Skocz do zawartości
Forum

Jak odpuscic


Gość Bartek

Rekomendowane odpowiedzi

Hej

Znam się internetowo z pewną dziewczyna kilka miesięcy ona 19 lat ja 21

Nigdy się nie widzieliśmy po.prostu nie mogłem się z nią spotkać 

Bardzo się do siebie zblizylismy 

Tak blisko że pewnego razu powiedziałem że kończę znajomość bo zaczęliśmy zachowywać się jak związek co mnie przerastalo

Poczułem ulgę Ale po czasie tęsknota za nią wróciła 

Nigdy nie mialem dziewczyny,była jedyną osobą z którą mogłem pisać o wszystkim cały czas i czułem że mam naprawdę kogoś bliskiego przy sobie  i również była to  jedyna osoba płci żeńskiej bo niestety nie posiadam żadnych koleżanek 

Postanowiłem wznowić znajomość i pisało się fajnie do czasu jak mi powiedziała że kogoś poznała i on się do niej zaleca lecz powiedziała mi że powiedziała jemu że tylko przyjaźń

Wtedy wyjaśnilismy sobie że zrozumiem to jak ona będzie z nim mimo że mi się podoba 

I wtedy spytała się czy jestem zazdrosny i powiedziałem że trochę tak na co ona nic nie odpowiedziała tylko kontynuowała inny temat

Dzień po tej rozmowie stała się oschla 

Jak spytałem co się stało to tłumaczyła że ma takie dni że nie ma ochoty (miala okres wtedy) z nikim pisać co dla mnie brzmi jak zmyslanie

Gdy widzę tą jej oschlosc to automatycznie i mi się odechciewa angażować w rozmowę przez co też się robię trochę zdawkowy Ale jak coś jest nie tak to pytam 

Jak już piszemy to najczęściej o niej 

Czasami Potrafi zlewac to co ja piszę   o sobie w sensie nie zagłębia się w moje tematy tylko odpowiada na nie twierdząco albo zdawkowo Ale o sobie potrafi nawijac,kiedyś aż tak nie było.

Aktualnie jest tak że spytała co u mnie powiedziałem że tak i tak odpowiedziała zdawkowo co mnie zirytowalo więc napisałem,,nom,, i odczytała i już nie odpisuje 

Nie ukrywam że mega drażni mnie to jak widzę że jest dostępna a mi nie odpisze. Co chwilę patrzę czy napisała

Dodam że ma sporo przyjaciół 

Ja niestety nie 

Ogólnie to czuje się mega zmieszany w tej znajomości

Te kilka miesięcy a dokładnie prawie rok tak wryly mi się w głowę 

Mam wrażenie że to jakby wyrylo pewien slad we mnie przez ta bliskosc z nią i pewne uczucie gdzieś z tylu głowy mówiące że coś mogło by z tego kiedyś być 

Nie potrafię się na niczym skupić tylko non stop myślę o niej 

O tym jak się zachowuje co może myśleć co mogłem źle napisać 

O tym że bez niej nie mam nikogo takiego z kim mógłbym tak rozmawiac 

O tym czy kręci z tym nowo poznamym kolega itp

Z jednej strony chciałbym skończyć ta znajomość a z drugiej szkoda mi tej znajomości bo to jedyna osoba z którą się tak zblizylem

Tłumaczę sobie że tak naprawdę jej dobrze nie znam bo jej nigdy nie widziałem że jestem jeszcze młody i dużo przedemna Ale naprawdę nie potrafię jakby wybić z głowy myśli o niej,chyba nie potrafię myśleć o niej w kategorii tylko kolezanki albo znieść tego jej zdawkowania 

Lubię ja ogólnie jest mega pozytywną osoba i bardzo fajnie mi się z nią rozmawialo Ale tak się namieszalo że już nie wiem co robić 

Boli mnie to jak sobie zdaje sprawę że mogę jej tak nie obchodzić co kiedyś lub ją całkiem stracić

Mam zainteresowania studia Ale ona mi to wszystko przyslania 

Jak się pozbyć takiego stanu tych myśli?

Napisać do niej jak nie odpisuje czy nic nie pisać?

 

Odnośnik do komentarza

hehe też to przerabiałem, tak naprawde takie znajomości są z desperacji, jak sie nie ma koleżanek do seksu czy przyjaciół, no chyba że sie prowadzi towarzyskie rozmowy np na skype w gronie, wtedy to mogą być bardziej realne znajomości, ale takie pisanie to tak naprawde sztuczne relacje, mimo że wzbudzają uczucia

Odnośnik do komentarza
5 minut temu, Gość incell napisał:

hehe też to przerabiałem, tak naprawde takie znajomości są z desperacji, jak sie nie ma koleżanek do seksu czy przyjaciół, no chyba że sie prowadzi towarzyskie rozmowy np na skype w gronie, wtedy to mogą być bardziej realne znajomości, ale takie pisanie to tak naprawde sztuczne relacje, mimo że wzbudzają uczucia

Zatem co bys zaradzil?

Odnośnik do komentarza
18 minut temu, Gość Bartek napisał:

Zatem co bys zaradzil?

Sama takie coś mam ale chłop się już mną nie interesuje tylko ja się gapie w telwfon czy on przypadkiem coś nie napisał do mnie ale tylko się łudze.

Tak naprawdę to nie znasz tej dziewczyny i nie wiesz czy ona mówi prawdę o sobie. Najwyraźniej chce Cię zbyć i nie odpisuje. Daj sobie spokój

 

Odnośnik do komentarza
10 minut temu, Yonka1717 napisał:

Bartek, nie oczekuj konstruktywnych rad od incela, bo to nienawidzący kobiet mizogin, któremu brak seksu poczynił nieodwracalne zmiany w mózgu.

W kwestii Twojego problemu; będąc samotnikiem, jesteś szczególnie podatny na tego typu kontakty. Studiujesz, masz zainteresowania, więc dlaczego nie masz znajomych? Szukaj bliskich znajomych w realu, nie w necie. 

Nie zbliżyłeś się, to tylko iluzja. Tak niestety wyglądają tego typu znajomości. Czy Ty rozmawiasz z nią z użyciem kamerki, masz pewność, że ona jest tą osobą za którą się podaje? Bez względu na to, ta dziewczyna nie dała Ci żadnych sygnałów, że między Wami jest coś więcej niż tylko internetowa, niezobowiązująca znajomość. Resztę sobie wymyśliłeś.

Najpierw się z nią rozstałeś, a ona przyjęła to bez większych emocji, potem znowu nawiązałeś kontakt i fakt, że ona go podjęła, świadczy, że ją ani ziębisz, ani parzysz. Jest jej obojętne, czy jesteś, czy Cię nie ma i trudno się temu dziwić. 

Takim zachowaniem dała Ci do zrozumienia, że nie oczekuje od Ciebie zazdrości, bo jesteś tylko zwykłym, internetowym znajomym. Oczywiście, lepiej byłoby, gdyby Ci to wprost powiedziała.

Sam wpuściłeś się w ten kanał. Między Wami nigdy nic nie było. Stan w jakim się znajdujesz, to efekt samotności, wybujałej wyobraźni i (wybacz) naiwności. Nie oczekuj od tej dziewczyny jakiegoś szczególnego zainteresowania Tobą, bo nie masz ku temu żadnych podstaw. 

Jeśli nie potrafisz traktować tej znajomości obojętnie, to lepiej odpuść, bo i tak nic z tego nie będzie, tzn żadnego związku.

Wysylalismy sobie sporo zdjec nagran na snapie i rozmawialismy na tel takze tutaj nie ma podawania sie za kogos innego

Gdzies tak w polowie znajomosci dawala sygnaly ze to jest dla niej cos wiecej np mowila ze jej zalezy.dziekowala ze jestem i pytala keidy sie spotkamy.

Gdy sie z nia roztslaem to przyjela to doscy slabo.Mowila ze szkoda jej tego ze tak postanowilem ze myslala ze wiecej dla niej znacze ale ze rozumie.

Ogolnie to dawala duzo sygnalow ze widzi we mnie kogos wiecej ale przez to moje zrywanie znajomosci i zmienianie zdania mogla sie chyba troche wycofac.

W reszcie mysle ze masz racje ?

Z tym nie odpisaniem to aktualizacja bo czasaem po dluzszym nie odpisaniu zjejj strony sama z siebie napisze normalnie bez zdawkowania

Odnośnik do komentarza
26 minut temu, Gość Bartek napisał:

Gdzies tak w polowie znajomosci dawala sygnaly ze to jest dla niej cos wiecej np mowila ze jej zalezy.dziekowala ze jestem i pytala keidy sie spotkamy.

Gdy sie z nia roztslaem to przyjela to doscy slabo.Mowila ze szkoda jej tego ze tak postanowilem ze myslala ze wiecej dla niej znacze ale ze rozumie.

No dobrze, mogła poczuć się urażona tym Twoim "zerwaniem", które moim zdaniem było zupełnie bez sensu. Jeśli jesteś samotny i w realu nigdy nie spotkałeś kogoś takiego, to po jakie licho zrywałeś tak dramatycznie?

1 godzinę temu, Gość Bartek napisał:

Tak blisko że pewnego razu powiedziałem że kończę znajomość bo zaczęliśmy zachowywać się jak związek co mnie przerastalo

??? Co Cię przerastało, wirtualny kontakt, czy Twoje uczucia? Mimo wszystko uważam, że zaangażowałeś się w iluzję. Jak daleko mieszkacie od siebie, dlaczego nigdy nie widzieliście się przez kamerkę? Zdjęcia, to trochę za mało. 

Niestety, ale okazałeś się osobą niestabilną. Nie byliście w związku, co najwyżej fajnie Wam się rozmawiało, a Ty nagle zrywasz znajomość?? Potem znowu się pojawiasz i czego oczekujesz? Może jej aktualne zachowanie jest taką małą zemsta za to, jak wtedy się zachowałeś?

W każdym razie z tej mąki chleba nie będzie, wyluzuj i zejdź na ziemię. Jeszcze raz - szukaj znajomych w realu, bo jeśli nadal będziesz takim autsajderem, to będzie Ci źle w życiu, a nawet jeśli kogoś znajdziesz, to staniesz się bluszczem uczepionym do tej jednej, jedynej osoby.

Edytowane przez Yonka1717
Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość Bartek napisał:

ak już piszemy to najczęściej o niej 

Czasami Potrafi zlewac to co ja piszę   o sobie w sensie nie zagłębia się w moje tematy tylko odpowiada na nie twierdząco albo zdawkowo Ale o sobie potrafi nawijac,kiedyś aż tak nie było.

2 godziny temu, Gość Bartek napisał:

Dodam że ma sporo przyjaciół 

Ja niestety nie 

Ogólnie to czuje się mega zmieszany w tej znajomości

2 godziny temu, Gość Bartek napisał:

Z jednej strony chciałbym skończyć ta znajomość a z drugiej szkoda mi tej znajomości bo to jedyna osoba z którą się tak zblizylem

2 godziny temu, Gość Bartek napisał:

Lubię ja ogólnie jest mega pozytywną osoba i bardzo fajnie mi się z nią rozmawialo Ale tak się namieszalo że już nie wiem co robić 

Witaj Bartek. To co tutaj zacytowałam najbardziej daje do myślenia i pokazuje jak ta wasza znajomość wygląda z jej strony i z twojej. Dla ciebie jest mega fajna. Nie dziwne że czujesz się w tym wszystkim zmieszany bo najpierw ty się wystraszyłeś tego że moze z tego cos by wyszło i zakończyłeś kontakt. Później wznowiłeś. Ona dała ci do zrozumienia że jest inny chłopak który jest nia zainteresowany. Dziewczyna wcale nie musi ci wszystkiego mówić skoro zobaczyła że na drodze pojawił się inny zainteresowany. I dlatego moze tez wasze kontakty ograniczać do krótkiego odpisywania. Tym bardziej jest to dla ciebie niekorzystna znajomość że dziewczyna ogranicza  także wasze rozmowy tylko do jej tematów. Więc gdzie ty jesteś w tym? Ponadto tobie zawróciła w głowie bo sam piszesz że nie masz wielu znajomych. Ona tak. Otworzyłes się przed nią, a ona pokazuje że w zasadzie to nie interesują ją twoje sprawy.

2 godziny temu, Gość Bartek napisał:

Mam zainteresowania studia Ale ona mi to wszystko przyslania 

Jak się pozbyć takiego stanu tych myśli?

Napisać do niej jak nie odpisuje czy nic nie pisać?

Czym takim ona ci wszystko przysłania?  Masz swoje zainteresowania, masz studia. Pomyśl czy jest ona taką istotną osobą żeby sobie nią głowę zawracać. Jak ona napisze to grzecznie odpisz, ale nie szalej. Nie wypytuj jej. Nie jest to jedyna osoba na świecie. Otwórz się na inne znajomości. Napisałeś że nie miałeś dziewczyny i teraz wygląda to tak jabyś koniecznie chciał tą znajomość utrzymać. Może warto odpuścić. Pzdr

 

 

Odnośnik do komentarza
7 godzin temu, Gość Bartek napisał:

Napisać do niej jak nie odpisuje czy nic nie pisać?

 

No cos Ty, nie pisz wtedy. Zreszta w ogole lepiej, zebys zrezygnowal z tej znajomosci. Zdaje sobie sprawe z tego, jak to bedzie dla Ciebie trudne, w koncu byliscie ze soba naprawde blisko, zachowywaliscie sie tak, jakbyscie byli ze soba zwiazek, nic dziwnego, ze odcisnelo to slad w Twoim sercu, zakochales sie w niej, przywiazales sie do niej, jeszcze pozostaja wspomnienia tamtych chwil. Ale ona ewidentnie nie czuje tego samego, wiec nakrecajac sie dalej na te znajomosc, robisz sobie tylko nadzieje, i na dluzsza mete tylko sie przez to meczysz. Poza tym, Wasza relacja jest kompletnie asymetryczna-Ty troszczysz sie o nia, interesuje Cie, co u niej slychac, a ja nie obchodzi co u Ciebie, nie slucha Ciebie, gdy o tym mowisz, jak piszesz, "zlewa to", odpowiada zdawkowo, poprzytakuje chwile i zaraz zaczyna opowiadac o sobie. Nic dziwnego, ze Cie to boli, i bedzie bolalo nadal, tak dlugo, jak dlugo, jak dlugo bedziesz utrzymywal te znajomosc. Jak ja sobie odpuscisz, to po jakims czasie jej znaczenie w Twoim zyciu zacznie slabnac, stopniowo inne sprawy, tak jak Twoje studia czy zainteresowania, stana sie wazniejsze, i nie bedzie w tym przeszkadzal nawet brak znajomych. A jesli czujesz, ze chcialbys od czasu z kims pogadac, to moze ktos z Twojej rodziny by sie znalazl?

Odnośnik do komentarza
W dniu 18.10.2020 o 00:12, Yonka1717 napisał:

No dobrze, mogła poczuć się urażona tym Twoim "zerwaniem", które moim zdaniem było zupełnie bez sensu. Jeśli jesteś samotny i w realu nigdy nie spotkałeś kogoś takiego, to po jakie licho zrywałeś tak dramatycznie?

No wlasnie,do dzisiaj zadaje sobie to pytanie.Chyba balem się jej wad oraz obowiązkow zwiaznych z tym jesli by to wyszlo .Wiem brzmi to megla glupio bu tu chcialem ale tu sie wycofuje.Sam siebie troche w tym nie rozumiem.Mysle ze gdyby to bylo na podlozu realnym to nie mialbym czegos takiego.

W dniu 18.10.2020 o 00:12, Yonka1717 napisał:

Co Cię przerastało, wirtualny kontakt, czy Twoje uczucia? Mimo wszystko uważam, że zaangażowałeś się w iluzję. Jak daleko mieszkacie od siebie, dlaczego nigdy nie widzieliście się przez kamerkę? Zdjęcia, to trochę za mało. 

Dzieli nas okolo 200km

Przerastalo mnie to co wyzej napisalem

Chyba troche sie wstydzilismy przez kamerke

W dniu 18.10.2020 o 00:12, Yonka1717 napisał:

Niestety, ale okazałeś się osobą niestabilną. Nie byliście w związku, co najwyżej fajnie Wam się rozmawiało, a Ty nagle zrywasz znajomość?? Potem znowu się pojawiasz i czego oczekujesz? Może jej aktualne zachowanie jest taką małą zemsta za to, jak wtedy się zachowałeś?

Mysle ze masz tu duzo racji i zdaje sobie z tego sprawe ze jestem na slabej pozycji bo zachowalem sie mega dziecinnie.

Hmm ona tez jakby czasami daje sygnaly ze chce zeby ta znajomosc trwala wiec nie wiem czy to mogla by byc zemsta

Mysle ze bardziej sama nie chce na nic sie otwierac zeby sie nie sparzyc ale tylko sie domyslam.

W dniu 18.10.2020 o 00:12, Yonka1717 napisał:

W każdym razie z tej mąki chleba nie będzie, wyluzuj i zejdź na ziemię. Jeszcze raz - szukaj znajomych w realu, bo jeśli nadal będziesz takim autsajderem, to będzie Ci źle w życiu, a nawet jeśli kogoś znajdziesz, to staniesz się bluszczem uczepionym do tej jednej, jedynej osoby.

Moze jakby to do reala przeszlo to moze inaczej by to wygladalo ale masz racje i staram sie wyluzowac i to chyba najlepsze wyjscie

 

W dniu 18.10.2020 o 01:15, Gość Loraine napisał:

Witaj Bartek. To co tutaj zacytowałam najbardziej daje do myślenia i pokazuje jak ta wasza znajomość wygląda z jej strony i z twojej. Dla ciebie jest mega fajna. Nie dziwne że czujesz się w tym wszystkim zmieszany bo najpierw ty się wystraszyłeś tego że moze z tego cos by wyszło i zakończyłeś kontakt. Później wznowiłeś. Ona dała ci do zrozumienia że jest inny chłopak który jest nia zainteresowany. Dziewczyna wcale nie musi ci wszystkiego mówić skoro zobaczyła że na drodze pojawił się inny zainteresowany. I dlatego moze tez wasze kontakty ograniczać do krótkiego odpisywania. Tym bardziej jest to dla ciebie niekorzystna znajomość że dziewczyna ogranicza  także wasze rozmowy tylko do jej tematów. Więc gdzie ty jesteś w tym? Ponadto tobie zawróciła w głowie bo sam piszesz że nie masz wielu znajomych. Ona tak. Otworzyłes się przed nią, a ona pokazuje że w zasadzie to nie interesują ją twoje sprawy.

Masz w tym duzo racji tylko z tym pisaniem o niej to jest roznie raz jest tak ze duzo mnie pyta duzo sie mnainteresuja a raz bardzo malo i tak sie dzieje jak wlasnie sie ona ochlodzi

 

W dniu 18.10.2020 o 01:15, Gość Loraine napisał:

Czym takim ona ci wszystko przysłania?  Masz swoje zainteresowania, masz studia. Pomyśl czy jest ona taką istotną osobą żeby sobie nią głowę zawracać. Jak ona napisze to grzecznie odpisz, ale nie szalej. Nie wypytuj jej. Nie jest to jedyna osoba na świecie. Otwórz się na inne znajomości. Napisałeś że nie miałeś dziewczyny i teraz wygląda to tak jabyś koniecznie chciał tą znajomość utrzymać. Może warto odpuścić. Pzdr

Sam wlasnie nie wiem czym tak mi przyslania,chyba tym ze mocno sie zblizylismy ale masz duzo racji

Myslisz ze wypisanie sobie jej wad i zalet to dobry pomysl?

W dniu 18.10.2020 o 06:24, franca napisał:

No cos Ty, nie pisz wtedy. Zreszta w ogole lepiej, zebys zrezygnowal z tej znajomosci. Zdaje sobie sprawe z tego, jak to bedzie dla Ciebie trudne, w koncu byliscie ze soba naprawde blisko, zachowywaliscie sie tak, jakbyscie byli ze soba zwiazek, nic dziwnego, ze odcisnelo to slad w Twoim sercu, zakochales sie w niej, przywiazales sie do niej, jeszcze pozostaja wspomnienia tamtych chwil. Ale ona ewidentnie nie czuje tego samego, wiec nakrecajac sie dalej na te znajomosc, robisz sobie tylko nadzieje, i na dluzsza mete tylko sie przez to meczysz. Poza tym, Wasza relacja jest kompletnie asymetryczna-Ty troszczysz sie o nia, interesuje Cie, co u niej slychac, a ja nie obchodzi co u Ciebie, nie slucha Ciebie, gdy o tym mowisz, jak piszesz, "zlewa to", odpowiada zdawkowo, poprzytakuje chwile i zaraz zaczyna opowiadac o sobie. Nic dziwnego, ze Cie to boli, i bedzie bolalo nadal, tak dlugo, jak dlugo, jak dlugo bedziesz utrzymywal te znajomosc. Jak ja sobie odpuscisz, to po jakims czasie jej znaczenie w Twoim zyciu zacznie slabnac, stopniowo inne sprawy, tak jak Twoje studia czy zainteresowania, stana sie wazniejsze, i nie bedzie w tym przeszkadzal nawet brak znajomych. A jesli czujesz, ze chcialbys od czasu z kims pogadac, to moze ktos z Twojej rodziny by sie znalazl?

Tez madrze mowisz i daje to wszystko do myslenia 

Wlasnie z tym zlewaniem to jest roznie czasami sie mocno interesuje a czasami nie

Znaczy to nie taki brak znajomych tylko brak takich glebokich znajomych z ktorymi moglbym pogadac tak jak z nia i czesciej niz co 2 czy 3 dni

 

W ogóle dziekuja wam za porady to mile ?

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość Bartek napisał:

Myslisz ze wypisanie sobie jej wad i zalet to dobry pomysl?

Bartek, wiesz co uważam że jesteś niezdecydowany a nawet jakoś pogubiłes się. Chciałbyś ale... I jest ALE. A mianowicie dzieli was 200 km. Znacie się tylko przez internet, nawet nie rozmawialiście ze sobą na Skype i t.p. ty się jej zwierzyłeś ze swoich prywatnych spraw, ale... moim zdaniem to tylko dobra znajomość gdzie macie możliwość pogadania ze sobą jak dobrzy przyjaciele, o wszystkim i o niczym. To naturalne że tworzy się nić porozumienia, a tym bardziej ciekawość jaka jest ta druga strona w realu. Niestety często życie weryfikuje i to co w internecie okazuje się być przyjaźnią lub nawet jakimś zapowiadającym się związkiem w realu okazuje się niewypałem. Myślę że wypisywanie nie jest ci potrzebne. Dlatego że zamiast skupiać się na niej skup się na sobie i na tym co ty lubisz. Ona chyba tak się na tobie nie skuia skoro stale gada tylko o sobie. Więc ty też zacznij siebie stawiac na pierwszym miejscu. Pzdr

Odnośnik do komentarza
W dniu 19.10.2020 o 23:43, Gość Loraine napisał:

Bartek, wiesz co uważam że jesteś niezdecydowany a nawet jakoś pogubiłes się. Chciałbyś ale... I jest ALE. A mianowicie dzieli was 200 km. Znacie się tylko przez internet, nawet nie rozmawialiście ze sobą na Skype i t.p. ty się jej zwierzyłeś ze swoich prywatnych spraw, ale... moim zdaniem to tylko dobra znajomość gdzie macie możliwość pogadania ze sobą jak dobrzy przyjaciele, o wszystkim i o niczym. To naturalne że tworzy się nić porozumienia, a tym bardziej ciekawość jaka jest ta druga strona w realu. Niestety często życie weryfikuje i to co w internecie okazuje się być przyjaźnią lub nawet jakimś zapowiadającym się związkiem w realu okazuje się niewypałem. Myślę że wypisywanie nie jest ci potrzebne. Dlatego że zamiast skupiać się na niej skup się na sobie i na tym co ty lubisz. Ona chyba tak się na tobie nie skuia skoro stale gada tylko o sobie. Więc ty też zacznij siebie stawiac na pierwszym miejscu. Pzdr

Pogubilem i to doysc bardzo w tym.Mysle ze to wszystko przez to moje niezdecydowanie i przywiazanie do niej bo teraz jak ma tego kolege to czuje sie lekko zazdrosny 

Staram sie skupiac na sobie ale jakos nie moge sie pozbyc mysli o niej ze teraz jest chlodniejsza a kiedys bylo normalnie

Odnośnik do komentarza

Bartek, jesteś zdecydowanie niezdecydowany ;) Rozumiem że możesz być trochę zazdrosny bo jednak byliście dobrymi znajomymi którzy sobie mówią wszystko. Ale weź pod uwagę że ona być może poznała kolejnego chłopaka który ją zafascynował i być może ona jest nim bardziej zainteresowana jak tobą. Chociażby dlatego że między wami wytworzyła sie znajomość/koleżeństwo i tak to zostało. Więc myślę że ona nigdy nie postrzegala cię jako przyszłego chłopaka, a bardzije jako kumpla z którym przez internet może sobie pogadać, zwierzyć sie ale na jej tematy. Zaczęła (lub wczesniej nie zauważałeś) mówić tylko o sobie pomijając zdawkowo to co ty mówisz i to czym ty sie z nia dzielisz. Jeżlei tak to uwierz że ona nie traktuje cię saerio, a raczej jak takiego internetowego kumpla od wyżalania się. Myślę że naprawdę nigdy nie myślała o tobie poważnie. Pzdr

Odnośnik do komentarza
39 minut temu, Gość Loraine napisał:

Bartek, jesteś zdecydowanie niezdecydowany ? Rozumiem że możesz być trochę zazdrosny bo jednak byliście dobrymi znajomymi którzy sobie mówią wszystko. Ale weź pod uwagę że ona być może poznała kolejnego chłopaka który ją zafascynował i być może ona jest nim bardziej zainteresowana jak tobą. Chociażby dlatego że między wami wytworzyła sie znajomość/koleżeństwo i tak to zostało. Więc myślę że ona nigdy nie postrzegala cię jako przyszłego chłopaka, a bardzije jako kumpla z którym przez internet może sobie pogadać, zwierzyć sie ale na jej tematy. Zaczęła (lub wczesniej nie zauważałeś) mówić tylko o sobie pomijając zdawkowo to co ty mówisz i to czym ty sie z nia dzielisz. Jeżlei tak to uwierz że ona nie traktuje cię saerio, a raczej jak takiego internetowego kumpla od wyżalania się. Myślę że naprawdę nigdy nie myślała o tobie poważnie. Pzdr

Dziekuje ze odpowiadasz ?

Tylko ze byl taki czas ze nawet mowila ze cieszy sie jesli nam sie uda bo bedzie moja pierwsza wiec bylo troche momentow gdzie dawala znac ze jestem dla niej kims wiecej.

Lecz mysle ze to wszystko przez to ze zrywalem znajomosc na jakis czas potem wrocilem i mogla sie wycofac troche i juz tak nie ufac tylko ze teraz taka sie zrobila po tym jak sobie wyjasnilismy ze zrozumiem jesli wybierze jego mimo ze mi sie podoba.

Albo juz wybrala jego i ode mnie sie oddala albo zrobila sie chlodna ogolnie i dla niego i dla mnie  zeby nie robic nikomu nadzieji bo jak mowila boi sie stracic mnie i jego

Nie mam pojecia

Odnośnik do komentarza

Spoko.

Bartek weź pod uwagę że przez internet łatwo jest mówic piekne słowa, o tym co by się chciało, co się czuje i t.d. Jest łatwiej. Ale gdy przychodzi do czynów to już jest inaczej, trudniej. Was dzieli 200km. Więc jak sobie wyobrażasz taki związek jeżlei nawet byście się spotkali, wszystko byłoby ok. Przeprowadziłbyś sie tam gdzie ona mieszka? Ja osobiście nie wierze w zwiazki przez internet. Jest to najwyżej ciekawe miejsce gdzie można faktycznie poznać wartościowe osoby, z którymi można pogadać o wszystkim i o niczym. Jednak gdy nie ma szans na to aby się spotykac na codzień to nie ma możliwości zweryfikowania czy ta znajomośc w realu na codzień miała by szansę ewoluować dalej na kolejny poziom z przyjaxni na związek.

2 godziny temu, Gość Bartek napisał:

Albo juz wybrala jego i ode mnie sie oddala albo zrobila sie chlodna ogolnie i dla niego i dla mnie  zeby nie robic nikomu nadzieji bo jak mowila boi sie stracic mnie i jego

Może i tak własnie robi. Lub wybrała jego a ciebie trzyma na wrazie co. Dlatego też ochlodziła sie znajomość między wami. Tak myślę. Pzdr

Odnośnik do komentarza
7 minut temu, Gość Loraine napisał:

 przez internet. Jest to najwyżej ciekawe miejsce gdzie można faktycznie poznać wartościowe osoby, z którymi można pogadać o wszystkim i o niczym. 

?

Czyli jak to u nas na forum. Krotko Podsumowane.

Ja np. Ciebie znam od pol roku i Ciebie lubie -  nie odbieraj mi tego ?.( ale nie ze  mam ochote na zwiazek z Toba np. Bez obaw ?)

Zgadzam sie ze relacje przez internet sa specyficzne. Ile my jestesmy w stanie wyrazic siebie, poza mowa ciala i spojrzeniem, poza codziennoscia nudna i zwyczajna nieraz?

Odnośnik do komentarza
43 minuty temu, Gość Loraine napisał:

Bartek weź pod uwagę że przez internet łatwo jest mówic piekne słowa, o tym co by się chciało, co się czuje i t.d. Jest łatwiej. Ale gdy przychodzi do czynów to już jest inaczej, trudniej. Was dzieli 200km. Więc jak sobie wyobrażasz taki związek jeżlei nawet byście się spotkali, wszystko byłoby ok. Przeprowadziłbyś sie tam gdzie ona mieszka? Ja osobiście nie wierze w zwiazki przez internet. Jest to najwyżej ciekawe miejsce gdzie można faktycznie poznać wartościowe osoby, z którymi można pogadać o wszystkim i o niczym. Jednak gdy nie ma szans na to aby się spotykac na codzień to nie ma możliwości zweryfikowania czy ta znajomośc w realu na codzień miała by szansę ewoluować dalej na kolejny poziom z przyjaxni na związek.

W sumie to bym sie nie przeprowadzil bo mam tu studia

Kurcze nie myslalem tak nadtym chociaz ona mowila ze miala zwiazki na odleglosc i dawala rade ale tak jak mowisz co innego jest byc codzenie a co innego raz na tydzien i tez w ten sposob latwiej o popsucie relacji z powodu rzadkiego widywania

43 minuty temu, Gość Loraine napisał:

Może i tak własnie robi. Lub wybrała jego a ciebie trzyma na wrazie co. Dlatego też ochlodziła sie znajomość między wami. Tak myślę. Pzdr

Tez tak uwazam

Czyli chyba nie ma lepszej opcji niz wyluzowac i tak nie myslec o niej?

 

 

Odnośnik do komentarza

Bartek, jeżeli się męczysz z tym to zakończ tą znajomość. Chociaż ja osobiście bym po prostu podeszła do tego z dystansem i ograniczała znajomość ale nie zrywała bo tak naprawdę nie masz powodu. Odpisuj jak ona napisze ale nie angażuj się cały czas i nie myśl o tym jak o związku. Traktuj ją jako dobra znajomą z którą możesz o wszystkim pogadać i co najważniejsze nie ograniczaj się do kontaktu z nia i tylko z nia. Poznawaj inne dziewczyny. Ale nie otwieraj się dokumentnie. Dystans jest potrzebny we wszystkim. Tak jak teraz widzisz że ty się zaangażowałeś, a twoja znajoma raczej nie. Skoro miała juz jakies przyjaźnie przez internet to bierz pod uwagę że żaden związek nie przetrwa jeżeli jest to tylko znajomość internetowa. Człowiek chce miec kontakt bezpośredni z drugą osobą, a kiedy jest zakochany chce się widywac codziennie z tą osobą, chce bliskości. Ta dziewczyna duzo mówi o uczuciach, wysłuchiwała cię. Ale to tyle. To jest zauroczenie ale nie miłość. Ty po prostu potrzebowałeś aby mieć taką osobą do wygadanie, może doradzenia. I ok. Z tym że ty chciałbyś czegoś więcej a ona już najwidoczniej nie. Ona też może sobie zdawać sprawę że ten zwiazek nie ma racji bytu bo jest miedzy wami spora odległość. Żadne z was się nie przeprowadzi do drugiego, i nie zrezygnuje ze swojego życia. Ona na pewno nie zrezygnuje ze swojego. Ty studiujesz więc też masz swoje zajęcia. Pzdr

Odnośnik do komentarza
17 godzin temu, Gość Loraine napisał:

Bartek, jeżeli się męczysz z tym to zakończ tą znajomość. Chociaż ja osobiście bym po prostu podeszła do tego z dystansem i ograniczała znajomość ale nie zrywała bo tak naprawdę nie masz powodu. Odpisuj jak ona napisze ale nie angażuj się cały czas i nie myśl o tym jak o związku. Traktuj ją jako dobra znajomą z którą możesz o wszystkim pogadać i co najważniejsze nie ograniczaj się do kontaktu z nia i tylko z nia. Poznawaj inne dziewczyny. Ale nie otwieraj się dokumentnie. Dystans jest potrzebny we wszystkim. Tak jak teraz widzisz że ty się zaangażowałeś, a twoja znajoma raczej nie. Skoro miała juz jakies przyjaźnie przez internet to bierz pod uwagę że żaden związek nie przetrwa jeżeli jest to tylko znajomość internetowa. Człowiek chce miec kontakt bezpośredni z drugą osobą, a kiedy jest zakochany chce się widywac codziennie z tą osobą, chce bliskości. Ta dziewczyna duzo mówi o uczuciach, wysłuchiwała cię. Ale to tyle. To jest zauroczenie ale nie miłość. Ty po prostu potrzebowałeś aby mieć taką osobą do wygadanie, może doradzenia. I ok. Z tym że ty chciałbyś czegoś więcej a ona już najwidoczniej nie. Ona też może sobie zdawać sprawę że ten zwiazek nie ma racji bytu bo jest miedzy wami spora odległość. Żadne z was się nie przeprowadzi do drugiego, i nie zrezygnuje ze swojego życia. Ona na pewno nie zrezygnuje ze swojego. Ty studiujesz więc też masz swoje zajęcia. Pzdr

Dokładnie tak 

Bardzo mądrze to widzisz i tak też się nastawie do tego i dziękuję za mądre rady

Ciekawi mnie fakt jak się zachować jak ona teraz potrafi często zdawkowo odpisywać gdy cos mówię o sobie nie zainteresuje się mną bardziej Ale jak piszemy o niej czy o jakichś ogólnych tematach to jest rozmowa  i wtedy automatycznie mi się odechciewa pisać i też zdawkowo odpisuje przez co ona już nie odpisuje i pytanie czy po czymś takim czekac aż ona się odezwie czy samemu się odezwać ?

Odnośnik do komentarza
26 minut temu, Gość Bartek napisał:

Dokładnie tak 

Bardzo mądrze to widzisz i tak też się nastawie do tego i dziękuję za mądre rady

Ciekawi mnie fakt jak się zachować jak ona teraz potrafi często zdawkowo odpisywać gdy cos mówię o sobie nie zainteresuje się mną bardziej Ale jak piszemy o niej czy o jakichś ogólnych tematach to jest rozmowa  i wtedy automatycznie mi się odechciewa pisać i też zdawkowo odpisuje przez co ona już nie odpisuje i pytanie czy po czymś takim czekac aż ona się odezwie czy samemu się odezwać ?

Chodzilo mi że robię się zdawkowy jak ona się robi zdawkowa gdy o mnie piszemy 

Odnośnik do komentarza
16 minut temu, Gość Bartek napisał:

Dokładnie tak 

Bardzo mądrze to widzisz i tak też się nastawie do tego i dziękuję za mądre rady

Ciekawi mnie fakt jak się zachować jak ona teraz potrafi często zdawkowo odpisywać gdy cos mówię o sobie nie zainteresuje się mną bardziej Ale jak piszemy o niej czy o jakichś ogólnych tematach to jest rozmowa  i wtedy automatycznie mi się odechciewa pisać i też zdawkowo odpisuje przez co ona już nie odpisuje i pytanie czy po czymś takim czekac aż ona się odezwie czy samemu się odezwać ?

Bartek, krótko mówiąc - nie odpisuj jezeli ona sama nie pisze. Ona chce i może liczy że tylko jej kwestie będą poruszane między wami. Jest najwyraźniej nastawiona na to że rozmawia się w wiekszości o niej. Inni jej nie interesują. Podejrzewam że to osoba która lubi być w centrum uwagi. Teraz własnie w stosunku do ciebie to pokazuje. Więc w zasadzie ile można rozmawiac tylko o niej. Sam pewnie chciałbyś żeby rozmowa była  ciekawa ale w obydwie strony. Mnie kojarzy się trochę taka sytuacja kiedy ona pisze tylko o sobie z tym kiedy kobieta/dziewczyna rozmawia z chłopakiem w restauracji i nadaje tylko o sobie. To jest jak monolog. Wiesz co jeszcze uważam, że dziewczyna zobaczyła że jesteś w niej zadurzony i wykorzystuje to teraz żeby mówić tylko o sobie. Natomiast ty pokazujesz że też umiesz odpowiadać zdawkowo i nie wypadłes sroce spod ogona. Uważam że jeżeli chcesz mieć wartościową dziewczynę to musicie mieć wspólne tematy i obydwoje być ze soba na równi. Jeżeli po jakimś czasie nie macie o czym rozmawiać to taka znajomość będzie się ochładzać i stopniowo kończyć. A w najlepszym razie znajomośc będzie ograniczona do wymiany "cześć, co tam słychać" lub krótkich odpowiedzi np."ok", "fajnie ale musze kończyć, pa". Nie narzucaj się. Jak masz naukę, lub masz coś do nadrobienia to zajmij się tym zamiast myśleć o tym co zrobić aby zaimponować tej dziewczynie. I zastanów sie czy ona w ogóle do ciebie pasuje skoro ty usilnie chcesz ją zainteresować, a ona gada tylko o sobie? Gdybyś trafił na swoją połowę, dziewczynę faktycznie wartościową, to nie musiałbyś sie usilnie starać o to aby jej zaimponować bo akceptowałaby ciebie takim jakim jesteś. Pzdr

Odnośnik do komentarza
23 godziny temu, Gość Loraine napisał:

Bartek, krótko mówiąc - nie odpisuj jezeli ona sama nie pisze. Ona chce i może liczy że tylko jej kwestie będą poruszane między wami. Jest najwyraźniej nastawiona na to że rozmawia się w wiekszości o niej. Inni jej nie interesują. Podejrzewam że to osoba która lubi być w centrum uwagi. Teraz własnie w stosunku do ciebie to pokazuje. Więc w zasadzie ile można rozmawiac tylko o niej. Sam pewnie chciałbyś żeby rozmowa była  ciekawa ale w obydwie strony. Mnie kojarzy się trochę taka sytuacja kiedy ona pisze tylko o sobie z tym kiedy kobieta/dziewczyna rozmawia z chłopakiem w restauracji i nadaje tylko o sobie. To jest jak monolog. Wiesz co jeszcze uważam, że dziewczyna zobaczyła że jesteś w niej zadurzony i wykorzystuje to teraz żeby mówić tylko o sobie. Natomiast ty pokazujesz że też umiesz odpowiadać zdawkowo i nie wypadłes sroce spod ogona. Uważam że jeżeli chcesz mieć wartościową dziewczynę to musicie mieć wspólne tematy i obydwoje być ze soba na równi. Jeżeli po jakimś czasie nie macie o czym rozmawiać to taka znajomość będzie się ochładzać i stopniowo kończyć. A w najlepszym razie znajomośc będzie ograniczona do wymiany "cześć, co tam słychać" lub krótkich odpowiedzi np."ok", "fajnie ale musze kończyć, pa". Nie narzucaj się. Jak masz naukę, lub masz coś do nadrobienia to zajmij się tym zamiast myśleć o tym co zrobić aby zaimponować tej dziewczynie. I zastanów sie czy ona w ogóle do ciebie pasuje skoro ty usilnie chcesz ją zainteresować, a ona gada tylko o sobie? Gdybyś trafił na swoją połowę, dziewczynę faktycznie wartościową, to nie musiałbyś sie usilnie starać o to aby jej zaimponować bo akceptowałaby ciebie takim jakim jesteś. Pzdr

Szkoda że tu nie mam jak ci plusów dac bo chętnie bym ci poplusowal haha

Wiesz z tym pisaniem o sobie to stało się tak po tym jak jej powiedzialem ze jabardziej lubie niz lubie i sobie wyjaśnilismy o tym że jeśli ona się weźmie za tego kolegę to ja to zrozumiem i po tym stała się taka zdawkowa 

Znaczy ona tak całkiem o sobie nie pisze bo czasem coś popyta

Teraz jak ją zapytałem znów czemu taka jest to powiedziała że ,,cos sie zmienilo albo popsulo ale sama nir wie o co chodzi ale tak miedzy  tym naoisala ze zamknęła się podświadomie żeby nie robić temu koledze nadzieji i mi.

Jak to rozumieć że tutaj mówi że sama nie wie o co chodzi a jednak wspomina o tym że się zamknęła żeby nie robić nadzieji

Ten jej kolega wprost powiedział że ona mu się podoba bo mi mówiła 

I problem w tym że ja jej powiedziałem że ją bardziej lubię niż tylko lubię a mi nie chodziło że na coś liczę i chyba to odebrała tak że też na coś liczę jak ten jej kolega i może dlatego taka jest bo nie wie co robić więc się nie angażuje 

Z tym że dziwi mnie że aż tak bo jak kiedyś sama dużo pisała od siebie i dużo mnie pytała tak teraz to 1/4 tego 

Pytanie czy tłumaczyć się ze nie chodzilo mi o cos więcej czy już dac sobie spokój i normalnie na dystansie pisać ?

Często tak mam że się tłumaczę jak czuje jakieś niejasności np że coś któregoś razu powiedziałem i zdaje sobie sprawę że chodziło mi o co innego a zostałem zrozumiany inaczej 

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Gość Bartek napisał:

Teraz jak ją zapytałem znów czemu taka jest to powiedziała że ,,cos sie zmienilo albo popsulo ale sama nir wie o co chodzi ale tak miedzy  tym naoisala ze zamknęła się podświadomie żeby nie robić temu koledze nadzieji i mi.

Jak to rozumieć że tutaj mówi że sama nie wie o co chodzi a jednak wspomina o tym że się zamknęła żeby nie robić nadzieji

Ten jej kolega wprost powiedział że ona mu się podoba bo mi mówiła 

Moim zdaniem ta twoja koleżanka nie może się chyba zdecydować na któregoś z was. Jej zachowanie można opisać na zasadzie "trzymania dwóch srok za ogon". Myślę że ona wcale nie ma zamiaru się zdecydowac na któregoś z was. Jest jej tak po prostu wygodnie. Bo w razie co ty nadal będziesz, ale nadal tylko jako kolega. Natomiast tamten chłopak jest bardziej zdecydowany i byc może jak ona będzie sie zachowywała jak chorągiewka na wietrze to tamten chłopak odpuści. Bo tak na serio, nie warto myśleć o niej powaznie. Z tego co piszesz to dzieczyna zachowuje się dziecinnie. Takimi tekstami z jej strony jak "nie chcę robić tamtemu chłopakowi i tobie nadziei" tylko pokazuje że bardzo dobrze manipuluje wami obydwoma. Bo i ty i on jej powiedzieliście że wam się podoba. Ona ma tego świadomość i tak własnie jak chorągiewka na wietrze - raz do niego się przechyla, raz do ciebie. I kokietuje. Na pewno jednego z was trzyma na zasadzie "na w razie co". Jeden z was jest dla niej takim wyjściem awaryjnym i myslę że to ciebie tak traktuje. Z jej strony to są zagrywki raz do ciebie, raz do drugiego chłopaka. Tak naprawdę to nie masz pewności czy ona mówi ci prawdę. A już nie wiesz na pewno ile prawdy mówi ci o tym chłopaku.

1 godzinę temu, Gość Bartek napisał:

Z tym że dziwi mnie że aż tak bo jak kiedyś sama dużo pisała od siebie i dużo mnie pytała tak teraz to 1/4 tego 

Pytanie czy tłumaczyć się ze nie chodzilo mi o cos więcej czy już dac sobie spokój i normalnie na dystansie pisać ?

Myślę że pisze mniej bo poświęca czas także na drugiego chłopaka. Więc lawiruje miedzy wami.
Pisz normalnie na dystansie. Ani się nie tłumacz, ani nie bądź nachalny, nie próbuj wyjaśniać bo tak naprawdę nie ma co wyjaśniać. To co mówisz a to co ona sobie dopowiada w myślach to jej sprawa. Zachowuj się normalnie i sam poczekaj na to jak się sytuacja rozwinie. Dziekuję za poplusowanie ?  Pzdr

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gość Loraine napisał:

Moim zdaniem ta twoja koleżanka nie może się chyba zdecydować na któregoś z was. Jej zachowanie można opisać na zasadzie "trzymania dwóch srok za ogon". Myślę że ona wcale nie ma zamiaru się zdecydowac na któregoś z was. Jest jej tak po prostu wygodnie. Bo w razie co ty nadal będziesz, ale nadal tylko jako kolega. Natomiast tamten chłopak jest bardziej zdecydowany i byc może jak ona będzie sie zachowywała jak chorągiewka na wietrze to tamten chłopak odpuści. Bo tak na serio, nie warto myśleć o niej powaznie. Z tego co piszesz to dzieczyna zachowuje się dziecinnie. Takimi tekstami z jej strony jak "nie chcę robić tamtemu chłopakowi i tobie nadziei" tylko pokazuje że bardzo dobrze manipuluje wami obydwoma. Bo i ty i on jej powiedzieliście że wam się podoba. Ona ma tego świadomość i tak własnie jak chorągiewka na wietrze - raz do niego się przechyla, raz do ciebie. I kokietuje. Na pewno jednego z was trzyma na zasadzie "na w razie co". Jeden z was jest dla niej takim wyjściem awaryjnym i myslę że to ciebie tak traktuje. Z jej strony to są zagrywki raz do ciebie, raz do drugiego chłopaka. Tak naprawdę to nie masz pewności czy ona mówi ci prawdę. A już nie wiesz na pewno ile prawdy mówi ci o tym chłopaku

Powiem Ci że ona sama mi przyznała że nie chce nikogo wybierać tylko że dobrze jej tak jak jest 

Na moje jeśli by dobrze było jej jak jest to nie była by taka nierozmowna 

Ten chłopak jest bardziej zdecydowany bo się spotykają (udziela jej korkow) więc ma przewagę.Tak mi powiedziała w sensie że udziela jej korków 

Właśnie może nie potrzebnie jej mówiłem że ja bardziej lubue bo mogła pomyśleć że ja już czegoś chce i mogła się poczuć osaczona Ale sam nie wiem 

1 godzinę temu, Gość Loraine napisał:

Myślę że pisze mniej bo poświęca czas także na drugiego chłopaka. Więc lawiruje miedzy wami.
Pisz normalnie na dystansie. Ani się nie tłumacz, ani nie bądź nachalny, nie próbuj wyjaśniać bo tak naprawdę nie ma co wyjaśniać. To co mówisz a to co ona sobie dopowiada w myślach to jej sprawa. Zachowuj się normalnie i sam poczekaj na to jak się sytuacja rozwinie. Dziekuję za poplusowanie ?  Pzdr

Możliwe że bardziej z nim więc mnie olewac zaczyna 

Mówisz żeby się nie tłumaczyć tylko co jeśli to tak jest przez to niezrozumienie że ona myśli ze chce czegoś więcej chociaż z drugiej strony jej wcześniej mowkrkm że zrozumiem jeśli będzie kogoś miała to dziwne że taki cyrk odwala 

Szczerze mówiąc już tam tak nie rusza mnie to że może kogoś mieć tylko to że ona taka się oschla zrobiła to mnie najbardziej drażni albo to że mówi że zaraz wraca a wraca po 3h i jak pytam co robiła to że sie uczyla troche albo jedzenie albo coś innego tego typu 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...