Skocz do zawartości
Forum

Czy zrobiłybyście sobie dziecko z nim?


Gość Mykmyk

Rekomendowane odpowiedzi

Niekoniecznie z moim facetem ale waszym który byłby podobny pod tym względem. Nigdy nie zwróciłabym na niego uwagi, tak wyszło że zaczęliśmy się spotykać. Generalnie facet ideał, ma mnóstwo zalet a dla mnie jest czuły troskliwy zapatrzony we mnie i ze mną stracił prawictwo - poczułam się naprawdę wyjątkowo biorąc pod uwagę że mógłby przebierać w kobietach tylko że on żadnej nie chciał. Jestem z nim ze względu na charakter, ponadto zaspokaja każda moja potrzebę emocjonalna i inna, miałam zaburzenia depresyjne i lękowe i to odeszło, zyskałam też poczucie bezpieczeństwa, w końcu zaufałam mężczyźnie. Jest super, mam kochanka i przyjaciela w jednym ale... jego wygląd totalnie mi nie odpowiada. Taki biraczano słowiański, ryzawe włosy, nalana twarz jasna cera i oponka na brzuchu. Nie mój typ. Tyle, że jest wysoki go trochę ratuje. Kocham go ale nie czuję tego co do innych. Mój były przypominał Shawna Mendesa byłam w nim strasznie zakochana, z miejsca mogłabym sobie zrobić z nim baby ale był nieodpowiedzialny i nie chciałam skazywać dziecka na biedę. Tu nie chce skazywać na okropny wygląd. Boję się że moje baby będzie prześladowane. Co robić? 

Odnośnik do komentarza
Gość Wstyd przyznac. Monika

Ja mam taki sam problem, tyle ze po kilkunastu latach. Tez ma ryze blond wlosy. Zdradzilam go, pociagaja mnie inni. Mysle o odejsciu. Na poczatku nie bylo to wazne, tez go kochalam, mlodyszy byl calkiem ok. Wiem, ze to niemilo zabrzmi ale po kilkunastu latach te cechy uwydatnily sie, nie moge na niego patrzec. Jest dobrym czlowiekiem, nie wiedzialam, ze tak bedzie, smutno ale tego nie da sie oszukac. W konsekwencji mecze sie, patrze na innych i do konca zycia z osoba nie w tym typie, to katorga, z wiekiem, jak mowie, jest gorzej. To sa wazne rzeczy i to jest smutne. Ja nie bede w tym do konca zycia i czasem ta mysl mnie bardzo, bardzo cieszy, czuje wrecz ulge. Jeszcze nie teraz. Czuje, ze trace zycie.

Odnośnik do komentarza
10 godzin temu, Gość Mykmyk napisał:

Niekoniecznie z moim facetem ale waszym który byłby podobny pod tym względem

Owszem, bym się zdecydowała. Ale gdybym była podobna do Ciebie pod ,,tym względem" to absolutnie bym się nie zdecydowała. Bo żeby zdecydować na dziecko wpierw trzeba mieć poukładane w głowie. 

 

10 godzin temu, Gość Mykmyk napisał:

nie chciałam skazywać dziecka na biedę. Tu nie chce skazywać na okropny wygląd. Boję się że moje baby będzie prześladowane. Co robić? 

Idź do ginekologa i wstaw sobie krążek dopochwowy. A ja Cię nie proszę, ja Cię wręcz błagam: kup sobie lalkę, są takie specjalne, niemal identyczne jak żywe, będziesz się mogła nią bawić ile tylko zechcesz. I będzie takie same jak Ty: sztuczne, plastikowe, mechaniczne. Pomysł jak znalazł. Przynajmniej nie sprowadzisz dziecka na ten świat na niepotrzebną poniewierkę.

 

10 godzin temu, Gość Mykmyk napisał:

Co robić? 

Aha, jeszcze jedno. Wybierz się do terapeuty, widać jesteś jeszcze dość młoda, jeszcze nie wszystko stracone, jeszcze masz szansę na normalne życie. ,,Wystarczy" że faktycznie się na to otworzysz. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...