Skocz do zawartości
Forum

Jak odpuscic


Gość Bartek

Rekomendowane odpowiedzi

58 minut temu, Gość Bartek napisał:

Powiem Ci że ona sama mi przyznała że nie chce nikogo wybierać tylko że dobrze jej tak jak jest 

Na moje jeśli by dobrze było jej jak jest to nie była by taka nierozmowna 

Ten chłopak jest bardziej zdecydowany bo się spotykają (udziela jej korkow) więc ma przewagę.Tak mi powiedziała w sensie że udziela jej korków 

Właśnie może nie potrzebnie jej mówiłem że ja bardziej lubue bo mogła pomyśleć że ja już czegoś chce i mogła się poczuć osaczona Ale sam nie wiem

Ty ją znasz już trochę. Ja myślę że jest jej wygodnie. Jeżlei zna się z tamtym chłopakiem w realu i się spotykają to już wiesz czemu obecnie mniej czasu poświęca tobie.  To że jej powiedziałeś że ją bardzo lubisz y nie powinno byc zrozumiałe z jakimiś podtekstami. Jak narazie to ona sama kontaktuje się kiedy chce i z którym z was chce. Z tobą przez internet, ale z nim bezpośrednio.

 

58 minut temu, Gość Bartek napisał:

Mówisz żeby się nie tłumaczyć tylko co jeśli to tak jest przez to niezrozumienie że ona myśli ze chce czegoś więcej chociaż z drugiej strony jej wcześniej mowkrkm że zrozumiem jeśli będzie kogoś miała to dziwne że taki cyrk odwala 

Szczerze mówiąc już tam tak nie rusza mnie to że może kogoś mieć tylko to że ona taka się oschla zrobiła to mnie najbardziej drażni albo to że mówi że zaraz wraca a wraca po 3h i jak pytam co robiła to że sie uczyla troche albo jedzenie albo coś innego tego typu

Wiesz, przez to że powiedziałeś jej że ci się bardzo podoba nie powinna tego rozumiec z podtekstem. Sam też jej powiedziałeś że w sumie to zrozumiesz jeżeli kogoś sobie znajdzie. Nie powinieneś miec pretensji, a wasza znajomość może się ochłodziła bo sam zdecydowałeś się zostać w strefie przyjaciół.Być może tak właśnie o tobie myśli, jako o kimś do wygadania. Ale nie bardzo jako o potencjalnym chłopaku. Napisałeś coś takiego:

W dniu 19.10.2020 o 20:49, Gość Bartek napisał:

Znaczy to nie taki brak znajomych tylko brak takich glebokich znajomych z ktorymi moglbym pogadac tak jak z nia i czesciej niz co 2 czy 3 dni

Czyli  brak ci przyjaciela któremu mógłbyś się wygadać w realu. I w tej chwili widzisz w tej dziewczynie takiego przyjaciela. Z tym że ona jest oddalona 200km od ciebie. W necie czy przez telefon możecie rozmawiać. Ale już w realu cięzko wam będzie. Mam pytanie czy łatwiej ci nawiązać znajomości przez internet niż w realu? Pzdr

Odnośnik do komentarza
33 minuty temu, Gość Loraine napisał:

Wiesz, przez to że powiedziałeś jej że ci się bardzo podoba nie powinna tego rozumiec z podtekstem. Sam też jej powiedziałeś że w sumie to zrozumiesz jeżeli kogoś sobie znajdzie. Nie powinieneś miec pretensji, a wasza znajomość może się ochłodziła bo sam zdecydowałeś się zostać w strefie przyjaciół.Być może tak właśnie o tobie myśli, jako o kimś do wygadania. Ale nie bardzo jako o potencjalnym chłopaku

W sumie masz rację bo zapewnialem ją że zrozumiem jeśli coś będzie z kimś

Znaczy z tą strefa przyjaciół to ona już o tym mówiła po wznowieniu znajomości a to było długo przed tym jej kolega 

38 minut temu, Gość Loraine napisał:

Czyli  brak ci przyjaciela któremu mógłbyś się wygadać w realu. I w tej chwili widzisz w tej dziewczynie takiego przyjaciela. Z tym że ona jest oddalona 200km od ciebie. W necie czy przez telefon możecie rozmawiać. Ale już w realu cięzko wam będzie. Mam pytanie czy łatwiej ci nawiązać znajomości przez internet niż w realu? Pzdr

Mam dwóch przyjaciół z którymi moge się wygadać w realu Ale z tym że rzadziej pisząc tylko dopiero jak się spotkamy 

O wiele łatwiej mi nawiązać przez Internet 

Odnośnik do komentarza

Bartek, czyli masz przyjaciół z którymi możesz się spotkać i pogadać. Obecnie życia wygląda tak że ludzie równie intensywnie żyją "w internecie" jak i w realu. Z tą dziewczyną otrzymujesz kontakt pisząc przez neta ale jak myślisz ile tak chcesz ciągnąć tą znajomość? Czy uważasz że jest szansa abyście się spotkali? I czy myślisz że ona w ogóle chciałaby na tą chwilę się z Tobą spotkać? Pzdr

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość Loraine napisał:

Bartek, czyli masz przyjaciół z którymi możesz się spotkać i pogadać. Obecnie życia wygląda tak że ludzie równie intensywnie żyją "w internecie" jak i w realu. Z tą dziewczyną otrzymujesz kontakt pisząc przez neta ale jak myślisz ile tak chcesz ciągnąć tą znajomość? Czy uważasz że jest szansa abyście się spotkali? I czy myślisz że ona w ogóle chciałaby na tą chwilę się z Tobą spotkać? Pzdr

Myślę że jest bo o tym rozmawialiśmy że w listopadzie się spotkamy jak będzie miała wolny weekend bo pracuje na weekendy 

Powiem Ci że nie wytrzymałem i napisałem jej że nie chodziło mi o cos więcej a ona rzeczywiście myślała że chce coś więcej i niby ok sobie wyjaśnilismy 

Tylko nie czaje czemu czasem jak ona napisze że np idzie się uczyć i ja jej cos jeszcze napisze to już nie odpisze a przeczyta i tak z 2h a cały czas jest dostępna i albo odezwie się za jakiś czas albo dopiero wieczorem 

Mega drażni mnie coś takiego a jak ja o to spytałem  to mówiła że musi się skupić i jakby było coś pilne to by odpisała a nie wierzę że nie znalazlaby kilku sekund żeby odpisać jak już przeczytała 

Odnośnik do komentarza
19 godzin temu, Gość Bartek napisał:

Myślę że jest bo o tym rozmawialiśmy że w listopadzie się spotkamy jak będzie miała wolny weekend bo pracuje na weekendy 

Powiem Ci że nie wytrzymałem i napisałem jej że nie chodziło mi o cos więcej a ona rzeczywiście myślała że chce coś więcej i niby ok sobie wyjaśnilismy 

Tylko nie czaje czemu czasem jak ona napisze że np idzie się uczyć i ja jej cos jeszcze napisze to już nie odpisze a przeczyta i tak z 2h a cały czas jest dostępna i albo odezwie się za jakiś czas albo dopiero wieczorem 

Mega drażni mnie coś takiego a jak ja o to spytałem  to mówiła że musi się skupić i jakby było coś pilne to by odpisała a nie wierzę że nie znalazlaby kilku sekund żeby odpisać jak już przeczytała 

Bartek, jeżeli ona tak robi to zwyczajnie cię olewa. Uważam że każdy nawet grzecznościowo odpisuje np. "sorry ale teraz nie mogę musze się uczyć". Z jednej strony chcesz żeby ci odpisywała i czujesz jak sądze zazdrość, z drugiej dałeś jej do zrozumienia żeby sobie nic nie myślała bo po prostu tylko ci sie podoba i nic poza tym. Więc teraz pytanie czy ty chcesz faktycznie się z nią spotkać? Czy widzisz sens? Pzdr

Odnośnik do komentarza
56 minut temu, Gość Loraine napisał:

Bartek, jeżeli ona tak robi to zwyczajnie cię olewa. Uważam że każdy nawet grzecznościowo odpisuje np. "sorry ale teraz nie mogę musze się uczyć". Z jednej strony chcesz żeby ci odpisywała i czujesz jak sądze zazdrość, z drugiej dałeś jej do zrozumienia żeby sobie nic nie myślała bo po prostu tylko ci sie podoba i nic poza tym. Więc teraz pytanie czy ty chcesz faktycznie się z nią spotkać? Czy widzisz sens? Pzdr

Widzisz z jednej strony olewa a ż drugiej czasem sama pierwsza pisze na następny dzień 

Zastanawia mnie teraz to czy serio mogła się tak wycofać przez te słowa moje które zrozumiała że na coś liczę 

Bo w tym momencie co ja jej to mówiłem to tak samo jej mówił ten jej kolega i nawet jej różę dawał tylko że mi nie chodziło o to samo

Pytałem ją nawet czy ona coś czuje do niego to mówiła że nie wie A za jakiś czas jak o tym rozmawialiśmy to mówiła że nie szuka narazie związku żadnego więc skoro tak to po co gadanie o jakimś nie robieniu nadzieji I zamknięciu się w sobie mimo że też tłumaczyłem że na nic większego nie liczę 

Przed tym wszystkim powiedzieliśmy sobie że jesteśmy narazie w przyjaźni i było normalnie

Jakoś nie mogę tego do kupy logicznie pozbierać. Czy ona sama nie wie co robić czy zaczyna coś specjalnie odwalac 

Wiesz mówiłem że mi się podoba i że lubię ja bardziej jako przyjaciółkę Ale nie wykluczam opcji pojawienia się kiedyś chęci na coś więcej 

Także zna ostatecznie takie moje podejście 

Myślę że widzę sens spotkania bo jeśli teraz by nic nie było to nigdy nie wiadomo co by było za kilka lat a kontakt z nią mam już rok

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Gość Bartek napisał:

Jakoś nie mogę tego do kupy logicznie pozbierać. Czy ona sama nie wie co robić czy zaczyna coś specjalnie odwalac 

Bartek, myśle że ona także jest niezdecydowana i to chyba bardziej niż ty :) Ona ma dopiero 19 lat więc jeżeli ona widzi że ma realnie jakiegoś adoratora któremu się podoba i gdzie in podoba jej się także, z drugiej strony z tobą od roku już utrzymuje kontakt i jesteście dla siebie przyjaciółmi, to dziewczyna może być w kropce bo nie chce pewnie stracić z tobą kontaktu ale z tamtym chłopakiem też chce utrzymywać znajomość. On jej może dać realnie kwiatka, porozmawiać. Ty możesz jej przesłac emotikona rózyczke i napisać że wygląda ładnie. W tej chwili takie są fakty. Jesteście obydwoje młodzi i pewnie łatwiej byłoby sie juz spotkać. Ale z jednej strony mieszkacie daleko od siebie i widywanie się codziennie jest niemożliwe.

4 godziny temu, Gość Bartek napisał:

Wiesz mówiłem że mi się podoba i że lubię ja bardziej jako przyjaciółkę Ale nie wykluczam opcji pojawienia się kiedyś chęci na coś więcej 

Także zna ostatecznie takie moje podejście 

Myślę że widzę sens spotkania bo jeśli teraz by nic nie było to nigdy nie wiadomo co by było za kilka lat a kontakt z nią mam już rok

Na razie jesteście tylko przyjaciółmi przez internet. Ty nie wykluczasz czegoś więcej ale czy masz możliwość spotykania się z nią częsciej niż raz, dwa razy w tygodniu? Żeby ta znajomość się faktycznie jakoś rozwinęła to musielibyście obydwoje chcieć faktycznie spotkania w realu. I obydwoje musicie wziąć pod uwagę że to w realu będziecie mogli zweryfikować jak się wam ta znajomość ułoży.Pomyśl o tym czy ona chce się faktycznie spotkać bo takie kołowanie to strata czasu. Na pewno powinna powiedzieć otwarcie co ona sobie myśli o waszej znajomości bo teraz to takie "lelum po lelum". Pzdr

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Gość Loraine napisał:

Bartek, myśle że ona także jest niezdecydowana i to chyba bardziej niż ty ? Ona ma dopiero 19 lat więc jeżeli ona widzi że ma realnie jakiegoś adoratora któremu się podoba i gdzie in podoba jej się także, z drugiej strony z tobą od roku już utrzymuje kontakt i jesteście dla siebie przyjaciółmi, to dziewczyna może być w kropce bo nie chce pewnie stracić z tobą kontaktu ale z tamtym chłopakiem też chce utrzymywać znajomość. On jej może dać realnie kwiatka, porozmawiać. Ty możesz jej przesłac emotikona rózyczke i napisać że wygląda ładnie. W tej chwili takie są fakty. Jesteście obydwoje młodzi i pewnie łatwiej byłoby sie juz spotkać. Ale z jednej strony mieszkacie daleko od siebie i widywanie się codziennie jest niemożliwe.

O tym wlasnie rozmawialismy ze nie chce stracic mnie i jego  ale tez dopytywala mnie czy nie bedzie mi przykro itp jesli ona z nim bedzie takze chyba jakies checi ma do niego i tak jak piszesz on ma niestety przewage i chyba nic innego mi nie pozostaje jak normalne pisanie bez jakiegos zaglebiania wiekszego bo tez jej nie utrzymam ze ma nikogo nie miec czy cos

Raczej codziennie to niemozliwe ale mysle ze raz w tyg moglo by byc tylko z tym spotkaniem to tez smiesznie bo przed tym calym wyjasnieniem z tym kolega to byla bardziej optymistycznie nastowiona na spotlanie a teraz jakby mniej jej zalezy

Godzinę temu, Gość Loraine napisał:

Na razie jesteście tylko przyjaciółmi przez internet. Ty nie wykluczasz czegoś więcej ale czy masz możliwość spotykania się z nią częsciej niż raz, dwa razy w tygodniu? Żeby ta znajomość się faktycznie jakoś rozwinęła to musielibyście obydwoje chcieć faktycznie spotkania w realu. I obydwoje musicie wziąć pod uwagę że to w realu będziecie mogli zweryfikować jak się wam ta znajomość ułoży.Pomyśl o tym czy ona chce się faktycznie spotkać bo takie kołowanie to strata czasu. Na pewno powinna powiedzieć otwarcie co ona sobie myśli o waszej znajomości bo teraz to takie "lelum po lelum". Pzdr

Ja mysle ze chce sie spotkac.Duzo energi w ta znajomosc zainwestowalem.

Ona teraz nie wiem.Raz dawala wrazenie ze chce a raz ze nie.

Myslisz ze dobrym pomyslem by bylo spytac co ona mysli sobie o tej znajomosci i czy szczerze chce sie spotkac?

Tylko chyba lepiej bedzie to zadac blizej spotkania bo teraz i tak sporo nie porozumien jest to moze jak sie troche uspokoi z nia

Odnośnik do komentarza
19 godzin temu, Gość Bartek napisał:

Raczej codziennie to niemozliwe ale mysle ze raz w tyg moglo by byc tylko z tym spotkaniem to tez smiesznie bo przed tym calym wyjasnieniem z tym kolega to byla bardziej optymistycznie nastowiona na spotlanie a teraz jakby mniej jej zalezy

19 godzin temu, Gość Bartek napisał:

Ja mysle ze chce sie spotkac.Duzo energi w ta znajomosc zainwestowalem.

Ona teraz nie wiem.Raz dawala wrazenie ze chce a raz ze nie.

Myslisz ze dobrym pomyslem by bylo spytac co ona mysli sobie o tej znajomosci i czy szczerze chce sie spotkac?

Tylko chyba lepiej bedzie to zadac blizej spotkania bo teraz i tak sporo nie porozumien jest to moze jak sie troche uspokoi z nia

Bartek, nawet gdybyś się spotykał z nią dwa razy na tydzień to ile byś wytrzymał  dojeżdżaniem w jedną i drugą stronę? Gdzie byście się spotykal? I jakbyś zareagował gdyby ona chciała abyś poznał tego jej kolegę jako jej chłopaka? Ty włożyłeś i chyba nadal wkładasz w tę znajomość dużo z siebie, cały czas mam wrażenie że jesteś bardziej zaangażowany od tej dziewczyny. Tylko czy to ma sens w jedną stronę? Ile można kołować że jest się niepewnym. Myślę że już dawno powinniście sobie szczerze wyjaśnić co o sobie wzajemnie uważaćie, o waszym spotkaniu i dalszej znajomości. Mnie by coś takiego strasznie męczyło gdyby facet stale nie umiał się określić i mówił że on nie wie. Dokładnie tak odbieram twoją przyjaciółkę. Poza tym ty jej powiedziałeś że ci się podoba, a ona tobie cokolwiek powiedziała w tym temacie? Powiedziała że się jej podobasz, czy tylko to wszystko wychodzi z twojej stony wobec niej. Odnoszę wrażenie że ona jeszcze nie chce się pakować w związek, inie z tobą. Jest jej tak wygodnie bo ma tamtego znajomego przy sobie, a z tobą sobie może popisać. Teraz gdy poznała tamtego chłopaka sytuacja się zminiła bo z nim się spotyka realnie, i pewnie nie chce ci otwarcie napisać co czuje do niego i co czuje do ciebie. Więc tak utrzymuje ciebie w zawieszeniu. I pewnie tamten chłopak też nie wie o twojej znajomości z nią, a napewno nie wszystko. Pzdr

 

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gość Loraine napisał:

Bartek, nawet gdybyś się spotykał z nią dwa razy na tydzień to ile byś wytrzymał  dojeżdżaniem w jedną i drugą stronę? Gdzie byście się spotykal? I jakbyś zareagował gdyby ona chciała abyś poznał tego jej kolegę jako jej chłopaka? Ty włożyłeś i chyba nadal wkładasz w tę znajomość dużo z siebie, cały czas mam wrażenie że jesteś bardziej zaangażowany od tej dziewczyny. Tylko czy to ma sens w jedną stronę? Ile można kołować że jest się niepewnym. Myślę że już dawno powinniście sobie szczerze wyjaśnić co o sobie wzajemnie uważaćie, o waszym spotkaniu i dalszej znajomości. Mnie by coś takiego strasznie męczyło gdyby facet stale nie umiał się określić i mówił że on nie wie. Dokładnie tak odbieram twoją przyjaciółkę. Poza tym ty jej powiedziałeś że ci się podoba, a ona tobie cokolwiek powiedziała w tym temacie? Powiedziała że się jej podobasz, czy tylko to wszystko wychodzi z twojej stony wobec niej. Odnoszę wrażenie że ona jeszcze nie chce się pakować w związek, inie z tobą. Jest jej tak wygodnie bo ma tamtego znajomego przy sobie, a z tobą sobie może popisać. Teraz gdy poznała tamtego chłopaka sytuacja się zminiła bo z nim się spotyka realnie, i pewnie nie chce ci otwarcie napisać co czuje do niego i co czuje do ciebie. Więc tak utrzymuje ciebie w zawieszeniu. I pewnie tamten chłopak też nie wie o twojej znajomości z nią, a napewno nie wszystko. Pzdr

 

Szczerze to nie wiem ile bym wytrzymal a tym bardziej nie wiem wiedzac ze ona mogla by wtedy z nim byc

Mysle ze bylo by mi dosyc niezrecznie jakby mi go przedstawila

To racja niestety chyba ja sie bardziej tutaj angazuje od niej.

Tak wczesniej przed ta zmiana mowila czasami ze jej sie podobam.

Pytalem ją teraz o tej calej sytuacji jeszcze raz to mowila ze sama nie wie co sie z nia dzieje ze ma duzo problemow i nagle sie wszystkie nawarstwily i ja to przerasta dlatego ona czuje sie taka wycofana a jak zapytalem ja co mysli o tej znajomosci i o spotkaniu to powiedziala ze jestem dla niej przyjacielem a spotkania sie obawia bo jej jest wygodnie w internecie

Po czym spytalem czy chce sie spotkac to powiedziala ze jesli sie spotkamy to ok a jak nie to nie bedzie plakac

I powiem ci szczerze ze juz w tym momencie daje sobie spokoj z nia.Za duzo tego wszysktiego.Nie zrywam znajomosci ale zaczyna mi byc obojetna bo czuje ze ona sporo zmysla albo sama nie wie co jest grane.

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gość Bartek napisał:

jak zapytalem ja co mysli o tej znajomosci i o spotkaniu to powiedziala ze jestem dla niej przyjacielem a spotkania sie obawia bo jej jest wygodnie w internecie

Po czym spytalem czy chce sie spotkac to powiedziala ze jesli sie spotkamy to ok a jak nie to nie bedzie plakac

I powiem ci szczerze ze juz w tym momencie daje sobie spokoj z nia.Za duzo tego wszysktiego.Nie zrywam znajomosci ale zaczyna mi byc obojetna bo czuje ze ona sporo zmysla albo sama nie wie co jest grane.

Bartek, podkreśliłam pewne kwestie jakie sam zauważyłeś i jakie ona ci powiedziała/zasugerowała. Nie chcę być niedelikatna ale ona od momentu poznania drugiego chłopaka kręciła. Nie mówiła ci szczerze co czuje i co myśli. Oczywiście że jej było wygodnie przez internet bo ciebie miała na zawołanie niemalże, i z tamtym kręci na realu. A w zdaniu  że nie będzie płakała jak się nie spotkacie pokazała że cię nazwyczajniej olewa. I nie jesteś dla niej ważny. Utrzymuje kontakt bo jej tak wygodnie. Jak ma prawdopodobnie kiepski dzień to z toba popisze, a jak się pojawia drugi chłopak to ciebie zbywa i nawet z szacunku nie napisze ci że np. odpisze później czy że jest zajęta i dziekuje za rozmowę. To jest z jej strony kiepskie i nie świadczy o niej dobrze, bo przez rok kręciła i manipulowała tobą. Ona miała ciebie na zaadzie "w razie co", taką opcję ratunkową. Ty o niej myślałeś na poważnie, a napewno się zaangażowałeś. Ona to traktuje mówiąc delikatnie bardzo lekko. Ona widzi że skoro ty czekasz na jej odp. to ci zależy i cie wykorzystuje do rozmowy ale tylko o sobie. Moim zdaniem to młoda dziewczyna, niepoukładana, z podejściem egoistycznym i nieszczera. Strasznie cię skołowała przez rok. Po prostu moim zdaniem szkoda było twojego czasu. Myślę też że lepiej byś wyszedł na tym gdybyś ograniczył z nią kontakt, ale nie zrywał. Po prostu bądź świadomy że to nie jest znajomośc w którą warto się angażować. Jedynie znajomość na popisanie czasami w internecie. Co nie znaczy że takie znajomości internetowe ze wszystkimi są do bani. Są ludzie którzy faktycznie tak sie poznali i są ze sobą. Ty jesteś jescze młody i masz szansę na poznanie wielu fajnych dziewczyn. Tylko ograniczaj się z otwieraniem sie przed wszystkimi nowo poznanymi. Masz w realu dwóch kumpli, postaraj się z nimi spedzać więcej czasu. Może przez nich poznasz kogoś ciekawego. Głowa do góry ? Pzdr

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Gość Loraine napisał:

Bartek, podkreśliłam pewne kwestie jakie sam zauważyłeś i jakie ona ci powiedziała/zasugerowała. Nie chcę być niedelikatna ale ona od momentu poznania drugiego chłopaka kręciła. Nie mówiła ci szczerze co czuje i co myśli. Oczywiście że jej było wygodnie przez internet bo ciebie miała na zawołanie niemalże, i z tamtym kręci na realu. A w zdaniu  że nie będzie płakała jak się nie spotkacie pokazała że cię nazwyczajniej olewa. I nie jesteś dla niej ważny. Utrzymuje kontakt bo jej tak wygodnie. Jak ma prawdopodobnie kiepski dzień to z toba popisze, a jak się pojawia drugi chłopak to ciebie zbywa i nawet z szacunku nie napisze ci że np. odpisze później czy że jest zajęta i dziekuje za rozmowę. To jest z jej strony kiepskie i nie świadczy o niej dobrze, bo przez rok kręciła i manipulowała tobą. Ona miała ciebie na zaadzie "w razie co", taką opcję ratunkową. Ty o niej myślałeś na poważnie, a napewno się zaangażowałeś. Ona to traktuje mówiąc delikatnie bardzo lekko. Ona widzi że skoro ty czekasz na jej odp. to ci zależy i cie wykorzystuje do rozmowy ale tylko o sobie. Moim zdaniem to młoda dziewczyna, niepoukładana, z podejściem egoistycznym i nieszczera. Strasznie cię skołowała przez rok. Po prostu moim zdaniem szkoda było twojego czasu. Myślę też że lepiej byś wyszedł na tym gdybyś ograniczył z nią kontakt, ale nie zrywał. Po prostu bądź świadomy że to nie jest znajomośc w którą warto się angażować. Jedynie znajomość na popisanie czasami w internecie. Co nie znaczy że takie znajomości internetowe ze wszystkimi są do bani. Są ludzie którzy faktycznie tak sie poznali i są ze sobą. Ty jesteś jescze młody i masz szansę na poznanie wielu fajnych dziewczyn. Tylko ograniczaj się z otwieraniem sie przed wszystkimi nowo poznanymi. Masz w realu dwóch kumpli, postaraj się z nimi spedzać więcej czasu. Może przez nich poznasz kogoś ciekawego. Głowa do góry ? Pzdr

Caly czas takie mialem wrazenie ze nie byla szczera.A to ze sie niby zamknela a to ze w tym roku duzo rzeczy jej sie dzialo a to ze tamto a w koncu mowila ze sama nie wie o co chodzi.

Dokladnie tak to odebralem jak powiedziala ze nie bedzie plakac jesli sie nie spotkamy.Gdy ją o to spytalem czy jestem dla niej obojetny to mowila ze nie tylko ostatnio ją wszystko denerwuje i nie lubi wychodzic do ludzi.

Znaczy nie powiedzialbym ze przez caly rok manipulowala mna bo z poczatku troche ja odwalilem bo zerwalem znajomosc po czym wrocilem ale potem bylo normlanie z mojej strony i jej.

Pojawienie sie tego chlopaka chyba pokazalo jaka ona jest 

Tez tak uwazam ze jest dosyc egoistyczna i nie szczera.Jak ją pytalem o to wszystko to wkoncu powiedziala ze ją denerwuje tym czepianiem sie.A gdy powiem jej ze zachowala sie np niedojrzale to sie oburza ze ją oceniam.

Tylko teraz pytanie czy chciec sie dalej spotkac czy moze jej za jakis czas powiedziec dokladnie co ja o tym wszystkim mysle?

Sam juz w sumie nie wiem

Odnośnik do komentarza
15 minut temu, Gość Bartek napisał:

Tylko teraz pytanie czy chciec sie dalej spotkac czy moze jej za jakis czas powiedziec dokladnie co ja o tym wszystkim mysle?

Bartek, ja bym nie chciała się spotkać ale to zależy od ciebie. Moze dobrze abys powiedział jej to teraz a nie tak jak ona czekał i czekał. Możesz powiedziec że nie tolerujesz kłamstwa i kręcenia. Nie deklaruj się z czymkolwiek. Sam widzisz że ona kręci i nie chce się spotykać. Olewa cię. Daj spokój. Szkoda czasu na analizowanie co ona powie, czy warto sie z nią spotkać. Moim zdaniem nie. Ale zrobisz jak uważasz. Pzdr

Odnośnik do komentarza
19 godzin temu, Gość Loraine napisał:

Bartek, ja bym nie chciała się spotkać ale to zależy od ciebie. Moze dobrze abys powiedział jej to teraz a nie tak jak ona czekał i czekał. Możesz powiedziec że nie tolerujesz kłamstwa i kręcenia. Nie deklaruj się z czymkolwiek. Sam widzisz że ona kręci i nie chce się spotykać. Olewa cię. Daj spokój. Szkoda czasu na analizowanie co ona powie, czy warto sie z nią spotkać. Moim zdaniem nie. Ale zrobisz jak uważasz. Pzdr

Powiedzialem jej co mysle i chyba za mocno bo powiedzialem ze uwazam ze jest nie szczera i jej teraz troche nie ufam przez to wszystko to powiedziala ze teraz nie chce sie wgl spotkac skoro ja jej nie ufam i przez to ze tak sie jej czepiam ale tlumaczyla sie ze nie klamie i nie chce klamac i ze sama nie wie dokladnie czemu tak sie ona zmienila.Mowi ze to przez kilka czynnikow ale sama nie wie dokladnie przez ktory.Tlumaczyla tak samo ze to nie przez tego kolege bo jednak do niego nic nie czuje i nie chce z nim byc.

Ogolnie to teraz nie wie czy sie keidys spotkamy czy nie.

Ja nie ogarniam jak mozna nie wiedziec dokladnie czemu stalo sie chlodniejszym do danej osoby

Mowila ze nie jestem jej obojetny a jak spytalem zeby odpowiedziala dlaczego wczesniej mowila ze chce sie spotkac a teraz ze jak sie spotkamy to ok a jak nie to nie bedzie plakac to powiedziala ze nie wie co ma na to odpowiedziec.

Ja juz nie daje rady w glowie z tymi myslami o niej bo nie mam pojecia co mam myslec i co zrobic.

Czy moze rzeczywiscie jej sie te problemy nawarstwily i sie wycofala troche.Czasem mi wspominala ze ma problemy neurologiczne  i ze moze to przez to albo przez hormony

Nawet przysiegala ze nie klamie ze nie potrafi wskazac konkretnego powodu

Nie wiem ?

Teraz sie chyba troche odsunela ode mnie przez to ze jej tak wygarnalem ze zle czuje sie z jej zachowaniem

Dodam ze jeszcze wczesniej argumentowala ze jej jest internetowo wygodnie bo boi sie ze w realu nie bedziemy sie dogadywac a taka znajomosc jej pasuje bo jestem jej przyjacielem i mozemy popisac pomoc sobie i sie posmiac. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...