Skocz do zawartości
Forum

Żałuję, że nie podeszłam do matury... Mam depresję z tego powodu...


Gość alexbaby

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Otóż chodzi o to że w kwietniu skończyłam szkołę, a do matury nie podeszłam czego teraz bardzo żałuję :( Nie byłam jedyną osobą która zrezygnowała z matury no ale jednak :( Na początku bardzo chciałam podejść, ale jestem bardzo słaba z matematyki którą przypuszczam pewnie bym zawaliła ale teraz żałuję, że nawet nie spróbowałam :( W sumie matematyka nie była jedyną przyczyną mojej rezygnacji z matury:( miałam gorszy okres w życiu, do tego cierpiałam na stany depresyjne, nerwicę i zaburzenia lękowe których w zasadzie do tej pory jeszcze nie wyleczyłam. Moi rodzice bardzo mnie wspierają i ciągle mówią mi że są ze mnie bardzo dumni, ale kurcze no... Zazdroszczę tym którzy są teraz na studiach :( Najgorsze jest to że nie wiem co dalej ze mną będzie:( Przez swoje zaburzenia lękowe boję się iść do pracy tylko że to nie pracy się boję, ale kontaktu z innymi ludźmi... Boję się że ktoś mnie skrytykuje i że ogólnie sobie nie poradzę no:( Myślałam żeby podejść do matury w maju przyszłego roku, chciałabym się przez ten czas jakoś sama przygotować w domu, rozmawiałam o tym nawet z rodzicami, ale nie wiem czy mi się to uda... Byłabym przeszczęśliwa gdybym ją zdała za rok no i bardzo chciałabym iść wtedy na studia, ale nie wiem czy dzienne czy zaoczne bo gdyby udało mi się pójść w przyszłym roku na studia to zaczynałabym je w wieku 21 lat (bo obecnie mam 20) i boję się trochę, że większość ludzi na roku byłaby w wieku 19-20 lat chociaż skoro podobno nawet ludzie po 40 często studiują to ja w wieku 21 lat nie będę mogła? To mnie trochę podnosi na duchu tak szczerze bo wiem że dalej będę bardzo młoda i mam po prostu jakąś taką wiarę, że mam jeszcze szansę... Boję się po prostu, że bez studiów ciężko mi będzie znaleźć dobrą pracę, a przekładanie towaru w sklepie, noszenie talerzy czy roznoszenie ulotek nie jest pracą moich marzeń (jest okej tylko wtedy gdy ktoś chce sobie dorobić) no i ogólnie przeraża mnie to wszystko teraz :( Boję się o swoją przyszłość :( Czy według Was przesadzam, że tak się nakręciłam na tą maturę? Jeśli mam być szczera to stała się chyba ona moim kompleksem... Mam teraz nawet problem w relacjach z dopiero co poznanymi chłopakami bo wielu z nich kiedy słyszy że w kwietniu skończyłam szkołę pyta jak mi poszła matura, jakby opcja że do niej nie podeszłam nawet nie istniała. Przez to wycofałam się z wielu znajomości i okej, może przesadzam ale jakoś jest to dla mnie teraz ciężkie :( I szczerze to momentami chce mi się płakać z tego powodu, w sumie to już nie raz przez to wszystko płakałam... Jest mi z tym bardzo ciężko :(

Odnośnik do komentarza

Po pierwsze podejdź do matury w przyszłym roki i tyle. Tegoroczni maturzyści wypadli wyjątkowo fatalnie przez e-lekcje i możliwe, że nie zdałabyś matury, a tym samym teraz byś się zadręczała, że nie zdałaś. Tak więc bierz sobie jakieś korki i przygotowuj się do matury i zdaj ją w przyszłym roku.

Po drugie wiek nie ma związku z tym czy sobie na studiach poradzisz. Tylko nastawienie. To problemy natury psychicznej są tutaj przeszkodą a nie wiek. Natomiast dzienne czy zaoczne to będziesz się zastanawiać za kilka m-cy. To chyba nie jest aż takie istotne? No chyba, że wybierzesz studia prywatne i nie stać rodziców na opłacanie, to pozostają zaoczne i praca. Dziś na studiach są ludzie w różnym wieku, a rok różnicy przecież nawet nie będzie zauważalny-no heloł ?  Co ważniejsze, abyś poszła na kierunek jaki Cię choć trochę interesuje. Praca w przyszłości powinna sprawiać Ci satysfakcję, abyś chodziła do niej z zadowoleniem. Zastanów się więc co chcesz robić, jakie masz zainteresowania, w czym jesteś dobra.

Po trzecie co masz na myśli poprzez "dobrą prace"? Dobrze płatną? Hmmm... a pomyśl czy byłabyś w stanie dużo zarabiać a brać udział w wyścigu szczurów? Dużo zarabiać, ale pracować w środowisku mobbingu?  Co jest ważniejsze: dobrze płatna praca za wszelką cenę, czy satysfakcjonująca praca pozwalająca przeżyć? Sama sobie odpowiedź na pytanie co do Ciebie bardziej pasuje. Następnie wróć do pkt 2 i  zastanów się co chcesz robić, jakie masz zainteresowania, w czym jesteś dobra? A potem pomyśl co jest dla Ciebie priorytetem i dąż do tego. Znam osoby, które mają tylko zawodówkę i więcej zarabiają niż osoby po studiach. Dodatkowo są bardziej zadowoleni ze swojej pracy, bo robią to co lubią i co jest ich pasją.

Moim zdaniem u Ciebie jest problem największy w tym, że nie masz pomysłu na życie, nie wiesz co robić, kim jesteś, jaka jesteś? Wyczuwam niską samoocenę, poczucie wartości chyba tez niewysokie. A do tego stany depresyjne, nerwicowe, lęki... czy leczysz się  nadal? Chodziłaś na terapię?

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Poszukaj sobie pracy, choćby właśnie przekładanie towaru na półkach. Na początek wystarczy. Będziesz miała jakieś swoje pieniądze, nie zamkniesz się w czterech ścianach domu. Radziłabym jak najszybciej poszukać korepetytora z matematyki, przynajmniej dwa razy w tygodniu, a z pozostałych przedmiotów na bieżąco powtarzać materiał.

Jeśli to zrobisz, to na pewno zdasz maturę w przyszłym roku. Ważna jest motywacja, systematyczność i trochę wiary w siebie. Twój wiek nie ma większego znaczenia. Wiele osób zaczyna studia w tym wieku, a nawet później, niektórzy zaczynają jakiś kierunek i rezygnują, zaczynając za rok inny. Zresztą mając 21 lat, niczym nie będziesz wyróżniać się od np 19-latków.

Nie widzę też powodów, żebyś rezygnowała ze spotkań ze znajomymi. Nie izoluj się, bo za jakiś czas tym bardziej będzie Ci trudniej wrócić do towarzystwa. Nie musisz się tłumaczyć dlaczego nie przystąpiłaś do matury, ewentualnie utnij krótko pytania ciekawskich; "postanowiłam przystąpić do matury za rok".

Odnośnik do komentarza
12 godzin temu, Gość alexbaby napisał:

miałam gorszy okres w życiu, do tego cierpiałam na stany depresyjne, nerwicę i zaburzenia lękowe których w zasadzie do tej pory jeszcze nie wyleczyłam.

Najprawdopodobniej to jest zrodlem Twojej depresji teraz. Nie wyszlas jeszcze do konca z depresji, a ta matura tylko dodatkowo Cie dobila. Dalej masz tez zaburzenia lekowe i dlatego teraz tu piszesz, ze boisz sie, ze nie wiesz, co z Toba bedzie. Ze boisz sie, ze nie poradzisz sobie bez studiow-a kto powiedzial, ze ich nie skonczysz? Krotko mowiac, przez zaburzenia psychiczne, ktorych nabawilas sie w przeszlosci przejmujesz sie tym co jest teraz, w stopniu nieadekwatnym do sytuacji. Powinnas uswiadomic sobie, ze Twoje obawy faktycznie sa nieuzasadnione, wtedy latwiej bedzie Ci sie do nich zdystansowac i nie beda Cie juz tak meczyc.

To czy zdalabys mature teraz, czy za rok, nie robi wielkiej roznicy w Twoim przyszlym CV, dla pracodawcow liczy sie przede wszystkim jakie wyksztalcenie ostatecznie zdobylas, Twoje doswiadczenie i umiejetnosci. Oczywiscie, zawsze lepiej jest chociaz sprobowac podejsc do matury, ale nie ma co teraz plakac nad rozlanym mlekiem, tylko wziac sie do nauki. Jesli masz problemy z matematyki, to jesli rodzice nie moga Ci w niej pomoc, to mozesz znalezc dobrego korepetytora.

Tym, ze na studiach mozesz miec 21 lat, a inni studenci 19, 20 to juz w ogole sie nie przejmuj, to przeciez nie ma zadnego znaczenia.

Nie musisz tez rezygnowac ze spotkan ze znajomymi, mozesz im powiedziec po prostu, ze zdecydowalas sie w tym roku nie podchodzic do matury i tyle, w ogole nie musisz o tym rozmawiac.

Odnośnik do komentarza

Cześć Kobitki,
Matura zbliża się nieubłagane, coraz mniej czasu na naukę. Niestety nie da się oszukać czasu nadrobić 4 lata w 70 dni to spory problem. Oczywiście nie mam w planach wybierać się na wysoko postawioną uczelnię ani studia ponieważ przeraża mnie wizja uczenia się. Raczej robię to tylko aby ją mieć ponieważ bliscy nalegają.Zaczęłam obawiać się, że za kilkanaście lat będę tego żałować.Obstawiałam,iż zdanie matury na 30% nie jest problemem, lecz nie potrafię się uczyć ponieważ rzadko siadałam do książek, 4 lata technikum na ściągach. Przestało mi zależeć na maturze ponieważ uważam, że doskonale dam sobie radę bez niej. Co myślicie czy posiadanie matury tylko dla papierka jest  tak ważne, że powinnam spiąć d...i ją zdać za wszelką cenę? Przypominam, że nie mam w planach pójścia dalej na studia. Liczę na pomóc ?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...