Skocz do zawartości
Forum

Jak mam poradzić sobie z moimi problemami?


Gość u...l

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam 17 lat i nie radzę sobie w życiu. Od małego byłam nękana psychicznie przez nauczycieli i uczniów, jak i również była u mnie przemoc w rodzinie, ale teraz się skończyła i jest dobrze. Jednak nadal nie potrafię się ogarnąć. W wieku 12 lat miałam próbę samobójczą i to był dla mnie czas okropny. Ciągłe kontrolki, itp. Do teraz źle się czuję jak o tym myślę, chciałabym o tym zapomnieć, ale na nic. Tym bardziej, że na każdym kroku inni ludzie o tym mi przypominają. Drugi raz nie popełnię samobójstwa, bo do tego potrzeba dużo odwagi, a ja jestem tchórzem, więc nie dam rady.. Nie gadam z nikim, nie mam nikogo. W szkole się boję ludzi, nie rozmawiam zbytnio z nikim, bo się po prostu boję. Oczywiście, czasami się przemagam, ale i tak się boję, że ktoś mnie wyzwie, itp. Nie potrafię nikomu zaufać, myślę, że nikt mnie nie lubi i za moimi plecami wszyscy mnie obgadują. Mam wahania nastroju, czasami jestem mega szczęśliwy, ale już po chwili ogarnia mnie przygnębienie. Czasem się tnę, próbuję tego nie robić, ale to trudne. Pomimo że teraz jest w jakiś sposób lepiej, dobrze...Klasę mam spoko, w rodzinie też jest nawet dobrze, ale i tak ja nadal źle się czuję. Nic nie czuję, moja wrażliwość mega zmalała, jestem obojętny.. Staram się żyć, ale wciąż się staczam na dno. Nie wiem co robić, czuję się jakbym wyolbrzymiał swoje "problemy". Próbowałem komuś się wyżalić, ale nikogo to nie obchodziło. Wiem o tym, że świat jest piękny, warto żyć...ale i tak to trudne.

Odnośnik do komentarza

Czy mógłbyś chodzić do psychologa szkolnego? Generalnie potrzebujesz terapii. Jeśli nie chcą zapisać Cie na nią bliscy dorośli, to możesz zrobić to sam niezwłocznie po uzyskaniu pełnoletności. A dużo Ci brakuje do 18-tki? 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
18 godzin temu, Javiolla napisał:

Czy mógłbyś chodzić do psychologa szkolnego? Generalnie potrzebujesz terapii. Jeśli nie chcą zapisać Cie na nią bliscy dorośli, to możesz zrobić to sam niezwłocznie po uzyskaniu pełnoletności. A dużo Ci brakuje do 18-tki? 

Do 18-tki brakuje mi tak cały rok, więc nawet nawet. A co do chodzenia do psychologa, to sam nie wiem czy bym się odważyłbym na pójście. Nie wiedziałbym co powiedzieć, a tym bardziej raczej bym nie powiedział o mojej sytuacji rodzinnej z powodu obawy, że rodzice mogliby mieć przez to problemy. 

Odnośnik do komentarza

Cóż, jeśli rodzice są przyczyną Twojego samopoczucia to powinni mieć -jak to nazwałeś- problemy. Tobie je sprawiali, być moze doprowadzili do stanu w jakim teraz jesteś, to powinni za to odpowiadać. Wnioskuję, że byleś krzywdzony w jakiś sposób i może boisz się powtórki, ale wtenczas chroni Cię prawo dziecka (przynajmniej teoretycznie). Cały rok to dużo, a skoro doszło do samookaleczenia to nie możesz czekać aż rok. Powinieneś niezwłocznie udać się na terapie.

U psychologa mówisz to co nam napisałeś, a on już dalej pokieruje spotkaniem.

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...