawet na to jak jej powiedzialem ze mi przykro ze tak sie zachowuje.Koncze z tym.

Jakby jej choc troche zalezalo to by chociaz to powiedziala.

Taka mysl mnie jeszcze naszla.Co jesli ona za jakis czas napisze?

Zlewac ją tak samo jak ona mnie czy przycisnac zeby powiedziala prawde bo inaczej nie mamy o czym rozmawiac?

Godzinę temu, TakaJakaś7 napisał:

 

Ale przecież ona odpowiedziała, tyle że niewerbalnie że kończy tą znajomość i żeby Tomek się pogodził z tym że już nie będzie Jej w Jego życiu. Mowa ciała jest nawet dużo bardziej wymowna niż słowa, bo słowami można manipulować w nieskończoność a czyny to... czyny. 

Tutaj mowy ciala nie bylo bo nigdy sie nie widzielismy

Odnośnik do komentarza
W dniu 14.11.2020 o 13:37, Gość Tomek napisał:

Myslisz ze dobrym pomyslem bylo by tak szczerze ją spytac zeby powiedziala prawde zeby zakonczyc ten etap skoro i tak nie chce konktynuowac ?

Mysle ze latwiej by bylo mi sie pogodzic ale nie mam gwarancji ze powie wszystko ale do stracenia juz i tak nic nie mam w sumie

Nie pytaj. Dla niej to już koniec i wolałaby żebyś się do niej nie odzywał. Dobrym pomysłem byłoby wyciągnięcie wniosków na przyszłość i zrozumienie tych zachowań. Intuicyjnie wszyscy mężczyźni mają wgrane, że problemy się wyjaśnia i się o nich rozmawia ale kobiety to co innego. Musisz nauczyć się je czytać. Każda próba kontaktu z Twojej strony będzie teraz odbierana przez nią jako słabość. Jej nie zależy na wyjaśnieniach tylko odcięciu negatywnego źródła emocji, którym stałeś się Ty. Nie wiadomo dlaczego. Czy naprawdę musisz się dowiadywać? To oznacza tylko kłopoty a i tak nie zdobędziesz odpowiedniej informacji zwrotnej. Myślę, że powinieneś się nauczyć jak radzić sobie z takimi sytuacjami i skupić się na jak najszybszym powrocie do normalności.

Odnośnik do komentarza
20 godzin temu, Gość ka-wa napisał:

ona nie musi Ci się tłumaczyć, a tym bardziej nie chce powiedzieć Ci prosto w twarz, żebyś nie czuł się jeszcze gorzej. 

Przyzwoitość polega na tłumaczeniu takich rzeczy ale ona chciała uniknąć WŁASNEGO DYSKOMFORTU. Nie chodziło jej o to jak Tomek się z tym czuje. Własna przyzwoitość też nie. Niestety duża część kobiet zachowuje się w taki sposób. Na szczęście nie wszystkie.

20 godzin temu, Gość ka-wa napisał:

Zresztą to co my piszemy też do Ciebie nie dociera, więc masz ze sobą problem. 

I tutaj Tomek został określony jako słaby samiec, który ma ze sobą problem. To chyba normalne po rozstaniu i takim potraktowaniu.

17 godzin temu, Gość Tomek napisał:

Tutaj mowy ciala nie bylo bo nigdy sie nie widzielismy

Więc czemu aż tak Ci zależy? Zainwestuj w realne znajomości.

Odnośnik do komentarza
8 minut temu, Gość ka-wa napisał:

Z tego co wiem, bywa właśnie odwrotnie, więc można przyjąć, że 50/50

Może czasem bywa odwrotnie ale nie 50/50 tylko najwyżej 90/10. Kobiety chcą żeby mężczyzna się wszystkiego domyślił ale też niezmiernie dziwi mnie że duża część niczego się nie uczy. A jak już facet mówi wprost kobiecie, że go już nie podnieca bo jest za gruba to źle bo powinien nic nie mówić a ona by się domyśliła i by jej nie bolało. Ech jaka pokręcona jest ta Wasza tzw logika :)

Odnośnik do komentarza
13 minut temu, Gość mózg napisał:

Ech jaka pokręcona jest ta Wasza tzw logika ?

Z logiką najczęściej u nas kobiet jest wszystko w porządku, my oprócz tego dodajemy jeszcze mowę ciała :).

 

17 godzin temu, Gość Tomek napisał:

Tutaj mowy ciala nie bylo

Była i nadal jest ,,mowa ciała", polega ona na tym że się nie odzywa, ignoruje, daje znak że masz się odczepić.

 

56 minut temu, Gość mózg napisał:

Każda próba kontaktu z Twojej strony będzie teraz odbierana przez nią jako słabość

Dokładnie tak.

Odnośnik do komentarza

Tomek, już dostałeś mnóstwo porad i w tym i we wcześniejszych wątkach - ten jest chyba trzeci. Masz dobre odczucia co do tej dziewczyny, ludzie tutaj ci napisali co uważają. Tylko sam powiedz co ci da że każda osoba powie co myśli, a ty i tak wracasz z tym samym pytaniem, wątpliwościami. Zobacz co sam napisałeś:

19 godzin temu, Gość Tomek napisał:

Rozumiem i tak zrobie.Ja jej dalem wiele znakow ze mi zalezy a ona to zlala.Nie odpisala nawet na to jak jej powiedzialem ze mi przykro ze tak sie zachowuje.Koncze z tym.

Jakby jej choc troche zalezalo to by chociaz to powiedziala.

Taka mysl mnie jeszcze naszla.Co jesli ona za jakis czas napisze?

Zlewac ją tak samo jak ona mnie czy przycisnac zeby powiedziala prawde bo inaczej nie mamy o czym rozmawiac?

Ty jej nie musisz zlewać bo ona sama cię odsuwa. Odzywa się jak jej to pasuje, a jest to rzadziej z tego co wcześniej pisałeś. Po co chcesz od niej usłyszeć coś co sam widzisz? Wasza znajomość się poluźnia bo znalazła sobie kogoś. Pisałeś o tym wcześniej. Być może ją też odpycha twoje narzucanie się bo jeżlei z nią tak rozmawiasz jak tutaj piszesz to dziewczyna ma prawo być po prostu zmęczona. Już wcześniej także napisałeś że z nią rozmawiałeś o tym. jeżlei stale jej wałkujesz głowę o to czy cię lubi, czy chce się z tobą spotkać, i nalegasz aby była szczera to dziewczyna w sposób delikatny ale ciebie zaczeła odsuwać. Ta znajomośc jest tylko internetowa i chociażby przez odległość między wami nie ma możliwości aby to było coś poważniejszego. Nie wiem na ile to d ciebie dociera, ale ta znajomość jest coraz słabsza i może być tak że jeżeli będziesz jej tak jojczył żeby powiedziała ci prawdę to w końcu ona sie zupełnie wycofa i zerwie znajomość bo będzie miała dość. I ja uważam że każdy na forum może ci napisać to samo - że to znajomość nieprzyszłościowa lub podobnie. A ty i tak będziesz stale temat mordował bo chciałbyś to od niej usłyszeć. Ona luzując waszą znajomość pokazuje ci że nie chce jej zacieśniać. To logiczne. Nie pisze ci bezpośrednio ale pokazuje ci ignorując cię że znajomość z tobą nie ma szans. Pzdr

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...