Skocz do zawartości
Forum

Nie rozumiem Jej


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,mój problem polega na tym gdyż już od dobrych kilku lat znam się z pewną dziewczyną i w sumie to znamy się już praktycznie na wylot, jak można się domyślić przez ten czas u mnie i jak sądzę też u Niej pojawiło się między nami uczucie, jedyny problem to to, że ma chłopaka i są w związku już od jakiegoś czasu. Problem w tym, że na początku pogodziłem się z tym, że ma kogoś i nasza znajomość była czysto koleżeńska/przyjacielska, spotykaliśmy się pogadać i takie tam raz na jakiś czas na żywo, tak to głównie portale społecznościowe były naszym medium do rozmów. Od jakiegoś czasu moje uczucie do Niej wzrosło (wcześniej nie byłem pewien co do niej czuję teraz już wiem). Czuje się skołowany przez to iż nieraz to Ona zaczynała do mnie pisać coś w stylu, że napisałem do Niej po pijaku, że ja kocham, gdy chcialem pociągnąć ten temat to go urywała i nie odezwała się przez kilka dni lub czasami tygodni, wtedy ja sobie dawałem z tym spokój po czym Ona znowu zaczynała się oddzywac i gadka szła. Przechodząc już do sedna, to ostatnio powiedziała coś w stylu, że chyba ma chłopaka i jak chciałem ją pociągnąć za język co to znaczy "chyba" to znowu ucięła temat, w dodatku wyszła z tekstem, że Jej brat (znam się z nim) pytał się jej czy coś ze mną kręci, wyszła z tym zupełnie bez powodu i gdy zapytałem co odpowiedziała powiedziała, że nic. Znowu kiedyś temat wszedł na przyjaciół i zapytałem się jej czy jestem jej przyjacielem na co odpowiedziała, że nie wie i zadawała mi pytanie za kim moim zdaniem dla niej jestem (WTF?, skąd mam to qrwa wiedzieć) ale powiedziałem jej, że nie chce być przyjacielem (tylko przyjacielem). Odnoszę wrażenie, że jestem jej tak zwanym "rezerwowym" i mam ją zabawiać gdy Jej chłopak nie ma dla niej czasu. Znowu innym razem wyciągnęła mnie na imprezę lecz niestety była z nami jej koleżanka która nieustannie koło mnie krążyła i powtarzała, że (Jej imie) ma chłopaka, tak jakby była jakimś jej aniołem stróżem. Wtedy sobie odpuściłem, ale jak już pisałem Ona znowu o sobie przypomniała po jakimś czasie. Za nie dlugo mamy się spotkać i mam Jej zamiar powiedzieć co mnie dręczy i co do Niej czuję. Mam tylko nadzieje, że nie zachowa się tak jak do tej pory i nie urwie tego zostawiając mnie w niepewności. Jeszcze jeden przykład na koniec, praktycznie nigdy nie wspomina o swoim chłopaku a jak ja zaczynam przekraczać jej strefę komfortu właśnie tematami związanymi z uczuciami to Ona ucieka, (nie odpisuje, albo zmienia temat od razu) Co mam o tym sądzić? Boli mnie to iż jest to chyba jedyna osobą z którą udało mi się stworzyć taką silną relacje a może się okazać, że nic z tego może nie wyjść. I czy w ogóle warto to ciągnąć skoro zachowuję się jak dziecko i w sumie zmieniłem już o Niej zdanie bo skoro nawet skończyłoby się to naszym związkiem to skąd mam mieć pewnośc czy potem nie znajdzie sobie takiego kolejnego jak ja? 

Odnośnik do komentarza
W dniu 19.10.2020 o 16:58, TylerDurden napisał:

Witam,mój problem polega na tym gdyż już od dobrych kilku lat znam się z pewną dziewczyną i w sumie to znamy się już praktycznie na wylot, jak można się domyślić przez ten czas u mnie i jak sądzę też u Niej pojawiło się między nami uczucie, jedyny problem to to, że ma chłopaka i są w związku już od jakiegoś czasu. Problem w tym, że na początku pogodziłem się z tym, że ma kogoś i nasza znajomość była czysto koleżeńska/przyjacielska, spotykaliśmy się pogadać i takie tam raz na jakiś czas na żywo, tak to głównie portale społecznościowe były naszym medium do rozmów.

Problem jest prosty: Od kilku lat robisz za orbitera, który podbija ego tej dziewczynie. Ona stosuje taktykę zmiany orbity, żebyś co jakiś czas miał nadzieję na awans. Ale tego awansu nie będzie. Dla niej nie Jesteś dość dobry, by była z Tobą w związku, ale bawi ją Twoje staranie, uwaga. Tyle, że jak tylko zaczniesz robić sobie nadzieję, to natychmiast spadasz na dalszą orbitę.

W dniu 19.10.2020 o 16:58, TylerDurden napisał:

Od jakiegoś czasu moje uczucie do Niej wzrosło (wcześniej nie byłem pewien co do niej czuję teraz już wiem). Czuje się skołowany przez to iż nieraz to Ona zaczynała do mnie pisać coś w stylu, że napisałem do Niej po pijaku, że ja kocham, gdy chcialem pociągnąć ten temat to go urywała i nie odezwała się przez kilka dni lub czasami tygodni, wtedy ja sobie dawałem z tym spokój po czym Ona znowu zaczynała się oddzywac i gadka szła.

W dniu 19.10.2020 o 16:58, TylerDurden napisał:

Odnoszę wrażenie, że jestem jej tak zwanym "rezerwowym" i mam ją zabawiać gdy Jej chłopak nie ma dla niej czasu.

 

Bardzo trafna diagnoza. Jesteś dla niej czasoumilaczem.

 

W dniu 19.10.2020 o 16:58, TylerDurden napisał:

Znowu innym razem wyciągnęła mnie na imprezę lecz niestety była z nami jej koleżanka która nieustannie koło mnie krążyła i powtarzała, że (Jej imie) ma chłopaka, tak jakby była jakimś jej aniołem stróżem. Wtedy sobie odpuściłem, ale jak już pisałem Ona znowu o sobie przypomniała po jakimś czasie.

Ciekawe, kiedy znudzi Ciebie ta zabawa. 

 

W dniu 19.10.2020 o 16:58, TylerDurden napisał:

Za nie dlugo mamy się spotkać i mam Jej zamiar powiedzieć co mnie dręczy i co do Niej czuję. Mam tylko nadzieje, że nie zachowa się tak jak do tej pory i nie urwie tego zostawiając mnie w niepewności.

Za niedługo, to powinieneś powiedzieć jej, że to koniec zabawy, zablokować ją na wszystkich kanałach komunikacyjnych i zacząć pracować nad poczuciem własnej wartości. Bo to u Ciebie leży poniżej podłogi.

 

W dniu 19.10.2020 o 16:58, TylerDurden napisał:

Jeszcze jeden przykład na koniec, praktycznie nigdy nie wspomina o swoim chłopaku a jak ja zaczynam przekraczać jej strefę komfortu właśnie tematami związanymi z uczuciami to Ona ucieka, (nie odpisuje, albo zmienia temat od razu) Co mam o tym sądzić? Boli mnie to iż jest to chyba jedyna osobą z którą udało mi się stworzyć taką silną relacje a może się okazać, że nic z tego może nie wyjść. I czy w ogóle warto to ciągnąć skoro zachowuję się jak dziecko i w sumie zmieniłem już o Niej zdanie bo skoro nawet skończyłoby się to naszym związkiem to skąd mam mieć pewnośc czy potem nie znajdzie sobie takiego kolejnego jak ja? 

Zostaw ją bez żalu. Dość nabawiła się Tobą. Zacznij szukać kogoś dla kogo będziesz priorytetem, a nie opcją.

j.w. Zabawa na całego, a ego rośnie.

Edytowane przez starrgates
Odnośnik do komentarza

Dzięki Starrgates za Twoją opinię. Co do całej sytuacji już się z tego po prostu śmieję. Od czasu dodania tego postu napisałem do niej odnośnie tego jak jej chłopak na to patrzy na co ona wali mi jakimiś tekstami, że on wszystko wie i jej pozwala na to. Taa jasnee, rozumiem, że koleś nie jest zazdrosny i nie chce jej czegoś zabraniać, ale no bez jaj. Zdarzało się, że najpierw mi pisała, że spędza z nim dzisiaj czas, a potem przez cały wieczór pisała ze mną, Może on w stosunku do niej zachowuję się tak samo i prowadzą między sobą jakąś grę? Nie mam pojęcia, ale dla mnie to powalone. Znowu pisaliśmy i zacząłem ją wypytywać na czym polega ich związek i dlaczego kiedyś narzekała na swojego faceta, to odpowiedziała, że nie pamięta żeby coś takiego mówiła xD Dopiero jak zarzuciłem jej kłamstwo to powiedziała coś w stylu ,,no mogło tak być, ale już jest wszystko ok między nami" to do niej piszę po co te teksty do mnie w stylu, że piszę do niej, że ją kocham, albo żebym przyszedł pooglądać z nią filmy bo samej jej się nie chce czy coś lub wypuszczanie mnie w pole żebyśmy razem spędzili czas a potem mówienie, że to tylko takie gadanie, że ze znajomymi tak sobie mówią, a przez kilka ostatnich miesięcy mi pisała, że nie ma wgl znajomych bo na nic nie ma czasu xD Od tamtej pory zerwałem z nią kontakt i co? Oznaczyła mnie w jakimś poście na instagramie (chodzi o to co się teraz dzieje w tym naszym pięknym kraju), chodzi o to, że kogoś oznaczasz i on to ma przekazać dalej. Razem ze mną oznaczyła tam swojego chłopaka XD i jeszcze jakąś koleżankę. Więc piszę do niej o co jej z tym chodzi i po co mnie oznaczyła, to mi piszę coś w stylu, ze chciała, na co ja jej piszę, że mogła oznaczyć kogoś innego i zmarnowała miejsce bo mogła kogoś innego oznaczyć, na co ona, że ,,nie uważa, że zabrałem miejsce''. Więc pytam dlaczego akurat mnie oznaczyła i odpisała ,,po prostu". Chciałem pociągnąć temat dalej, ale stwierdziłem, że to bez sensu bo nie odpiszę, ale znowu się czymś zakryje. Potem jednak napisała, że chce się ze mną spotkać, jesteśmy umówieni ,,na piwo''. Już sobie nie robię nadziei odnośnie jej, ale chcę zobaczyć czy nawet teraz gdy już ton i sposób naszej relacji się zmienił dalej będzie zgrywać głupka czy dojrzeje do tej rozmowy bo mam zamiar jej wszystko wygarnąć odnośnie jej zachowania w stosunku do mnie, oczywiście w kulturalny sposób. Dodam, że ja jak i ona nie jesteśmy już nastolatkami i jesteśmy już w takim wieku, w którym myślimy świadomie, że tak to ujmę plus ona nie jest jakąś tępą laską, jest naprawdę inteligentna i dojrzała dlatego tym bardziej nie rozumiem jej zachowania. Mogła już dawno powiedzieć coś w stylu ,,jesteś dla mnie jak przyjaciel'' czy coś, zrozumiałbym to, ale po co te gierki? Jeszcze dodam bo zapomniałem, nie jestem typem faceta który się ugania za dziewczynami i z nią też tak nie było żeby było  jasne, nie skakałem na każde jej zawołanie jeśli o to Ci chodziło z tym orbiterem.    

Odnośnik do komentarza
43 minuty temu, TylerDurden napisał:

 Mogła już dawno powiedzieć coś w stylu ,,jesteś dla mnie jak przyjaciel'' czy coś, zrozumiałbym to, ale po co te gierki? Jeszcze dodam bo zapomniałem, nie jestem typem faceta który się ugania za dziewczynami i z nią też tak nie było żeby było  jasne, nie skakałem na każde jej zawołanie jeśli o to Ci chodziło z tym orbiterem.    

Ok, nie byłeś orbiterem, ale tak odebrałem Twój post.

To Twoje życie, zrobisz jak uważasz. Ja,mając szacunek do siebie, urwał bym kontakt i zablokował ją. Szkoda czasu na branie udziału w rozrywkach "księzniczki". 

Odnośnik do komentarza
×
×
  • Dodaj nową pozycję...