Skocz do zawartości
Forum

Żałoba po rozstaniu


Gość Kasia27

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, 

Przeżywam z tzw. żałobę po rozstaniu, która już trwa 8 miesięcy i nie wiem kiedy ona się skończy. Tak bardzo pragnę móc znów się uśmiechać, chodzić szczęśliwa i radosna, ale od tych 8 miesięcy nie potrafię wziąć się w garść. Dzisiaj w nocy śnił mi się mój były, który w tym śnie wrócił do mnie, który znów mnie całował i przytulał. Tak bardzo za nim tęsknię i nawet antydepresanty nie pomagają. Nawet nie wyobrażacie sobie jak pragnę wrócić do żywych i przestać o nim myśleć i wspominać. Czy ja kiedyś jeszcze będę szczęśliwa? Niestety nie ma szans na powrót. On już ma inną, a ja nie mam zamiaru i nie chcę rozwalać jego nowego życia. Tylko, że ja też chcę poznawać inne osoby, ale nie umiem i nie wiem czy jeszcze będę umiała. Moja głowa jest pełna naszych chwil i wspomnieć i nie umiem ich z niej wyrzucić, a bardzo bym chciała. A serce? Jakby ciągle zajęte. Nie potrafię się otworzyć dla innych. Ciągle płaczę i rozpamiętuję, że mogłam zrobić inaczej, że gdyby nie to i tamto to by tego wszystkiego nie było itd. Bardzo proszę, może ktoś mógłby mi pomóc, podzielić się swoją radą itp.?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Skoro bylo tak świetnie, przytulal całowal, Ty kochałas, bo twierdzisz, ze dalej kochasz to czemu odszedl?

 

Odszedl i ma juz inną bo mimo, ze bywal mily i kochany wobec Ciebie ,ustalił, ze jednak Cie ne kocha. Nie kochal Cie, spodobała mu sie inna,  to niestety jest z nią. Czas żałoby musisz przeżyc ale i jednak sobie tlumaczyc, ze to jeszcze nie ten. Gdyby byl ten, to by Cie kochal. Gdyby kochal, to i psami szczuty tak łatwo by nie odpuscił. Skoro jednak nie ten to miło, ze go spotkałas, ze spędzilas z nim interesujące chwile, ze dowiedzialas się , ze masz dar zakochiwania się, dowiedzialas się jak to miło byc zdobywaną, dowiedziałas się jak umiesz interesująco spędzac czas na randkach. Bylo, minęlo i czas isc do przodu. Skoro nie umiesz zainteresowac sie jeszcze teraz innymi facetami, to dbaj abys wogóle po swoich typowych obowiązkach i zajęciach i tak miala duzo do robienia, rozwijaj swoje zainteresowania, spotykaj sie ze znajomymi i przyjaciólmi.

Odnośnik do komentarza
W dniu 29.08.2020 o 14:50, kikunia55 napisał:

Skoro bylo tak świetnie, przytulal całowal, Ty kochałas, bo twierdzisz, ze dalej kochasz to czemu odszedl?

 

Odszedl i ma juz inną bo mimo, ze bywal mily i kochany wobec Ciebie ,ustalił, ze jednak Cie ne kocha. Nie kochal Cie, spodobała mu sie inna,  to niestety jest z nią. Czas żałoby musisz przeżyc ale i jednak sobie tlumaczyc, ze to jeszcze nie ten. Gdyby byl ten, to by Cie kochal. Gdyby kochal, to i psami szczuty tak łatwo by nie odpuscił. Skoro jednak nie ten to miło, ze go spotkałas, ze spędzilas z nim interesujące chwile, ze dowiedzialas się , ze masz dar zakochiwania się, dowiedzialas się jak to miło byc zdobywaną, dowiedziałas się jak umiesz interesująco spędzac czas na randkach. Bylo, minęlo i czas isc do przodu. Skoro nie umiesz zainteresowac sie jeszcze teraz innymi facetami, to dbaj abys wogóle po swoich typowych obowiązkach i zajęciach i tak miala duzo do robienia, rozwijaj swoje zainteresowania, spotykaj sie ze znajomymi i przyjaciólmi.

To nie do końca tak... To jest bardziej skomplikowane... I nie chce mi się tutaj o tym opowiadać. 

Zastanawiam się ile u mnie ta żałoba będzie trwać? Kiedy ona się skończy? Kiedy będę wyleczona, chodziła uśmiechnięta i znów szczęśliwa? Czemu tak bardzo cierpię? A on chodzi uśmiechnięty i szczęśliwy u boku kogoś innego, po 8 miesiącach od rozstania? Czemu inni tak szybko potrafią wyleczyć się z uczucia do drugiej osoby, a inni męczą się miesiącami a nawet latami? Od czego to zależy od charakteru, czy od zaangażowania i planów wobec tej osoby? 

Odnośnik do komentarza
W dniu 29.08.2020 o 15:03, Gość Abc napisał:

Zalecam spacery, wyjscia wieczorem ze znajomymi, bary i kluby. Trochę rozrywki przyspiesza gojenie się takich ran jednocześnie sprawiają że poznajemy nowe osoby.

W depresji jest to wykonalne? Bo widzisz mi ciężko zmobilizować się wstać z łóżka a co dopiero wychodzić na spacery... 

Odnośnik do komentarza
12 godzin temu, Gość Kasia27 napisał:

To nie do końca tak... To jest bardziej skomplikowane... I nie chce mi się tutaj o tym opowiadać. 

Zastanawiam się ile u mnie ta żałoba będzie trwać? Kiedy ona się skończy? Kiedy będę wyleczona, chodziła uśmiechnięta i znów szczęśliwa? Czemu tak bardzo cierpię? A on chodzi uśmiechnięty i szczęśliwy u boku kogoś innego, po 8 miesiącach od rozstania? Czemu inni tak szybko potrafią wyleczyć się z uczucia do drugiej osoby, a inni męczą się miesiącami a nawet latami? Od czego to zależy od charakteru, czy od zaangażowania i planów wobec tej osoby? 

 

jest pewien sekrety którego wiele czasu nie rozumiałem. Wiesz co decyduje ile czasu będzie trwała żałoba ? ty ! on zadecydował z miejsca, że z tobą koniec i dlatego nie ogląda się wstecz. Ty nie podjęłaś takiej decyzji ponieważ ciągle chcesz żeby wrócił.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...