Skocz do zawartości
Forum

Rekomendowane odpowiedzi

Mój syn 28 l. ma boleriozę. Zrób z tymi wiadomościami co chcesz, wszystkie są z najbliższego otoczenia praktyk na sobie i najbliższych... i przeczytanych przez całe noce artykułów i książek. W skrócie: z boleriozy wyleczyć się można na dwa sposoby: przez odporność organizmu lub przez przegrzanie całego ciała 40°C w warunkach laboratoryjnych- i koniec, żadne antybiotyki nie wyleczyły tylko zabiły krętki boleriozy, które nie zdążyły uciec w głąb komórek usypiając jakby na jakiś czas chorobę. Mój syn prawdopodobnie ma przez to schizofrenię i bóle stawów, inni znajomi bóle stawów, utratę wzroku, chorobę psychiczną okresowy niedowład - masakra. Wyczytałem o dwutlenku chloru tzw. MMS zabija patogenne bakterie wirusy przez co uwalnia częściowo nasz organizm od ciężkiej walki z tymi patogenami, przez co nasz układ odpornościowy może zająć się tym co nie wybił dwutlenek chloru bo ma więcej siły (tłumaczenie w skrócie na chłopski rozum) Nie mam czasu ani chęci pisać wywodów naukowych. Kup dwie książki jedna o MMS np. "Przewodnik stosowania MMS. Jak odzyskać zdrowie" , druga sprawa o DMSO np. "DMSO. Naturalny środek przeciwzapalny i przeciwbólowy" przeczytaj wyraz po wyrazie od początku i zrób z tymi informacjami co chcesz. Mój syn mając ogromne bóle stawów zaczął stosować to wg procedur, bóle ustąpiły po ok 10 dniach, zaczął nawet biegać po pół roku, miał duża witalność i lepsze ogólne samopoczucie, niestety przyszedł termin długo oczekiwanej wizyty u specjalisty w Poznaniu, która kazała mu wszystkie"ziółka" odstawić i zapisała go na miesięczną antybiotykoterapię ( dożylnie). Niestety jest dorosły i nic nie mogłem zrobić, żona pielęgniarka też mu to odradzała, że teraz na jesień to zły okres, że się wyjałowi itd. Nie wiem jaki będzie rezultat, prawdopodobnie optymistycznie zakładając będzie okres powrotu do równowagi bakteryjnej potem okres (możliwe że długi) względnego zdrowia a jeżeli gdzieś się nie dobije jedna krętka borelii(a osłabiony organizm po antybiotyku jej nie zwalczy) to powrót choroby od nowa. Ja zacząłem używać MMS rok temu aby udowodnić synowi że mnie to nie zabije, na początku luźny jasny stolec, potem śmierdzący pot i podraznione jakby gardło (grzyby) obecnie jak czuję, że zbliża się jakaś grypopodobna zaraza biorę większą dawkę i wszystko mija. Wodociągi deklarują, że dezynfekcja dwutlenkiem chloru zabija koronawirusy w wodzie, moja analogia myślenia jest taka, że skoro tam je zabija więc zwiększona dawka profilaktycznie stosowana u mnie też może koronę zabije ?

Kończę, wyłączam i nie odpowiadam na pytania, wszystko jest napisane w necie i książkach.

Pozdrawiam serdecznie

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...