Skocz do zawartości
Forum

Jak mam nie wierzyc jesli ledwie przeżyłem


Gość Ozdrowieniec

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Ommomomomm
W dniu 27.09.2020 o 10:08, Gość BógJestZły napisał:

Nie. Covid istnieje znacznie dłużej, tylko teraz go wyciągnęli i zaczęli straszyć nim ludzi, bo globalne elity to wszystko sobie zaplanowały, łącznie z histerią i lockdownami. 

Rzeczywiście na COVID umarła może 1/100 z tych osób, które umarły na to według zakłamanych statystyk. 

A takie teksty jak w temacie to autorskie historyjki, żeby straszyć ludzi. 

Nawet sam autor nie wie, czy miał COVID, to wiedzą tylko ci, którzy pracują nad tymi testami. 

To mogła być grypa, przeziębienie, inna infekcja, a że zdychał to każdy co wrażliwszy jak go rozłoży to tak ma. 

COVID jest mniej groźny od 80 procent wirusów na tym świecie, łącznie z grypa. 

Prawie nikt na to nie umiera. 

Nie, to był Covid, po prostu... Tę chorobę już przeszło w Polsce ponad 20 mln, sam przechorowałem, a nie ma mnie w oficjalnych statystykach jak i większości osób, które znam i przechodziły tę chorobę. 

Także takie pisanie bajek, zostaw dla podobnie głupio-mądrych gamoni swojego pokroju

Odnośnik do komentarza
W dniu 3.10.2020 o 18:12, Javiolla napisał:

Z tego wniosek, że wirus był od bardzo dawna i dopiero teraz urósł do rangi "pandemii". Moja znajoma mi mówiła, że szpitale dostają niezłe dodatki za jedno podłączenie do respiratora. Co to oznacza w praktyce? Gdy się podłączy do respiratora człowieka z zapaleniem płuc (efekt coronawirusa) to płuca tego zwyczajnie nie wytrzymują. Profesjonalnie-medycznie tego nie wyjaśnię, choć mi tłumaczono (niestety nie zapamiętałam). Generalnie chodzi o to, że doprowadza to do tego, że płuca są rozrywane. Tak więc należy się zastanowić czy tak doszczętnie niszczone są przez wirus czy przez respirator, który niszczy zdrowe płuca, bo ma ogromne ciśnienie.

Idiotka? Coronavirusy istnieją od dawna, ale COVID-19 istnieje od ok. 2 lat. Kolejne mutacje tego wirusa są coraz bardziej zabójcze dla ludzkiego organizmu.

https://minds.pl/artykul/koronawirus-nie-jest-grypa-ani-przeziebieniem

 

Odnośnik do komentarza
W dniu 27.04.2021 o 08:30, Gość karlik napisał:

Idiotka?

Nie wiem czy to skierowane było do mnie czy do cytowanej znajomej, ale ona akurat jest zoną lekarza, a więc raczej odważne byłoby ją tak nazywać ?  Te informacje ma od swojego męża. A jeśli skierowane były do mnie.... coż... czasem każdy się zachowuje jak idiota ?  

A kto napisał ten załączony art? Z kim ten wywiad, bo nie doczytałam? I co ten art. ma do w.w. cytatu?

Z tego art wynika tez (jeśli dobrze zrozumiałam), że testy robione w budkach covidowych nie mają żadnej wiarygodności. Bo to nie są laboratoria przystosowane do wykrywania covida?  "W chwili obecnej w Polsce testy takie powinny być wykonywane tylko w tzw. laboratoriach referencyjnych (...) Niezwykle ważne jest zachowanie odpowiednich procedur przy przygotowywaniu materiału do badań, a także przy interpretowaniu wyników testów "

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
W dniu 4.10.2020 o 00:11, Gość Loraine napisał:

Odniosę się co do rodzajów wirusów to faktycznie masz rację jest ich siedem i są jeszcze opisane inne szczepy. Wirusy dzielą się na siedem ludzkich koronawirusów w tym SARS -2002 rok, MERS - 2012 rok i SARS Cov19 - 2019 rok.  I tak np. na SARS z 2002 roku zmarło 916 osób. Na SARS Cov19 już  tej chwili na świecie zmarło ponad milion ludzi a zakażonych jest prawie 35 milionów. Bierzmy poprawkę na to że zakażonych  będzie więcej i przypadków śmiertelnych też. Informacje z lat 80tych można by teraz dalej uzupełnić o kolejne koronawirusy i chociażby ten smiertelny z którym zmagamy się od 2019 roku. I odnosząc się co do zachorowań dzieci i osób zdrowych więc na tą chwilę wiadomo z tego co mówią epidemiolodzy że wirus mutuje i już w tej chwili zakaża więcej dzieci, ludzi młodych i zdrowych. Słuchając wypowiedzi jednego z lekarzy o Covid 19, powiedział że wirus potrzebuje nosiciela bo inaczej nie przeżyje. Oczywiście utrzymuje się przez jakiś czas na powierzchniach których osoba zakażona dotknęła ale tylko przez pewien czas. " Pierwsza informacje na temat koranowirusów pojawiły się w latach 60. XX wieku, gdy odkryto patogen HCoV-229E oraz HCoV-OC43, które powodują przeziębienie o łagodnym charakterze, samoistnie ustępujące po kilku dniach. Śmiertelna odmiana wirusa pojawiła się dopiero w 2002 roku w Chinach." - to przeczytałam w jednym z materiałów o koronawirusach. Mylę że to istotna informacja która pokazuje że wirusy są rózne, te które powodują lekkie przeziębienie, i te które powodują smierć i mutują dopóki mają nosiciela. Co ciekawe w rozmowie która słyszałam z lekarzem, powiedział on że wirus chce mieć jak najdłużej nosiciela i wcale nie będzie powodował szybkiej smierci, więc mogą się u niektórych ludzi bardzo długo się w ogóle nie objawiać, dlatego człowiek nie ma gorączki, kaszlu i innych problemów. Więc z tą wiarą w CoV19 jest jak jest. Z Trumpem było chyba podobnie - też sobie robił jaja z CoV19. Jakoś w czerwcu nakazał swojej administracji ograniczenia testów w USA bo jak powiedział jak spowolnią wykonywanie testów, to nie będą mieli tylu zachorowań. Także taka sytuacja. Dużo zdrowia dla wszystkich. Pzdr

No tak wirus z osłabionych organizmow zmutował się by atakować te młode i silne bo co starych i chorych brakuje?? Hahah

Odnośnik do komentarza
W dniu 26.09.2020 o 16:28, laurette napisał:

A po co się komuś mamy tłumaczyć? Covid 19 to fakt istniejący już od ponad roku na świecie. 

Kwestia wiary czy nie to kwestia bez znaczenia jeśli ludzie się zarazaja i umierają. 

Niektórych nic nie przekona bo oni muszą to przeżyć na własnej skórze.A i pewnie to by im dało przesłanki by wymyślić jakiś inny powód. Więc po co się sprzeczać? 

Ja mówię komuś tak gdy mi sugeruje że to bujda : ja mam swoje przekonanie, swoje zdanie na ten temat i jak każdy mam do niego prawo. 

Pozdrawiam.

jak od roku, ? koronawirusy zarazaja ludzi od lat 60tych! od dawna byly to  bol gardla, kaszl, katar, 30% grypy co roku to koronawirus

Odnośnik do komentarza

Już 10-ty dzień od pierwszych objawów. Nigdy tak ciężko i boleśnie nie przechodziłam przeziębienia czy grypy. Test był dodatni więc pewnie przeszłam omikrona. Były wymioty,brak apetytu, trzaskające bóle głowy, uszu, szyi, mięśni. Temperatura 38 z haczykiem. Teraz już w granicach 36-37.Zaczynam odzyskiwać węch ale dalej odkaszluję i wysmarkuję mnóstwo flegmy. Brakuje mi siły i wciąż bym spała. I tak mija mi pechowo urlop. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...