Skocz do zawartości
Forum

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, Od dwóch lat jestem na antykoncepcji hormonalnej ze względu na przyjmowane lekI przeciwandrogenne (od października biorę spironol dawka 25mg). Tabletki przyjmuje o regularnych porach (22:00), czasem zdarzy się, że wezmę tabletkę powiedzmy 22:20. Nie biorę innych leków, które skuteczność tabletki by obniżały, oraz nie pije żadnych ziół. Tydzień temu uprawiałam seks z moim chłopakiem. Ponieważ bardzo obawiam się ciąży, plus mam świadomość, ze przy lekach przeciwandrogennych nie mogę zajść w ciąże, bo byłoby to szkodliwe dla płodu, zabezpieczaliśmy się dodatkowo prezerwatywą. Nie zsunęła nam się, nie pękła, mój chłopak tez bardzo uważa w tym względzie, by wszystko było dobrze. Kilka dni temu ciagle pobolewal mnie brzuch. Wczoraj miałam wizytę u swojego ginekologa. Przy okazji wspomniałam o bólu brzucha, najpierw sam mnie zbadał a potem zrobił usg, w którym wyszło, ze na prawym jajniku mam ”torbielkę”, jak to określił lekarz, która powodowała te bóle. Lekarz stwierdził, ze sama się wchłonie, żebym nie wysilała się fizycznie i wszystko będzie dobrze. Plus dodał, ze na antykoncepcji tak czasami jest, ze te pecherzyki nie pękają, tylko rosną. Po tej wizycie byłam spokojna, jednak potem rozmawiałam z siostra, która opowiedziała, ze ona miała podobny ból, tez miała jakiś pęcherzyk, którego lekarze nie umieli zdefiniować, i wyszło, ze jest w I trymestrze ciąży. Wobec tego na nowo zaczynam się martwić i stresować, czy rzeczywiście mogło dojść do zapłodnienia. Mój ginekolog wie, jakie leki przyjmuje, sam mówi, ze antykoncepcja jest potrzebna do moich leków, oraz wie, ze współżyje. Przy wykryciu tej torbieli nic nie wspomniał, czy mam zrobić jakiś test ciążowy (teraz i tak jest za wcześnie, bo minął tydzień od stosunku), oraz nie mówił nic o możliwej ciąży. Sama już trochę się stresuje, staram się przekonywać racjonalnie, ze jest w porządku, ale roznie z tym bywa. Wobec tego moje pytanie, czy naprawdę jest się czym martwić? Czy ryzyko ciąży jest naprawdę znikome? Chciałabym się uspokoic, bo naprawdę się stresuje. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...